Jakiś miesiąc temu ustawiono wiate na przystanku BOROWA 02, pasażerowie się cieszą, użytkownicy drogi dla rowerów nie. Jak na pasażera wpadnie jakiś rowerzysta to i pasażer przestanie się cieszyć. Jak znam życie to w tym miejscu NIE DA SIĘ ustawic wiaty na chodniku, a o płotku oddzielającym chodnik od drogi dla rowerów można tylko pomarzyc.

A takie cudo jak ławeczka przy drodze dla rowerów już nikogo nie powinno dziwić. I nie dziwi bo ta ławka stoi już rok.

Uwagi:
do 1. zdjęcia
rzeczywiście głupio, ponieważ inaczej nie udałoby się wiaty ustawić, to żeby uratować pasażerom ZTM życie, należałoby namalować zebrę

do 2.zdjęcia
ławeczka może być pożyteczna, gdyby rowerzysta chciał na chwilę zaparkować, by zjeść kanapkę, napić się wody, odpocząć - zwłaszcza gdy podróżuje się z bachorami "mamusiu nózki bolą". Mogła by tylko trochę głębiej stać (w kier. trawnika)

mania
Uwagi:
do 1. zdjęcia
rzeczywiście głupio, ponieważ inaczej nie udałoby się wiaty ustawić, to żeby uratować pasażerom ZTM życie, należałoby namalować zebrę

Jest proste jak drut rozwiązanie wystarczyło zmienić układ na chodnik-wiata-ścieżka no ale jak widać absurdów nie brakuje.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-12-28 19:37 przez sprawiedliwy.

mania
Uwagi:
do 1. zdjęcia
rzeczywiście głupio, ponieważ inaczej nie udałoby się wiaty ustawić, to żeby uratować pasażerom ZTM życie, należałoby namalować zebrę

Udałoby się, wystarczy zrobić to zgodnie z projektem. Zaznaczyłem na czerwono. Zwierzęta lubie ale zebrę przemilcze .

mania
do 2.zdjęcia
ławeczka może być pożyteczna, gdyby rowerzysta chciał na chwilę zaparkować, by zjeść kanapkę, napić się wody, odpocząć - zwłaszcza gdy podróżuje się z bachorami "mamusiu nózki bolą". Mogła by tylko trochę głębiej stać (w kier. trawnika)

Ławeczka jest pożyteczna, powinna tylko stać "frontem" do chodnika, wtedy i rowerzysta i pieszy może spokojnie usiąść bez obawy że ktoś mu po nóżkach przejedzie.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-12-28 20:29 przez RaV.

Trzeba to zgłosic do Wydziału dróg Gminnych, bo przecież ewidentnie wykonawca nie postawil tego w miejscu zgodnym z projektem.

Co do zdjęcia, to chodnik jest tak ukształtowany, że jest na nią miejsce. Czemu tego nie wykorzystano, nie chce mi się zastanawiać.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Bartek
Czemu tego nie wykorzystano, nie chce mi się zastanawiać.

Żeby to postawić musieli dostać zlecenie z Wydziału w Urzędzie, który się tym zajmuje (Wydział Dróg Gminnych?). Nie wyobrażam sobie, żeby Urząd zlecając ustawienie wiaty nie wskazał dokładnie miejsca usytuowania.

Podobny absurd z wiatą powstał w Słomczynie, również przy niedawno przebudowanej drodze 724 (przy przystanku w kierunku Góry Kalwarii), gdzie wiata została ustawiona na całej szerokości chodnika blokując przejście. Chcąc skorzystać z chodnika należałoby przefrunąć nad lub ominąć po skrawku trawnika/pobocza, albo wybić... dwie szyby, do czego pewnie chciał kogoś sprowokować pomysłodawca takiego umieszczenia wiaty.

