Ogromny smród późnymi popołudniami i wieczorami na terenie naszego miasta nie pozwala również w spokoju pospacerować

"Gonić palaczy śmieci bez litości

Małgorzata Goślińska
21.10.2011 aktualizacja: 2011-10-21 00:13

Wójt Gorzyc zamierza kontrolować kominy i na podstawie wymazu sadzy identyfikować palaczy śmieci. Wchodzenie na prywatną posesję można oczywiście odczytywać jako atak wymierzony w demokrację. Ale ja mam prawo żyć, a palenie śmieci zabija, jest nielegalne i trudno inaczej złapać przestępcę - pisze Małgorzata Goślińska.

Otwieram okno, by wywietrzyć mieszkanie, i wpuszczam do środka kłęby zielonkawego i cuchnącego dymu. Bielsko-Biała, centrum miasta w sercu Beskidów, siedlisko lokali komunalnych, tych najtańszych. Już chłodno, sezon grzewczy rozpoczęty, ja też palę w piecu drzewem.

Sąsiadów pewnie nie stać na węgiel i palą śmieci. Oczami wyobraźni widzę, jak opar z ich kominów osiada na moich meblach i płucach. Nie umrę, nawet nie zachoruję od razu, dioksyny niszczą powoli i cicho. Po kilku latach zauważę u siebie alergię, potem dopadnie mnie astma, prócz płuc będę mieć uszkodzone nerki, wątrobę, korę mózgową, wreszcie wykryją mi raka i nie dojdą przyczyn.

[...]"

[katowice.gazeta.pl]

będę mieć uszkodzone nerki, wątrobę, korę mózgową

Spoko ziomole. Wędzone się nie psuje

W Rzeszowie wysokie kary za palenie plastiku w domowych kotłach

Spalanie w domowych kotłach gumy, plastiku, czy toreb foliowych jest złym nawykiem, który niestety dotyczy wielu gospodarstw domowych. Można wręcz powiedzieć, że to plaga naszego kraju. Rozwiązaniem tego problemu w Rzeszowie zajmie się Straż Miejska.
Mieszkańcy Rzeszowa, którzy spalają w domowych piecach gumę, plastik czy foliowe torby mogą spodziewać się kontroli Straży Miejskiej. Dostaliśmy od prezydenta uprawnienia wejścia do domu do każdego, kto zajmuje się takim procederem, mówi Jadwiga Jabłońska, zastępca komendanta Straży Miejskiej. Za palenie śmieci w domowych kotłach można dostać mandat lub karę grzywny do 5 tys. zł.
Jeżeli strażnicy dostaną informację o paleniu śmieci, mogą wejść do domu i pobrać próbki z paleniska. Następnie składają wniosek do sądu. Strażnik może od razu wystawić mandat, jeśli zobaczy w piecu resztki nadpalonych śmieci.
Podczas palenia foliowych toreb, plastiku czy gumy, do powietrza unosi się trujący dym, zawierający wiele szkodliwych związków. Moga one powodować alergie, astmę oraz nowotwory. Jak twierdzi fundacja ekologiczna Arka, spalając 1 kilogram odpadów plastikowych lub folii, wytwarzane jest aż 280 litrów gazowego chlorowodoru, który z parą wodną tworzy kwas solny.
W trosce o środowisko i zdrowie mieszkańców, za przykładem Rzeszowa powinny pójść inne polskie gminy.
źródło: www.samorzad.pap.pl

Zgodnie z ust. 3 art. 379 ust. Prawo ochrony środowiska kontrolujący, wykonując kontrolę, jest uprawniony do:
1) wstępu wraz z rzeczoznawcami i niezbędnym sprzętem przez całą dobę na teren nieruchomości, obiektu lub ich części, na których prowadzona jest działalność gospodarcza, a w godzinach od 6 do 22 ? na pozostały teren;
2) przeprowadzania badań lub wykonywania innych niezbędnych czynności kontrolnych;
3) żądania pisemnych lub ustnych informacji oraz wzywania i przesłuchiwania osób w zakresie niezbędnym do ustalenia stanu faktycznego;
4) żądania okazania dokumentów i udostępnienia wszelkich danych mających związek z problematyką kontroli.
Jak natomiast stanowi dalsza część art. 379, wójt, burmistrz lub prezydent miasta, starosta, marszałek województwa lub osoby przez nich upoważnione są uprawnieni do występowania w charakterze oskarżyciela publicznego w sprawach o wykroczenia przeciw przepisom o ochronie środowiska.

