Mieszkańcy i ich sprawy :  Konstancin.com - Forum mieszkańców miasta i gminy Konstancin-Jeziorna The fastest message board... ever.
Wszystkie kwestie konstancińsko-jeziorańskie i okoliczne.
Moderacja: Bartek 
Idź do wątku: <---->
Akcja: ForaWątkiNowy wątekSzukajZalogujPodgląd do wydruku
Strony: <--123456789-->
Bieżąca strona: 4 z 9
Re: Łąki Oborskie tylko dla elity - czy dla mieszkańców i kuracjuszy?
Wysłane przez: Tomasz ZymerTomasz Zymer (---.knc.pl)
Data: 12 mar 2012 - 18:03:23

1) W najbliższej okolicy mamy supernowoczesne pole golfowe w Brześcach ( [www.wejchertgolf.pl] ) i drugie w Sobieniach-Jeziorach, a w województwie - kilka innych popularnych pól. Golf jest sportem elitarnym, a przy przewidywanych przez Manię podatkach na poziomie 45 groszy z metra klub golfowy na Łąkach Oborskich powinien płacić 360 tysięcy złotych podatku rocznie, co będzie miało przełożenie na wysokość składek i opłat za korzystanie z pola. Nie ma w Warszawie i okolicach wystarczającej liczby wystarczająco dobrze uposażonych klientów na taką liczbę pól golfowych usytuowanych tak blisko siebie. I dlatego najprawdopodobniej nie o żadne pole golfowe tutaj chodzi, tylko o drugą część zapisów obowiązującego planu miejscowego - rezydencje na działkach po 2500 m2 w pasie przylegającym do terenu spółki Łąki Konstancińskie.

2) Pole jest ogromną inwestycją i gdyby ktoś miał taką inwestycję wykonać na dzierżawionym gruncie, to będzie żądał dzierżawy na kilkadziesiąt lat oraz klauzuli o wysokich karach umownych w przypadku zerwania umowy przez gminę. Zatem Łąki zostaną "uziemione" w ten sposób na kilkadziesiąt lat i nie będą mogły być brane pod uwagę przy budowie infrastruktury turystycznej, wypoczynkowej, uzdrowiskowej.

3) Nasza gmina jest przyjazna inwestorom w tym sensie, że nie pobiera od nich możliwych do pobrania podatków. Np. "asfalciarnia" na podstawie orzeczenia GINB (otaczarka jest budowlą, należy się 2% wartości rocznie) oraz własnych deklaracji inwestora złożonych na piśmie w 2008 roku a dotyczących wartości zakładu - mogłaby płacić nawet ponad 200 tys. zł rocznie do budżetu. Ile płaci i za co, badać będzie teraz Komisja Rewizyjna na wniosek Komisji Ładu (burmistrz dane utajnił), ale jedno jest pewne - płaci tylko za to, co właściciel sam zdeklarował, a nie za to, o czym gmina ma oficjalne dane na piśmie. Biorąc pod uwagę takie podejście gminy do tematu podatków od działalności gospodarczej, najprawdopodobniej także za to pole golfowe nie uzyskamy sum prównywalnych z Jabłonną. Miałem do czynienia z tamtejszym urzędem przez kilka miesięcy (zamierzałem tam pierwotnie budować dom) i różnica w organizacji pracy, transparencji, jakości otrzymywanych dokumentów jest ogromna na niekorzyść KJ.

4) Gmina wydała ogromne pieniądze i zaangażowała setki godzin pracy prawników, planistów, pracowników UMiG, żeby odzyskać Łąki jako teren gminny. Okazuje się, że zrobiła to tylko po to, żeby teraz oddać je na tacy tym, z którymi się przez tyle lat o Łąki procesowała, a jedyna róznica będzie polegała na owym wątpliwym podatku. Pytam, po co były te wszystkie zachody, ekspertyzy, rozprawy, gadanina wyborcza o ogólnodostępnym terenie rekreacyjnym, jeśli teraz po prostu wszystko wraca do punktu wyjścia, czyli do roku 2002.

Z ulotki wyborczej burmistrza Kazimierza Jańczuka, "DO MIESZKAŃCÓW MOJEGO OSIEDLA - GRAPY", rozprowadzonej na osiedlu w kilkuset egzemplarzach:
"Szanowni Państwo, Sąsiedzi!
Grapa to wyjątkowe miejsce w samym sercu Konstancina, gdzie od lat mieszkam. Chcę być gospodarzem dla każdego rejonu naszej Gminy, jednak całkowicie zapomniana przez dotychczasowe władze Grapa wymaga silnej, niezwłocznej koncentracji uwagi i środków finansowych. Wśród ponad dwudziestu bardzo konkretnych wniosków dotyczących naszego osiedla, które złożyłem na forum Rady Miejskiej wymienię tylko kilka:
- plac zabaw - czy jego wykonanie i utrzymanie jest na poziomie godnym Konstancina?
[...]
- Łąki Oborskie - największy obszar gruntów w centrum Konstancina stanowi łakomy kąsek dla deweloperów i ludzi chcących zbić kapitał na naszym mieście. Potrzebne tu zdecydowanie działanie, a nie opieszałość wynikająca z politycznych układów. Teren pomiędzy Grapą i Mirkowem musi być terenem zielonym, rekreacyjnym, doinwestowanym, takim, który będzie wizytówką Uzdrowiskowego Konstancina.


