w najnowszym numerze NadWisłą (wziąłem rano w UMiGu a jeszcze go nie widzę w sieci) w artykule o znamiennym tytule "Korty pobożnym życzeniem" przeczytać możemy:
w poniedziałowej rozmowie z "NW" burmistrz Kazimierz Jańczuk rozwiał wątpliwości - Nie widzę możliwości użyczenia gruntu spółce - oświadczył
bardziej przykre jednak są stwierdzenia dalsze
o stanowisku burmistrza inwestor dowiedział się od nas
(...)
zdziwienia nie kryła też dyrektorka podstawówki
(...)
Radna Grażyna Chojnowska, przewodnicząca komisji zajmującej się m.in. oświatą i sportem, nie wiedziała, że burmistrz już podjął decyzję
no to, gdzie te decyzje zapadają? radni je podejmują? historia podobna do tej z zakupem fotoradaru z tą różnicą, że tam temat jest odkładany a tu..na razie nie przedstawiono nikomu żadnych argumentów za a już stwierdzono, że trzeba być przeciw...
najlepsze w tym wszystkim jest jednak kolejne zdanie wypowiedziane przez burmistrza:
uczniowie podstawówki powinni uprawiać różne dyscypliny sportu; nie powinno być tak mocnego nacisku na tenis
to jest zdanie człowieka, który:
- jako Przewodniczący Rady akceptował powstanie ośrodka rolkarskiego w Słomczynie (w sposób naturalny nacisk na jedną dyscyplinę!
a sukcesy dzieci pokazują, że była to decyzja słuszna!),
- nie odniósł się do tego jak pozytywnie (co przedstawiali trenerzy w prezentacji) tenis wpływa na ogólny rozwój młodego człowieka,
- nie zapewnia możliwości 'uprawiania różnych dyscyplin sportu' jest przeciwny zmianie tego stanu rzeczy przez natychmiastową budowę sali gimnastycznej w Opaczy bądź przedstawienie
jakichkolwiek planów zagospodarowania terenu przyszkolnego (choćby wskazanie zamiaru wystąpienia o Orlika...);
My liczyliśmy przynajmniej na rzetelną, merytoryczną dyskusję i wskazanie argumentów 'za' i 'przeciw'... a tu...tradycyjne, konstancińskie 'jestem przeciw' i to bez poinformowania kogokolwiek (!)...
ech...
Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-07-05 12:04 przez Artek_Bartek.