Podobno w miesiącach od marca do czerwca zamykają ruch tramwajowy na Wołoskiej.(skrzyżowanie z Odyńca i Racławicką). Wielu mieszkańców Konstancina leczy się w szpitalu na Wołoskiej. Bądź przyjazny dla środowiska człowieka. Poinformuj znajomych o nowej linii autobusowej " Z-1 " z przystanku Metro Wilanowska.
Strona ZTM Warszawa

Dobrze, bo ma być rozbudowa do dwóch pasów. Skończy się koszmar na tym odcinku. Z metra jest kawałek, ale da się dotrzeć ze stacji Racławicka.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Bartek
Dobrze, bo ma być rozbudowa do dwóch pasów. Skończy się koszmar na tym odcinku. Z metra jest kawałek, ale da się dotrzeć ze stacji Racławicka.

3 pasów w każdym kierunku i jeszcze większej ilości na wlotach skrzyżowań (rond) http://www.siskom.waw.pl/woloska.htm

Do tego czasu Mordor zakisi się zupełnie.

Dwóch jezdni na całej długości, miałem oczywiście na myśli

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

słusznie, poszatkujmy stolicę wielopasmówkami dla blachosmrodów.
to może i tranzyt przez Konstancin większy?
szkoda słów.
maria

Sprawa nie jest taka prosta i oczywista. Sam jestem przeciw tej autostradzie prosto w park "pole mokotowskie". Wystarczyłyby dwa nie za szerokie pasy w każdą stronę i szerokie wloty przy skrzyżowaniach. Ulica moim zdaniem jest przewymiarowana co sprzyja większym prędkością i groźniejszym sytuacjom na drodze i obok niej.
Natomiast kwestia braku efektywnej komunikacji zbiorowej do Mordoru (dawny Służewiec Przemysłowy) powoduje, że wiele osób wybiera samochód. Sceny jakie dzieją się w godzinach 7-9 na metrze Służew i Wierzbno przy przystankach autobusowych i tramwajowych są nie do opisania. To trzeba zobaczyć na własne oczy. To co będzie działo się po odcięciu tramwajów będzie jeszcze "ciekawsze".
Sam jestem za strefa płatnego parkowania na i wokół Mordoru. Natomiast zadaniem miasta jest zbudowanie efektywnej, szybkiej i przyjaznej komunikacji zbiorowej, która zachęca każdego do bycia jej pasażerem. Póki co jesteśmy od tego bardzo daleko. Miasto zastanawia się nad buspasami m.in. w al. Wilanowskiej, puławskiej, dolinie sluzewieckiej. Te buspasy powinny funkcjonować już dawno. Jak dla mnie nie ma dylematu - zabrać samochodom jeden pas czy nie zabrać. Póki takie dylematy bedą rozstrzygane przez lata póki komunikacja zbiorowa będzie gorszym wyborem z wielu przyczyn od samochodu.

"To trzeba zobaczyć na własne oczy"

No właśnie ja to widzę
mieszkam przy Metrze Wierzbno - i to za przeproszeniem bydło wlewa się codziennie do metra całą szerokością schodów - celowo mówię "bydło" ponieważ najwyraźniej matula nie uczyła, że przemieszczamy się prawą stroną.
Nie zbudowano efektywnej komunikacji w tym rejonie i nie wymuszono na budujących biurowce na ich koszt poszerzenia ulic w Mordorze, wybudowania zatoczek autobusowych etc.
Co zaś do poszerzeń ulic - założymy się, że na Wołoskiej korek się pojawi - tylko w trochę dłuższym okresie czasu?
zawsze się pojawia - na ile pamiętam różne analizy ruchu.
Buspasy - tak!!!
dlaczego też linia 218 np. jeździ okrężnie podczas gdy mogłaby wahadłowo jeździć w głąb Mordoru Domaniewską i do metra Wilanowska - tego nie wiem.
Powstał nowy biurowiec, obok będzie kolejny. Aż się prosi...
A tak całkiem poza protokołem bo już nie chce mi się skakać po wątkach - jako że korzystam z rehabilitacji w Konstancinie, 3 spostrzeżenia:
1) żuli na Grapie widziałam dziś i czułam na własne oczy - bo robię spacer od CKR do autobusu;
2) od Gąsiorowskiego do Grapy towarzyszyła mi - jak by tu elegancko określić - intensywna woń kanalizacji. Nie jest to żadna złośliwość czy aluzja. Myłam się i kurtka z pralni więc to nie ja i nie wiem co
3) jak miasto długie i szerokie - spaskudzone bilbordami ,szmatami reklamowymi etc. Stara Papiernia wcale też z tym dobrze nie wygląda.
smutne.

maria



Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-02-25 20:12 przez maria.

Odnosząc sie do Mordoru...mam tą wątpliwą przyjemność obserwować sytuację na co dzień (podobnie jak kwestie poruszone przez Marię )...planistyczny dramat! Z dróg dla kilku ciężarówek korzystają tysiące samochodów....i nie tylko komunikacja miejska tu potrzebna ale i np.przebicie od Suwak do..ślepej obwodnicy....
Inaczej...dramat i tyle...

Uważam, że należy wydać ludziom broń i strzelać do tych w samochodach. To załatwi problem.

Dopóki komunikacją miejską jadę dwa razy dłużej, a cena biletu miesięcznego jest porównywalna z kosztem paliwa, to nie przesiądę się na zbiorkom. Zapraszam, mam co rano dwa miejsca w samochodzie, jadę aż do metra.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Bartek
Dopóki komunikacją miejską jadę dwa razy dłużej, a cena biletu miesięcznego jest porównywalna z kosztem paliwa, to nie przesiądę się na zbiorkom.

Dokładnie, to są m.in. te ograniczenia komunikacji zbiorowej, które miałem na myśli.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-02-26 09:13 przez Mixiorek.

"Uważam, że należy wydać ludziom broń i strzelać do tych w samochodach. To załatwi problem."

Z pewnością - jak dla mnie - bajka. I jeszcze znikoma szkodliwość społeczna czynu.

"to nie przesiądę się na zbiorkom"
to będziesz stał w korku, prędzej czy później. Mówię o Wołoskiej

Każdy ma to, co lubi.

maria

Nie jeżdżę Wołoską. Autobusem stoję w tych samych korkach, co samochodem (a czasem bardziej, bo samochodem mogę jechać jak chcę), mam klimę, miejsce siedzące, nie mam ścisku, sam wybieram muzykę. ZTM musi się bardziej postarać, żeby mnie przekonać. Pisałem o tym wyżej.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Komunikacja zbiorowa i jej uprzywilejowanie w ruchu to na obecną chwilę jedyny sposób niwelowania niedostatków infrastruktury drogowej.
Przez chwilę w Warszawie komunikacja stawała się nieco bardziej "przyjazna" pasażerowi. To był dość krótki czas przed pierwszą z trzech podwyżek cen biletów i serią cięć w planie połączeń, ilości kursów, wprowadzaniu wakacyjnych rozkładów na liniach podmiejskich itd.

Dzisiaj dla przeciętnej osoby jest drogo, często mało wygodnie, mniej połączeń. Często autobus stoi w korkach razem z masą osobówek, bo z szumnych zapowiedzi masowego wyznaczania BUSpasów zostało niewiele pokrętnych tłumaczeń dlaczego "nie można" lub "nie da się".

Nikt nie będzie się specjalnie starał, bo Hania i jej towarzysze mają komunikację zbiorową w głębokim poważaniu.