Z programu wyborczego Kazimierza Jańczuka:
"znowelizować w trybie pilnym Studium Uwarunkowań Zagospodarowania Przestrzennego i zapewnić w nim rejon doliny rzeki Jeziorki od strony Wisły i Łąki Oborskie jako naturalny korytarz do ? przewietrzania? centrum Uzdrowiska; teren Łąk Oborskich docelowo przeznaczyć jako teren rekreacyjny, sportowy i rejon odpoczynku ,


Czy pisząc te słowa pan burmistrz na pewno miał na myśli pole golfowe? Rozumiem, że to pole golfowe to ma być właśnie "teren rekreacyjny, sportowy i rejon odpoczynku" dla mieszkańców Grapy. Cóż, chłopacy z Mirkowa w latach 1930-tych też chodziły na korty do Konstancina podawać piłki - można było zarobić nawet złotówkę dziennie (z pamiętnika doktora Cechnickiego). Zbieranie piłeczek to także rekreacja i wypoczynek, a może nawet któryś z "szanownych sąsiadów" pana burmistrza dostanie pracę dorywczą na kosiarce smiling smiley

Jest tylko mały szkopuł - na dzierżawę powyżej 3 lat musi wyrazić zgodę Rada Miejska. Mam spore wątpliwości, czy się zgodzi.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-03-12 18:08 przez Tomasz Zymer.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Łąki Oborskie tylko dla elity - czy dla mieszkańców i kuracjuszy?
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 12 mar 2012 - 19:44:42

Olu, co do spółek itd. - zerknij proszę na powyższy post Pana Tomasza - całkowicie się z nim utożsamiam. I tyle w temacie.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Łąki Oborskie tylko dla elity - czy dla mieszkańców i kuracjuszy?
Wysłane przez: maniamania (Moderator)
Data: 12 mar 2012 - 19:46:26


Z ulotki wyborczej burmistrza Kazimierza Jańczuka, "DO MIESZKAŃCÓW MOJEGO OSIEDLA - GRAPY",

Teren pomiędzy Grapą i Mirkowem musi być terenem zielonym, rekreacyjnym, doinwestowanym, takim, który będzie wizytówką Uzdrowiskowego Konstancina.


oraz następny tekst z ulotki, cytowany przez radnego T.Zymera


teren Łąk Oborskich docelowo przeznaczyć jako teren rekreacyjny, sportowy i rejon odpoczynku ,

moim zdaniem wszystko się zgadza, bo nie można powiedzieć, że pole golfowe to nie jest teren zielony i nie jest terenem sportowym, bo chyba na polu golfowym biega się za piłeczką, a nie za dziwkami po krzakach z puszką piwa i kanapką z kebabem w garści.

Gdzie jest mowa w projekcie burmistrza o rezydencjach na działkach po 2500 m i co to za rezydencja na takiej działeczce - toż to śmiech?

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Łąki Oborskie tylko dla elity - czy dla mieszkańców i kuracjuszy?
Wysłane przez: awanturnikawanturnik (---.adsl.inetia.pl)
Data: 12 mar 2012 - 19:50:09

Po co bić pianę. I tak guzik możemy. Chyba, że mieszkańcy naszego grajdołka rozbiją namioty na łąkach i nie pozwolą nić budować.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Łąki Oborskie tylko dla elity - czy dla mieszkańców i kuracjuszy?
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 12 mar 2012 - 19:55:54

Jakie rezydencje? a wróćmy do czasów pola golfowego Pana Pijanowskiego.... i tu znaleźć możemy wyjaśnienie

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Łąki Oborskie tylko dla elity - czy dla mieszkańców i kuracjuszy?
Wysłane przez: maniamania (Moderator)
Data: 12 mar 2012 - 20:04:04

Przecież nie Pijanowski ani jego ekipa ma zamiar urządzić pole golfowe.
Ani car Mikołaj, który podobno chciał postawić cerkiew.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Łąki Oborskie tylko dla elity - czy dla mieszkańców i kuracjuszy?
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (---.adsl.inetia.pl)
Data: 12 mar 2012 - 20:10:30

Dajcież spokój łąkom oborskim, budować przedszkola i żłobki! i place zabaw! o kotłownie i ścieki zadbać a nie komu metssa sprzeda co nieco, wypierdziu asfalciarnię, bo kto by chciał grać w golfa w oparach asfaltu! więcej świateł, mniej tirów, ograniczenie prędkości do 20 na godzinę i barki piwne nad całą Jeziorką - od Chylic aż do miejsca gdzie wpływa do Wisły!
Bilety do parku dla wszystkich co nie są zameldowani w Konstancinie i nowy podatek zarządźmy: Kto tu nie mieszka ten płaci!!!


