Re: Rozbiórka fabrycznej kotłowni
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 08 sie 2013 - 12:52:04

Nie wiadomo, czy kontrola PINB-u miała miejsce. Jeżeli polewanie wodą gruzów jest tego efektem, to niewielkim (niedawno patrzyłem - nie polewali już). Efekt byc może jest inny - pan operator od rozpoczęcia polewania wodą stał sie ponownie mało delikatny - rzuca elementami stalowymi do kontenera z wysokości (nawet przesuwając pusty kontener, podnosi z jednej strony na wysokość na oko metra, a następnie po przesunięcia zwyczajnie upuszcza, gdy mógłby to delikatnie położyć na podłożu), "ubija" w kontenerze łychą, a wszystko to powoduje duże tąpnięcia m49 (czyżby zemsta, czy tylko moja mania prześladowcza smiling smiley ).
Nikt z mieszkańców nie relacjonował jakoby jakakolwiek kontrol miała miejsce (oprócz wizyty p. Burmistrza 2 sierpnia - aczkolwiek bloku nie oglądał).



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-08-08 12:56 przez AK.

Re: Rozbiórka fabrycznej kotłowni
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 09 sie 2013 - 10:25:36

Wstrząsy nadal trwają - panowie z zapamiętaniem ubijają łychą złom w kontenerach, aby więcej pomieścić - każde uderzenie to nie drżenia, to bardzo wyraźnie odczuwane TĄPNIECIA bloku.

Re: Rozbiórka fabrycznej kotłowni
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 11 sie 2013 - 12:06:32

" (...) Inspektorzy sprawdzili zarówno dokumentację prowadzonych prac, jak i sposób ich realizacji. Nie dopatrzyli się żadnych nieprawidłowości.

-Rozbiórka jest prowadzona zgodnie z przepisami i nie zagraża konstrukcji sąsiednich budynków oraz bezpieczeństwu ludzi - mówi Mirosław Satalecki, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Piasecznie - Nie stwierdziłem nowych rys i pęknięć w sąsiednim budynku mieszkalnym. Wszystkie pęknięcia powstały znaczenie wcześniej i nie spowodowały ich prowadzone prace (...)"


Pytania: - Czy Pan Inspektor tak dobrze zna budynek, że może stwierdzić, które pęknięcia są nowe, a które stare? Jak często kontrolował ten blok, że tak dobrze się orientuje? Czym się różni nowe pęknięcie od starego?

"(...) Nadzór budowlany jedynie zlecił kierownikowi budowy, by wyburzana konstrukcja ciągle była polewana wodą, co zminimalizuje uciążliwe zakurzenie(...)"

Cała konstrukcja? Jednym małym szlauchem? Pomaga, ale to kropla w morzu - szczególnie kiedy pracują dwie maszyny w dwóch różnych miejscach. smiling smiley A przy okazji, od momentu polewania wodą (czyli zaleceń kontroli) pracownicy rozbiórkowi stali się mniej delikatni smiling smiley - zemsta? smiling smiley.

Powyższe cytaty z Kuriera Południowego nr 29. A teraz parę z Nad Wisłą nr 30.

Po przeprowadzeniu kontroli inspektor Mirosław Satalecki zapewnia, że mieszkańcy domu nie mają się czego obawiać, - Rysy na elewacji są stare i nie stanowią zagrożenia, przekonuje. Przyznaje jednak, że do środka (gdzie też są pęknięcia) nie wszedł. (...)

Jak wyżej, dobre ma oko w rozróżnianiu rys smiling smiley. A cóż to za kontrola? Bez obejrzenia całego budynku, bez powiadomienia mieszkańców, którzy mogliby przekazać własne spostrzeżenia? Dziś zauważono pęknięcia przechodzące przez cały budynek na wysokości drzwi wejściowych oraz okien znajdujących się po lewej stronie od wejścia. Wg relacji mieszkańców tego rodzaju pęknięć nigdy wcześniej nie stwierdzono. Oczywiście pękała elewacja, ale rysy nie szły przez cały budynek.

"(...) Mariusz Jędrzejewski wiceprezes Metsa Tissue, do której należy kotłownia, zapewnia, że firma rozbiórkowa stara się, by uciążliwości dla mieszkańców były jak najmniejsze. (...)"

grinning smiley Chyba nie bardzo. Proste, zależące od dobrej woli pracujących środki, które mogliby zastosować, aby to było mniej uciążliwe:
- powolny przejazd pojazdem gąsiennicowym pod blokiem,
- zaprzestanie "ubijania/upychania" łychą złomu w kontenerach,
- nie rzucanie/upuszczanie elementów stalowych z wysokości, a łgodne i umiejscowianie na podłożu,
- nie uderzanie łychą o podłoże,
- pozostawienie warstwy gruzu, która tłumi przejazdy i upadki - zamiast tego czyszczą podłoże do trylinki, co niestety o wiele lepiej przenosi drgania i tąpnięcia.
To kilka małych rzeczy, które można byłoby zrobić.

