Re: Wypadek na Wojska Polskiego
Wysłane przez: czaknoris (---.adsl.inetia.pl)
Data: 24 mar 2012 - 02:46:46


harmattan
Ja tez sie całe zycie uczę. Teraz się nauczyłem , że najpierw można się po czyjejś wypowiedzi "przejechać" (motorem ? ) , po czym uznać tę "przejechaną" wypowiedź za słuszną , bo wina , która może mieć koncepcję, znalazła się w zdaniu twierdzącym. Genialne.

Wina może mieć koncepcję, a jakże! Nie wiedziałeś?
Ja dalej zastanawiam się czy głupota i ignorancja (tego który pomstuje na motocyklistów) także.
Gdybym poznał koncepcję tej głupoty (jeżeli istnieje?), to może przestałaby tak razić i np. zaczęła śmieszyć smiling smiley.

Na razie jestem zniesmaczony postawą (kierowcy samochodu), która najwidoczniej wynika z nieumiejętności odnalezienia się na drodze i szukania usprawiedliwienia dla swojej nonszalancji (jak inaczej nazwać oburzanie się na to co i tak jest obowiązkiem - obserwacja lusterek, a co za tym idzie zachowanie ostrożności przy zmianie pasa ruchu, kierunku jazdy itp.) obarczając motocyklistów odpowiedzialnością za większość złych zachowań i problemów w ruchu drogowym.

Idąc dalej takim tokiem myślenia (który nazywam głupotą) dochodzi się do wniosku, że wszystko co nie jest samochodem jest potencjalnym przyczynkiem do wypadków.
Oczywiście, gdyby nie było w ogóle motocykli (które poruszają się za szybko), gdyby nie było w ogóle rowerów (które poruszają się za wolno), gdyby nie było w ogóle pieszych (którzy poruszają się jeszcze wolniej, czasem mają czelność iść skrajem drogi, bo chodnika brak, albo chcą przechodzić przez jezdnię), to... nie byłoby zdarzeń i wypadków z ich udziałem i ile mniej stresu dla kierujących samochodami! smiling smiley. Jakie to genialnie proste...

Trzeba wyjątkowej determinacji, żeby nie rozumieć, że w każdej grupie (motocykliści, rowerzyści, piesi i kierujący samochodami) są ludzie, którzy zachowują się nieodpowiedzialnie i obserwacje pojedynczej osoby nie są podstawą do obiektywnej oceny zachowań na drodze w ujęciu ilościowym w odniesieniu do poszczególnych grup uczestników ruchu.
Wynikiem zachowań niebezpiecznych są wypadki drogowe, które podlegają statystykom, ale przecież zawsze można wywodzić o własnych obserwacjach z drogi do pracy, żeby uzasadnić tezę: "większość motocyklistów to drogowi samobójcy i/lub bandyci"..., "bo jak jadę do pracy to widzę i stąd wiem, a policyjne statystyki nie uwzględniają koncepcji winy". To jest właśnie głupota i ignorancja.



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-03-24 03:24 przez czaknoris.

Re: Wypadek na Wojska Polskiego
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (---.adsl.inetia.pl)
Data: 24 mar 2012 - 12:39:26

Zostawmy na chwilę statystyki policyjne i koncepcję winy.

Każdego roku przed moimi oknami prejeżdżają tysiące samochodów. Na palcach u jednej reki mozna policzyć przypadki tzw. szpanowania , które polega np. na ruszaniu z miejsca z ogromnym piskiem opon,
Ze dwa razy widziałem jak małolat kierowca robił "zawrotkę" na ręcznym.

No ale niech sie tylko zrobi ciepło. Każdej praktycznie nocy oczadzeni tym ciepłem motocykliści próbują przejechać od ronda JP II w kierunku Góry Kalwarii z co najmniej pierwszą prędkością kosmiczną.
Oczywiście muszę przyznać iż są na tyle "rozsądni" , że tych prób nie uskuteczniają w dzień kiedy natężenie ruchu jest duże (choć czasem i tacy idioci się zdarzaja) oni tak sobie na swoich cudownych maszynach ryczą nocami , kiedy przeciętny Kowalski chce sie wyspać.

Uwzględniając powyższe , naocznie i nausznie stwierdzone przypadki stwarzam sobie własną statystykę :- na tysiąc kierowców samochodów , trafia się pięciu idiotów , szpanerów , kamikaze.
Natomiast na stu motocyklistów takich szaleńców będzie co najmniej połowa.
Tak uważam i nic na to nie poradzę. Z powyższej statystyki wyłączam motocyklistów z klubów HD i old timerowców.

Re: Wypadek na Wojska Polskiego
Wysłane przez: BartekBartek (Moderator)
Data: 24 mar 2012 - 14:43:51

I tutaj, jak rzadko, ja się zgodzę, bo mam podobne obserwacje z okna wychodzącego na Piłsudskiego. Samochód bez tłumika, pisk opon itp. ekscesy mam 1-2 razy na tydzień. Latem ryczących motocyklistów mam 2-3 razy na noc.