;););)

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Łąki Oborskie tylko dla elity - czy dla mieszkańców i kuracjuszy?
Wysłane przez: Tomasz ZymerTomasz Zymer (---.knc.pl)
Data: 12 mar 2012 - 20:46:58


mania

Z ulotki wyborczej burmistrza Kazimierza Jańczuka, "DO MIESZKAŃCÓW MOJEGO OSIEDLA - GRAPY",
Teren pomiędzy Grapą i Mirkowem musi być terenem zielonym, rekreacyjnym, doinwestowanym, takim, który będzie wizytówką Uzdrowiskowego Konstancina.

oraz następny tekst z ulotki, cytowany przez radnego T.Zymera

teren Łąk Oborskich docelowo przeznaczyć jako teren rekreacyjny, sportowy i rejon odpoczynku ,
moim zdaniem wszystko się zgadza, bo nie można powiedzieć, że pole golfowe to nie jest teren zielony i nie jest terenem sportowym, bo chyba na polu golfowym biega się za piłeczką, a nie za dziwkami po krzakach z puszką piwa i kanapką z kebabem w garści.
Gdzie jest mowa w projekcie burmistrza o rezydencjach na działkach po 2500 m i co to za rezydencja na takiej działeczce - toż to śmiech?

Masz rację, Maniu, te teksty są bardzo sprytnie zredagowane i pasują zarówno do ogólnodostępnego terenu rekreacyjnego, jak i do klubu golfowego. Te sformułowania w ulotce i w programie pochodzą z tego, co wiem, bezpośrednio od burmistrza i dowodzą raz jeszcze jego zmysłu i talentu politycznego.

Natomiast tzw. "rezydencje" na działkach po 2500 metrów są zawarte w planie miejscowym z 2002 roku w jednym pakiecie z polem golfowym na gruntach będących obecnie własnością gminy. Ten plan miejscowy przygotowały ówczesne władze wraz z planem Mirkowa w ostatnich miesiącach kadencji - z jakimi skutkami dla miasta i gminy, wiemy juz dziś aż za dobrze. W projekcie burmistrza nie było o rezydencjach mowy, ale temat narzuca się sam, bo kolejne pole golfowe w tej samej okolicy na tak drogim i atrakcyjnym terenie wydaje się być dość absurdalnym pomysłem. Czyżby istniała jakaś konkurencyjna politycznie lub gospodarczo grupa golfistów, którzy nie mogą grać w Brześcach, a do Sobieni czy Rajszewa im za daleko?

Bardzo możliwe, że burmistrza ktoś robi w bambuko i że naprawdę chce on zachować zielony teren bez deweloperki - tyle, że z ekonomicznego punktu widzenia trudno uwierzyć w czyste intencje "golfistów".

Na szczęście Awanturnik nie ma racji i zarówno o długoterminowej dzierżawie, jak o sprzedaży Łąk decyzję może podjąć tylko Rada Miejska, a nie sam burmistrz. Zresztą sprzedaż nie wchodzi w rachubę póki teren jest sporny (rewizja sądowa).



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-03-12 20:51 przez Tomasz Zymer.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Łąki Oborskie tylko dla elity - czy dla mieszkańców i kuracjuszy?
Wysłane przez: maniamania (Moderator)
Data: 12 mar 2012 - 20:56:42


Tomasz Zymer:
1) W najbliższej okolicy mamy supernowoczesne pole golfowe w Brześcach ( [www.wejchertgolf.pl

) i drugie w Sobieniach-Jeziorach, a w województwie - kilka innych popularnych pól.]

czy to ma być sport wyłącznie dla bogaczy, bo

A jak to wygląda u naszych zachodnich sąsiadów?
źródło: [swiatbiznesu.com]

- Zupełnie inaczej. W najbiedniejszym landzie niemieckim Meklemburgii - Pomorzu Przednim wybudowano w ciągu kilkunastu lat od zjednoczenia Niemiec 16 pól golfowych. Dofinansowanie z różnych funduszy pomocowych wyniosło 50 proc. Zostały one wybudowane za połowę kwoty. Pola te dostają też dotacje w wysokości 50 proc. na wszystkie działania maktetingowe. Nie płacą oczywiście podatków gruntowych.


Gdzie są te zaplanowane "rezydencje", proszę o linka ?

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Łąki Oborskie tylko dla elity - czy dla mieszkańców i kuracjuszy?
Wysłane przez: Tomasz ZymerTomasz Zymer (---.knc.pl)
Data: 12 mar 2012 - 21:26:01


mania
Gdzie są te zaplanowane "rezydencje", proszę o linka ?

Uchwała nr 320/III/45/2002 Rady Miejskiej Konstancin ? Jeziorna z dnia 6 maja 2002 r. w sprawie zatwierdzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego części terenów wsi Obory gmina Konstancin - Jeziorna tzw. ?Pola Oborskie?. Teren B-5-KG/MN o obszarze 6 ha - "małe domy rodzinne 4-lokalowe" określone jako "zabudowa mieszkaniowa jednorodzinna towarzysząca polom golfowym" (to taka szczególna forma zabudowy, znasz ją zapewne Maniu ze wschodnich Niemiec ;) ), 2 kondygnacje w tym ewentualnie poddasze użytkowe, minim. powierzchnia działki 2500 m2, maks. liczba budynków mieszkalnych 22 szt. Rozdział 13 par. 55 pkt 3 MPZP Łąki Oborskie (uwaga - przy dopisywaniu tego punktu zapomniano zmienić numerację, w planie są dwa punkty czwarte): [bip.konstancinjeziorna.pl]


mania
czy to ma być sport wyłącznie dla bogaczy?

