Z okazji ogrodów robimy premierę. ?Zeszyty Historyczne?, pierwszy numer nieregularnego czasopisma o historii tych terenów pojawi się właśnie z okazji Ogrodów. A w środku do poczytania artykuły o ogrodzeniach i bramach konstancińskich i skolimowskich willi, historii młynów istniejących przed powstaniem Papierni na Jeziorce, o tym jak literaci z Obór widzieli Konstancin, wspomnienia związane z nieistniejącymi już obiektami w Mirkowie. No i fotoreportaż z Arkadii, czyli zapomnianego parku angielskiego w Turowicach, a także wiele nieznanych dotąd zdjęć dawnego Konstancina. Wszystkich zapraszamy do współpracy przy tworzeniu kolejnych numerów. W sobotę w ogrodzie na ulicy Strumykowej będzie można obejrzeć wydrukowany egzemplarz i narobić sobie apetytu. Bo numer będzie dostępny całkowicie za darmo w dystrybucji internetowej dzięki Bartkowi. Szczegóły na zdjęciu. A wszystkich oczywiście zapraszamy do ogrodu na Strumykową, na wystawę i nie tylko... Apel o współpracę zwłaszcza do czytelników tego forum. Obyśmy w kolejnych numerach mogli dowiedzieć się wielu ciekawych i nieznanych rzeczy o Konstancinie...




Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-09-07 13:29 przez Kumos.

Nieco więcej na temat "Zeszytów" na blogu - Zeszyty historyczne

reklamy c.d.
,, (...) W "Lapidarium V? Ryszard Kapuściński zapisał pod datą 27 stycznia 2001:
"Konstancin. Sobota. Bez mrozu. Bez śniegu. Bez wiatru. Bez słońca. Dwugodzinny spacer po
miasteczku. potem ścieżkami okolicznego lasu.
Kontrasty.... Bogactwo a obok przez siatkÄ™, przez ogrodzenie - bieda. Wszystko co siÄ™ buduje jest
luksusowe - nie ma budownictwa zwyczajnego, mieszkaniowego. Wszędzie tabliczki
ostrzegawcze, że obiekt chroniony jest przez agencje Juventus. Samochody tej agencji krążą
ulicami. Wszędzie szczekają psy - zajadle, wściekle. A zarazem obok, naprzeciw tych białych
dworków, pałaców, niemal zamków - zabłocone, nie wybrukowane ulice, krzywe, połamane
chodniki, sterty śmieci, plastikowych butelek, metalowych, zardzewiałych puszek. I potłuczone
latarnie, odrapane znaki drogowe. To rozwój na wzór latynoamerykański, w ogóle na wzór
trzecioświatowy. Rozwój, który nazywam enklawowym: oazy rozświeconego bogactwa w morzu
ciemności, opuszczenia, biedy (...)".

fragment niezwykle ciekawego artykułu Zdzisława Skroka ,,Dwa światy - Obory i Konstancin'' który w całości możecie przeczytać w naszych Zeszytach Historycznych. Zachęcam do pobrania pliku PDF
[www.konstancin.com]
Klikamy prawym przyciskiem myszy na "darmowy ebook do pobrania" a następnie 'zapisz element docelowy jako'... i cały numer mamy już na swoim komputerze.

życzę miłej lektury!

reklamy nigdy za mało...

,,(..) Sam basen nie był jakimś niezwykłym obiektem. Ot, niecka, jedna ściana szklana, na drugiej trybuna. Ciekawe wykończenie z tysięcy różnych kafelków ułożonych w nieregularną, chaotyczną mozaikę. Nie wiem czy to celowy zamysł czy może z oszczędności wykorzystano przy budowie odpady. Woda w basenie było koszmarnie chlorowana, tak strasznie, że po dwóch godzinach oczy prawie wyłaziły ze łba. A jednak bywało, że siedziałem tam sam, rzadziej z kolegami, w...łaśnie tak długo. W hallu basenu były te absurdalnie wielkie suszarki na całą głowę, a także barek i akwarium - zwykle zapuszczone tak, że niewiele było widać. Wisiał tam również, w pewnych okresach działający, telewizor (...)''

fragment pięknego wspomnienia o mirkowskim basenie i okolicach, autorstwa Bartka Biedrzyckiego p.t. ,,Przemijamy'' który w całości możecie przeczytać w naszych Zeszytach Historycznych. Zachęcam do pobrania pliku PDF
[www.konstancin.com]
Klikamy prawym przyciskiem myszy na "darmowy ebook do pobrania" a następnie 'zapisz element docelowy jako'... i cały numer mamy już na swoim komputerze.

życzę miłej lektury!

Pobrałem, przeczytałem, szacun dla twórców

dzięki, ale prosimy również o konstruktywną krytykę - co byście chcieli w kolejnych numerach zmienić, czy dodać jakieś działy, jakie tematy poruszyć... no i liczymy na Waszą współpracę - każdy może zostać współautorem naszych zeszytów!

Zapraszam do zapoznania się z zawartością drugiego numeru naszych Zeszytów Historycznych - są już dostępne pod tym linkiem:
[www.konstancin.com]

W numerze m.in. rozwiązanie zagadki nad którą głowiłem się kilka lat - otóż na mapach z lat 20-tych i 30-tych we wsi Czarnów obok cmentarza skolimowskiego jest naniesiony jeszcze jeden cmentarz (zaznaczony na niebiesko na powyższym zdjęciu)... długo szukałem jego śladów, na próżno, w miejscu tym wznosi się gęsta zabudowa domów. Również rozmowy ze starszymi mieszkańcami nie przyniosły rezultatów - nikt nic nie pamiętał. Dopiero po przeczytaniu artykułu Cezarego Żeglińskiego "Historia wsi Czarnów" wszystko stało się jasne:

,,10 października 1914 roku front rozciągał się przez las chojnowski wzdłuż linii Jeziorki. Natarcie powstrzymywano początkowo na rozstaju dróg nieopodal Skolimowa, w rejonie Czarnowa. Bitwę rozpoczętą w sobotę 10 października uznano za zakończoną dopiero w kolejny poniedziałek. Na polach pozostały stosy trupów, które stopniowo identyfikowano i chowano w miejscach, w których polegli żołnierze. Z relacji mieszkańców wynika, że w tym okresie w Czarnowie północnym chowano zabitych żołnierzy. W latach powojennych jeszcze odnajdywano zagubione mogiły."