Co prawda nie zaglądam ostatnio na forum, ale zrobię wyjątek. Zniknęła następna willa na Królewskiej Górze. W rejestrze zabytków nie figurowała, znajdowała się na terenie kompleksu MBP dokładnie na wprost Julisina, który jak wiadomo został zburzony z naruszeniem wszelkich przepisów prawa. Według dawnej numeracji to Żółkiewskiego 34, wybudowana przed wojną należała do Stanisława Fryde, MBP wydzierżawił ją po wojnie dr Jakub Fryde. Pisałem o niej niedawno w ramach cyklu o czerwonym osiedlu komunistycznej wierchuszki w latach 1947-56.
Obecnie na jej miejscu figuruje dziura w ziemi. Stan budynku rzeczywiście był drastyczny, co mogło uzasadniać jego wyburzenie. Przy okazji ogrodzono część terenu tymczasowym płotem typowym dla miejsca budowy, likwidując ogrodzenie wzniesione przez KBW. Oprócz willi ogrodzona została też dawna stołówka. Do terenu wyraźnie dobiera się deweloper, już niedługo zapewne unikalna droga z czerwonej kostki zniknie.
Bartek zrobił niedawno nieco zdjęć - TUTAJ
ja wrzuciłem album na facebooka - TUTAJ.
Ktoś może orientuje się, kto wyburzał? Gmina czy deweloper?

Głośno ostatnio o nowej lokalizacji przedszkola Leśna Chatka, które od lat mieści się przy ul. Wareckiej 6. Ponieważ obecne pawilony są w fatalnym stanie technicznym, teren zaś często zalewa rzeka Mała, władze miasta postanowiły wybudować nową siedzibę przedszkola na Placu Sportowym. Co prawda niedawno Wojewoda unieważnił dot. tej sprawy uchwałę radnych miejskich, jednak jak przekonuje burmistrz, prace związane z budową nowego przedszkola we wskazanym miejscu nie zostaną przerwane. Nie będę oceniał decyzji zabudowy Placu Sportowego który przez wiele lat służył celom sportowym, w którym również kończyły się pochody pierwszomajowe, za to przedstawię wam ciekawą historię o dotychczasowej lokalizacji przedszkola, tj. placu przy ul. Wareckiej. Wg planu parcelacyjnego Królewskiej Góry, sporządzonego w 1926 roku przez mierniczego Henryka Malanowskiego (bo Królewska Góra została rozparcelowana znacznie później niż sam Konstancin), na placu pomiędzy ówczesną ulicą Parkową (dzisiejsza Witwickiego) i Potulickich, planowano założenie parku publicznego – byłby to trzeci parku Konstancina (po parku Zakładowym i parku Grapa). Obok parku miała również powstać siedziba Zarządu letnisk Królewskiej Góry. Ciekawostką jest również miejsce w którym w latach 30-tych powstała wspaniała modernistyczna willa w której dziś mieści się przychodnia przy Wareckiej (willa zresztą też jest wielką zagadką, gdyż do dziś nie został ustalony architekt tego wspaniałego budynku) – miało się tu mieścić targowisko! Na wąskich działkach okalających targowisko miała powstać dzielnica handlowa, z przeznaczeniem na drobne usługi i handel – to jak wiemy również nie zostało nigdy zrealizowane.


A czy obecne plany władz miasta związane z placem sportowym wyjdą poza fazę projektów? I co się stanie z cenną działką na której dziś mieści się przedszkole? Te pytania pozostają otwarte – przyszłość przyniesie odpowiedź.

(na zdjęciu fragment planu parcelacyjnego z 1926 r opublikowanego w 1997 roku w artykule Ewy Pustoła-Kozłowskiej 100 lat Konstancina)

Quote
pionek AGORY
Co prawda niedawno Wojewoda unieważnił dot. tej sprawy uchwałę radnych miejskich, jednak jak przekonuje burmistrz, prace związane z budową nowego przedszkola we wskazanym miejscu nie zostaną przerwane.

A czy obecne plany władz miasta związane z placem sportowym wyjdą poza fazę projektów? I co się stanie z cenną działką na której dziś mieści się przedszkole? Te pytania pozostają otwarte – przyszłość przyniesie odpowiedź.

Wojewoda unieważnił, ze względów proceduralnych, bo decyzja nie leży w gestii RM, ale UMiGu.