Golf nie jest sportem wyłącznie dla bogaczy, podobnie jak yachting czy szybownictwo - raz na jakiś czas pewnie i Ty, i ja moglibyśmy sobie pozwolić na skorzystanie z klubu, chociaż ja akurat wolę szpadel ogrodowy od golfowego kija. Pytanie jest inne: ILU mieszkańców i gości Konstancina skorzysta regularnie z pola golfowego, a ILU skorzystałoby z inwestycji ogólnodostępnej, np. takiej, jaką ja proponowałem, zróżnicowanej, z różnym stopniem intensywności zagospodarowania w 3 pasach oraz bardzo różnorodną ofertą, zarówno sportową, jak i czysto rozrywkową-konsumpcyjną. Argument, że w KJ nie ma klientów dla kolejnych klubów, restauracji, galerii itp. jest nieco opaczny - JEŚLI Konstancin stanie się kurortem u bram europejskiej stolicy, to klienci BĘDĄ, ale bez inwestycji w miejscach takich, jak Łąki Oborskie - kurortem się nie stanie. Co najwyżej pretensjonalną pipidówką o bogatej przeszłości i marnych widokach na przyszłość.

Pole golfowe MOŻE być atrakcją przyciągającą turystów i dającą dochody - świadczy o tym przykład chociażby Golf Parku Lipowy Most, choć gdy powstawał większość kręciła nosami z niedowierzaniem, kto przyjedzie na bezdroża w środku puszczy. Problem leży w czym innym: ten teren jest BARDZO DROGI i NIE MAMY INNEGO pod wypoczynek i rekreację w kontekście postulowanego podstołecznego uzdrowiska. Gdybyśmy byli wsią Dolna Dalniedarożna otoczoną rozległymi polami i lasami, a teren nie był newralgiczny dla zachowania stosunków wodnych - to pewnie byłbym za.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-03-12 21:29 przez Tomasz Zymer.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Łąki Oborskie tylko dla elity - czy dla mieszkańców i kuracjuszy?
Wysłane przez: Hesia-MelaHesia-Mela (---.adsl.inetia.pl)
Data: 12 mar 2012 - 21:28:01

To, do czego wszyscy w tej dyskusji "piją" to konsultacje społeczne. Podobno ma być projekt ustawy prezydenckiej w sprawie konsultacji społecznych.

Niektóre miasta już to stosują w praktyce np. Sopot [sopot.pl]

w podanym linku - konsultacje w sprawie budżetu oraz [sopot.pl] - wyniki konsultacji w sprawie inwestycji na lata 2014-2020 i innych.

Ze dwa tygodnie temu odbyła się debata pod patronatem Prezydenta RP "Samorządność filarem kapitału ludzkiego" - materiały na stronie [www.prezydent.pl]

Jednym słowem w Polsce są urzędy i samorządy, które wprowadzają konsultacje społecznych. A tendencja jest taka, że stanie się to obowiązkiem, a nie dobrą wolą władz.

Apel do Burmistrza, Rady Miejskiej - może w tym względzie znajdziemy się w nurcie zmian, a nie na siłę zakotwiczymy w jedynie słusznym miejscu, gdzie władza ma władzę i zawsze rację.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Łąki Oborskie tylko dla elity - czy dla mieszkańców i kuracjuszy?
Wysłane przez: Artek_BartekArtek_Bartek (---.180.40.165.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data: 12 mar 2012 - 22:34:23

Powtórzę Oli mantrę...to wszystko zowie się STRATEGIA.. A z tym slowem wiaze sie fakt, ze niezależnie czy chodzi o pole golfowe (moim skromnym zdaniem pobliskie pole wejchertowe starczy) czy cokolwiek innego co zapewnic winno rozrywkę raczej mieszkańcom niż przyjezdnym bogaczom to nie może być tak, ze realizowana jest jakaś wizja z pięknego snu a nie w pełni przemyślana, skonsultowana społecznie i wynikająca ze strategicznego planu operacyjnie dopieszczona wizja JAK MA TO MIASTO WYGLĄDAĆ NIECO PÓZNIEJ NIŻ PO UPŁYWIE TEJ KADENCJI?

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Łąki Oborskie tylko dla elity - czy dla mieszkańców i kuracjuszy?
Wysłane przez: czaknoris (---.adsl.inetia.pl)
Data: 12 mar 2012 - 23:31:34


mania
A jak to wygląda u naszych zachodnich sąsiadów?
źródło: [swiatbiznesu.com]

- Zupełnie inaczej. W najbiedniejszym landzie niemieckim Meklemburgii - Pomorzu Przednim

Chętnie zamienię średni poziom życia Kowalskiego z Grapy, Jeziorny, Mirkowa w jednej z najbogatszych gmin w Polsce z poziomem życia "Szmita" w "najbiedniejszym niemieckim landzie". Porównywanie siły nabywczej dochodów Kowalskiego i Szmita chyba możemy sobie darować.


mania
A jak to wygląda u naszych zachodnich sąsiadów?
źródło: [swiatbiznesu.com]

Nie płacą oczywiście podatków gruntowych.

Co chyba ma być przyczynkiem i receptą na ich "taniość" i "masową dostępność"? Cały misterny plan kilkudziesięciu gorszy podatku z metra wzorem innej podwarszawskiej gminy poszedł się... przewietrzyć.
Czyli, żeby była dostępność dla "ludu pracującego miast i wsi", gmina musi zrezygnować z dochodów z podatku, a opłatę za dzierżawę ustalić na niewygórowanym poziomie? A może ja złe wnioski wyciągam z tego niemieckiego przykładu...


Dzisiaj wiemy, że mpzp przewiduje jedną dominującą funkcję, a właścicielem terenu (odpukać) jest gmina, która musiała te kilkanaście milionów z budżetu wydać na zakup od SGGW.
Oddanie wielohektarowego terenu w wieloletnią dzierżawę będzie w praktyce równoważne skutkom jakie spowodowałaby sprzedaż. Umowa dzierżawy przy naszych, polsko-konstancińskich realiach będzie pewnie skonstruowana po myśli dzierżawcy i będzie posiadała cechy umowy leasingowej. Oznacza to tyle, że po zakończeniu umownego okresu dzierżawy zainteresowany podmiot będzie miał prawo pierwokupu (aż się prosi, żeby tu wspomnieć o znanych wszystkim: "bonifikata 90%" i "wartość wg operatu szacunkowego" - nie mylić z wartością rynkową), albo prawo do zwrotu poniesionych nakładów.

Jeżeli lokale użytkowe są oferowane w dzierżawę na okres 10 lat (a nakłady na przystosowanie lokalu w skali prowadzonej działalności są nieporównywalne z tymi na urządzenie pola golfowego wraz z zapleczem), to na jaki okres będzie dzierżawa gruntu pod pole golfowe? 20, 30, 40 lat?

Czy coś, co zostanie urządzone niemałym kosztem, funkcjonuje i cieszy się poparciem "grup trzymających władzę", może zostać zlikwidowane po tym okresie, bo gmina zmieni pomysł na użytkowanie "swojego" terenu? Czy może wtedy pojawią się głosy, że należy to sprzedać dzierżawcy (który wie, że ma monopol, bo mpzp jest zrobiony pod niego), bo budżet "się nie zamyka"?


To może inaczej. Zmieniając plan miejscowy po Metsie należy wpisać tam... pole golfowe. Będzie duża zielona przestrzeń, nie będzie baz przeładunkowych, nie będzie obciążenia ruchem towarowym, ani osobowym (bo wielkiego osiedla mieszkaniowego też nie będzie), a walić będą możni tego świata na rozgrywkę golfa, a nie po wagon papieru toaletowego.


W wielu kwestiach z Radnym Zymerem się nie zgadzam i pewne idee trącą mi prawie ekoterroryzem, ale wiele z tych obaw, które tutaj wyartykułował, są jednak godne uwagi. Tylko trzeba to jeszcze odpowiednio sprzedać większości w Radzie... Burmistrza i tak nikt nie przekona.


Wizja alejek, ścieżek, kawiarenek itp. w tej formie wydaje się nieco utopijna (i tak będzie odbierana przez radnych, burmistrza, zwykłych ludzi), ale to tylko kwestia odpowiedniego sprzedania tej wizji, której wdrożenie kosztowałoby dużo wysiłku organizacyjnego ze strony samorządu, a pożytek byłby głównie dla plebsu, ciemnoty, czy jak kto woli określać mięso armatnie... tzn. wyborcze.

Do wszystkiego dochodzi się z czasem, etapami (np. budując przez 20 lat wodociąg w jednym sołectwie), bo jesteśmy cywilizacyjnie zacofani, wiecznie na dorobku i tak jak w komunie, tak teraz (w erze realnego socjalizmu, zwanego oficjalnie kapitalizmem w ustroju demokratycznym) trwonimy publiczne pieniądze.

Czy musimy od razu budować "park zdrojowy bis" za kilkanaście milionów? Czy nie można o teren zadbać w minimalnym stopniu, niewiele w niego ingerując tworząc tym samym zaczątki przestrzeni publicznej dla ogółu?
Po przykłady nie trzeba daleko sięgać. Tuż za granicą gminy mamy teren, w który nie inwestuje się kokosów, a który służy ogółowi. Na obrzeżach Lasu Miejskiego (naszej Stolicy) jest niewielka polana, gdzie legalnie można rozpalić ognisko. Jak tylko temperatura lekko przekroczy 20 stopni i świeci słońce, to tam nie ma gdzie szpilki wcisnąć, bo każdy (nie tylko warszawiak) szuka takiego miejsca, żeby chociaż na kilka godzin w niedzielę wyjść gdzieś "na zielone".
Są szalki, gruntowe dukty, a infrastruktura to trochę ławek z bali i kosze na śmieci. Pod skarpą pełno samochodów, często kursują autobusy (puste nie są), a drogą serwisową wzdłuż przyczółkowej "Miasteczko Wilanów" ciągnie na rowerach właśnie w tamtym kierunku.

