Re: Miejsca Pamięci. Uroczystości patriotyczne. 15 sty 2013 - 21:03:57 |
IP/Host: ---.dynamic.mm.pl Zarejestrowany: 18 lat temu Posty: 576 |
Re: Miejsca Pamięci. Uroczystości patriotyczne. 17 sty 2013 - 19:27:59 |
IP/Host: ---.neoplus.adsl.tpnet.pl Zarejestrowany: 17 lat temu Posty: 470 |
Re: Miejsca Pamięci. Uroczystości patriotyczne. 18 sty 2013 - 13:08:50 |
IP/Host: 91.229.22.--- Zarejestrowany: 12 lat temu Posty: 438 |
Re: Miejsca Pamięci. Uroczystości patriotyczne. 18 sty 2013 - 16:35:58 |
IP/Host: ---.neoplus.adsl.tpnet.pl Zarejestrowany: 17 lat temu Posty: 470 |
Anonimowy użytkownik
Re: Miejsca Pamięci. Uroczystości patriotyczne.18 sty 2013 - 18:45:38 |
IP/Host: ---.neoplus.adsl.tpnet.pl |
Re: Miejsca Pamięci. Uroczystości patriotyczne. 19 sty 2013 - 23:43:32 |
IP/Host: ---.adsl.inetia.pl Zarejestrowany: 16 lat temu Posty: 1 456 |
Re: Miejsca Pamięci. Uroczystości patriotyczne. 20 sty 2013 - 11:59:46 |
IP/Host: ---.adsl.inetia.pl Zarejestrowany: 18 lat temu Posty: 9 127 |
Re: Miejsca Pamięci. Uroczystości patriotyczne. 20 sty 2013 - 16:02:00 |
IP/Host: ---.dynamic.chello.pl Zarejestrowany: 12 lat temu Posty: 438 |
Re: Miejsca Pamięci. Uroczystości patriotyczne. 20 sty 2013 - 17:52:55 |
IP/Host: ---.neoplus.adsl.tpnet.pl Zarejestrowany: 17 lat temu Posty: 470 |
Re: Miejsca Pamięci. Uroczystości patriotyczne. 20 sty 2013 - 19:28:42 |
IP/Host: ---.neoplus.adsl.tpnet.pl Zarejestrowany: 17 lat temu Posty: 470 |
Re: Miejsca Pamięci. Uroczystości patriotyczne. 03 lut 2013 - 10:58:06 |
IP/Host: ---.neoplus.adsl.tpnet.pl Zarejestrowany: 17 lat temu Posty: 470 |
Re: Miejsca Pamięci. Uroczystości patriotyczne. 03 lut 2013 - 12:47:48 |
IP/Host: ---.adsl.inetia.pl Zarejestrowany: 16 lat temu Posty: 1 456 |
Quote
pionek AGORY
to i ja mam jeszcze zagadkę... przyznam że sam nie znam miejsca,dlatego liczę na was.
z góry przepraszam za jakość zdjęcia.
podpisane: las oborski, krzyż na grobie lotników. A historia mówi mniej więcej tak - wojska węgierskie stacjonujące w 1944 w dworze w Oborach chciały podobno wesprzeć walczącą Warszawę, ale pod warunkiem że wojska rosyjskie stacjonujące po drugiej stronie Wisły uznają Węgry za sojuszników, gdy juz przekroczą rzekę. Węgrzy mieli nawiązać kontakt z Rosjanami za pomocą zrzuconej im w pobliżu cegielni oborskiej radiostacji.