I nie interesuje mnie wyjaśnienie, że motory są tak zbudowane, że są z natury głośniejsze - bo to jest strefa A i obowiązuje oprócz 40km/h obostrzenie odnośnie poziomu hałasu.



Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Re: Wypadek na Wojska Polskiego
Wysłane przez: maniamania (Moderator)
Data: 24 mar 2012 - 21:27:56


wyłączam motocyklistów z klubów HD i old timerowców

HD i ci drudzy jeżdżą elegancko, rzec by można dostojnie i nie hałasują jak dzicy.

Szaleńcy na ryczących (chyba bez tłumików) motocyklach jak dzicy w te i nazad. Nie zważają na nic.
W kościele pzry Piłsudskiego Msza o 18.30, na dworze ławki, drzwi kościoła otwarte, dobre nagłośnienie i ni cholery nie wiadomo co Ksiądz mówi, bo ulica główna kurortu pomiędzy Rondem JP II i Gąsiorowskiego, to dobry tor do jazdy na łeb, na szyję - na jednym kole, na dwóch, a na łuku na obręczach.

Żadnych służb mundurowych nie widać

Re: Wypadek na Wojska Polskiego
Wysłane przez: HammerHammer (---.opera-mini.net)
Data: 24 mar 2012 - 21:49:35

dzisiaj po Bielawskiej szla silna grupa 3 Straznikow Miejskich.

Re: Wypadek na Wojska Polskiego
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (---.adsl.inetia.pl)
Data: 25 mar 2012 - 01:05:31

Dzisiaj na ul. Piłsudskiego Strażnicy Miejscy genialnie udawali , że nie widzą samochodów zaparkowanych na całej szerokości chodnika !!!

A ze cztery razy przejezdżali obok i zero interwencji. Pewnie dostali polecenie od przełożonych;- a na kit nam kasa z mandatów ? Nerwów szkoda !!!

PANIE BURMISTRZU - NA KIT NAM TAKA STRAŻ MIEJSKA ?

Re: Wypadek na Wojska Polskiego
Wysłane przez: olaola (---.adsl.inetia.pl)
Data: 25 mar 2012 - 08:04:08



(...) ulica główna kurortu pomiędzy Rondem JP II i Gąsiorowskiego, to dobry tor do jazdy na łeb, na szyję - na jednym kole, na dwóch, a na łuku na obręczach. Żadnych służb mundurowych nie widać



po Bielawskiej szla silna grupa 3 Straznikow Miejskich

ja tam ich rozumiem, po cholerę w łomocie odwalac dniówkę, jak można się poprzechadzać w ciszy i bez stressu - zwłaszcza, że najwidoczniej mandaty są w Kcinie passe. Namawiam stosowną komisję RM, by wystosowała do burmiszcza apel o usankcjonowanie status quo w formie hasła promującego Kcin:

przyjeżdżajcie ! u nas prawo obowiązuje tylko mniej więcej !
hot smiley

Re: Wypadek na Wojska Polskiego
Wysłane przez: Artek_BartekArtek_Bartek (---.147.252.214.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data: 25 mar 2012 - 14:05:44

Niecobardziej w temacie...dziś na tej ulicy widziałem znowu migajace światła radiowozy pilnującego pogietego roweru i kasku rowerzysty...ciekawe ilujeszcze ludzi ucierpi zanim powstanie tu jakaś ścieżka....

Re: Wypadek na Wojska Polskiego
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (---.adsl.inetia.pl)
Data: 25 mar 2012 - 22:20:20

Absolutnie za każdy wypadek drogowy w naszym mieście , nieważne z ofiarami czy bez, winę ponoszą ci tępogłowi radni , którzy sami nie mając nic do zaproponowania w zakresie poprawy stanu bezpieczeństwa na ulicach w sposob doskonały przeszkadzają innym we wprowadzeniu w życie rozwiązań do tej poprawy zmierzających.

Re: Wypadek na Wojska Polskiego
Wysłane przez: olaola (---.adsl.inetia.pl)
Data: 26 mar 2012 - 22:20:42


harmattan
(...) winę ponoszą ci tępogłowi radni , którzy sami nie mając nic do zaproponowania w zakresie poprawy stanu bezpieczeństwa na ulicach w sposob doskonały przeszkadzają innym we wprowadzeniu w życie rozwiązań do tej poprawy zmierzających.

nie święci garnki lepią, a "tępogłowych radnych" nie zsyła nam niebo ani połączony komitet masońsko-liberalny tongue sticking out smiley Tu mamy jasność, natomiast ciemnośc spowija (w oczach mych) wizję "innych" chcących (? jak ?) wprowadzac w życie ogólny dobrostan eye rolling smiley "Inni" !! Objawcie się i swoje rozwiązania * !! Wynijdźcie z ukrycia ! Juz można ! Jesli jednak owe "rozwiązania" trzymają standard wyborczych ulotek, to lepiej nie wychodźcie, bo mieszanka gniewu i wesołości może okazać się piorunującą smoking smiley

* rozwiązanie = spójny zestaw działań zmierzających do zmiany status quo w sposób widzialny dla ogółu, za życia tegoż ogółu drinking smiley

Re: Wypadek na Wojska Polskiego
Wysłane przez: pionek AGORYpionek AGORY (---.159.28.132.static.crowley.pl)
Data: 27 mar 2012 - 08:16:56


harmattan
PANIE BURMISTRZU - NA KIT NAM TAKA STRAŻ MIEJSKA ?