"Plaża Wilanów", pomysł pozornie absurdalny przez całe lato przyciągał także mieszkańców Konstancina. A co potrzeba było do urządzenia? Trochę piasku, barierek i ochrona dla ogarnięcia sytuacji? Jakiś bar tam był, niedaleko chyba drugi. Może ktoś zarobił na tym interesie? Skończyła się pogoda, to i skończyło się plażowanie, ale wolny ogólnodostępny teren pozostał.

Gdzie w Konstancinie-Jeziornie można zrobić legalnie ognisko lub grilla jeżeli nie ma się swoich hektarów w okół domu? Gdzie w Konstancinie można legalnie wypiąć dupę (w jakimś "plażowym" przyodziewku oczywiście) na słońcu tak, żeby nikomu nie przeszkadzało? Może na nowym trawniku w parku zdrojowym nieopodal muszli klozetow... koncertowej w czasie niebiletowanego koncertu muzyki klasycznej lub występu grupy teatralnej?
Gdzie można iść z dzieciakiem, żeby poszalał na rowerze (wszak Park Zdrojowy granitem i rowerowym zakazem stoi)? Na ścieżce rowerowej przy drodze wojewódzkiej 724 i 721, a może przy drodze powiatowej - ulicy Mirkowskiej?

W komunikacji zbiorowej widać tendencje do stanów pośrednich. W inwestycjach także. Można to zrozumieć, bo kasy brak, ale ile będzie kosztowało skoszenie terenu, wykonanie gruntowych deptaków (dosypać piasku, wymieszać, przejechać walcem, a nie drogi z pełną podbudową i granitową nawierzchnią), jakichś ławek z drewnianych odpadów (po pielęgnacji drzew), urządzenie miejsca na ogniska, wyznaczenie miejsca pod weekendowy/letni "catering" (na początek wystarczy taki jak podczas kampanii wyborczej - z kiełbaską i napojami pod namiotem).
Tylko, że wtedy trzeba będzie ze trzy razy w roku te łąki skosić, posprzątać trochę po takich weekendach i zbierać opłaty parkingowe z prowizorycznie urządzonych miejsc parkingowych. A może jeszcze jacyś goście z Warszawy skorzystaliby z utrzymywanej dla nich za ciężkie pieniądze linii 700?
Może jarmarczno-odpustowe stragany z Parku z watą i czerstwymi preclami bardziej pasowałyby do takiego "<Zielonego Powsina> w Konstancinie" na łąkach, a Park pozostawić miejscem ciszy, spokoju i dostojnych spacerów?

Zimą mamy właśnie jarmarczno-odpustowe dekoracje na mieście, latem kwiatki na latarniach. Słowem "wieś tańczy i śpiewa". Skoro taka jest wola większości społeczeństwa, którego rozrywką jest "pojechać w weekend do Powsina", to czemu nie dać tego ludziom tutaj? Widocznie na więcej ich nie stać skoro tak spędzają swój wolny czas... A może takie mają upodobania... Ciekawe czy na kilkudziesięciu hektarach można pogodzić tych, z "Plaży Wilanów", sezonowego baru z paroma ławkami, spacerowiczów z dziećmi, fanów własnoręcznego opiekania kiełbasy nad ogniskiem, obserwatorów rzeczywistości z poziomu siodełka rowerowego i tych, którym po całym tygodniu w pracy/w szkole słońca, tlenu i zieleni brakuje?


...ale gminna władza będzie budowała modę na golfa (przy okazji sypialnianego może, bo przyrost naturalny nam spada).


Mamy kilkadziesiąt hektarów i jedynie słuszną wizję Miłościwie Nam Panujących.
Niech robią tam pole golfowe, odgrodzą je wysokim płotem pod napięciem. Ja akurat nie będę wystawał pod siatką dzierżąc aparat z teleobiektywem w polowaniu na ujęcie Mira z Tadziem, ani nie zapiszę się do klubu i nie będę robił zdjęć zza pleców komórką.
Poproszę zwykłe mieszkanie w bloku z lat 80-tych za 10% szacunkowej wartości, najlepiej z balkonem, żebym miał gdzie grilla rozpalić w wiosenno-letni weekend ku uciesze sąsiadów.
Dziękuję.

P.S. Tyle naszego co sobie tu popiszemy smiling smiley. A wiosną i latem na konstancińskie forumowe ploteczki przy piwku do... Powsina smiling smiley.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-03-13 00:30 przez czaknoris.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Łąki Oborskie tylko dla elity - czy dla mieszkańców i kuracjuszy?
Wysłane przez: szeptuśszeptuś (---.adsl.inetia.pl)
Data: 13 mar 2012 - 00:01:27

O. No nareszcie, znów ktoś z pomysłem. Popieram. Jestem ZA polaną z możliwością rozpalenia ogniska.
Panie Tomaszu prosimy przedstawić pomysł zmiany mpzp łąk oborskich radzie. grinning smiley
Zaraz się zacznie...Nie można palić bo uzdrowisko ;)

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Łąki Oborskie tylko dla elity - czy dla mieszkańców i kuracjuszy?
Wysłane przez: maniamania (Moderator)
Data: 13 mar 2012 - 00:39:14

Powsin, to teren leśny na piasku - suchy i przyjazny, a kto przyjdzie/przyjedzie na Łąki Oborskie wypiąć d... (oczywiscie przyodzianą przyzwoicie) do słoneczka na bagnistych łąkach, pzrecież ta biedna d... zaraz będzie w bąblach - nie wiem czy repelenty mozna w uzdrowisku masowo stosować.