Dalej tę historię opisuje Stefan Rulski tak:
"o wyznaczonej godzinie, tuż przed północą, ludzie ubezpieczający zrzut usłyszeli odgłos nadlatującego samolotu. Zbliżył się do cegielni, zataczając obszerny krąg nad lasem. Leżący na ziemi ludzie na rozkaz swego dowódcy utworzyli świecący krąg z lamp i latarek. Samolot, prychając gangiem silnika, wszedł w drugi bardzo obszerny krąg, lekceważąc wysyłane ku niemu świetlne sygnały. Nagle z okolicznych lasów w jego kierunku popłynęły serie smugowych pocisków. To odezwały się wielkokalibrowe karabiny maszynowe, ubezpieczające świeżo rozmieszczone tam działa niemieckie. Samolot, opleciony sznurem ognistych korali, nagle zadławił odgłos silnika i ogarnięty warkoczem płomienia, ostro pikując, runął na skraj lasu. Gwałtowny wybuch ognia zaznaczył miejsce upadku. Ludzie ubezpieczajacy zrzut w popłochu wycofali się z miejsca koncentracji, zawiadamiając komendanta odcinka o niepowodzeniu i rozegranej na ich oczach tragedii. Generał Hovart po otrzymaniu informacji o zestrzeleniu samolotu wraz z Istvanem i towarzyszącym mu adiutantem pospiesznie konno odjechali do sztabu w Oborach. Nazajutrz dzieci, wysłane do lasu pod pozorem zbierania grzybów i runa leśnego, dotarły do dymiącego jeszcze wraku maszyny, z którego żołnierze niemieccy wydostali nadpalone ciała pilotów. Uwagę dzieci zwróciła obecność wśród żołnierzy niemieckich, osobników ubranych po cywilnemu w długie czarne skórzane płaszcze. Ci długo przeczesywali szczątki samolotu."
I teraz moje pytanie - gdzie jest ten krzyż? Ja słyszałem w dzieciństwie historię o rozbitym samolocie właśnie w tych jarach za cegielnią oborską, ale na ten krzyż nigdy nie natrafiłem.
Quote
DAGO
Pisałem już na forum o mogile lotników ,ale historii z misją Honwedów do Rosjan nie znałem .Proszę o źródło chętnie poznam całość.Warto by było wyjaśnić i uzupełnić te wydarzenia (np. dywizja piechoty nie potrzebowala radiostacji ,miała swoje oddziały łączności)Postaram się zidentyfikować typ samolotu.Miejsce to powinno zaistnieć jako element naszej lokalnej historii.
Namiar na mogiłkę w googlemaps 52.06606,21.141568
Quote
pionek AGORY
a oto fragment poprzedzający cytat ("Rapsodia Słomczyńska" Stefana Rulskiego, Warszawa 2010) o zestrzeleniu samolotu:
"Do resztek kierownictwa AK Warszawa Południe, którzy nie zdołali przedostać się do powstańczej Warszawy, dotarli emisariusze Komendy Głównej z poleceniem kupna lub zdobycia broni węgierskiej dla powstańców. Mieli również wybadać czy Węgrzy nie są skłonni przyłączyć się do powstania. Zaproszony ponownie przez rezolutne hrabianki Istvan poznał przedstawionego mu jako kuzyna wysłannika Komendy Głównej AK. Teraz już przy wyciągniętej na tą okazję butelce koniaku rozmowa w cztery oczy bez niedomówień dotyczyła propozycji zbrojnego wsparcia powstańców. Istvan podjął się roli pośrednika w tej sprawie. Generał Horvat powiadomiony przez Istvana poprosił o czas do namysłu celem przeanalizowania realności tego zamierzenia. Po kilku godzinach rozważań, uważając że Rosjanie przekroczą Wisłę i pomogą powstańcom, dał odpowiedź pozytywną. Zastrzegł jednak, że chce aby władze radzieckie uznały wojska węgierskie za sojusznika w momencie, gdy te wystąpią przeciwko Niemcom/ I tu zaczęła się gra dyplomatyczna. Wprowadzony do kręgu wtajemniczonych, mieszkający w Opaczy dowódca oddziału Batalionów Chłopskich, znający Wisłę jak własną kieszeń, podjął się roli kuriera do wojsk rosyjskich na drugiej stronie rzeki. W cieniu filarów zniszczonego przez cofających się Niemców mostu przedostał się na drugą stronę Wisły,gdzie został schwytany przez obsługę rozlokowanego tu stanowiska cekaemów. Po długich wyjaśnieniach przetransportowano go na tyły do jakiegoś sztabu, gdzie po kolei wypytywali go różni oficerowie od majora wzwyż. Towarzyszył mu w charakterze tłumacza żołnierz polskiej dywizji walczącej u boku Rosjan. W końcu kazano mu spisać