Mieszkańcy i ich sprawy :  Konstancin.com - Forum mieszkańców miasta i gminy Konstancin-Jeziorna The fastest message board... ever.
Wszystkie kwestie konstancińsko-jeziorańskie i okoliczne.
Moderacja: Bartek 
Idź do wątku: <---->
Akcja: ForaWątkiNowy wątekSzukajZalogujPodgląd do wydruku
Strony: <--12345-->
Bieżąca strona: 2 z 5
Re: Wypadek na Wojska Polskiego
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (---.home.aster.pl)
Data: 04 lis 2011 - 09:05:47

Dodam jeszcze, że z powodu budowy drogi i mostu tiry powinny jeździć objazdem przez Piaseczno.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Wypadek na Wojska Polskiego
Wysłane przez: BielauBielau (---.um.warszawa.pl)
Data: 04 lis 2011 - 09:11:46

....ale juz wiedzą (bo to zmyślny ludek z Cb w każdej kabinie) że maja nową piekną drogę do Warszawy z wąskim gardłem jedynie w K-J.
No i po co tłoczyć się na Puławskiej...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-11-04 09:12 przez Bielau.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Wypadek na Wojska Polskiego
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (---.adsl.inetia.pl)
Data: 04 lis 2011 - 09:13:56

Drodzy Państwo,

Rozumiem, że nie chcecie, aby samochody ciężarowe gościły na naszych drogach. Rozumiem, że jeszcze bardziej tego nie chcecie w takich jak ten momentach.
Tylko spójrzmy na to z innej strony - kto dowiezie dla Państwa towary do sklepów, hurtowni, zakładów produkcyjnych położonych na terenie naszego miasta? Codziennie, każdy z nas robi zakupy. A przecież każdy z tych produktów musi być jakoś przetransportowany do miejsc, w których po niego sięgamy. I to przetransportowany w szybki i możliwie rentowny sposób. Jak inaczej towary te mają trafiać na sklepowe półki? Samochodami osobowymi? Wtedy - ceny każdego produktu byłyby wyższe o kilkaset procent. Transport ciężarowy w ujęciu masowym jest najtańszym rozwiązaniem.
Pracuję w branży transportowej i proszę mi wierzyć - nie ma jak usunąć "TIRów" z naszych dróg. Gdyby tak się stało, to np. w Starej Papierni nikt z nas nie kupiłby ani art. spożywczych, ani żadnych innych.

A co do samego faktu wypadku. Większość z Państwa nie miała nigdy okazji jechać ciągnikiem siodłowym. Kierowca takiego auta znajduje się w zupełnie innej pozycji, względem drogi niż kierowca osobówki. Widoczność, którą ma jest o wiele większa, niż w osobówce, ale za to tzw. "martwych punktów" jest więcej. Nie wiem, jak dokładnie doszło do tego zdarzenia, ale jestem pewien, że kierowca, jadący TIRem widział kobietę z daleka. Mogła ona w czasie, kiedy doszło do wypadku zjeżdżać z chodnika na ulicę lub odwrotnie - a wtedy mogła znaleźć się ona w jednym z takich "martwych punktów".

O winie zadecyduje zapewne ktoś inny, ale jedno jest pewne - kierowca TIRa do końca życia, bez względu na to, czy to on zawinił, czy nie, nie będzie mógł spać spokojnie.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Wypadek na Wojska Polskiego
Wysłane przez: BartekBartek (Moderator)
Data: 04 lis 2011 - 09:18:01


Michał
Nie byłem na miejscu wypadku, wiec nie będę się wypowiadał kto był jego winny. Prawdą jest jednak to, że w naszej gminie problem rowerzystów istnieje. Celowo piszę, że problem bo ten temat był już wałkowany tysiące razy. Brak ścieżek rowerowych, ale również i brak kultury kierowców którzy mimo wszystko powinni się troszczyć o słabszego użytkownika drogi.