Zadymy też nie mozna, bo w strefie A ogień zakazany. Pozostaje palenie fajek, dymek z pieczonych kiełbasek picie piwa i odpowiedni chuch, który może odstraszy komary, a kleszcze to nie wiem czym - chyba że frontlinem.

Budynku na kawiarnię czy kręgielnie też na trzesawisku nikt postawi.

Można teren osuszyć, ale ile to będzie kosztowało, czy gminę będzie na to stać, no chyba ze spzreda te ładne mieszkania w nowych blokach komunalnych jako apartamenty (bez zadnej bonifikaty).

Podobno pole golfowe w Górze Kalwarii zdechło, więc nie będzie konkurencji.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Łąki Oborskie tylko dla elity - czy dla mieszkańców i kuracjuszy?
Wysłane przez: czaknoris (---.adsl.inetia.pl)
Data: 13 mar 2012 - 01:13:29


mania
Powsin, to teren leśny na piasku - suchy i przyjazny, a kto przyjdzie/przyjedzie na Łąki Oborskie wypiąć d... (oczywiscie przyodzianą przyzwoicie) do słoneczka na bagnistych łąkach, pzrecież ta biedna d... zaraz będzie w bąblach - nie wiem czy repelenty mozna w uzdrowisku masowo stosować.

Golfiści widocznie mają bąbloodporne dupy i resztę ciała. Twarz też będą zakrywać? To może u nas będą grać szejkowie (a raczej ich żony) w przerwach pomiędzy poszukiwaniem gazu łupkowego?



mania
Zadymy też nie mozna, bo w strefie A ogień zakazany.

A oddychać można, czy dokładniej dokonywać wymiany gazowej (wonią gówien znad zbiornika, któremu właśnie decyzję w urzędzie piszą), czy też zabronione z uwagi na wydalanie w tym procesie szkodliwego dla środowiska CO2? A może trzeba będzie limit wykupić po Unijnych regulacjach...



mania
Pozostaje palenie fajek, dymek z pieczonych kiełbasek picie piwa i odpowiedni chuch, który może odstraszy komary, a kleszcze to nie wiem czym - chyba że frontlinem.

Kleszczami i boreliozją w Mira, Zbycha i Rycha. Dobre! O tym nie pomyślałem. Wykończymy całą "elitę" na golfowisku w Konstancinie smiling smiley. A może oni jakoś inaczej śmierdzą (pieniędzmi? koneksjami?), że ich kleszcze imać się nie będą?



mania
Budynku na kawiarnię czy kręgielnie też na trzesawisku nikt postawi.

Ale kilkanaście willi i miejskie targowisko już tak? Doświadczenia z jednego targowiska, które błotem uścielone po każdym deszczu już mamy. A tyle lat już i jakoś co sobota tylu durniów tam kupuje niszcząc sobie buty... A tam nawet jakieś budy do sprzedaży mięsa stoją, a może pływają...

O kręgielni nie pomyślałem. Za to plantacja ryżu przychodzi mi do głowy... Tego u nas nie było, a warunki niebywałe. Jak wody braknie to SGGW dowiezie nam gnojowicy po kosztach własnych i od razu z nawożeniem będzie.
A w błocie... Były walki w kisielu, to może też w błocie?



mania
Można teren osuszyć, ale ile to będzie kosztowało, czy gminę będzie na to stać

Można zrobić też 5 metrowy nasyp na całości, a na środku nawet górkę zrobić. Tylko w jakim celu? Pod pole golfowe?



mania
no chyba ze spzreda te ładne mieszkania w nowych blokach komunalnych jako apartamenty (bez zadnej bonifikaty).

Komu? Obecnym najemcom, którzy dożywotnio (wraz z trzema następnymi pokoleniami) są nie do usunięcia nawet jak nie płacą czynszu?



mania
Podobno pole golfowe w Górze Kalwarii zdechło, więc nie będzie konkurencji.

To świetny prognostyk dla pola zlokalizowanego kilka kilometrów na północ. Czyżby tamtejsza lokalna społeczność nie chciała przyodziać koszulek z kołnierzykiem, wpisowego wpłacić i kulturalnie "bawić się" jak władza przykazała? No tak. Chamstwo i prostactwo się szerzy i mordę wydziera o więcej kursów na 742. Bezczelni.