to,co miał zakomunikować. Kto go tu przysłal, czy Węgrzy rzeczywiście są zdecydowani wystąpić przeciw armii niemieckiej. Po tych przesłuchaniach zaprowadzono go do oddzielnego pokoju,gdzie stały tylko dwa krzesła. Po chwili do pokoju wszedł pewnym krokiem średniego wieku oficer rosyjski i jeszcze raz wysłuchał kuriera. Ten zorientował się, że słuchający go dobrze rozumie polską mowę. Następnie łamaną polszczyzną przekazał kurierowi że celem nawiązania osobistego kontaktu z dowództwem węgierskim za trzy dni nocą zrzucony zostanie z samolotu skoczek z radiostacją. Analizując przyniesioną mapę uznali, że najlepszym miejscem przyjęcia skoczka będzie rejon pól w pobliżu cegielni koło Konstancina. Ludzie odbierający skoczka latarkami zasygnalizują miejsce zrzutu, gdy usłyszą odgłos nadlatującej maszyny. Na tym skończono ustalenia. Kurier ów po latach twierdził, że oficerem tym był generał Sierot wysławiony później zdradzieckim aresztowaniem członków najwyższych władz Podziemnego Państwa Polskiego. Powtórna przeprawa przez Wislę przebiegła podobnie, z tym że woda była teraz chłodniejsza, a nurt rzeki bardziej bystry. Na pozostałych po wysadzeniu mostu resztkach przęsła zawieszone były zwłoki żołnierzy, które przyniosła rzeka gdzieś znad Pilicy, gdzie toczyły się zażarte walki wokół utworzonego przez Rosjan przyczółka. Powrót kuriera i przekazana przez niego informacja uruchomiły mechanizm przygotowań do odbioru skoczka, zapewnienia mu bezpieczeństwa i spotkania z dowódcą korpusu węgierskiego. Sprawę tę skomplikowało niespodziewane pojawienie się w rejonie Konstancina samojezdnych dział artyleryjskich armii niemieckiej, zajmującej stanowiska ogniowe na obrzeżach okolicznych lasów. Obecność Niemców stała się niebezpieczna, ponieważ ustalone wcześniej miejsce zrzutu znajdowało się w niewielkiej odległości od okopujących działa Niemców. Pod pozorem zaproszenia na kolację generał Hovart wieczorem w dniu zrzutu przyjechał koono do kwatery Iskana, gdzie miało dojść do spotkania z rosyjskim kurierem i polskim podziemiem. Leżąca na skraju Konstancina willa oraz miejsce zrzutu były ubezpieczane przez część członków organizacji akowskiej, którzy nie przedostali się do walczącej Warszawy."
przepraszam,myślałem że skoro post wcześniej wspomniałem o tej książce,to będzie to oczywiste. Już poprawiłem
Quote
Tomasz Zymer
Oznaczałoby to, że przedstawiciel Komendy Głównej AK de facto pośredniczył w nawiązywaniu kontaktów między przechodzącymi na stronę aliantów Węgrami a Sowietami, posługując się jako kurierem dowódcą oddziału BCh. Bardzo interesujące relacje... Mnie jednak zainteresowała wzmianka o "rezolutnych hrabiankach" - czy może tu chodzić o młode siostry Potulickie? Teresa Potulicka w swoich wspomnieniach z Powstania podaje:
"Mnie jakoś wypuszczono z Pruszkowa z obozu i potem już Węgrzy nam pomagali. Wojskowi Węgrzy szalenie pomagali Polakom. Miałam jakimś cudem paczkę papierosów, bo nie paliłam. I za tę paczkę papierosów ci Węgrzy dowieźli nas do takiego pół-zakonu, to były chyba Magdalenki, niedaleko Pruszkowa. Jakieś upadłe dziewczyny, którymi zajmowały się zakonnice. [...] Tak, to było parę osób. Potem się wszyscy rozpierzchli. Chodziło o to, żeby wyjść z obozu, poza druty. Potem każdy sobie radził, jak mógł. Niektórzy wsiadali w pociągi, które kursowały do Milanówka, a ja pojechałam z Węgrami do tych magdalenek. Tam już było trochę rodziny. Przygarnęły mnie. No to już koniec Powstania?[...] Cały czas ci Węgrzy nam pomagali, no bo iść takie kilometry? Tam u niej byłam jedną noc, a potem Węgrzy zawieźli mnie do Obór. To był dzień, 11 października, kiedy wyrzucali nas z Obór, bo przyjechał do mojej matki starosta w czasie Powstania i spytał: ?Gdzie są pani dzieci?? A matka odpowiedziała: ?W Warszawie.? W takim razie wyrzucili nas ? nie komuniści, ale Niemcy, za to, że byliśmy w Powstaniu." Źródło: [ahm.1944.pl] i następna strona.
