Portal Konstancin.com Historia okolic Konstancina-Jeziorny Muzeum Konstancina Serwis zdjciowy Konstancin-Jeziorna Filmowe migawki z Konstancina-Jeziorny Forum Konstancina
Witaj! » Zaloguj » Utwórz nowy profil » Szukaj
RKS Mirków
04 maj 2013 - 12:59:50
ośrodek sportowy (dawne zabudowania tego klubu) powoli przechodzą do historii... przypomnijmy więc sobie czasy jego świetności (zdjęcia pochodzą z publikacji "50 lat RKS Mirków w Jeziornie"



wmurowanie aktu erekcyjnego pod budowę basenu (lipiec 1972r)




budowa basenu




spartakiada zakładowa w Jeziornie 1962







strzelnica



Re: RKS Mirków
04 maj 2013 - 15:13:53
Brałem udział w zawodach na strzelnicy.
Trenowałem w RKS.
Łezka w oku się kręci.
Anonimowy użytkownik
Re: RKS Mirków
05 maj 2013 - 05:50:28
Moja rodzicielka ma szereg dyplomów za zajęcie miejcs na pudle - dysk, kula, skok w dal... Odnośnie zdjęcia Zakładowa Spartakiada w Jeziornie '62 - czy to nie jest budynek 47 w Mirkowie? W tle widoczny budynek, który stał w miejscu (z tym, że wzdłuż Mirkowskiej) obecnego biurowca na sprzedaż. Nad wejściem do świetlicy widać tablicę - mam zdjęcia klubu motorowego z moim ojcem w tym mniej więcej okresie i w tym miejscu (muszę sprawdzić dokładnie czas i wydarzenie ze zdjęcia)
Re: RKS Mirków
19 cze 2015 - 12:37:08
"Grzmociłem w piłkę po konstancińskich laskach, jeździłem na rowerze z własną piłką na bagażniku w stronę mirkowskich łąk nad kanałem, gdzie grało się metodą „do pięciu bramek, trzy kornery – karny”, ale to wszystko nie było prawdziwym futbolem. Marzyłem o włożeniu koszulki bramkarza RKS „Mirków”, „korków” i „nakolanników” i o tym pierwszym gwizdku „prawdziwego sędziego”, który otworzy moją karierę bramkarza juniorów.

Ale to stanowisko w drużynie było na razie obsadzone. Starałem się być zauważonym w skolimowskiej szkole przez kapitana drużyny juniorów, Zbyszka Należytego, ale los wciąż wyznaczał mi tyko rolę kibica.


Śniłem po nocach o meczach, w których moje robinsonady wywołują szum braw. Ale równocześnie śniłem o czarnookiej Ali. Jak się ma szesnaście lat, piłka i dziewczyna są właściwie na równych prawach.

Ale tej właśnie soboty na pierwszym miejscu była Alicja: umówiłem się na randkę o 18-tej. Szykowałem się do wyjścia, gdy nagle rozległ się dzwonek rowerowy: pod moje okno w willi „Witoldówce” w Konstancinie zajechał Zbyszek Należyty: za godzinę jest mecz z „Wir-Mokotów”, bramka jest nieobsadzona, mam się zaraz stawić na placu sportowym!

Serce mi załomotało: czekałem przecież na tę chwilę tyle czasu! Ale równocześnie czekałem tak długo na randkę z Alą!!! Co robić? Szamotałem się między piłką a uczuciem. Wygrała piłka.

Porwałem rower, pomknąłem na boisko. Po raz pierwszy założyłem na siebie koszulkę klubową RKS „Mirków”. Z piłką pod pachą wybiegliśmy na boisko. Ale tej soboty nie było mi dane zamienić swoje sny w jawę: nasz przeciwnik nie przyjechał. Mecz wprawdzie wygraliśmy walkowerem, ale 3:0 mnie nie pocieszyło – nie było meczu, przegrałem randkę.

Jak się łatwo domyśleć – Ala „rzuciła” mnie za ową zdradę. Została mi piłka. Przez następne dziesięć lat byłem jej wierny – bardziej niż dziewczynie.

Potem grałem dziesiątki meczów w juniorach, w II-ej i I-ej drużynie RKS „Mirków”. Były porażki i wspaniałe zwycięstwa, ale żadnego meczu nie pamiętam tak dobrze, jak właśnie tego, który się nie odbył.

Czasem debiuty właśnie na tym polegają, że się wcale nie odbyły.”

Andrzej Mularczyk
Rok 1973" (źródło: [www.rksmirkow.com]…/zapiski/historia-wg-mularczyka/)

na zdjęciu Stanisław Likiernik oraz Roman Bratny-Mularczyk
przed domem Mularczyków przy ulicy Mickiewicza


Re: RKS Mirków
08 sie 2016 - 11:56:52
żyjemy igrzyskami olimpijskimi, więc trochę w temacie a trochę nie...
zima, prawdopodobnie lata 60-te... wyjazd treningowy w góry drużyny RKS Mirków (na piersiach widać znaczki)

zdjęcie pochodzi z albumu Grzegorza Biczana (do zeskanowania udostępnił pan Andrzej Makulski)



[www.facebook.com]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-08-08 11:57 przez pionek AGORY.
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować