Na targu dzierżawca terenu zaczął budować przychodnię. Czy to początek końca?

Prędzej będzie pójść i sprawdzić - jutro targ.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Tablica jest. Będzie "pawilon usługowy".

Teraz jest ładne oczko wodne.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-07-25 21:42 przez daramis.

Może wi, a może nie wi. A może to pawilon, gdzie będą świadczone usługi medyczne? Gadać na forum łatwo. Czekam raczej na wyniki rekonesansu - najlepiej zdjęcie tablicy, to nie będzie wątpliwości, co tam napisane.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

rondo
Pawilon usługowy ? To znaczy, że tak jest wpisane w pozwoleniu na budowę. A zatem skąd przypuszczenia, że przychodnia ? Magiel ?

No i oczywiście na tej tablicy podany jest inwestor ? Oczywiście, przejdę sie jutro na targ i ciekawość swą zaspokoję. Myślałem, że jak ktos pisze "dzierżawca" , to wi kto nim jest.

O tym ze przychodnia mówi magiel.

A kto dzierżawi teren na którym jest targowisko?

Dawno nie byłam na targu, Daramisie czy pawilon usługowy ma być zamiast oczka wodnego za żółwiami, czy na jednym z wodnych oczek, które robią się na targu po ulewie?

teren koło mięsa, tam gdzie się sprzedawcy z używanymi ciuchami rozkładali... teren ogrodzony, wyjęto betonowe płyty utwardzające teren... stąd te "oczko wodne" ;)

Pewnie jeszcze będzie potrzebne miejsce na parking
m

[www.nmfmk.pl]

Okazało się , że teren na którym ma powstać przychodnia, to bagno. Żeby postawić budynek trzeba wybudować studnie chłonne i chyba zrobić palowanie (nie znam się na budowaniu, więc nie wiem czy jedno i drugie). W związku z powyższym, termin rozpoczęcia stawiania przychodni ulegnie przesunięciu.

mania
Okazało się , że teren na którym ma powstać przychodnia, to bagno. .

też mi wiadomość - przecież tam dawniej był staw.

mania
Okazało się , że teren na którym ma powstać przychodnia, to bagno. Żeby postawić budynek trzeba wybudować studnie chłonne i chyba zrobić palowanie (nie znam się na budowaniu, więc nie wiem czy jedno i drugie).

Kiedy się okazało? W trakcie prac? To jak zaprojektowano fundamenty...?

Do czego tego studnie chłonne?
Obstawiałbym raczej posadowienia na studniach. Ostatnio "modny" temat w K-J. Patrz żłobek w Mirkowie, kibel przy parku i inne prywatne inwestycje.

mania
W związku z powyższym, termin rozpoczęcia stawiania przychodni ulegnie przesunięciu.

No nie bardzo ulegnie przesunięciu, bo zdaje się, że roboty trwają w najlepsze.
Tablica informacyjna doczekała się już wypełnienia, czy dalej "tabula rasa"?

czaknoris

mania
Okazało się , że teren na którym ma powstać przychodnia, to bagno. Żeby postawić budynek trzeba wybudować studnie chłonne i chyba zrobić palowanie (nie znam się na budowaniu, więc nie wiem czy jedno i drugie).

Kiedy się okazało? W trakcie prac? To jak zaprojektowano fundamenty...?

Do czego tego studnie chłonne?
Obstawiałbym raczej posadowienia na studniach. Ostatnio "modny" temat w K-J. Patrz żłobek w Mirkowie, kibel przy parku i inne prywatne inwestycje.

mania
W związku z powyższym, termin rozpoczęcia stawiania przychodni ulegnie przesunięciu.

Kiedy się okazało? - niedawno, bo 3. sierpnia miała zostać przywieziona przychodnia (kontenerowa), a z powodów ww. termin transportu przesunięto. Ot taka podziemna/ podwodna niespodziewajka.

Masz rację, pewnie budynek zostanie posadowiony na studniach. Dziś widziałam wkopanych dziewięć, ale jeszcze obok stały kręgi. Będzie taka mini Wenecja w Kcinie, kupcy na targu wspominali, że w tym miejscu było jezioro.

mania


Kiedy się okazało? - niedawno, bo 3. sierpnia miała zostać przywieziona przychodnia (kontenerowa), a z powodów ww. termin transportu przesunięto. Ot taka podziemna/ podwodna niespodziewajka.

(...) kupcy na targu wspominali, że w tym miejscu było jezioro.

