Jak może wyglądać zagospodarowanie terenu wokół ulicy i terenów zielonych? Szeroka ścieżka dla pieszych, ścieżka rowerowa, dobre oznakowanie, gustowne oświetlenie, fajna zieleń, nawierzchnia ścieżki rowerowej z asfaltu, do tego w kolorze czerwonym. Przykład z warszawskiego Natolina, ul. Przy Bażantarni:



My nadal tracimy czas i powielamy te same błędy od lat. Zmiany, zmiany, zmiany. Kiedy, kiedy, kiedy?

to ten kawalek od Rosoła do KEN? bo tym kawalkiem od Stryjeńskich w stronę KEN to jeżdżę często i tak on doskonale póki co nie wygląda choć jest w pełni funkcjonalny...
jak tylko 'dokopię się' do karty w aparacie to wrzucę fotki jak to co u nas jest niemożliwe (bo niby za wąsko) gdzie indziej jest możliwe i to z dofinansowania Unii (przykład z Kościerzyny i nadmorskiego Jarosławca...)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-08-31 13:38 przez Artek_Bartek.

Tak, a co jest nie tak z odcinkiem od KENu do Stryjeńskich? Oprócz tego, że w większości jest kostka a nie asfalt? Bardzo ładna sceneria w postaci alei kasztanowej. Obok kasztanowców na miejscu obecnych bloków kiedyś było boisko. Jak kopnęło się mocniej to szukało się piłki w kapuście albo zbożu. To kiedyś to tak ze 20 lat temu

z tego co ja kojarzę to kostka jest na całości...i to zdaje się nawet frezowana niestety...wjazdy na ścieżkę z asfaltu też pozostawiają sporo do życzenia bo są za ostre...a do tego jeszcze zdaje się ścieżka odbija do Borsuka i KEN przecina bardziej wpadając w Jeżewskiego (zgadzam się, że w cieniu kasztanowców jednak fajnie jest) niż Przy Bażantarni...
ale ogólnie...chciałbym takie szkali w naszym miesteczku....baaaaardzo chciałbym :-)

Do Mario
Dwa miesiące temu opiniowaliście Państwo o przeznaczeniu 25 tys. na koncepcję przebiegu ścieżek rowerowych. Czy "Firma" przedstawiła koncepcję, jest w trakcie tworzenia? Do kiedy ma być zrobiona, czy jeszcze w tym wieku?
Czy coś się dzieje w tej sprawie,

Nie chcę zastępować Pana Mariusza ale z tego co zauważyłem dopytywał już o tą kwestię nasz urząd:
http://bip.konstancinjeziorna.pl/index.php?mnu=308&id=6862

Interpelacje z dnia 20.07.2015 i odpowiedzi na nie.

Nie chcę być złym prorokiem ale fakty są dla władzy straszne i nieubłagane. Po 5 latach rządu obecnego Burmistrza i obecnego przewodniczącego Rady Miejskiej zabieramy się dopiero za koncepcję to ja się pytam - co się działo w tej sprawie przez ostatnie 5 lat*?!?!?!

*to pytanie retoryczne

Dopytywałem, odpowiedź otrzymałem, czy satysfakcjonującą? W czwartek jestem na komisji budżetu, to znów zapytam o to na jakim etapie są prace.

Panie Mariuszu,

proszę dopytać o klucz wyboru firmy bo będzie to na 99,99% zamówienie z wolnej ręki więc nie będzie po tym śladu w BIPie.
Jeżeli wybierzemy tych samych projektantów/ firmy, które przez ostatnie lata robiły nam projekty dróg z wolnej ręki to można się spodziewać, że odpowiedź będzie taka jak przez ostatnie długie lata czyli "nie da się". Kolejna sprawa to właściwie zlecona praca i wytyczne przez nasz urząd. Projektant może zrobić niezgodnie z naszymi oczekiwaniami ale paradoksalnie zgodnie z wytycznymi urzędu...
Ja wybrałbym firmę, która m.in. może pochwalić się wykonaniem np: 5-7 projektów dróg rowerowych (z organizacją ruchu itp.) w ostatnich 3-4 lat i posiadaniem do tych zamówień referencjami od zamawiających. Jak również doświadczeniem w konsultacjach tych projektów. Oczywiście o odpowiednich uprawnieniach nie wpsominam bo to raczej rzecz oczywista.

na Ursynowie...marzenie....konsultacje...stojaki jak trzeba...
[tvnwarszawa.tvn24.pl]

choć nie wszystko tamże też doskonale to tu nie tylko o konsultacje z ludźmi chodzi ale również z właścicielami jakowejś infrastruktury typu telekomunikacyjna bo jak widać czasami by wystarczyło zapytać...
[warszawa.wyborcza.pl]
a u nas gdyby nie te słupy z kablami to np. łatwiej by było chyba jedną stronę Pułaskiego przeznaczyć na bezpieczniejszą ścieżkę...