Źródło [www.wspolnota.org.pl]
- fragmenty artykułów

ciekawe dość... w jednej z okolicznych Konstancinowi wiosek mieszkańcy sukcesywnie zgłaszają gryzący dym z posesji jednego z mieszkańców, który często chwilę wcześniej wiezie na rowerze jakieś gumoleum ze śmietnika... każdy telefon do SM kończy się stwierdzeniem 'my nic nie możemy'...ostatnio zapytałem 'kto może?' usłyszałem odpowiedź 'nie wiem'...zapytałem 'kto w takim razie wie?...'nie wiem'....załoga jednak przyjechała....tyle, że chwilę wcześniej dym ustał...i ta ciuciubabka trwa czas już jakiś...
ale teraz podzielę się z ludźmi wiedzą, na który paragraf kolejną razą powoływać się należy...i w razie odmowy liczyć będziemy na to, że Burmistrz skorzysta z przysługujących mu na podstawie innych paragrafów praw i problem zostanie rozwiązany...

Zaczyna się od ogródkowych ognisk, na mój wniosek w strefie A jest zakaz palenia.Powinien on obejmować całe miasto.Natomiast trzeba mieszkańców edukować i zaznajomić z nowym pomysłem dotyczącym zbiórki obwoźnej segregowanych śmieci.W naszej gminie nie brakuje walących się drzew i lepiej by one były przerabiane na ciepło niż opony i inne plastiki.

Panie Bogdanie, do tej pory to uważałem , że to moja zasługa. Byłem podczas tych obrad i pamiętam jak radni chcieli dopuścić zgodę na palenie liści we wszystkich strefach i ja wówczas mocno oponowałem przeciwko paleniu w strefie A.
Radni wtedy wyłączyli strefę A.
Pamiętam również, że po kilku wystąpieniach radni chcieli wprowadzić zakaż palenia we wszystkich strefach i ja wówczas powiedziałem, że to głupota, bo kto zabroni palić rolnikom.
No cóż zwycięstwo ma zwykle wielu ojców.
Natomiast wprowadzenie zakazu palenia w strefie B jest możliwe po decyzji o odbieraniu liści, gałęzi przez miasto ale to już Pańska rola by tak było.

W naszym uzdrowisku można palić liście, a niektórzy przy okazji palą co się da. Tu niestety kłania się niemoc Wydz.Rolnictwa i Ochrony Środowiska, który nie robi nic, żeby to zmienić. W pobliskim Piasecznie zakazano w tym roku tego procederu, ale urząd zorganizował zbiórkę odpadów biodegradowalnych, o czym pisałam w wątku "śmieci" [www.konstancin.com]

Jest pytanie: dlaczego ludzie palą śmieci?

Odpowiedź jest prosta, bo po pierwsze nie wiedzą, że produkują truciznę. Kto im miał o tym powiedzieć? " Nie ma nic lepszego na rozpałkę jak plastikowa butelka" - prawie 20 lat temu powiedział mi pan, który budował kominek. UMiG jest odpowiedzialny za edukację społeczeństwa, ale przez lata w tym kierunku wydrukował 1 ulotkę, której zresztą nie rozkolportował (vide stare forum + artykuły w Naszym Mieście).

Kiedy latem organizowałam zbiórkę odpadów niebezpiecznych i elektrośmieci, zwróciłam się do urzędu o dostarczenie ulotek informacyjnych, ale ponoć ta niewielka ilość która pozostała, zdezaktualizowała się!!!

Po drugie, ludzie nie chcą płacić za śmieci i "utylizują" je w ten sposób. Co z tego, że urząd organizuje zbiórkę plastików itd. za darmo, ale kto o tym wie?
Zero informacji przekazanej dla szerokiego ogółu mieszkańców.

