Żaden histeryczny ton. Jedyne co chcę (i nie tylko ja), to jasne opowiedzenie się Pana Burmistrza - przenosi, czy nie. Dlaczego?
Ponieważ raz głosi, że planuje przenieść (co dotarło do mnie z wielu źródeł, min gazeta Nasze Miasto - nb proszę prześledzić wszytkie moje wpisy zanim zarzuci mi się cokolwiek. Jeżelibym traktował doniesienia gazety jako plotki, nie pisałbym, że oświadczenie Burmistrza na innym spotkaniu dementujące plany przeniesienia wprowadzają zamęt i są mało przejrzyste - trzeba wyciągać odpowiednie wnioski pani Grażyno Matusik-Tomaszewska).
Maniu, a na co mamy czekać? Możemy naśladować starostwo i dwa tygodnie przed rozpoczęciem roku szkolnego stwierdzić, że dzieciaki jednak nie będą mieli klasy.

Kończąc, należy zachować obiektywizm we wszystkim. Nie jestem ja ani za, ani przeciw gazecie. Histeria dla mnie, to reakcja w stylu "...można nie lubić gazety...", lub tzw święte krowy. Pozdrawiam



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-27 12:10 przez AK.

A i jeszcze dopowiem, bo widzę, że na forum tak trzeba - nie atakuję Burmistrza, jedynie mogę się zgadzać lub nie z jego decyzjami. Nie traktuję tego stanowiska personalnie (co dla niektórych widzę nie jest oczywiste).


I tu ja zaczynam zachowywać się histerycznie - tłumaczyć się z własnego zdania....

ps. super lektura (dla mnie również) o stosunkach międzyludzkich: perspektywy dziecka, rodzica, dorosłego.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-27 12:16 przez AK.

znowu sie powtorze.

Burmistrz Janczuk w kampanii obiecywal jawnosc i przejrzystosc swoich rzadow.

Burmistrz w maju w rozmowie podczas przerwy w posiedzeniu komisji wyraził się bardzo jasno, że przeniesienie gimnazjum na Mirkowską nie jest gotowym planem, tylko jednym z wstępnie rozważanych pomysłów - i później to co najmniej raz w mojej obecności powtórzył. Jest naturalne, że burmistrz może mieć wiele koncepcji zagospodarowania wynajętego budynku i "sondować" te koncepcje w rozmowach m.in. z radnymi czy nauczycielami. Wynajęcie skrzydła "C" wraz z remontem na rok byłoby po prostu nieopłacalne, a nie ulega wątpliwości, że gmina ma wiele potrzeb lokalowych i jest mało prawdopodobne, by skrzydło po wakacjach 2012 stało puste. W tym wypadku moim zdaniem potraktowano wstępny pomysł jako gotową deklarację.

już jaśniej. Dziękuję p. Tomaszu.

Z tego co wiem nie było żadnego "sondowania" nie tylko z nauczycielami ale nawet dyrekcją szkoły na Bielawskiej.

A na marginesie, wiadomo coÅ› o innych koncepcjach wykorzystania budynku przez kolejne dwa lata?

Pisząc o nauczycielach miałem tu na myśli tych, którzy są w Radzie Miejskiej (jest ich co najmniej czwórka). O innych koncepcjach burmistrza na razie nie słyszałem.

Tomasz Zymer
Pisząc o nauczycielach miałem tu na myśli tych, którzy są w Radzie Miejskiej (jest ich co najmniej czwórka). O innych koncepcjach burmistrza na razie nie słyszałem.

No to akurat z postu nie wynikało, ale mniejsza z tym.

Mam nadzieję, że tych wiele koncepcji istnieje, a Pan tylko o nich nie słyszał.

AK

Tomasz Zymer
Pisząc o nauczycielach miałem tu na myśli tych, którzy są w Radzie Miejskiej (jest ich co najmniej czwórka). O innych koncepcjach burmistrza na razie nie słyszałem.

No to akurat z postu nie wynikało, ale mniejsza z tym. Mam nadzieję, że tych wiele koncepcji istnieje, a Pan tylko o nich nie słyszał.

Rzeczywiście, przepraszam, wyraziłem się bardzo nieprecyzyjnie o tych "nauczycielach".

Sytuacja zmienia się dynamicznie. Jeszcze w czerwcu mówiło się o możliwości przeprowadzki UMiG na Mirkowską (skrzydło B?), Rada Miejska podjęła uchwałę o przystąpieniu do zmiany planu miejscowego, by dopuścić działanie urzędu na terenie szkolnym. Teraz pisze się już, że urząd wynajmie sale od galerii sąsiadującej z obecną siedzibą na Warszawskiej - nie wiadomo, na jak długo. Nierozwiązana pozostaje sprawa kilku placówek takich, jak przedszkola na Wareckiej (wymaga przenosin), w Mirkowie (wymaga remontu) i w Oborach (kiedy zacznie się budowa?) Jednocześnie do podstawówek wchodzą obowiązkowo od przyszłego roku 6-latki. Ta sytuacja może spowodować konieczność jakichś przesunięć lokalowych.

Będziemy jako radni monitorować sytuację, tak, aby burmistrz odpowiednio wcześnie przekazał publicznie informacje odnośnie ewentualnych planowanych zmian. Na razie mamy na rok szkołę z Opaczy na Mirkowskiej. Nota bene: dojście do Orlika po deszczach suchą nogą nadal niemożliwe, a plac zabaw za Orlikiem (prywatna inwestycja Montessori) jest obecnie w kiepskim stanie i tonie w bajorze. Chodnik wzdłuż płotu boiska na terenie szkolnym po awariach wodociągu odcinkami całkowicie zniszczony, a na dojeździe do Orlika i Montessori ruch, jak na autostradzie. Palarnia licealistów ze szkoły Reymonta za transformatorem działa bez interwencji jak co roku. Dzieciom z Opaczy na przerwach pozostanie zatem zapewne niewielki placyk przed wejściem do budynku liceum.