jeszcze w środku swojej kadencji burmistrzowskiej p. Skowroński obiecał na Pułaskiego nie tylko ścieżkę rowerową, ale też "trawniczek i chodniczek". Za następnego burmistrza obiecanki przybrały odcień oczekiwania na asfaltowy destrukt, który miał posłużyć za godny Perły Mazowsza materiał ścieżkowo-chodnikowy. Potem zapadła niezręczna cisza i trwa do teraz. Po zachodniej stronie jezdni jest mnóóóóóstwo miejsca, Artku-Bartku i żadne "słupy z kablami" nie stoją na przeszkodzie. Burmistrzowie milczą, radni z tego okręgu nie zabiegają (chyba ?), droga jest wojewódzka, więc to-nie-my-to-oni ..??

przepraszam....ja myślałem o ciągu Prusa-Długa tak pięknie pobudowanym od nowa z pozostawieniem drutów wszelakich na górze i nie uwzględniającym w żaden sposób potrzeb rowerzystów...
ale widać Pułaskiego też mi głowę zaprząta i potwierdzam, że to co mówisz (czyli stan ten ulicy) to skandal ciągnący się niezależnie od braku ciągłości władzy i jej przekonania, iż to wina....cyklistów...tylko nie moja bo jak tylko mam nią jechać to wolę...kluczyć bokami :-)

Tak wyglądają konsultacje przy inwestycjach drogowych, rowerowych oraz w sumie wszelakich:

http://www.konsultacje.um.warszawa.pl/konsultacja/jaka-ma-byc-ul-miodowa

P.s.
Kiedy w końcu u nas nastanie normalność w zakresie konsultacji społecznych? Urzędnicy i wybrańcy narodu nie wydają swojej kasy tylko naszą.

trzeba przyznać, że jest kilka opcji :-)

spacer...
spotkanie...
odwiedź terenowy punkt konsultacyjny...
prześlij nam swoje uwagi...

a wszystko w kilku terminach i ogloszone z wyprzedzeniem...

Panie Burmistrzu? Co Pan na to?

zerknąłem na podpiętą na stronie powiatowej mapkę [zgloszenie.piaseczno.pl]
jakoś byłem przekonany, że przy szkole w Opaczy jest droga wojewódzka (nawet napisane pod spodem 721)...a tu powiat do niej się przyznaje...może dzięki temu łatwiej będzie zrobić przy szkole ścięzkę rowerową?
Bielawska drogą gminną...znaczy odpowiedzialność za brak bezpieczeństwa dzieci zmierzających do szkoly w 100 % spoczywa na Burmistrzu...
dojazd dzieci do szkoły na Szkolnej, Żeromskiego, Wojewódzkiej...odpowiedzialny Burmistrz...przy współpracy z powiatem...
najgorzej ma Słomczyn bo jedyna droga dojazdowa jest wojewódzka (i to świeżo po remoncie...)...plączą się też powiatowe..
Generalnie...ja osobiście dla przyszłych pokoleń życzyłbym sobie akcji pt. 'każde dziecko w gminie dojedzie bezpiecznie rowerem do swej szkoły'...i im wcześniej zaczniemy POWAŻNIE (!!!) o tym rozmawiać i KONKRETNIE (!!!) działać tym lepiej!
Pora odejść od retoryki 'nie da się' i zacząć naprawiać błędy lat minionych! Tylko jakoś chyba trzeba by zacząć nie tylko od uświadomienia problemu radnym (choć szczęsliwie niektórzy z tego zdają sobie sprawę) ale od zmiany mentalności osoby (a jak się nie da to jej samej) odpowiedzialnej za drogi w naszej gminie bo to chyba ona przekonuje boss'a, że się nie da a wszystkie remonty robi według jakichś projektów nieuwzględniających zupełnie potrzeb rowerzystów...i pal sześć tych dorosłych...ale tu chodzi o bezpieczeństwo dzieci i możliwość wskazywania im nieco bardziej sportowej drogi do szkoły niż podwózka rodziców czy szkolny autobus...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-09-03 17:40 przez Artek_Bartek.

W kwestii koncepcji ścieżek rowerowych, zadałem wczoraj p. Burmistrzowi pytanie odnośnie tego, czy firma do opracowania koncepcji ścieżek rowerowych została już wyłoniona. Pan Burmistrz odpowiedział, że odpowie mi w dniu dzisiejszym na Komisji Budżetu. Z informacji od Pana Burmistrza, który musiał wyjść wcześniej z komisji, uzyskałem informację, że dziś nie było p. Michalaka, a zatem odpowiedzi mi nie udzieli. Pytałem pana Skarbnika i odpowiedział, że wg jego wiedzy, żadnej umowy nie parafował. Jutro wybiorę się do Kierownika Michalaka, by uzyskać więcej informacji, ale już obstawiam, że umowa nie została jeszcze podpisana.

