Wiadomość od Burmistrza Konstancina-Jeziorny

Jutro - w piątek (25.X) ZGK zbierze z I. i II. Sektora wszystkie worki z liśćmi i in. biodegradowalnymi. Jeśli nie dadzą rady, będą jeździli także w sobotę oraz w poniedziałek, a może i dalej - aż do skutku

W poniedziałek Burmistrz spotka się z dyr Lekaro aby negocjować ws. wywozu liści sprzed posesji, w ilości zgodnej z oczekiwaniami mieszkańców.

Burmistrz dziekuje mieszkańcom za uwagi i jak powiedział "na błędach człowiek się uczy".



Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-10-31 19:07 przez mania.

Proszę poinformować sąsiadów, bo nie wiem ile osób przeczyta ten komunikat. Na gminnej stronce nic w temacie

A na forum człowiek się dowiaduje - jak je czyta, oczywiście. A co z pozostałymi 23, ... tysiącami osób, które nie czytają forum albo nie mają honoru mieszkać w sektorze I? W jaki sposób ci szczęśliwcy dowiedzą się o kolejnej zmianie harmonogramu? Czy jest to zmiana jednorazowa, czy stała? I czy została zainspirowana przez listy ze skargami wpływające do radnych, telefon od pana K., pana W., pana L., czy też przez rozmowę z Manią?

Inne gminy mają politykę śmieciową. My mamy doraźny interwencjonizm śmieciowy.

A na forum człowiek się dowiaduje - jak je czyta, oczywiście. A co z pozostałymi

Prosze pomyśleć logicznie -worki stoją wystawione przed posesją ,a mania napisała :

Jutro - w piątek (25.X) ZGK zbierze z I. Sektora wszystkie worki z liśćmi i in. biodegradowalnymi. Jeśli nie dadzą rady, będą jeździli także w sobotę.

czyli niekoniecznie trzeba zawiadamiać każdego osobiście .ZGK wystawione juz worki zabierze .

Ok! przeczytaj pierwszą wiadomość: w poniedziałek będzie negocjowana z Lekaro zmiana.

Niektóre worki już pojechały z "dziadkami" (po 2 zl za worek) pewnie do lasu... Widziałam kilka uwijających się ekip, które skorzystały by zarobić.

A zawiadomić proszę, by sąsiedzi nie wtaszczali worków za bramę i gonili "dziadków"

babet
ZGK wystawione juz worki zabierze .

I na tym koniec polityki śmieciowej? A co z tymi, którzy zniechęceni worki już wstawili z powrotem na posesję? Albo z sektorami II, III, IV - tam trawy i liści nie ma?

Zapis SIWZ dotyczący reglamentacji odbioru odpadów zielonych jest w mojej opinii sprzeczny z uchwałą Rady Miejskiej, która mówi o odbiorze tych odpadów w każdej ilości. Odbiór wymagający dowozu specjalnym płatnym środkiem transportu (o którym pisze Mania - przyczepki, itp.) na Słowiczą (bo chyba nie będziemy wciskali po 3 worki połamanych gałęzi i zgniłych liści na tylnie siedzenie samochodu obok fotelika dziecięcego) nie jest odbiorem odpadów w sensie gwarantowanym ustawowo - sądzę, że w końcu jakiś sąd każe nam za to płacić. Mieszkańcy piszą skargi z pretensjami do radnych. Mamy duże oszczędności na przetargu. Trzeba podpisać aneks do umowy z Lekaro i, jak mawia pan Burmistrz, "w tym kierunku będziemy szli" ;)

Tomasz Zymer
Mamy duże oszczędności na przetargu. Trzeba podpisać aneks do umowy z Lekaro i, jak mawia pan Burmistrz, "w tym kierunku będziemy szli" ;)

Tomku, prosiłam żebyś przeczytał pierwszą wiadomość w tym wątku, tam stoi jak wół:

W poniedziałek Burmistrz spotka się z dyr Lekaro aby negocjować ws. wywozu liści sprzed posesji, w ilości zgodnej z oczekiwaniami mieszkańców.

Ja prosty czlowiek jestem wiec pytam :-) Czy "ilosc zgodna z oczekiwaniami mieszkancow" bedzie oznaczala ze bedzie odbior nawet jesli na 1 posesji bedzie dajmy na to ponad 100 workow? Mieszkamy w Konstancinie Jeziornie miejscu w wiekszosci silnie zadrzewionym gdzie do niedawna (nie wiem czy nadal) nie mozna bylo miec dzialek mniejszych niz 3 tys m2 wiec latwo mozna sobie wyobrazic ile lisci jest zebranych z takiego terenu. .