Przepraszam, że się wtrącę, ale dorzucę jedynie jako kierowca i rowerzysta również. Wszyscy mają na drodze takie sama prawa. To wiemy. Bardzo często niektórzy zapominają, że także TAKIE SAME OBOWIĄZKI.

I jak widzę na przykład rowerzystę jadącego pod prąd na ulicy jednokierunkowej to lecą na niego bluzgi i trąbię jak ostatni cham. I mam gdzieś, że on jest słabszy - bo to on łamie prawo, a ja będę odpowiadał za to, że mi wjechał pod maskę.

Rowerzyści nieoświetleni, jadący środkiem drogi, zamiast trzymać się prawej (zgodnie z przepisami), itp. kwiatki to jest niestety standard, który w tym całym chaosie i katastrofie komunikacyjnej nie pomaga. Równe prawa - czyli wszyscy ich przestrzegają. Także rowerzyści.



Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Wypadek na Wojska Polskiego
Wysłane przez: Hesia-MelaHesia-Mela (---.adsl.inetia.pl)
Data: 04 lis 2011 - 09:24:51

Na tym odcinku Wojska Polskiego jadąc od kościoła w Mirkowie do Starej Papierni, rowerzyści jadący w tym samym kierunku tzn. wzdłuż wąskiego chodnika przy kanałku, są często "przyciskani" do krawężnika przez kierowców samochodów. Ulica jest bardzo wąska, z przeciwnej strony jadą samochody, żeby wyprzedzić rowerzystę z koniecznym odstępem trzeba poczekać, a wielu bardzo się spieszy!

Jeżeli taki niecierpliwy na siłę wyprzedza, to rowerzysta jest bez szans. Mnie, jako dziecku, zdarzyło się w innym miejscu podjechać za blisko krawężnika i niestety zawadziłam pedałem o krawężnik. Skończyło się upadkiem, ale autobus jadący za mną zatrzymał się.

Zawsze, jak jadę Wojska Polskiego w kierunku Starej Papierni konstatuję, że nie tylko jazda rowerem jest w tym miejscu niebezpieczna, ale również chodzenie tym wąskim chodnikiem, szczególnie, jeżeli się widzi tych niecierpliwych, którzy za wszelką cenę wyprzedzają lub "nadrabiają czas" i dają gaz do dechy, żeby potem stanąć przy Starej Papierni.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Wypadek na Wojska Polskiego
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (---.home.aster.pl)
Data: 04 lis 2011 - 09:27:59

Wczoraj wieczorem zaczęli już nawet przejeżdżać przez nie otwarty jeszcze most.
Jasne, wszystko rozumiem - ale zazwyczaj dostawy odbywają się samochodami dostawczymi które są znacznie mniejsze od kilkunastometrowych tirów. Wiadomo, że sporo tirów musi dojechać w pobliże Konstancina. Tiry mogą jeździć ale z większą rozwagą, niektóre wyprzedzają nawet samochody osobowe. Wprawiają również mój dom w "wibracje", a co wiem nie tylko mój.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Wypadek na Wojska Polskiego
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (---.poczta-polska.pl)
Data: 04 lis 2011 - 09:40:28

@LOG, grubo ponad połowa ciągników siodłowych poruszających się po konstancińskich drogach to nie ruch lokalny...

BTW Jeżeli pracujesz w branży transportowej to czemu używasz określenia TIR na określenie pojazdu? ;p

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Wypadek na Wojska Polskiego
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (---.adsl.inetia.pl)
Data: 04 lis 2011 - 09:43:35


PP23
@LOG, grubo ponad połowa ciągników siodłowych poruszających się po konstancińskich drogach to nie ruch lokalny...