W kwestii założeń, które wypisał Artek_Bartek.pozostaje tylko przyklasnąć.

Patrząc w kalendarz uważam, że jeżeli w ogóle będą korzyści z tej koncepcji to dopiero od 2017 roku. W tym ani w przyszłym nic z tego nie wybudujemy. Moim zdaniem to kolejny "balon" wypuszczony przez władzę na zasadzie "coś robimy". Podobnie jak pseudo badania powietrza wokół asfalciarni. Czeski firm z wyborem firmy, zwlekanie z podpisaniem umowy, być może złe założenia itp. itd.

Czy do tego żeby wybudować ścieżki rowerowe przy drodze gminnej (swojej) Burmistrz potrzebuje koncepcji? Robi się z tego tragifarsa...

P.s.
A jak tam budowa ciągu pieszo-rowerowego od ul. Elektrycznej do ul. Warszawskiej (na grobli)? Mamy wrzesień, czekamy na pierwsze śniegi?

Kochani radni, zwracam uwagę, że w przepastnych głębinach UMiG leżą już co najmniej dwie pełnoprawne koncepcje ścieżek rowerowych wykonane po 1990 roku. Jedną z nich miałem przyjemność oglądać w roku 2012 jako radny. Są one nadal częściowo aktualne, mimo, że nikt nigdy nie zamierzał ich realizować.

Na kolejny rok budżetowy trzeba wpisać zlecenie Koncepcji Gdzie i Jak Przechowywać Koncepcje, bo mamy ich już tyle, że niedługo nie będzie gdzie ich trzymać, a o większości z nich nie pamięta ani Urząd, ani Rada.

A tymczasem przy remontowanych ulicach gminnych ścieżki rowerowe nie powstają. I na moją interpelację w/s ścieżki wzdłuż Mirkowskiej od mostu do kościoła także nigdy nie dostałem żadnej odpowiedzi na piśmie, choć teoretycznie ktoś wykonywał jakąś koncepcję, a ja cierpliwie zadawałem pytania. Teraz zadam ponownie "z wolnej ręki" jako mieszkaniec - we wniosku o informację publiczną. Ale nie spodziewam się jasnej i konkretnej odpowiedzi, bo z kuluarów już wiem, że "się nie da". A skoro się nie da, to jak wsie nadwiślańskie będą dojeżdżały rowerem do miasta? Mirkowską (4 ofiary śmiertelne i kilka groźnych wypadków w ciągu ostatnich 3 lat) czy Wojska Polskiego (statystyki podobne, z akcentem na zmiażdżone babcie jadące z targu i na targ, w sosie pomidorowo-warzywnym)?

Zlecanie kolejnych koncepcji, szanowni państwo Radni, jest MARNOTRAWSTWEM ŚRODKÓW BUDŻETOWYCH, ponieważ od lat na podstawie obserwacji społecznych doskonale wiadomo, gdzie ścieżki są potrzebne, a żadna zewnętrzna firma z W-wy czy Słupska tego sama z siebie nie wie i Urząd jej tego nie powie. Zamiast KONCEPCJI zróbmy KONSULTACJE. I zrealizujmy ich wyniki. Pozdrawiam - TZ.

Czy do tego żeby wybudować ścieżki rowerowe przy drodze gminnej (swojej) Burmistrz potrzebuje koncepcji?

dobre pytanie...zwłaszcza, że zdaje się niektóre ścieżki są wrysowane na planach.... np. podobno Literatów, przy której wyremontowano ostatnio chodnik...nie zrobiono tam ciągu pieszo-rowerowego bo...ścieżka jest zaplanowana po drugie stronie...ale kiedy zamiast krzaczorów ona powstanie? i czy w koncepcji ją umieszczą? :-)

Zamiast KONCEPCJI zróbmy KONSULTACJE. I zrealizujmy ich wyniki.

podpisuję się wszystkimi czterema kończynami!!!

"o istotności czynnika społecznego w procesie podejmowania decyzji" (cytat z Burmistrza z jego pierwszej kampanii wyborczej :-))
[wawalove.pl]

koncepcje czy konsultacje ... - ale w jakim konkretnie celu ? na jakie pytanie miałyby odpowiedzieć konsultacje ? "koncepcja ścieżki" brzmi komicznie, cóż miałaby zawierać oryginalnego, jeszcze nieodkrytego i niezastosowanego ?? na pewno powinna uwzględniać specyfikę miasta i gminy: tu się roweruje nie tylko dla frajdy, ale też (a może głównie) użytkowo, żeby dojechać do lekarza, urzędu, sklepu. Droga przy targu, od ronda przy Papierni do kościoła w Mirkowie, to obraza boska i urzędowa, w dni targowe trudno się przebić nawet piechotą, nie ma parkingu, nie ma ścieżki, a przecież kupcy płacą gminie