W dniu dzisiejszym na komisji budżetu opiniowaliśmy przeznaczenie 25 tys. zł na koncepcję wykonania przebiegu ścieżek rowerowych na terenie miasta i gminy. Podjąłem temat, aby koncepcja zawierała inwentaryzacje stanu obecnego, perspektywy na przyszłość, oceny możliwości wykonania nie tylko nowych ścieżek, ale i wytyczenia ścieżek na jezdniach dróg, tam gdzie jest to możliwe, oraz określenia inwestycji priorytetowych. Pan Burmistrz przyjął to do wiadomości, oraz powiedział, że po przedstawieniu koncepcji przez firmę, zwróci się do mieszkańców gminy o składanie uwag do koncepcji np. poprzez adres mailowy, czym mnie przyznam mocno zaskoczył....znając poziom konsultacji w naszym mieście.....

Nie wiem czy tj możliwe, ale konieczne są ścieżki przy wąskich drogach w sołectwach, nie koniecznie przy samym asfalcie, ale niech biegnie nawet kilka m od szosy, tylko jak to zrobić - trzeba by wykupić od właścicieli skrawki gruntów

Mario
25 tys. zł na koncepcję wykonania przebiegu ścieżek rowerowych na terenie miasta i gminy.

W przepastnych szufladach gminy leżą trzy poprzednie koncepcje, wszystkie już nieaktualne. Mamy największe muzeum gotowych nieaktualnych koncepcji chyba ze wszystkich gmin w okolicy. Poza tym, dlaczego koncepcję ma wykonywać firma zewnętrzna nieznająca terenu i potrzeb mieszkańców? Czemu właśnie nie zacząć od konsultacji, a szczegółowe opisy wykonywać dopiero na bazie zgłoszonych potrzeb? Kolejny przykład wpadania w utarte koleiny.

Panie Mariuszu, dzięki za Pana starania. Mam nadzieję, że faktycznie powstaną w końcu ścieżki rowerowe, pasy rowerowe itp. Trochę słabo, że jesteśmy nadal w fazie koncepcji a nie budowy ale niestety mamy lata zaniedbań. Te lata zaniedbań to wina również a może przede wszystkim obecnego Burmistrza, który swój urząd sprawuje od 5 lat i dopiero teraz zdobył się na akceptację koncepcji. Do budowy daleka droga a my przez ostatnie lata remontując wiele dróg zamknęliśmy sobie możliwość budowy przy nich ścieżek rowerowych czy wydzielonej w inny sposób przestrzenii dla rowerzystów. Smutne to ale oby było lepiej bo gorzej w tym temacie chyba być nie może.

zdaje się, ze ta koncepcja to efekt tego [wawalove.pl]

Budowa tras rowerowych wzdłuż głównych arterii to zadanie, które będzie realizowane przez miasto (wspólnie z czterdziestoma gminami metropolii warszawskiej) w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych - instrumentu finansowanego przez Unię Europejską.

i bez takiej koncepcji ciężko będzie pieniądze uzyskać...
ja w każdym bądź razie jestem za...lepiej późno (a sporo za uszami ma i obecny Włodarz za nicnierobienie przez ostatnie lata...) niż wcale...
marzy mi się podejście z gatunku "w uzdrowisku każde dziecko dojedzie bezpiecznie do szkoly na rowerze a każdy mieszkaniec do wszystkich obiektów użyteczności publicznej"...

Ile nasza gmina przeznaczy na ścieżki rowerowe w najbliższych latach?

"74 mln zł na nowe trasy rowerowe
opublikowano: 2015-06-30 13:25, Tamas Dombi

Rada m.st. Warszawy przyznała środki na budowę i remont dróg rowerowych w latach 2015-2017. Za 74 mln zł powstanie aż 15 wygodnych tras o łącznej długości 80 km.

[...]