Pan Tomek narzeka, że inne gminy mają politykę śmieciową , a K-J - interwencjonizm śmieciowy. Panie Tomku, to typowe polskie malktotenctwo. Pan Burmistrz bardzo ładnie uderzył się w swoją klatę i powiedział, że na błędach się uczymy. Bo takie jest życie Panie Tomku. Tym bardziej, że to prawdziwe początki działania w ramach nowej ustawy. Powiem Panu jeszcze jedną ciekawostkę : to zajmie jeszcze parę ładnych lat zanim ludzie w Polsce ( a nie tylko w K-J) przyzwyczają się do nowych reguł i uznają je za dobre.
Jeszcze jedno, ja osobiście oceniam wywóz śmieci ode mnie jako wyjątkowo dobrze zorganizowany, w związku z tym wysoko oceniam Gminę oraz Lekaro. Mała wpadka z ilością worków brązowych do odbioru - to mały pryszcz. Gmina powinna się dogadać z Lekaro w sprawie odbioru nielimitowanej ilości worków z liśćmi/ trawą ( szczególnie jesienią). Osobiście jestem gotów dopłacać do tej "wersji nielimitowanej", bo nie oczekuję, żeby cała gmina płacila nawet ułamki grosza za moje jesienne "nadwyżki". Za darmo - to umarło. I trzeba też pamiętać, że odbiór tylko dwóch worków brązowych będzie oznaczało , że duża część mieszkańców będzie paliła liście powodując wielki smród.

Ja też mogę dopłacać, tylko jak zrobić, żeby mi sąsiad kowalski, który nie chce / nie może dopłacać nie podrzucał mi worków. Może ponadnormatywne worki oznnaczać kodem?
Kody na worki stosuje się w niektórych krajach, ale także w Polsce - pisała o tym GW

np Lekaro w Gorze Kalwarii

Jeżeli miałyby być dodatkowe płatne worki, to mogą być np. czerwone, tylko czy to jest zgodne z ustawą?

nie.

Wszystko ma być odebrane w ramach jednej opłaty.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-10-25 09:50 przez mania.

Ryszard_P
Pan Tomek narzeka, że inne gminy mają politykę śmieciową , a K-J - interwencjonizm śmieciowy. Panie Tomku, to typowe polskie malktotenctwo. Pan Burmistrz bardzo ładnie uderzył się w swoją klatę i powiedział, że na błędach się uczymy. Bo takie jest życie Panie Tomku. Tym bardziej, że to prawdziwe początki działania w ramach nowej ustawy. Powiem Panu jeszcze jedną ciekawostkę : to zajmie jeszcze parę ładnych lat zanim ludzie w Polsce ( a nie tylko w K-J) przyzwyczają się do nowych reguł i uznają je za dobre.
Jeszcze jedno, ja osobiście oceniam wywóz śmieci ode mnie jako wyjątkowo dobrze zorganizowany, w związku z tym wysoko oceniam Gminę oraz Lekaro. Mała wpadka z ilością worków brązowych do odbioru - to mały pryszcz. Gmina powinna się dogadać z Lekaro w sprawie odbioru nielimitowanej ilości worków z liśćmi/ trawą ( szczególnie jesienią). Osobiście jestem gotów dopłacać do tej "wersji nielimitowanej", bo nie oczekuję, żeby cała gmina płacila nawet ułamki grosza za moje jesienne "nadwyżki". Za darmo - to umarło. I trzeba też pamiętać, że odbiór tylko dwóch worków brązowych będzie oznaczało , że duża część mieszkańców będzie paliła liście powodując wielki smród.

Nie są to żadne "początki działania w ramach nowej ustawy". Ustawa działa od 4 miesięcy. Byłem w kilku innych polskich gminach w wakacje i w październiku i miałem możliwość porównania. Dużym błędem było zmienianie harmonogramów w ostatniej chwili bez powiadomienia mieszkańców na czas. Błędem jest także moim zdaniem brak pełnej egzekucji zapisów umowy z Lekaro na podstawie SIWZ (mam na myśli wydruki z GPS).

Nie potwierdzam poglądu, że [wywóz śmieci jest] "wyjątkowo dobrze zorganizowany, w związku z tym wysoko oceniam Gminę oraz Lekaro". Możliwe, że w niektórych rejonach gminy wywóz działa bardzo dobrze. Na ul. Mirkowskiej, gdzie mieszkam, nieodbieranie odpadów w terminie (śmieci stojące kilka dni), brak worków na wymianę itp. był przez trzy miesiące sytuacją częstą, mimo licznych telefonów i do gminy, i do firmy. Dopiero od mniej więcej 2 tygodni (tj. od mojej złożonej na dziennik w UMiG pisemnej reklamacji) jest lepiej. Wniosek - nic na gębę, wszystko na piśmie z pieczątką, czarno na białym.

Radni zwracali się podczas posiedzenia Komisji Ładu przedwczoraj (w środę) do burmistrza Jańczuka i p. wiceburmistrz Gadomskiej, by zmienili zasady odbioru liści i trawy. Odpowiedź była jasna - NIE - bo jeszcze nie wiadomo, czy będą na to pieniądze, bo zmiana umowy z Lekaro nie zdarzy się w ciągu paru dni, itp. Jest to nagrane oficjalnie, jak każde posiedzenie komisji RM. Dziś odpowiedź pana Burmistrza jest inna i brzmi TAK. Dla mnie oznacza to tylko tyle, że jest ktoś mocniejszy od radnych, kto ma większy dar przekonywania i wpływ na pana Burmistrza. Nie wiem, czy tym kimś są liczni mieszkańcy składający skargi na piśmie, czy doradcy z UMiG, czy też ktoś mieszkający np. w sektorze I, kto ma jakieś istotne argumenty. Tak czy inaczej, ta nagła zmiana zdania, choć niewątpliwie pozytywna, jest dla mnie po tym, co usłyszałem na posiedzeniu Komisji Ładu, miłym zaskoczeniem.

