Z rozmów z obsługą: prom ma pływać na pewno do końca listopada.

"Prom w Gassach kończy kursować

W niedzielę 16 listopada prom w Gassach ostatni raz w tym roku przepłynie Wisłę. Jak poinformował Andrzej Stański, niska woda rodzi obawy że jednostka nie zdoła wrócić do Puław. W niedzielę o godz. 15:00 zapraszamy na pożegnanie "pracowników rzeki"."

Za OSP Skolimów https://www.facebook.com/pages/OSP-Skolim%C3%B3w/297012920342097

Ostatni res promu w tym roku
VIDEO - [www.youtube.com]

A kiedy pierwszy rejs w nowym roku?

Do majówki ma działać:

Prom w Gassach

"Kpt.Wiesław Krupiński wspomagany przez właścicieli Darka Jopowicza i Daniela Jopowicza ruszają z Puław 20.04(poniedziałek). Woda w miarę wysoka nie powinna sprawiać problemów. Będą jechać 1-2 dni. Prawdopodobnie długi weekend majowy będzie oficjalnym otwarciem sezonu na 487 km Wisły"

Prom Gassy - Karczew

Prom "w drodze" do Gassów:
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=828519920569051&id=724582234296154





Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-04-21 10:40 przez Mixiorek.

ech...piękna fotograficzna pogoda :-)

Kozienice, dziÅ› pewnie Gassy.
"Zachód słońca. W oddali elektrownia Kozienice. Prowiant jest na pokładzie. Pytanie na którym kilometrze jest "Kurka Wodna"?"



https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=828712167216493&id=724582234296154

Prom już w Gassach

DziÅ› ostatnia szansa w tym roku!

"UWAGA!
W dniu jutrzejszym 13.11.2015 prom będzie kursował ostatni dzień w tym roku."

https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=924551734299202&id=724582234296154&fref=nf

Dobry wieczór,

zastanawiam się czy mieszkańców Konstancina (i okolic, i zainteresowanych) zastanawiała sensowność przeprawy promowej do Karczewa (nie znalazłem odpowiedniego wątku, może mam za mało wprawy).
Sensu ekonomicznego nie widzę - z przeprawy korzystają mieszkańcy innych gmin, w tym mieszkańcy lubuskiego w drodze do Wwy => mamy gratis dodatkowy ruch na drodze
sensu turystycznego również nie widzę - pewnie koło Otwocka znajdzie się jakaś atrakcja rowerowa czy gastronomiczna, ale patrz punkt następny; z drugiej strony czego jak czego ale turystów w Konstancinie nie brakuje; dodatkowo, jeśli to drugie, to nie miałbym problemu zrobić 20km ekstra samochodem

sens środowiskowy - pewnie był rozpatrywany, ale czy sprawdzane jest jak to działa w praktyce? bywam tam rzadko i niestety coraz rzadziej, gdyż:
a) w miejscu parkingu samochodowego syf coraz większy
b) ruch 10x większy niż w czasach "przedpromowych", więc kontakt z rzeką jest mniejszą atrakcją
c) co gorsze, ten cały prom to kupa złomu, co objawia się tym, że stuki, chrzęsty i inne odłosy styku metalu z betonem słychać w zasięgu... 1,5-2km (nie przesadzam, sprawdzane parokrotnie). przecież tam jest rezerwat przyrody, wyspy świderskie. Jeśli jestem w stanie słyszeć hałasy promu w tak dużej odległości, gwarantuje, że zwierzakom to też przeszkadza. dodatkowo, nie wiadomo ile syfu (oleju, smarów, paliwa) ten prom po sobie zostawia. wygląda to wszystko archaicznie.
d) kładka/molo kiedyś była miejscem do podziwiania (a co) rzeki, teraz panowie z obsługi promu potrafią przepędzać rowerzystów

generalnie sensu w tym wszystkim nie widzę. skoro przeprawa ani nie daje korzyści Konstancinowi ani nie dodaje mu uroku, to chciałem spytać: po co nam to? ten prom jest ewidentnie na szkodę Konstancina a rezerwatu już na pewno

pozdrawiam,
SÄ…siad

Pozwala sobie skleić z istniejącym wątkiem.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

prom to dla jednego biznes (inaczej by tego nie uruchamiał)
dla innego szansa na skrócenie dojazdu i zaoszczędzenie kosztów (inaczej by nie płacił)
a dla jeszcze innego atrakcja turystyczna...
natomiast czy to jest szkodliwe (szczególnie dla środowiska) i daje jakieś korzyści to pytania, które zadać sobie powinni jeszcze inni...
choć skoro jedni pozwolenia klepnęli a inni przyklasnęli to pewnie wszystko jest w porządku...
a ciężko jest dogodzić każdemu bo zawsze się znajdzie ktoś komu coś akceptowane przez innych nie do końca pasuje...
ja do promu nic nie mam...zwłaszcza, że znam inne zabawki, które hałasują w tamtej okolicy bardziej i...one też mi nie przeszkadzają....

Prom jest więc daje alternatywną drogę od nas w kierunku wschodnim - nie opłacalną ekonomicznie (opłaty za prom są skalkulowane w cenie paliwa za jazdę do mostu), ale za to nie trzeba jechać przez Górę Kalwarię (czasami 1h w korkach), ani przez Warszawę (czasami 0,5h w korkach).

Dodatkowe 20 km nie stanowi problemu przy samochodzie, ale promem przeprawia się sporo rowerów, a tutaj 20 km liczy się inaczej.

Tylko dla mieszkańców najbliższej okolicy (WPI i WOT ale tylko część powiatów) prom ma sens jako skrócenie drogi, dla całej reszty to albo atrakcja, którą chcą się przepłynąć, albo dojazdy docelowe do najbliższej okolicy promu.

Kolega z lubelskiego twierdzi, że do Konstancina ma bliżej i wygodniej przez most w Górze Kalwarii, ale jak tam będzie jakiś zawał, to dobrze że jest taki prom.

Co do stanu technicznego, to w porównaniu z innymi wygląda świetnie. Stan i ekologia motorówki - nie znam się. Hałas w porównaniu z innymi promami linowymi też wydaje się normalny.


Przy okazji pytanie: nie chwalą się do kiedy będzie pływał w tym roku?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-10-26 20:35 przez daramis.

Na pewno do listopada. A potem "Godziny pływania w listopadzie podamy w późniejszym terminie".
Na FB napisali, że "do zimy".

---

Fundacja Budzenie Pasji

Też to czytałem, tylko że inne informacje pochodzą z października ubiegłego roku, więc ciekawe o który październik chodzi w tym wypadku.

Ostatnio pytałem jaksobie skracałem drogę na wschód - pan powiedział, że do 15 listopada...

dziękuje za przeniesienie mojego postu we właściwe miejsce i za Wasze odpowiedzi;
odniosę się tylko do jednego - nie porównywałbym stanu promu do innych promów (wierze, że relatywnie jest dobrze) tylko do tego czego bym oczekiwał w rezerwacie przyrody. Właściwie to co napisałem w dużym mierze przez ten pryzmat pisałem. Jeszcze może odnośnie pasażerów - miałem wrażenie, że jest dokładnie odwrotnie (że to nie WPI pływa), dziękuje za głos w tej sprawie