(...)"- Obiekt jest wyburzany od góry i to delikatnie cegła po cegle - twierdzi Jedrzejewski (...)"

Delikatnie mówiąc, ten człowiek mija się z prawdą. Również i ja posiadam dokumentację fotograficzną, jak to się odbywa. Podcinane jest ostatnie piętro. Zainteresowanych zapraszam na miejsce, bądź do gazety, gdzie jest zamieszczone zdjęcie. Widać, że cała kotłownia ma wyburzone ściany (oprócz szczytowej od taśmociągu, oraz paru słupów nośnych od strony M49. Piętro jest nie ruszone (oprócze tego fragmentu co już zostało zrzucone - widoczne na zdjęciu przy taśmach transmisyjnych). Ich dźwig nie sięga tak wysoko (chyba że podjedzie pod sam mur, ale wtedy nawet kaski nie pomogą, które szybko zakładalli jak miała nadejśc kontrola smiling smiley ). Proszę też zwrócić uwagę, że teraz pozostało pierwsze piętro wraz z trzema (wygląda na betonowe) lejami służącymi do wsypu węgla. Znaczny więc ciężar do zrzucenia i to z jakiej wysokości. Jeżeli tąpnięcia są przy ubijaniu złomu w kontenerze, to tu...? Zapraszam wtedy wszelkiej maści kontrolerów do M49, tylko tak, żeby nikt z rozbiórkowiczów nie wiedział, żeby "na tę wieść nie założyli kasków" smiling smiley

W artykule jest wymieniony mężczyzna z trzeciego piętra i jego relacja - nie trzeba szukać mężczyzny, każdy mieszkaniec powie podobnie, baaaaaaa, wystraczy podjechać samemu i przekonać się naocznie.

Mieszkańcy dziękują za reakcje Pana Burmistrza, niestety, PINB ma policzone rysy na M49 i wie, które są nowe, a które stare smiling smiley.

Ps. a jak wygląda sprawa izolacji pieców/kotłów - prawdopodobnie azbest? Polewanie wodą? grinning smiley

Re: Rozbiórka fabrycznej kotłowni
Wysłane przez: Artek_BartekArtek_Bartek (---.adsl.inetia.pl)
Data: 12 sie 2013 - 00:46:49

pozostaje zacytować Tomasza


Obawiam się, że to nie azbest jest największym problemem naszej administracji, tylko beton.
a beton jak to beton...łatwiej papierek napisać niż dup...o ruszyć i zareagować stosownie do problemu...

Re: Rozbiórka fabrycznej kotłowni
Wysłane przez: pionek AGORYpionek AGORY (---.ip.netia.com.pl)
Data: 12 sie 2013 - 07:57:58


Re: Rozbiórka fabrycznej kotłowni
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 12 sie 2013 - 09:10:37

Jak widać na zdjęciu PionkaAgory - te trapezy podwieszone pod ostatnie piętro wyglądają na beton. Tam skąd spadają pasy transmisyjne przylegała część kotłowni dobudowana w późniejszym czasie - jej ściana tylnia jeszcze stoi na tle komina (dodatkowy piec - tu lej był stalowy). Piętro tego zostało zrzucone po uprzednim podcięciu słupów nośnych - tak samo przygotowane są kolejne jak widać na zdjęciu. Czy to się nazywa delikatna rozbiórka cegła po cegle?

Re: Rozbiórka fabrycznej kotłowni
Wysłane przez: maniamania (Moderator)
Data: 12 sie 2013 - 09:22:25

Jak runie to coś co jest podcięte u dołu i komin ocaleje, to będzie cud. Powinni chyba zalożyć na komin opaski zabezpieczające. Gdzieś czytałam, żę mirkowski ceglany komin jest najstarszym tak wysokim zachowanym w Europie

Re: Rozbiórka fabrycznej kotłowni
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 12 sie 2013 - 09:35:05

Maniu, nie ma się co martwić. Wszystkie rysy na kominie są stare (przynajmniej na zewnątrz, bo do środka kontrola nie dotarła). A poza tym jest to delikatna cegła po cegle rozbiórka grinning smiley

Re: Rozbiórka fabrycznej kotłowni
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 12 sie 2013 - 16:40:48

no to polewanie się skończyło - dziś ani razu, a dodatkowo ciąć podpory od taśmociągu zaprószyli ogień, który dodatkowo rozsiewa smród. Tak więc P. Satalecki chyba mają daleko Pana zalecenia.
Właśnie trwa podcinanie..................
Dziś dość dużo rozwalili.