Budowa drogi rowerowej wzdłuż ulic Powsińskiej, Wiertniczej i Przyczółkowej 7,4 mln 2016-17"

http://rowery.um.warszawa.pl/aktualnosci/na-g-wnej/74-mln-z-na-nowe-trasy-rowerowe

kwoty w Wwie zacne! prawie 1 mln za 1 kilometr....robi wrażenie! pewnie zastosują najnowszy wariant holenderski czyli podgrzewane będą :-)

Przy ścieżce rowerowej przy Przyczółkowej w koszty wejdą jeszcze 3 przebudowy skrzyżowań i budowy 2 nowych sygnalizacji świetlnych. Same te koszty to szacunkowo około 3mln zł. Dojdą jeszcze wykupy gruntów i sama budowa. Do tego w Warszawie jest nakaz robienia asfaltowych ścieżek, które są droższe niż cudowna betonowa kostka. Do tego często i gęsto przy okazji zostaje wymieniona chodnik dla pieszych. To nie jest wszystko takie oczywiste.

o kosztach niezbędnych nie ma co dyskutować...ale np. ścieżka wzdłuż Czerniakowskiej po co jest oddzielona od chodznika pasem kostki granitowej? nawet względy estetyczne są wątpliwe...wartości dodanej w warstwie funkcjonalnej nie widzę....ale...grunt, że cokolwiek się dzieje ;-)

Po to by pieszy i rowerzysta wiedzieli gdzie kto ma iść/ jechać i kiedy kończy się czyja przestrzeń. Mi to rozwiązanie pasuje i uważam je za dobre. Czy akurat ma to być kostka granitowa to sprawa drugorzędna. Ma być wyraźny podział i granica, niech będzie z tego co jest trwałe a dobrze ułożony granit jest trwały vide krawężniki na mostach, np: naszym.
U nas w parku zdrojowym jest wspólny ciąg pieszo-rowerowy (od tężni do rzeki Małej) i moim zdaniem w tłoczne weekendy nie zdaje to egzaminu. Trzeba uważać na swoje dzieci albo uważać by ktoś nie wyskoczył pod koła.

jeśli o mnie chodzi to starczy mi rozróżnienie asfalt-płytki chodnikowe :-) zwłaszcza, gdy za ten granit można by pewnie zrobić tą ścieżkę dłuższą :-)
odnośnie Parku się zgadzam...o trwałości granitu przekonywać mnie nie należy :-)

Przejeżdżałam dziś przed Otwock, Karczew lub nie wiem co - z promu (jakie piękne widoki!) i zauważyłam, że tam dość wąskie chodniki są ciągami pieszo- rowerowymi. A u nas nasi specjaliści od dróg wypowiedzieli sie, że nie można, bo chodniki za wąskie???
Podobne ciągi widziałam w Lesznowoli

zauważyłam, że tam dość wąskie chodniki są ciągami pieszo- rowerowymi. A u nas nasi specjaliści od dróg wypowiedzieli sie, że nie można, bo chodniki za wąskie???

i właśnie to od x czasu próbujemy powiedzieć, że gdzie indziej się coś zrobić daje a u nas się nie da bo...się nie da....
o nadmorskim Jarosławcu już pisałem - tam Unia Europejska dołożyła się do ciągu rowerowo-pieszego, z którego w niektórych miejscach część piesza ma szerokość ze 4 kostek a rowerowa ze 3...
w Otwocku dodatkowo na cześci od Karczewa jedna strona jest chodnikiem a druga ścieżką rowerową...wszystko się zrobić da...tylko trza Maniu chcieć...albo nie dać sobie wmówić, że się nie da! :-)

Jak Mario napisał będzie publiczna - internetowa dyskusja nad koncepcja rowerową, niebawem

Myślę, że warto takie sytuacje - jak napisałeś wyżej uwiecznić, zapisać sobie gdzie to było i wtedy możemy popytać w tych gminach jak im się to udało. Byłby mocny argument w garści

Maniu,

Zacytuję Pana Mariusza "Burmistrz powiedział, że po przedstawieniu koncepcji przez firmę, zwróci się do mieszkańców gminy o składanie uwag do koncepcji np. poprzez adres mailowy".

