na Pułaskiego 21/23 przybłąkał się przed kwadransem golden retriver, jeszcze ze smyczką na szyi; wyrwał się ? wyrzucono go ? pognał za koleżanką ? na razie sąsiadka wiezie go do wet celem odczytania ewentualnego chip'a



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-05-05 14:27 przez mania.

już po sprawie, właściciel sie znalazł, Lucky (imie wg chip'a) szczęśliwy

Jeśli to jest retriever, jego specjalnością jest retrieving, czyli odzyskiwanie - niekoniecznie patyków. To są psy, które pracując w policji wyszukuja narkotyki, ratują ofiary wypadków, pełnią funkcję psów opiekunów. Skoro tak, to jeśli nie jest bardzo daleko od domu, nie powinien mieć problemu z jego znalezieniem. Nawet pies mojej babki, kundel jamnikopodobny, przybiegł z obozu harcerskiego do domu prawie 50 km płynąc wpław przez dwie spore rzeki. Jeśli zatem taki pies nie potrafi po śladach dotrzeć do swojego właściciela, to chyba przyjechał samochodem z daleka.

PS. Teraz przeczytałem, że właściciel już się znalazł - czy to dzięki czipowi, czy sam się zgłosił?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-05-05 13:15 przez Tomasz Zymer.

A ja zmieniłam tytuł, czytając tylko pierwszą wiadomość. Tez się udałam.
Dobrze ze psina odnalazła opiekuna.

info z chip'a dostarczyła nr tel, ale właściciel sam sie zgłosił - szukał wzdłuż drogi, a mieszka parę numerów dalej