Tylko po jaką cholerę była cała ta awantura o łąki i zamrożone kilkanaście milionów z gminnego budżetu? A tak byłoby już wymarzone przez burmistrza pole golfowe, gmina czerpałaby kokosy z podatków gruntowych i następne dwa bloki komunalne już by stały.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-03-13 01:20 przez czaknoris.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Łąki Oborskie tylko dla elity - czy dla mieszkańców i kuracjuszy?
Wysłane przez: olaola (---.adsl.inetia.pl)
Data: 13 mar 2012 - 07:36:26

uwodzi mnie Tomka pomysł zagospodarowania Łąk, zwłaszcza festiwal latawców (plus flamingi od Yagi smiling smiley ) Mój wkład w tę wielce interesującą dyskusję widzę w konwencji "advocatus diaboli" - punktuję różne praktyczne "ale" wobec dobrego teoretycznego pomysłu. Tych "ale" jest parę; podsumuję:
1. obecność pola golfowego w samorządnie sporządzonym mpzp
2. stanowisko v-ce bur p.Gadomskiej i grupy radnych wobec zmian w tymże mpzp
3. brak jasnych zasad koegzystencji Kcina z niegminnymi właścicielami kawałków Kcina (SGGW, sp.Uzdrowisko)
4. Park Zdrojowy, jakko wzorzec dbałości władz Kcina o przestrzeń publiczną
5. brak kasy w budżecie gminnym
6. brak spójnej wizji i strategii (Kcin za 5 i 15 lat); prostackie myślenie "pod turystę" zamiast dbałości o "małą ojczyznę" - bo prawdziwa turystyka nie polega na restauracyjno-toytoykowej infrastrukturze (wszędzie takiej samej), ale na odwiedzaniu miejsc, atrakcyjnych dla ludzi w nich żyjących

... ale dyskusja jest super i z przyjemnością do niej zaglądam hot smiley

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Łąki Oborskie tylko dla elity - czy dla mieszkańców i kuracjuszy?
Wysłane przez: HammerHammer (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 13 mar 2012 - 08:07:27

co tamplanna 5 lat, jak my nie wiemy co w ratuszu wymyślą na za tydzień smiling smiley


mania
Podobno pole golfowe w Górze Kalwarii zdechło, więc nie będzie konkurencji.

Jeszcze nawet nie ruszyło,a już zdechło?



mania za swiat biznesu
Dofinansowanie z różnych funduszy pomocowych wyniosło 50 proc. Zostały one wybudowane za połowę kwoty. Pola te dostają też dotacje w wysokości 50 proc. na wszystkie działania maktetingowe. Nie płacą oczywiście podatków gruntowych.

Nie dziwne, że przy tylu dopłatach jakoś to funkcjonuje. Jak rozumiem nasza gmina tym biednym biznesmenom którzy mieliby to zbudować też tyle będzie dopłacać?

Tomku, a czy przypadkiem na inwestycję w ramach PPP jest potrzebna zgoda rady? Nie znam się.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Łąki Oborskie tylko dla elity - czy dla mieszkańców i kuracjuszy?
Wysłane przez: pionek AGORYpionek AGORY (---.159.28.132.static.crowley.pl)
Data: 13 mar 2012 - 08:12:58


mania
Powsin, to teren leśny na piasku - suchy i przyjazny, a kto przyjdzie/przyjedzie na Łąki Oborskie wypiąć d... (oczywiscie przyodzianą przyzwoicie) do słoneczka na bagnistych łąkach, pzrecież ta biedna d... zaraz będzie w bąblach - nie wiem czy repelenty mozna w uzdrowisku masowo stosować..

a to w lesie komarów nie ma? :O
Maniu,byłaś kiedyś w Powsinie? Owszem,tam nie gryzą komary... ale dopiero jak się rozpali ognisko i przy nim stanie.

Co do łąk oborskich...chyba też rzadko tam chodziłaś. Latem miejsce to przyciąga spragnionych kąpieli słonecznych mieszkańców pobliskich osiedli, chociaż od kilku lat coraz mniej,bo komu chce się rozkładać koc w wysokiej na metr trawie i krzaczorach. Sam się tam nieraz opalałem na kocu, i jakoś w słoneczny dzień na komary nie narzekałem

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Łąki Oborskie tylko dla elity - czy dla mieszkańców i kuracjuszy?
Wysłane przez: Tomasz ZymerTomasz Zymer (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 13 mar 2012 - 08:41:16

Czaknoris ma dobry pomysł, jeśli chodzi o prowizoryczne zagospodarowanie Łąk na najbliższe lata. W miarę, jak będziemy się zbliżać do Europy (ten proces powinien przyśpieszać wraz z dojściem do głosu pokolenia 1990) można będzie realizować bardziej długoplanowe inwestycje, także w ramach PPP (o ile uda się rozwiązać problem rachunkowy z doliczaniem PPP do zadłużenia gminy).

Moim zdaniem burmistrz nie będzie mógł podjąć decyzji o dzierżawie ani partnerstwie bez udziału Rady, ale może się mylę. W końcu to burmistrz, nie Rada, ma do swojej dyspozycji zespół radców prawnych z budżetu gminy, do którego radni mają poza sesjami dostęp tylko, jeśli złożą oficjalne zapytanie na piśmie z kilkudniowym wyprzedzeniem (informacja od p. wiceburmistrz).

Opcje: OdpowiedzCytuj
Strony: <--123456789-->
Bieżąca strona: 4 z 9


Akcja: ForaWątkiSzukajZaloguj
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.