BTW Jeżeli pracujesz w branży transportowej to czemu używasz określenia TIR na określenie pojazdu? ;p

Wszyscy w ten sposób na tego typu auta mówią, więc dla ułatwienia i zrozumienia - dlatego.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Wypadek na Wojska Polskiego
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (---.ip.netia.com.pl)
Data: 04 lis 2011 - 09:45:18

Obawiam się że mimo naszych rozmów niewiele się zmieni w naszym mieście od tak. TIRy i tak będą jeździć, choćby do Papierni i innych miejsc docelowych. Poza tym to co dzieje się na drodze do Mirkowa to nic w stosunku do tego co można zobaczyć wieczorami na Piaseczyńskiej. Rowerzystów jest tam równie dużo, a chodnika raczej tam nie uświadczymy. Oczywiście każdy ma równe prawa na drodze, ale słabszy i tak zawsze odczuje bardziej skutki pomyłki lub nieszczęśliwego zdarzenia. Co z tego że będziemy wymijać rowerzystów w znaczącej odległości, ale prawda jest taka, że trudno jest wymierzyć gdzie jest ten 1m. Dziś np. rowerzystka jadąca Piaseczyńską zablokowała cały ruch w strone KCN bo Cysterna która jechała tuż za nią nie mogła jej wyprzedzić. Problem braku dróg rowerowych w naszej gminie jest i będzie dlatego póki co jak jeżdżę na rowerze używam chodników.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Wypadek na Wojska Polskiego
Wysłane przez: jacekkkjacekkk (---.180.17.79.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data: 04 lis 2011 - 09:47:15

Szanowni Państwo myślę , że najwyższa pora wziąć sprawy w swoje ręce . Wiem że wiele pism zostało przekazanych z prośbą o ograniczenie ruchu Tirów na terenie naszego uzdrowiska . Natężenie ruchu Tirów jest naprawdę wielkie i twierdzenie że ruch tranzytowy samochodów ciężarowych to tylko 4% jest naprawdę śmieszny . Jeśli władze twierdzą że drogami uzdrowiska powinny poruszać się Tiry i że w uzdrowisku powinna istnieć wytwórnia mas bitumicznych to ja chyba żyję w nienormalnym kraju . Jeśli na pisma dostajemy jakieś bzdurne odpowiedzi to naprawdę jedyną drogą jest zorganizowanie kolejnych protestów czyli blokadę dróg wjazdowych do Konstancina i drogi wyjazdowej z Wytwórni Mas Bitumicznych przy ulicy Mirkowskiej . Na przechodzenie po pasach nie trzeba żadnej zgody i dlatego zwracam się z prośbą o pomoc w zorganizowaniu takiego protestu . Zobowiązuję się do wydrukowania plakatów informujących o proteście , rozwieszę je do poniedziałku 07.11.11 . Bardzo proszę o przysyłanie wiadomości i propozycji osoby które są zainteresowane formą takiego protestu . Moja poczta to puls-konstancina@home.pl jeśli to możliwe to proszę podać swój numer telefonu będzie mi łatwiej powiadomić o terminie protestu . Ja ze swojej strony powiadomię Wszystkie stacje TV oraz gazety o terminie protestu

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Wypadek na Wojska Polskiego
Wysłane przez: HammerHammer (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 04 lis 2011 - 09:54:52

Co ja bym zrobił bez świeżej dostawy cementu do mojego lokalnego sklepu (jeden z dzisiejszego "lokalnego transportu" na częstochowskich numerach) smiling smiley

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Wypadek na Wojska Polskiego
Wysłane przez: olaola (---.adsl.inetia.pl)
Data: 04 lis 2011 - 11:53:48

w realizowanej zgodnie z wyborczymi obietnicami "Strategii dla Kcina" są przeciez odpowiednie rozdziały o ruchu drogowym, transporcie, komunikacji alternatywnej ... Są szczegóły o ścieżkach i chodnikach i kanalizacji... Są terminy realizacji - bliskie (w trakcie) i nieco dalsze, są osoby i instytucje odpowiedzialne za całosć i za poszczególne kawałki, są źródła finansowania (z unijnymi włącznie) ... Jest o lobbingu proekologicznym, o szacunku dla dzików, rowerzystów i tzw. bezcennych zabytków, jest o metropolitalnym kurorcie ... - a wszystko to z jasnymi priorytetami, podparte odpowiednimi ustawami i uchwałami .... A w UMiGu wisi mapa-cud, a na niej cała ta Strategia, jak na dłoni ...
.... a ten Kcin leży na Wyspach Bergamutach smoking smiley ... - jest tam tez "słoń z trąbami dwiema i tylko wysp tych nie ma" sad smiley