Jestem pełen nadziei ale jestem też realistą. Ja bym tego nie nazwał dyskusją a już na pewno nie konsultacjami. To tylko i aż skrzynka, na którą można wysłać swoje pomysły, uwagi itp. Prawdziwe konsultacje i dyskusja polegają m.in. na tym, że składa się wnioski do konkretnego terminu. Urząd je analizuje po czym na końcu publikuje w internecie, urzędzie każdy wniosek złożony na skrzynkę ze swoim komentarzem. Może i powinna odbyć się też formalna, publiczna dyskusja (najlepiej rejestrowana), w ramach odpowiedniej komisji lub poza nią, na której osoba koordynująca tą sprawę z urzędu po kolei przedstawi koncepcję urzędu oraz wnioski, które wpłynęły w ramach dyskusji/ konsultacji z odpowiedziami urzędu. Rangę takiego spotkania na pewno podniesie obecność Burmistrza. Ja tak to widzę.

To, że będzie skrzynka nic nie oznacza. Ktoś to musi przeczytać, przeanalizować, odpowiedzieć i może wziąć pod uwagę. Nie będzie robił tego Burmistrz. Będą to robić zapewne Ci sami urzędnicy, którzy od 5-10-15 lat sktutecznie nie budują bezpiecznych przestrzeni dla rowerzystów i pieszych na terenie naszej gminy.

z najnowszych 'kwiatków'....
jechałem ostatnio sobie ulicą Literatów w dół w stronę Obór...jakiś debil białym samochodem sportowym gnał ze 150 na godzinę i mało mnie nie przewrócił...
a ja sobie patrzę, że właśnie trwa tam remont chodnika...
i nikt mi nie powie, że nie dało się w tym miejscu zrobić bezpiecznego ciągu rowerowo-pieszego - dojazd do przedszkola, terensu sportowego - oddzielonego od takich debili (i normalnych z resztą też...) !
To jest kolejny przykład jak bardzo lubimy pogadać, że o tym myślimy ale nasze (choć w tym wypadku raczej tzw. 'ich') działania pokazują, że nie mamy jakiejkolwiek wizji rozwoju...
ostatnio robili ciąg rowerowo-pieszy na Vogla....nie ma on szerokości większej od standardowego chodnika! a w miejscach gdzie było wąsko to zamiast krawężników używali takich specjalnych konstrukcji betonowych w kształcie litery L gdzie ciężar ścieżki utrzymuje to wszystko w poziomie...
tylko u nas się nie da i tracimy kolejne szanse...ech...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-07-09 14:23 przez Artek_Bartek.

Przyznaję, że przestaję mieć złudzenia odnośnie poważnego podejścia do tematu przez obecnego Burmistrza, który rządzi od 5 lat. Kolejne inwestycje i kroki są powtarzaniem tych samych błędów, które mają miejsce od kilku, kilkunastu lat. Ciągle nie da się i nie da. Dlaczego nagle ta zła i szkodliwa polityka względem bezpieczeństwa rowerzystów i innych uczestników ruchu miała by się nagle odmienić? Przykro mi to pisać ale jeżeli ktoś rządzi od 5 lat i mówi, że się nie da to w moich oczach rysuje się jako osoba, która nie ma nic do zaproponowania w tej kwestii.

Jak wyznacza się pasy rowerowe na jezdni można przekonać się po projektach, które powstają na Ursynowie. Wystarczy 9m by zmieścić pas dla samochodów/ autobusów oraz dwa pasy rowerów. 2x3m+2x1,5m.

http://ursynow.pl/koncepcja-pasow-rowerowych-w-ulicy-cynamonowej-i-dereniowej-oraz-drogi-rowerowej-w-ul-kiedacza-i-nugat/

Kiedy u nas? Dość czekania nie wiadomo na co oraz pokrętnych i takich samych tłumaczeń od lat. Czas na budowę normalnego otoczenia i infrastruktury wokół nas. Czas by wziąć się do roboty...

Czekamy wiadomo na co...jednak obawiam sie, że się nie doczekamy...:-(