Re: Rozbiórka fabrycznej kotłowni
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 13 sie 2013 - 08:24:51

właśnie podcięli i zrzucili ostatnie piętro - dwa z trzech widocznych na zdjęciu wyżej trapezów leży na ziemi - chmura pyłu uniemozliwiająca jakąkolwiek widoczność z Bristolu na kotłownię unosiła się parenaście minut (a padał deszcze). Tak to wygląda delikatne burzenie od góry cegła po cegle - panie Jędrzejewski, pan kłamie!

Re: Rozbiórka fabrycznej kotłowni
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 13 sie 2013 - 08:31:18

A pan Satalecki skontrolował zgodność prowadzonych prac z dokumentacją i ... wszystko w porządku grinning smiley Jeżeli w papierach jest tak jak twierdził p.J., to .... profesjonalizm grinning smiley grinning smiley grinning smiley

Re: Rozbiórka fabrycznej kotłowni
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 13 sie 2013 - 10:05:35

I z kotłowni ostała się jeno ściana szczytowa (od strony taśmociągu) oraz kawałek ostatniego kotła. Komin stoi, M49 stoi (ale jakie to stanie grinning smiley)

Re: Rozbiórka fabrycznej kotłowni
Wysłane przez: maniamania (Moderator)
Data: 13 sie 2013 - 10:11:11


AK
I z kotłowni ostała się jeno ściana szczytowa (od strony taśmociągu) oraz kawałek ostatniego kotła. Komin stoi, M49 stoi

I zaraz powie ktoś "I po co ten zgiełk".

A co się ludzie nawdychali, to ich - mają teraz cała kolekcję od węglowodorów pierścieniowych po pył o niewiadomej zawartości

Re: Rozbiórka fabrycznej kotłowni
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 13 sie 2013 - 11:43:32

Święta prawda Maniu. A całe zamieszanie wokół kotłowni mogło spowodować przyspieszenie jej destrukcji.

Re: Rozbiórka fabrycznej kotłowni
Wysłane przez: vakossvakoss (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 14 sie 2013 - 20:49:29


mania

I zaraz powie ktoś "I po co ten zgiełk".

A co się ludzie nawdychali, to ich - mają teraz cała kolekcję od węglowodorów pierścieniowych po pył o niewiadomej zawartości


bo taka prawda.. wyburzenia metodą wysadzania powoduje że jest duży kurz mimo zalewania konstrukcji wodą.
zastanawiam się jaką metodę proponujesz żeby się nie kurzyło??

obawiam się że nie istnieje taka smiling smiley

Re: Rozbiórka fabrycznej kotłowni
Wysłane przez: maniamania (Moderator)
Data: 14 sie 2013 - 21:57:35



AK

cytaty z Kuriera Południowego nr 29:
"(...) Mariusz Jędrzejewski wiceprezes Metsa Tissue, do której należy kotłownia, zapewnia, że firma rozbiórkowa stara się, by uciążliwości dla mieszkańców były jak najmniejsze. (...)"

(...)"- Obiekt jest wyburzany od góry i to delikatnie cegła po cegle - twierdzi Jedrzejewski (...)"


to samo powiedziano Burmistrzowi i Konserwatorowi zabytków.

Szymciak, to nie była rozbiórka PGRu , ale działanie na terenie wpisanym do rejestru zabytków i rozbiórka cegła po cegle - takie jakie obiecał wiceprezes MT było konieczne i pewnie wpisane do wymagań. Nie wiem dlaczego PINB nie wyegzekwował.

Re: Rozbiórka fabrycznej kotłowni
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 15 sie 2013 - 13:20:48

Mozna było burzyć to delikatniej, od góry - to raz (i oto szła cała sprawa). Dwa, polewanie wodą musiano wymusić (co już nie jest w porządku), a jak już polewali, to nie codziennie, a nawet zdarzyło się, że polewał gruzy obok siebie, a maszyna burzyła w innym miejscu. Niestety widać było momentami, że to tylko taka pro forma

Re: Rozbiórka fabrycznej kotłowni
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 21 sie 2013 - 08:57:59

Czy wiadomo dokąd wywożą gruz z rozbieranej fabryki? Ciężarówka z takim ładunkiem znika tylko na 20 min - czyli teren naszej gminy.

Re: Rozbiórka fabrycznej kotłowni
Wysłane przez: maniamania (Moderator)
Data: 21 sie 2013 - 09:15:45

Pewnie tam gdzie wszystkie na teren obszaru chronionego

Re: Rozbiórka fabrycznej kotłowni
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 21 sie 2013 - 09:18:15

Pojazd wyjeżdża na Mirkowską (w kierunku Bielawy?) - godzina odjazdu 09.08 - powrót 09.22, czyli nawet mniej niż podałem wcześniej.

Akcja: ForaWątkiSzukajZaloguj
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.