Niezmiernie zabawne (żeby nie powiedzieć żałośnie smutne). Niespodzianka, a jakże, to teren bagienny/podmokły!!!!!!!!! Rozbrajać może to, że ktoś mógł sądzić inaczej, choćby i nowo przybyły. Wystarczy się rozejrzeć po terenie i każdy z deczko rozgarnięty stwierdzić może, że to nie piaski pustynne

Przed postawieniem kontenerów robi się ekspertyzę geologiczną. Ja też wierciłem w narożnikach obrysu budynku przed budową domu (jednorodzinnego), ustalałem posadowienie fundamentów, miało to istotny wpływ na projektowanie. Przypuszczalnie i w tym wypadku takie właśnie badania miały niedawno miejsce, w konsekwencji zaprojektowano studnie. Roboty przy wierceniu i cembrowaniu studni się opóźniły i spowodowały przesunięcie terminów posadowienia kontenerów, a historia o "niespodziance" i rzekomym zaskoczeniu jest autorstwa naszego lokalnego Gunnlauga - Wężowego Języka. Warto pamiętać, że wypowiedzi Mani na wszelkie tematy związane z projektami i poglądami adwersarzy Burmistrza mają charakter szyderczo-satyrycznych paszkwili. To samo dotyczy czasami mojej skromnej osoby, choć "adwersarzem" z pewnością nie jestem, a zaledwie czasem śmiem mieć odmienne zdanie. Jako historyk literatury uczyłem się odróżniać źródła o charakterze satyrycznym od panegiryków i solidnej roboty kronikarskiej, która zresztą także z konieczności nie mogła być obiektywna.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-08-03 12:19 przez Tomasz Zymer.

Widziałam wczoraj tablicę informacyjną: pawilon usługowy, inwestor Feder sp. zoo, (p. Jacek Rowiński)- czyli nie przychodnia??

a nie słyszałaś o możliwości wynajmowania powierzchni?

Wczoraj przejeżdżałam obok, widzę że już sytuacja wodna została opanowana - trzeba było sprowadzić pompy by przed zalaniem betonem studni, na których ma budowla stanąć wypompować z nich wodę.
Gdy beton wyschnie, będzie już z górki

z watku: [www.konstancin.com]

daramis

mania
Potrzebne pilnie gminne targowisko, żeby kupcy nie musieli płacić wysokiego placowego - jak obecnie, bo w konsekwencji płacimy wszyscy i żeby były spełnione warunki sanitarne - istniejące powinien SanEpid zamknąć - jedno WC (2 oczka) dla tysięcy osób przebywających to za mało, poza tym w błocie po kostki: kupcy, klienci, żywność...

To czysta hipokryzja - jak prywatny ZOZ to cacy, a jak w analogicznej sytuacji prywatne targowisko to absolutnie niedopuszczalne.
Wysokie placowe - przecież pobiera i gmina i właściciel terenu - jak gmina swoje odpuści na pewno będzie taniej.
Brak warunków, jedno wc itd. - już dawno właściciel terenu chciał coś pozmieniać, ale wg planu zagospodarowania nie może.

Zbudować nowe na gminnej działce - to proste - zmienić plan zagospodarowania, zabetonować kawał łąki, wydać kilka milionów, aby niektórym trochę poprawić standard robienia zakupów (przecież nie wszyscy mieszkańcy korzystają z targowiska, tak jak nie wszyscy są zapisani do gminnej przychodni). Argument że przychodnię może otworzyć bez kosztów dla gminy prywatna firma jest też podobny - prywatna firma bez kosztów dla gminy może prowadzić targowisko.

Czy gdzieś napisałam, że prywatny ZOZ na bagnie, to cacy?

Zdaje się gmina pobiera podatek, a prywatna firma placowe - coraz to wyższe bez dania za to choćby toj-tojki, na toj- tojkę planu zagospodarowania zmieniać nie trzeba. To co napisałam w wątku, to przede wszystkim sugestie kupców.

mania


Czy gdzieś napisałam, że prywatny ZOZ na bagnie, to cacy?

Zdaje się gmina pobiera podatek, a prywatna firma placowe - coraz to wyższe bez dania za to choćby toj-tojki, na toj- tojkę planu zagospodarowania zmieniać nie trzeba. To co napisałam w wątku, to przede wszystkim sugestie kupców.

Nie chodzi o prywatny ZOZ na bagnie, ale o ogólną wyższość prywatnej służby zdrowia nad ZOZ będącym własnością gminy.
Utrzymanie gminnego SPZZOZ wymaga inwestycji, z której skorzystają tylko jego pacjenci (czyli znaczna część mieszkańców gminy, ale nie wszyscy), podobnie jak stworzenie gminnego targowiska wymaga proporcjonalnie podobnej inwestycji z której skorzystają tylko jego klienci (czyli znaczna część mieszkańców gminy, ale nie wszyscy). Obie inwestycje mogą być z powodzeniem zastąpione przez prywatnych inwestorów. Podstawowa różnica jest taka, że w przypadku służby zdrowia mania jest przeciw, a przy targowisku za wydaniem naszych wspólnych pieniędzy.

daramis
Obie inwestycje mogą być z powodzeniem zastąpione przez prywatnych inwestorów. Podstawowa różnica jest taka, że w przypadku służby zdrowia mania jest przeciw, a przy targowisku za wydaniem naszych wspólnych pieniędzy.

Róznica jest taka, że prywatna słuzba zdrowia nie doi mieszkańców (większość kupców to tez mieszkańcy gminy K-J), a prywatny właściciel doi, bo może - to jego "własność" (faktycznie dzierżawi od kogoś), a jeśli kupcom się nie podoba, to mogą sobie iść, tylko gdzie?

Co do postawienia trochę większego kibla na targu, to chyba MPZP nie zabrania - teren zdaje się jest pod usługi, nie mam czasu teraz sprawdzić w zapisie planu, ale stawianie "pawilonu usługowego", w którym ma się znajdować przychodnia o tym świadczy.