Pan Hertel sprowadził się do Kcina w latach 50. Mógł o tym nie wiedzieć.
Jeśli jest tak - jak podają źródła, czy to znaczy że ci biedacy tam leżą?
Jeśliby dokonywano ekshumacji, to może w parafii w Skolimowie zachowały się jakieś slady?
m

Kiedyś plac pomiędzy ulicami Oborska Niecałą i Słomczyńską ( strona południowa ) był nie ogrodzony i omijany przez mieszkańców. Znając zwyczaje Skolimowa można przypuszczać, że z tym placem kojarzyła się jakaś nieprzyjemna historia. Podobnie jak z placem, na którym jest skład węgla w Skolimowie na wsi.

Moje pytanie
Do kogo na wsi w Skolimowie szeregowcy!! z posterunku Wermachtu przychodzili na obiad ?

W ramach historii, trochę "odzysku" ze starych taśm video. Jakoś jest jaka jest, ale przynajmniej coś widać ;)

[picasaweb.google.com]#

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Ciekawe są zdjęcia paro-ciągu i okolice Inco.
Paro-ciąg kończył się gdzie ?
Wzdłuż jakich ulic w Jeziornie ?
Jak nazywała się ulica przy Inco ?
Dla podpowiedzi dodam że był budowany w kierunku ?Alei Ubogich? czyli ul. Deotymy



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-09-28 11:22 przez Soltys Skolimowa.

Parociąg zaczynał się w Mirkowie, biegł wzdłuż nasypu kolejowego, skręcał w Spacerową, biegł obok INCO, potem Bielawską, na wysokości "bloków na Bielawskiej" schodził pod ziemię (tam był taki betonowy bunkierek, potem biegł jeszcze podziemnym kanałem jakieś 200 metrów (mniej więcej do skrzyżowania Polnej i Bielawskiej), potem kanał się urywał, a parociąg biegł dalej. Dokąd i jak daleko, tego nie wiem.

Obecna Bielawska kończyła się jakoś na wysokości Południowej, potem nazywała się Spacerowa. Obecnym dom Bielawska 44 to była Spacerowa 8, apteka to bodajże Spacerowa 6A. Co ciekawe, za Mirkowską to znów była Bielawska, o ile się nie mylę.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Paro-ciąg biegł pod obecną Piaseczyńską ( od Skolimowskiej przy krzyżu po stronie szkoły) kończył się przy ogrodzeniu Zakładu Energetycznego. Obecnie wjazd do sklepu hydraulicznego. Ulica pomiędzy Mirkowską a Lipową nosiła nazwę ? Bielawa Kolejowa? taki adres miało Kółko Rolnicze ( Były wtedy dwie Kolejowe w Jeziornie i w Bielawie)

i jeszce jedno pytanie znajomego:

Podobno w okolicy Obór był cmentarz żydowski, ślad po nim zaginął, czy ktoś coś wie?

Nie słyszałem o cmentarzu, ale są miejsca, gdzie jak ludzie mówią "przy kopaniu piasku" w latach 7-tych i 80-tych odkopywano szczątki ludzkie. Podobno na skraju lasu, pomiędzy Oborami i Parcelą chowano zastrzelonych przez żandarmerię i policję niemiecką Żydów znalezionych ukrywających się w lasach Chojnowskich. W tym miejscu nie ma i od 30 lat nie było żadnego śladu po egzekucjach.

W połowie drogi pomiędzy osiedlem a Łyczynem na skarpie na terenie sadu SGGW w kępie bardzo wysokich drzew, (około N: 52 st 4?14,5? , E: 21st 8?53,5?) były rozkopane doły w kształcie grobów. Doły na planie okręgu. Porozrzucane płyty z napisami przypominające cmentarz żydowski. W jednym z dołów gł. ok. 1,5m widać było kość przypominającą ludzki piszczel. Było to jesienią 1981 lub 82 podczas zbioru jabłek w SGGW. Pracownicy uczulali nas, aby tam nie chodzić na papieroska.

w latach 90-tych tam chodziłem, płyt już nie było...

szukając ewentualnych śladówpo miejsach egzekucji w Oborach (wpierw dowiedzialem się o tym z tego forum - ktoś pisał o gwiazdach dawida wyrytych na drzewach,potem potwierdzało się to w rozmowach z mieszkańcami K-J oraz książką którą wyżej cytowałem), rozmawiałem z jedną osobą z Obór która twierdziła że 'ludzie mówią że był tu kiedys żydowski cmentarz'. Myślę że to mogą być echa po tych odkrywanych kościach gdy wybierano piasek do budowy,a kości były po egzekucjach.
chociaż z drugiej strony... pewna starsza pani z Mirkowa mówiła że chyba w K-J gdzieś był cmentarz żydowski, ale nie pamięta gdzie. Na mapach jednak śladu brak (tylko na XIXwiecznej z Chylic jest zaznaczony kirkut).
Może w dworze w Oborach jest jakaś kronika albo coś?

ale 'na skarpie' to znaczy gdzie? na górze czy na dole? bo chyba nie mowa o tym cmentarzu wojennym z I wojny?