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Wypadek na Wojska Polskiego
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (---.adsl.inetia.pl)
Data: 04 lis 2011 - 14:35:42

więcej nakładek i prowizorek typu odremontowanie Mirkowskiej bez naprawienia chodników czy dorobienia ścieżek rowerowych!
Ulicę Wojska Polskiego dało by się poszerzyć np. poszerzenie chodnika kosztem trawki nad kanałkiem lub z drugiej strony pobocza - ścieżki rowerowe są konieczne!!!
A czy ktoś zwrócił uwagę gdzie się dojeżdza ścieżką z nowego mostu? Absurdalnie droga rowerowa "ślicznie" zjeżdza w prawo w trawnik w stronę imberfalu między Jeziorką a stawem....brak słów....no bo po Grapie jeździmy znów na własną odpowiedzialność!

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Wypadek na Wojska Polskiego
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (94.42.80.---)
Data: 04 lis 2011 - 14:52:53

P.S Marszałek (chyba) w jakimś poście w swoim piśmie stwierdził, że tylko 4% ruchu to ciężarówki jadące tranzytem - ciekawe dokąd ta akurat ciężarówka jechała i następna za nią (ruch lokalny?)[/quote]



Akurat ta ciężarówka jechała z waszej papierni, która jak sie domyślam daje sporej liczbie mieszkańców pracę. Niestety innej drogi nie ma, skrzydeł nierozwinie i nieprzefrunie.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Wypadek na Wojska Polskiego
Wysłane przez: HammerHammer (---.play-internet.pl)
Data: 04 lis 2011 - 15:09:36

ale papiernia przestaje produkowac od kwietnia to sie skonczy jezdzenie.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Wypadek na Wojska Polskiego
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (94.42.80.---)
Data: 04 lis 2011 - 15:47:12

pewnie się skończy, ale póki co jeżdżą i nic się na to nieporadzi.
To jest straszna tragedia zarówno dla rodziny tej kobiety jak i dla rodziny tego kierowcy. Kobiecie nic już nie pomoże, a na pewno nikt by nie chciał być na miejscu tego człowieka, któremu będa się śniły poszarpane zwłoki i całe to zdarzenie do końca życia.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Wypadek na Wojska Polskiego
Wysłane przez: olaola (---.adsl.inetia.pl)
Data: 04 lis 2011 - 16:14:14

nie wiem, co się bedzie śniło kierowcy "do końca życia", natomiast interesują mnie sny osób odpowiedzialnych za morderczy stan szlaków komunikacyjnych w gminie - mam nadzieję, że będą te ich sny bardziej sprawcze niż nasze tu ględzenie

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Wypadek na Wojska Polskiego
Wysłane przez: Tomasz ZymerTomasz Zymer (---.knc.pl)
Data: 04 lis 2011 - 18:44:10


