Kolejne wywrotki ziemi przybyły w obu miejscach. A tak sobie myślę, że skoro jest to wykonywane pod "narty", czy nie można było zamiast zasypywać i zmieniać linię brzegową i krajobraz istniejący tu od dziesiątków lat, pobudować pomosty/platformy na palach? Wilk syty i owca cała byłaby.............
Byłby to również mniejsza ingerencja w środowisko, które tak interesuje budowniczego (wg jego zapewnień).
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-02-26 19:14 przez AK.