Dziwię się, że zarządca drogi (MZDW) pozwala na takie idiotyzmy w pasie drogowym.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-12-29 13:25 przez czaknoris.

jak zmieniaja sie inne uzdrowiska [poznajpolske.onet.pl]
U nas chyba nikt nie zainwestuje takich pieniedzy

jakby przypadkiem ktoś zainwestował, to zaraz się znajdzie stado złosliwych, którzy będą pisali jak pod wspaniałą wizją Ciechocinka, m.in. tak:

"Kiedyś Ciechocinek był dla wszystkich
teraz będzie tylko dla bogatych żydów"
pisownia oryginalna

O ile wiem, to w naszym uzdrowisku, w II. kwartale 2013 ma ruszyć budowa centrum hydroterapii, naprzeciw tężni.
11.stycznia posłuchamy co zamierza sp. Uzdrowisko, tu zaproszenie: [www.konstancin.com]

a propo's doniesień o bogactwie Konstancina
[warszawa.gazeta.pl]
ciekawa jest wypowiedź Burmistrza

Cieszy nas, że jesteśmy tak wysoko. Gdyby jeszcze wszyscy mieszkańcy płacili u nas podatki... - wzdycha Kazimierz Jańczuk, burmistrz Konstancina.

wypada zapytać - poza wzdechnięciem co konkretnie zostało zrobione, by wszystkich do tego zachęcić? i czemu...nic?

jakos tego bogactwa konstancina nie widac na lokalnym podworku.... ktos tu uprawia propagande.

propagandę czego i w jakim celu ? Fakt jest taki, że gmina K-J ma najwyższe na Mazowszu wpływy z podatków, a wpływy z PIT stanowia ok 60 % dochodów podatkowych gminy. Chodzi Ci, Eryku, o propagande wiecznego niedoboru ?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-01-11 11:54 przez ola.

dzieki Olu, o to wlasnie mi chodzilo. Jak to jest ze w innych gminach nie maja takiego "bogactwa", a stac ich na wiecej.... Czy jest to kwestia gospodarza, odpowiedniego zarzadzania funduszami, etc?

Artek_Bartek
Budżet 2013 Nowa
11 sty 2013 - 14:46:05
IP/Host: ---.t-mobile.pl
Zarejestrowany: 3 lat temu
Posty: 887

szansę na końcowy triumf mają jedynie te władze lokalne, które racjonalnie wykorzystują gminne zasoby i dysponują wieloletnimi planami na rozwój, które podlegają stałej kontroli realizacji. Nie bez znaczenia jest również poszanowanie środowiska naturalnego
z naszej nieobecności w tym rankingu wynikała by smutna konstatacja, że u nas władze:
- wykorzystują zasoby nieracjonalnie,
- nie mają wieloletnich planów rozwoju czyli...nie ma co kontrolować...
- nie mają poszanowania dla środowiska naturalnego...
Niezależnie w jakiej proporcji poszczególne czynniki składają się na ten nasz niebyt to...konstatacja jest iście przykra

... ale jak sie to zmieni, to będzie można mówić o systemowych "zmianach na lepsze"

Deszczówka zasilająca jezioro Goździe


a co z obiecanym monitorowaniem?



Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-02-03 17:36 przez sprawiedliwy.

Co ty chcesz, przecież nikt tu nic nie może, to SGGW jest winne. Poncjusze miejscowe wręcz zmuszone są ręce umyć.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Jak już pisano w innym wątku, na wniosek p. sołtysa Roberta Bryzka i mieszkańców na fermie przemysłowej RZD SGGW była inspekcja WIOŚ, przedstawiła zalecenia, zaś spustu ścieków do jeziora nie wykryła, a właściwie - nie zbadała, bo był mróz i lód (tę samą wymówkę zastosowali inspektorzy WIOŚ w przypadku ujęcia wody pitnej na terenie wytwórni mas bitumicznych zimą 2008). Jedyną instytucją władną wejść na teren fermy SGGW jest właśnie WIOŚ. Zwrócę się zatem, jako (jeszcze do marca) członek Komisji RIOŚ RM, do UMiG, żeby przekazał zdjęcia wraz z pismem do WIOŚ i zażądał kolejnej inspekcji. W jej skuteczność nie do końca wierzę, gdyż WIOŚ ma obowiązek swoje inspekcje w zakładach zapowiadać z wyprzedzeniem, a rury nikt nie odkopie, by sprawdzić, z czym jest połączona. SGGW jest kolejnym państwem w państwie (których mamy u nas dostatek). To jednak nie oznacza, że można odpuścić.

no tak, sporo tych państw w pństwie i (chyba ?) zero starań zarządu gminy, by ten administracyjny przekładaniec uporządkować; w tę lukę łatwo sie wpasować bardziej zdeterminowanym podmiotom, jak grupa 16 +