jacekkk
Szanowni Państwo myślę , że najwyższa pora wziąć sprawy w swoje ręce . Wiem że wiele pism zostało przekazanych z prośbą o ograniczenie ruchu Tirów na terenie naszego uzdrowiska . Natężenie ruchu Tirów jest naprawdę wielkie i twierdzenie że ruch tranzytowy samochodów ciężarowych to tylko 4% jest naprawdę śmieszny . Jeśli władze twierdzą że drogami uzdrowiska powinny poruszać się Tiry i że w uzdrowisku powinna istnieć wytwórnia mas bitumicznych to ja chyba żyję w nienormalnym kraju . Jeśli na pisma dostajemy jakieś bzdurne odpowiedzi to naprawdę jedyną drogą jest zorganizowanie kolejnych protestów czyli blokadę dróg wjazdowych do Konstancina i drogi wyjazdowej z Wytwórni Mas Bitumicznych przy ulicy Mirkowskiej . Na przechodzenie po pasach nie trzeba żadnej zgody i dlatego zwracam się z prośbą o pomoc w zorganizowaniu takiego protestu . Zobowiązuję się do wydrukowania plakatów informujących o proteście , rozwieszę je do poniedziałku 07.11.11 . Bardzo proszę o przysyłanie wiadomości i propozycji osoby które są zainteresowane formą takiego protestu . Moja poczta to puls-konstancina@home.pl jeśli to możliwe to proszę podać swój numer telefonu będzie mi łatwiej powiadomić o terminie protestu . Ja ze swojej strony powiadomię Wszystkie stacje TV oraz gazety o terminie protestu

Możliwe, że ruch tranzytowy powyżej 12 ton wzmógł się po przebudowie drogi nr 724 i jeszcze się wzmoże po oddaniu mostu do uzytku (w przyszłym tygodniu?) Nie należy jednak nie doceniać tzw. ruchu lokalnego. W październiku ze względu na kolejne pisma do marszałka i do wojewody zorganizowaliśmy z kolegami ze Stowarzyszenia Uzdrowisko Dzieciom małe liczenie pojazdów, które skręcają z Mirkowskiej w drogę dojazdową do wytwórni mas bitumicznych Falbruk, betoniarni Prodbet i fabryki styropianu (jest tam jeszcze skład budowlany). Liczenie odbywało się z górnej sali szkoły Montessori, skąd po wycięciu przez nowego właściciela wszystkich starych topól na terenie RKS Mirków - roztacza się znakomity widok na wymienioną tu drogę dojazdową. Wyniki obserwacji w ciągu dwóch tygodni w godz. 8 - 17.00 były następujące: na godzinę w tę drogę z Mirkowskiej skręcało średnio ok. 24 ciężkie samochody z plandeką i tyle samo z niej wyjeżdżało (chyba 12-20 ton, ale nie znam się na tym), nie licząc betoniarek, cystern oraz odkrytych z naczepą wiozących materiały budowlane i lżejszych vanów ze styropianem. Oznacza to ponad 160 ciężkich samochodów dziennie i około tysiąca tygodniowo wjeżdżających i wyjeżdżających z tego jednego zakątka Mirkowa, nie licząc ruchu po godzinie 17ej i przed 8mą, który też bywa bardzo intensywny na tej drodze. Nie twierdzę, że te szacunki są miarodajne, bo robli je niejako "przy okazji" nauczyciele wykonując w tym samym czasie w tej sali dziesiątki swoich codziennych obowiązków, mogli zatem sporo przeoczyć. Ruch nie jest oczywiście jednolity - w niektórych porach, kiedy widać dymek z komina żółtej otaczarki, samochodów jest nawet po 3-4 na minutę, w innych z kolei spokój. Nie twierdzę też wcale, że wiem, jaka część tych pojazdów jedzie do którego zakładu. Jednak fakt faktem, ze tworzą one znaczący i dość uciążliwy ruch na Mirkowskiej, Warszawskiej, Wojska Polskiego. A przecież są jeszcze liczne spółki na terenie samej papierni, są duże pojazdy dojeżdżające do firm w rejonie Placu Zgody, jakiś dość ciężki tabor jeździ rano z kierunku Opaczy.

Odnośnie tych czterech procent ruchu tranzytowego "tirów" wyliczonych przez ITD: nie sądzę, żeby panowie inspektorzy zatrzymywali każdy pojazd, pytali, czy jedzie na Mirków, czy dalej. Zakłady w Mirkowie obsługują rozmaici dostawcy i odbiorcy na rozmaitych rejestracjach. Dopóki nie rozwiążemy sprawy ruchu lokalnego, czyli po prostu uciążliwego przemysłu w Mirkowie, wątpię, żeby udało się wyeliminować sam tylko "ruch tranzytowy".