W Konstancinie-Zdrój nie ma jakiejkolwiek polityki edukacji społeczeństwa oraz polityki gospodarki odpadami w sposób sprzyjający środowisku. Nowa ustawa "śmieciowa" wymusza ograniczenia wywozu odpadów biodegradowalnych na składowiska (odpady zielone, odpady kuchenne i papier) do 50% tego, co produkowano w 1995r. U nas to oznacza, że możemy wywieźć tylko 1300 ton, a mamy zutylizować ponad 2 700 ton (oddać do recyklingu - papier, kompostować odpady zielone i kuchenne).
Nawet przemysłowe Piaseczno zaczyna " uczyć mieszkańców" zbierając odpady zielone, a my .......czekamy!!! (tylko na co?)

O selektywnej zbiórce odpadów miały być w całym mieście plakaty i rozdawane ulotki NA TARGU (?!), a jesli ktoś na targu nie bywa?
Poza tym nie wiem czy były, ja nie dostałam, moje kumy bywające częsciej na targu też nic nie wiedzą o obwoźnych punktach odbioru.
Na gminnej stronie wiadomość gdzieś się zapodziała - w komunikatach UMiG z przykrościa zawiadamia o awarii oświetlenia 28 września.

Tym razem w 100% zgadzam siÄ™ z H-M.Pozdrawiam

Ceny wywózki śmieci są zbyt duże na kieszeń obywatela. Stąd pozorne oszczędności.
Pomimo wysiłków Mani,Hasia-Mela, oraz innych wolontariuszek, zbiórka plastików MOCNO kuleje.
Gdyby udało się namówić do zbiórki w workach. ZGNIECIONYCH plastikowych butelek, za rozsądną cenę, problemu by nie było

plasitki i inne uzbierane skarby do recyklingu można oddać bezpłatnie w mobilnym punkcie odbioru:
godziny, harmonogram dla róznych części gminy oraz jak przygotować odpady tu: [www.konstancin.com]

Myślę że niedługo, gdy zaczną się sypać na gminy kary w zw. z wejściem nowej ustawy (przejęcie gospodarki smieciowej przez samorządy), będzie dogodniejsze rozwiązanie - np. takie jak w Milanówku. W okreslone dni miesiąca wystawia się za bramę kolorowe worki z posegregowanymi odpadami, które zabiera firma wprost do sortowni

wystawia się za bramę kolorowe worki z posegregowanymi odpadami, które zabiera firma wprost do sortowni

Myślę że w Skolimowie zdało by to egzamin. Pod warunkiem solidności firmy zbierającej. Uchroniło by również przed wrzucaniem innych odpadów do segregowanych worków .

Kilka lat temu niewiele brakowało, by mania z Hanka namówiły gminę do takiej formy zboerania. Byłysmy swieżo po przyjeździe z Milanówka, gdzie pojechałysmy żeby sobie pooglądać te cuda - kolorowe worki na ulicach i po rozmowie z miłymi i b. zaangażowanymi w ochronę srodowiska paniami z tamtejszego RiOŚia.

Sprawa rozbiła się o to - jak powiedział jeden z urzędników, że nie ma gwarancji, że mieszkańcy będą wrzucać do niebieskiego worka papier a do różowego puszki. To zaproponowałam żeby każdemu mieszkańcowi przydzielić jakiś numer, kod lub żeby podpisywał worek (nie oznaczony zostawałby nie zabrany). - Ale jak to zrobić, zapytano i sprawa się rypła.

Na pocieszenie postawiono na ulicach kolorowe "mydelniczki" i w sołectwach dzwony, do których wrzucano co popadnie i gdzie nie bądź.

Bogusław Komosa
Tym razem w 100% zgadzam siÄ™ z H-M.Pozdrawiam

Ja też Pana pozdrawiam.

Mania cytat:
Sprawa rozbiła się o to - jak powiedział jeden z urzędników, że nie ma gwarancji, że mieszkańcy będą wrzucać do niebieskiego worka papier a do różowego puszki.

Nasi urzędnicy nie mają woli albo wyobraźni, że może to wyglądać tak:

[bydgoszcz.gazeta.pl]

Obserwatorze ja nie wałęsa.Sam nic nie zrobiłem.Chyba ,że porządki w Bielawie.