Miłym zaskoczeniem jest także pojawienie się nagle na forum sporej liczby zwolenników lub awatarów zwolenników pana Burmistrza (liczba postów - 1) oraz nagła aktywność na forum kilku osób, które tu już bardzo dawno nic nie pisały. Nie wiem, czy oznacza to wybory za pasem, ale witamy na pokładzie.

przypominam, że worki będą odbierane przez ZGK w I. i II. sektorze - zmieniłam w pierwszej wiadomości temat i komunikat, myslałam że obsuwa była tylko w I.sektorze.

Trochę głupio, że niektórzy sasiedzi dopiero dzisiaj (w niedzielę) sobie przypomnieli, żeby wystawić wory. (23.XI worów nie było). W ten sposób ZGK będzie jeździć i jeżdzić, a jak nie trafi na te nowowystawione wory, bo już zostały z ulicy X czy Y zebrane, to znowu będzie saigon - będą urywały sie w RiOŚ telefony. Jakby nie mozna było poczekać do nastepnego odbioru.

Przypominam:

W sektorach I. i II. liście i in. biodegradowalne będą odbierane wtym roku jeszcze dwa razy:

6. listopada

i 20. listopada

Pani Maniu,
z mojej ulicy - Kołobrzeska i sąsiednich żadnych liści nie zabrano, choć sąsiedzi wystawili kilka dni temu. Tylko dziki mają uciechy trochę (w nocy obserwowałem stadko ok. 20 osobników w różnym wieku). No i dziś zaczęło się wielkie palenie liści, bo ile można czekać...
js

Rozmawiałam z dyr. Skarżyńskim (ZGK), powiedział. że będą zbierać worki także w poniedziałek, wtorek - jeśli nie zdążą sie uporać do soboty. Prosił, żeby worków nie chować.
Od poniedziałku ma jeździć ogromna ciężarówka, którą ZGK ma skąś pozyczyć, bo zabieranie furgonetką - to jedna posesja i do bazy, a worków wystawionych było multum.

Zobaczymy jak się udadzą jutrzejsze negocjacje Burmistrza z dyr. Lekaro.

Nie wiem czego dziki szukają w workach z liśćmi, i tak mają pod dostatkiem żołedzi na niezamieszkałych działkach i smakołyki, bo ludzie nadal wyrzucają reklamówki i woreczki z różnymi dobrami. Często spotykam uliczne śmietniczki nie dość że załadowane pod sam wierzch, to jeszcze bywaja obwieszone torebeczkami.

Ciekawe czy UMiG sie już połapał ile osób nie płaci "podatku śmieciowego" ???

Chyba, że podrzucanie woreczków i reklamówek, to taki nawyk: zgodny z przysłowiem: Czym skorupka za młodu... itd



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-10-27 23:32 przez mania.

te liście mają być zabierane jedynie w I i II sektorze? W III i IV Lekaro będzie zabierało wszystkie wystawione worki?
dziś na wiosce widziałem zajeduży ciągnik ZGK....z taką przyczepą wielgachną z plandeką...i były tam liście....ale nie w workach tylku luzem...ale pewnie to tylko ogólne sprzątanie terenów gminnych...

Panie Tomku,

Dobrze, że Pan pisze od "kuchni" co się dzieje na różnych posiedzeniach w gminie. Napisał Pan m.in :

"Radni zwracali się podczas posiedzenia Komisji Ładu przedwczoraj (w środę) do burmistrza Jańczuka i p. wiceburmistrz Gadomskiej, by zmienili zasady odbioru liści i trawy. Odpowiedź była jasna - NIE - bo jeszcze nie wiadomo, czy będą na to pieniądze, bo zmiana umowy z Lekaro nie zdarzy się w ciągu paru dni, itp. Jest to nagrane oficjalnie, jak każde posiedzenie komisji RM. Dziś odpowiedź pana Burmistrza jest inna i brzmi TAK. Dla mnie oznacza to tylko tyle, że jest ktoś mocniejszy od radnych, kto ma większy dar przekonywania i wpływ na pana Burmistrza".

A dla mnie Panie Tomku oznacza to dużą roztropność burmistrza. Jak się nie wie czy są na coś pieniądze, to lepiej nie podejmować pochopnych decyzji. A zmianę decyzji (czy poglądów) nie należy traktować w kategoriach podejrzenia "kto za tym stoi". Ważne, żeby ewolucja szła w dobrym kierunku, a idzie - co Pan sam zauważył.