Jeszcze o ewentualnych ścieżkach rowerowych: pasy ziemi wzdłuż Wojska Polskiego należą - od strony kanałku do kilku prywatnych właścicieli (w użytkowaniu wieczystym Metsa Tissue), od strony łąk - do spółki Łąki Konstancińskie. Gmina musiałaby wykupować znowu grunt (albo partycypować w wykupach) po to, żeby województwo mogło zbudować tam ścieżkę. W przypadku tego drugiego właściciela każde negocjacje wiążą się z próbami naruszenia status quo na łąkach. Mamy 20 milionów długu wobec mieszkańców za zabrane pod drogi i nieopłacone grunty. Dlatego nie sądzę, żebyśmy w najbliższym czasie mogli wykupować zbyt wiele kolejnych pod ścieżki rowerowe. Chodnik (tak zwany) wzdłuż Mirkowskiej od mostu na Jeziorce do fabryki jest tylko dla odważnych - dziura na dziurze, uskoki na pól metra przy lokalnych drogach bocznych, brak oświetlenia. Na słabym rowerze ze słabym światłem można się nieżle pokiereszować i zniszczyć rower. Podobnie na wąskim chodniczku przy Wojska Polskiego. Dlatego wielu rowerzystów podejmuje tam ryzyko jazdy po asfalcie. Kierowców to bardzo niecierpliwi i wypadki zapewne będą się nadal zdarzać, oby nie takie, jak wczorajszy. Ja nie powinienem jako radny przyznawać się do tego, że po asfalcie na Mirkowskiej i Bielawskiej już od pół roku nie jeżdżę - dokładnie od czasu, kiedy wylądowałem na barierce z rozbitym kolanem po tym, jak wepchnął mnie na nią jeden z naszych jak najbardziej lokalnych samochodów przy zjeździe z mostu. Chodnik tam jest wąski i zgodnie z przepisami rowerzyści nie powinni nim jeździć. Pytanie, co ważniejsze - przepisy, czy bezpieczeństwo.

Po likwidacji papierni mamy co najmniej dwie opcje - albo uda się wynegocjować przeniesienie także mniejszych zakładów i wtedy będzie faktycznie można marzyć o ograniczeniu ruchu także tranzytowego tzw. "tirów" przez Konstancin, albo Metsa zrealizuje swój plan B i wówczas, przy codziennym ruchu setek "ciężarówek" z i do baz logistycznych w Mirkowie, dyskusja o ograniczeniu ruchu stanie się bezprzedmiotowa. Ekspertów proszę oczywiście o zamianę słów "tir" i "ciężarówka" na bardziej adekwatne.

Podejrzewam zatem, że obecnie protest przeciw tranzytowi przez miasto może się rozbić o to, że trudno będzie w wiarygodny sposób wykazać, jaka część tego "tranzytu" faktycznie zmierza do lokalnych, póki co legalnie funkcjonujących zakładów.



Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-11-04 18:53 przez Tomasz Zymer.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Wypadek na Wojska Polskiego
Wysłane przez: czaknoris (---.adsl.inetia.pl)
Data: 04 lis 2011 - 21:44:49

Chodnik na Mirkowskiej przy powiatowo-gminnym remoncie nie został nawet posprzątany i jest to w pełni świadoma polityka naszych lokalnych władz, dla których liczy się tylko jezdnia. Wszak burmistrz do pracy jeździ samochodem, to jemu chodniki niepotrzebne.
Bydło poruszające się pieszo stanowi znikomy problem dla burmistrza, któremu najlepiej szło krytykowanie poprzednika w czasie kampanii, a sam przez rok nie potrafi zrobić porządku z podstawowymi sprawami.