A czy zapowiadana wymiana rur w drodze dojazdowej odbyła się?

Nie dokonano wymiany rur. Monitowaliśmy w tej sprawie starostwo co tydzień. Chodzi m.in. o położenie kanalizacji do Montessori i do hotelu (mamy szambo). Pierwotny termin wykonania tych prac minął dwa lata temu.

Dziękuję P. Tomaszu.

Co właściwie dałoby gminie prznosiny gimnazjum na dwa lata? Na ten okres może lepiej byłoby przenieść dzieci przedszkolnych na czas remontu danego przedszkola. Za to przenosiny gimnazjum byłyby do i z liceum plus przedszkolaki do i z Bielawskiej. Nie można przecież wstawić wszystkich pięciolatków na Bielawską, gimnazjum również nie może pozostać na dłużej w liceum.
Jak gmina chce rozwiązać "problem" pięciolatków? Czy są jakieś konkretniejsze plany?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-28 21:34 przez AK.

takie przenosiny na czas jakiś ani są łatwe (wiedzą o tym wszyscy Ci, którym Pani Dyrektor na rozpoczęciu roku dziękowała za pomoc przy tej operacji) ani przyjemne.
My mamy nadzieję, że przejdziemy to jeszcze raz...ostatni raz.
Bo mimo, że klasy w odnowionym budynku są w porządku i dzieci są zadowolone z czystych toalet


to wolimy jednak swój korytarz na rozpoczęcie roku szkolnego (cały czas mając nadzieję, że jednak kiedyś dane nam będzie rozpocząć rok na pięknej sali gimnastycznej!)
tu jakoś tak obco i bardziej ciasno niż u nas...


ogólnie rozpoczęcie roku pokazało, że ta koegzystencja w Liceum prosta nie będzie.
Rozpoczęcie zaplanowano na 9, by nie kolidowało z liecealnym, które miało być o 8.
Niestety godzina 'zrobiła się' ta sam przez co znowu tłoczyliśmy się na korytarzu...
Dzieci nie znają jeszcze planu lekcji bo nie można go było stworzyć bez pełnego planu Liceum.
Nie jest wiadome co z korzystaniem z pracowni komputerowej bo nowy dyrektor Liceum zdaje się chcieć wypowiedzieć umowę w tym punkcie...
Jeszcze nie otrzymaliśmy dodatkowych koniecznych pomieszczeń, o których zapomniano w tej pierwotnej umowie...
Mamy jednak nadzieję, że to jednak złe miłego początki i jakoś ten rok przetrzymamy a później wrócimy do siebie!



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-09-03 10:11 przez Artek_Bartek.

Przetarg rozstrzygnięty, 3,7 mln zł:

http://www.konstancin.eobip.pl/_gAllery/36/10/36102/Rozstrzygniecie_z_dnia_09.09.2011_r..pdf

Wykonawca wygląda na mającego doświadczenie w szeroko pojętej branży budowlanej:

www.rosabud.pl

Kolejna inwestycja dla Opaczy to plac zabaw:

http://www.konstancin.eobip.pl/_gAllery/36/10/36101/Rozstrzygniecie_z_dnia_09.09.2011_r..pdf



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-09-10 11:13 przez Mixiorek.

No to czekamy na najazd radomskich budowlańców.

a raczej ich podwykonawców

Z Radomia da się dojechać. Jak ktoś chce oczywiście.

według ostatnich doniesień (swoją drogą dobrze by było, by takie info znalazlo się na stronie UMiGu - wszak jest to chyba istotne dla mieszańców?) Radomianie nadciągają! Następuje właśnie przekazanie obiektu i podobno od najbliższego poniedziałku wykonawca wkracza na budowę...
My będziemy się pracom niewątpliwie uważnie przyglądać...z tym że najpierw musimy uzyskać zaplanowany harmonogram prac...


P.S.
nieco z beczki innej... osobiście mam nadzieję, że ta szkoła wesprze mnie w nauczaniu moich dzieci, że pasję mieć warto...przykład wszak zawsze idzie z góry!
Nad Wisłą "Mistrzyni zza biurka"
Gmina jedynie musi zadbać, by warunki do rozwijania pasji wszelakich zapewnić wszystkim dzieciom...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-09-28 23:03 przez Artek_Bartek.

Budowlańcy przyjechali i pracują aż miło.
Mam pytanie o plac zabaw który też już widać.
Czy dobrze widziałem bezpieczną i miękką nawierzchnię na tym placu?

plac jest gotowy tylko jeszcze nie jest odebrany...nawierzchnia jest niewątpliwie bezpieczna, gdyz tylko taka jest przewidziana w ramach programu Radosna Szkoła...
martwi jednak...ubogość tego placu w zabawki....podobno ktoś jednoosobowo w Gminie decydował co tam kokretnie stanie i nie brał pod uwagę sugestii ze strony użytkowników, ale... teraz i tak najważniejsze jest, by w czasie budowy i braku dozoru plac ten nie został zniszczony...
a prace faktycznie trwają...po kipiszu w środku właśnie jest zdejmowany dach...

Artek_Bartek
po kipiszu w środku właśnie jest zdejmowany dach...

Oby tylko założyli drugi