Kolejne pytanie:
Dlaczego przy tężni na mostku jedna barierka jest dłuższa? Widać ślady łączenia starej i nowej.

Na górze na terenie dawnego sadu SGGW. Idąc na północ od bramy po prawej mijało się wiatę przechowalni. Około 100-200 m od wiaty (idąc w stronę Grapy) po prawej stronie . Kiedyś kępa najwyższych drzew. Część drzew po latach mogła spróchnieć.

Quote
TRAPER

Słupek geodezyjny w murze stacji. Może fachowcy wyjaśnią o co chodzi.

Co prawda nie jestem geodetą, ale pozwolę sobie odpowiedzieć... Ten znak to reper, czyli punkt geodezyjny o określonej rzędnej wysokościowej stanowiący element osnowy (siatki) wysokościowej. Do takiego punktu nawiązują się geodeci robiąc pomiary wysokościowe (niwelety) i jest to ich punkt odniesienia. Jest to znak urzędowy i nie wolno go samowolnie niszczyć i usuwać.

Ta kępa dalej jest, widać ją z drogi 724. To nie jest to samo co cmentarz Marynin, ta kępa jest bliżej K-J

Quote
pionek AGORY
toalety stacji Chylice (na tabliczce napis 'mężczyźni' -reszta nieczytelna,ale raczej nie był to skrót 'WC')

Moim skromnym zdaniem, na tabliczce był kiedyś po prostu napis "DLA MĘŻCZYZN"...

PS. Bardzo fajny wątek, szkoda że z powodu wyjazdu nie mogłem uczestniczyć w wycieczce. Nie jestem z KJ, ale temat kolejowy jest mi szczególnie bliski...

Dzięki Pilzner za wyjaśnienie.

Idąc w stronę Grapy od Łyczyna ... Tam w latach 70/80-tych był domek należący do SGGW, rządziła p. Barbara Jagiełło - prowadzono badania dotyczące oddziaływania nawożenia na glebę. Na czele tego zakładu (Zakład Chemii Rolnej) stał prof. Kuszelewski - "dziedzic" dóbr oborskich. na zajęcia ze studentami zajeżdżał bryczką.
Przed I wojną światową istniał tam folwark drewniany - owczarnia Marynin, zniszczony w trakcie walk. Zachowały się jeszcze kamienne podwaliny pod naroża. W parafii Słomczyn znajduje się akt Ślubu - Owczarza z 1848 roku (jeżeli czegoś nie pokręciłem).
Natomiast pomiędzy cmentarzem Marynin, a Łyczynem znajduje się jar na skarpie (kiedyś chyba droga zjazdowa) pod skarpą tę drogę można jeszcze zidentyfikować. Moim zdaniem na końcu drogi istniały jakieś zabudowania - pod skarpą. Zachował się układ dawnej roślinności. Na mapach topograficznych widać to wyraźnie.

faktycznie, 'dla mężczyzn'

co do Łyczyna... opis Sołtysa brzmi mi bardziej na cmentarz w Maryninie. Zaraz za wiatą idąc w stronę grapy jest ziemianka (zarośnięta orzechami), potem nic, potem ten 'cypel' z pozostałością dawnej drogi o której wspomina Traper(jest też fragment starej studni na dole jaru), zaraz potem kępa-cmentarz, potem był taki sad mały i ule pszczół (o tym chyba pisz e Klaudiusz), i potem jeszcze jeden 'cypel' z jarem,przez który wychodzi się na boisko (na tej wysokości był drewniany domek z dużą waga, jakieś komórki i coś w rodzaju 'basenów').
Więc jedyne lokalizacje odpowiadające opisowi Sołtysa to albo cmentarz w Maryninie albo kolejny 'cypel' tzn ta działka gdzie do dziś stoją stare ule. Ale ule są dalej niż te 100-200 metrów.

p.s. ciekawostką w Maryninie są 'tarasy' na skarpie - teren skarpy jest ukształtowany schodkowo. Monika Żeromska we wspomnieniach opisywała że to podobno pozostałości ogrodu dawnego dworu...

sołtys ja wiem w Skolimowie nie oswietlali naftą a latarnie na stacji kolejowej to były na karbid
Poręcze to wiesz sam dlaczego sztukowane i nie pisz jeszcze zapytania kto pierwszy pływał tratwą po Jeziorce bo ja pływałem balią jak przerwało wał w latach70