żeby dzieci przeganiać spod pomnika JPII gdy im niedajboże wpadnie do głowy robić tam bałwana! grinning smiley

a gdy młodzież znowu wrzuci parkową ławkę w okoliczne bagna...no na szczęście to daleko od pomnika papieża, nie godzi w jego majestat, więc nie trzeba interweniować...

Re: Wypadek na Wojska Polskiego
Wysłane przez: Tomasz ZymerTomasz Zymer (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 27 mar 2012 - 10:16:11

Podczas ostatniej sesji jeden z radnych zadał p. burmistrzowi pytanie, czy po prezentacji fotoradarów na posiedzeniu połaczonych komisji był jakiś kontakt z firmą, która zaoferowała się bezpłatnie zademonstrować urządzenie w akcji i przeszkolić strażników. Burmistrz wyjaśnił, że postawienie radaru wymaga zmiany organizacji ruchu na drodze, np. wojewódzkiej (czytaj: postawienia znaków), w związku z czym kontaktu z firmą nie było. Wyjaśnił też, że wg nowej ustawy od przyszłego roku wpływy z mandatów nie będą wpływały do samorządu lokalnego. Po tym wyjaśnieniu posypały się komentarze dużej grupy radnych w stylu "no tak, w tej sytuacji to bez sensu kupować radar i wydawać pieniądze". Wypowiedzi te są to słyszalne w nagraniu z sesji. Do faktu, że głównym celem ustawiania fotoradaru jest zapobieganie tragicznym wypadkom - nie odniósł się nikt.

Re: Wypadek na Wojska Polskiego
Wysłane przez: Artek_BartekArtek_Bartek (---.t-mobile.pl)
Data: 27 mar 2012 - 12:17:52



Burmistrz wyjaśnił, że postawienie radaru wymaga zmiany organizacji ruchu na drodze, np. wojewódzkiej (czytaj: postawienia znaków), w związku z czym kontaktu z firmą nie było
ale rozumiem, że działania zmierzające do tej zmiany ogranizacji ruchu zostały podjęte?


Do faktu, że głównym celem ustawiania fotoradaru jest zapobieganie tragicznym wypadkom - nie odniósł się nikt

...i chyba wszystko w temacie dbania włodarzy o bezpieczeństwo mieszkańców...
gdzieś ostatnio (bodaj w Poznaniu) zadbali o bezpiecześtwo...żab... a za ich rozjechanie nie grozi mandat o więzieniu nie wspominając...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-03-27 12:18 przez Artek_Bartek.

Motocyklista podpisuje zgodę na oddanie organów
Wysłane przez: maniamania (Moderator)
Data: 25 lip 2012 - 18:52:00

Na razie w Hiszpanii - żeby dostać prawo jazdy na motocykl, trzeba podpisać zgodę na oddanie organów.
To nie jest głupie, o ile coś z takiego nieszczęśnika będzie się nadawało. Tam jednak działają fotoradary i więcej widać na ulicach policji

Re: Motocyklista podpisuje zgodę na oddanie organów
Wysłane przez: HammerHammer (---.opera-mini.net)
Data: 25 lip 2012 - 19:47:04

u nas kazdy w momencie urodzenia jest potencjalnym dawca.

Chyba, ze wypelni sie specjalny druczek, ze sie nie chce byc dawca.

Re: Motocyklista podpisuje zgodę na oddanie organów
Wysłane przez: BartekBartek (Moderator)
Data: 25 lip 2012 - 20:06:18

No nie tak łatwo. Jak nie masz druczka, że się zgadzasz, to rodzina może nie pozwolić.



Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Re: Motocyklista podpisuje zgodę na oddanie organów
Wysłane przez: HammerHammer (---.opera-mini.net)
Data: 25 lip 2012 - 20:15:46

prawo mowi, ze kazdy sie zgadza.

Praktyka jest taka, ze zgodzic sie musi rodzina.

Re: Wypadek na Wojska Polskiego
Wysłane przez: Artek_BartekArtek_Bartek (---.t-mobile.pl)
Data: 26 lip 2012 - 12:36:41

niektóre wydarzenia z WP z ostatniego roku pokazują, że takową zgodę powinni mieć również rowerzyści...ale to w sumie do wątku o tych ścieżkach rowerowych, których nie ma sad smiley

Re: Wypadek na Wojska Polskiego
Wysłane przez: maniamania (Moderator)
Data: 15 wrz 2012 - 21:24:32

Mówili dziś (w maglu) na targu, że w środę w rowie, tylko bliżej kościoła kąpał się następny samochód - ponoć niebieski. Strażacy go wyłowili, razem z kierowcą (żywym). Czy ktoś coś wie?

Akcja: ForaWątkiSzukajZaloguj
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.