Pojazdy powyżej 3,5 Mg muszą poruszać się po mieście. Można ograniczyć ruch do minimum wymaganego lokalnie, ale co z tego skoro nie będzie skutecznej kontroli. Ograniczenie tylko w teorii, bo nie ma alternatyw i władze wojewódzkie doskonale o tym wiedzą. DK Góra Kalwaria - Piaseczno, jest w tragicznym stanie i nie zanosi się na przebudowę, obwodnica Konstancina, to dzisiaj utopia i temat nie wróci przez najbliższe 15-20 lat. "Tranzyt na kolej" wymaga decyzji na samej górze, a tam komuś bardzo zależy żeby do tego nigdy nie doszło.
Straż Miejska, to marnowanie pieniędzy, Policja ma za małe siły na teren całego powiatu (chęci przemilczę), a gminna władza zamiast naciskać tych wyżej, to utrzymuje ten beznadziejny stan dopłacając do bezsensownie wykonywanych patroli.
Monitoring w mieście nie jest wykorzystywany i można śmiało wysnuć wniosek, że dalej jest "martwy", tylko więcej kosztuje. Różne sytuacje dają do myślenia i niemal pewne, że wymiany informacji między służbami nie było i nie ma.

Jak będą egzekwowane te zakazy? Ile będzie kosztowało "przesiedlenie" wszelkich firm z transportem samochodowym w tle i kto za to zapłaci?
Wojska Polskiego to praktycznie jedyny dojazd do dalej położonych miejscowości. W Habdzinie kolejna znana lokalna firma, którą należałoby zlikwidować, bo hałdy nie mniejsze niż przy wytwórniach na Mirkowskiej. Osobowymi chyba tego nie przywieźli?

Ma być nowa oczyszczalnia z punktem zlewnym i "konkurencyjnymi cenami". Ktoś zagwarantuje, że z poza gminy nie będą tam nic przywozić? Operator na takie zapisy w umowie nigdy się nie zgodzi. Którędy wozy asenizacyjne będą jeździć? Czy może każdy bez kanalizacji będzie gówna woził wiaderkiem w osobówce?

Jak będzie znany sposób na zapewnianie przestrzegania zakazów, to można urządzać blokady i protestować. Tylko pod urzędem marszałkowskim w Warszawie a nie tutaj! Teraz nawet jak zakazy wprowadzą, to będzie to kolejna fikcja.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Wypadek na Wojska Polskiego
Wysłane przez: jacekkkjacekkk (---.146.178.192.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data: 04 lis 2011 - 21:48:00

Ja dziś poświęciłem trochę swojego czasu i stałem od godziny 13:30 do 14:30 przy bazarku i liczyłem Tiry jakie przejechały ulicą Wojska Polskiego . Przejechało dokładnie 64 Tiry i zapewniam że nie był to lokalny ruch . Nasze miasto jest monitorowane i łatwo jest zobaczyć że tir wjeżdża od strony Góry a za parę minut jest na wylocie w kierunku Warszawy . Państwowa Inspekcja Transportu Samochodowego może wyrywkowo sprawdzić takiego tira i stwierdzi czy jest to dostawa w ruchu lokalnym czy zwykły tranzyt przez Konstancin . Obawiam się że cały ruch lokalny to tylko jakieś 10 - 20% i nie mam nic przeciwko temu bo to jest konieczne ale reszta ruchu to zwykłe rozjeżdżanie naszego uzdrowiska . Jeszcze raz powtarzam że nienormalnym jest aby w uzdrowisku działała Wytwórnia Mas Bitumicznych no chyba że ktoś mi udowodni że jej opary są niezbędne dla funkcjonowania uzdrowiska a jej dymiący komin to element krajobrazu . Jeśli tak jest to zaproponujmy gminie Zakopane aby w okolicach Morskiego Oka wybudowano podobny obiekt zapewniam że Górale by coś takiego rozpędzili ciupagami . A może na na Mazurach które walczą o cud natury by się coś takiego przydało .



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-11-04 21:49 przez jacekkk.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Strony: <--12345-->
Bieżąca strona: 2 z 5


Akcja: ForaWątkiSzukajZaloguj
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.