Jeśli jednak ta historia ze zrzutem radiostacji pochodzi jeszcze z okresu, kiedy Powstanie trwało, to Potulickie nie mogły uczestniczyć w rozmowach z "Istvanem", bo były nadal w Warszawie. O jakie zatem "hrabianki" chodzi Stefanowi Rulskiemu? Odpowiedź znajduje się z pewnością na wcześniejszych kartkach książki, którą ma Pionek Agory.
Przy okazji podaję link do interesującego artykułu sprzed tygodnia dotyczącego sprawy sądowej o zwrot Obór Potulickim, która trwa nieprzerwanie od 13 lat: [wyborcza.pl] .
Quote
pionek AGORY
oczywiście chodzi o hrabinę Potulicką i jej córkę. Rulski wcześniej pisze że przy tym spotkaniu z Istvanem Potulickie zostały już usunięte z dworu i mieszkały na Królewskiej Górze w jednej z will.
Myślę że potwierdzenia tej historii moglibyśmy szukać u pani Teresy...
Re: Miejsca Pamięci. Uroczystości patriotyczne. 03 lut 2013 - 12:49:37 |
IP/Host: ---.adsl.inetia.pl Zarejestrowany: 16 lat temu Posty: 1 456 |
Re: Miejsca Pamięci. Uroczystości patriotyczne. 22 kwi 2013 - 17:16:42 |
IP/Host: ---.neoplus.adsl.tpnet.pl Zarejestrowany: 17 lat temu Posty: 470 |
Re: Miejsca Pamięci. Uroczystości patriotyczne. 22 kwi 2013 - 17:17:21 |
IP/Host: ---.neoplus.adsl.tpnet.pl Zarejestrowany: 17 lat temu Posty: 470 |
Re: Miejsca Pamięci. Uroczystości patriotyczne. 27 kwi 2013 - 08:26:51 |
IP/Host: ---.neoplus.adsl.tpnet.pl Zarejestrowany: 17 lat temu Posty: 470 |
Re: Miejsca Pamięci. Uroczystości patriotyczne. 02 maj 2013 - 08:36:59 |
IP/Host: ---.neoplus.adsl.tpnet.pl Zarejestrowany: 17 lat temu Posty: 470 |
Re: Miejsca Pamięci. Uroczystości patriotyczne. 02 maj 2013 - 08:50:29 |
IP/Host: ---.neoplus.adsl.tpnet.pl Zarejestrowany: 17 lat temu Posty: 470 |
Re: Miejsca Pamięci. Uroczystości patriotyczne. 04 maj 2013 - 10:22:49 |
IP/Host: ---.neoplus.adsl.tpnet.pl Zarejestrowany: 17 lat temu Posty: 470 |
Re: Miejsca Pamięci. Uroczystości patriotyczne. 08 maj 2013 - 19:31:24 |
IP/Host: ---.neoplus.adsl.tpnet.pl Zarejestrowany: 17 lat temu Posty: 470 |