kiedyś zdaje się zakładałem wątek o diagnozie społecznego polskiego społeczeństwa...
ten wątek miał być o rowerach (w sumie też jeden z kilku)...
ale jeżeli ktoś nie dba o własne zdrowie i naraża się jawnie na kalectwo oraz mądrością nie grzeszy to nie mówmy społeczeństwie, które ma zrozumieć cokolwiek poza spełnieniem podstawowych potrzeb
jeśli mowa o tym w kontekście poruszania się pojazdem typu rower po drodze do tego nieprzystosowanej z dość sporym natężeniem ruchu to zrzucanie winy na tego typu nierozsądnych rowerzystów jest moim skromnym zdaniem uproszczeniem sytuacji...zawsze można powiedzieć 'jechał debil bez światła i dał się rozjechać'...i zawsze będzie to wytłumaczenie dla...nicnierobienia?
tak się składa, że ja zainwestowałem w dobre lampy (i w nosie mam, że ich miganie złości kierowców!) i nie ma mnie szans nie zauważyć...i myślisz Mixiorku, że przez to czuję się bezpieczniej? taki rympał! Nawet jak się trzymam blisko krawędzi a mija mnie ciężarówa, której co wielce prawdopodobne nie powinno tutaj być (!) to...mam ciepło na siedzeniu...i najgorsze, że przez ostatnie 4 lata nic (powtarzam nic!) nie zostało zrobione w kwestii poprawienia bezpieczeństwa rowerzystów i to nie tylko na tym odcinku.
W tej sytuacji nie dziwię się, że większość wybiera samochód
faktycznie...pomijajac mizerotę transportu i brak ścieżek...zapomniałeś chyba jeszcze o chodniku, którego plany jakoś ugrzęzły w czeluściach urzędniczej machiny...i tak od lat...
Żeby było, jak w Amsterdamie, najpierw musimy mieć transport publiczny, infrastrukturę rowerową oraz porządek przestrzenny na miarę Amsterdamu
(...)
żeby było jak w Amsterdamie to najpierw musimy mieć społeczeństwo, z którego wybierze się kilka osób, które będą na miarę potrzeb naszych czasów
ja osobiście Amsterdamu tu nie potrzebuję...ja potrzebuję...normalności....potrzebuję tego bym nie musiał cieszyć się, że wyremontowano szkołę po latach walk o to...potrzebuję wiary, że rządzący nie budują odpowiedniej sali przy szkole bo ich do tego zmuszono tylko dlatego, że wynika to z jakiejś przemyślanej strategii poprawy infrastruktury sportowej, która służyc będzie nam wszystkim....potrzebuję przekonania, że wiemy, w którą stronę zmierzamy choćby po sieci ścieżek rowerowych...i wiele, wiele jeszcze innych kwestii z gatunku 'by żyło się lepiej'...
i jakoś mi się zdaje, że....żadne kompatybilne Veturilo nas do tego nie przybliży....