Mieszkańcy i ich sprawy :  Konstancin.com - Forum mieszkańców miasta i gminy Konstancin-Jeziorna The fastest message board... ever.
Wszystkie kwestie konstancińsko-jeziorańskie i okoliczne.
Moderacja: Bartek 
Idź do wątku: <---->
Akcja: ForaWątkiNowy wątekSzukajZalogujPodgląd do wydruku
Strony: <--12345-->
Bieżąca strona: 3 z 5
Re: Jeziorka
Wysłane przez: czaknoris (159.205.246.---)
Data: 01 sie 2014 - 15:04:18


mania
tylko tyle masz do powiedzenia...?

Tyle i aż tyle przy tak skromnych informacjach na ten temat.
Może powinienem pogrozić śmiercią właścicielowi jak inni? Czy jak Burmistrz rozprawiać o tym, że nikt nie może wyrządzać szkód w środowisku naturalnym?
Tomasz Zymer wspomniał tutaj o robotach ziemnych na Pułaskiego, czy pod skarpą na Grapie. Mamy też "profesjonalnie prowadzony", oficjalnie istniejąco-nieistniejący (odpowiednio dla mieszkańców i WIOŚ) punkt zbiórki odpadów i Straż Miejską, która dwa lata temu karała mandatami 100-200 zł za wieloletni brak umów na wywóz szamba i śmieci (bardzo dotkliwa kara, jak jedno opróżnienie zbiornika więcej kosztuje).

Czy wypowiedź burmistrza, mając na uwadze jego "dorobek", przypadkiem nie trąci - delikatnie ujmując - cynizmem?

Szkoda, że mieszkańcy gminy nie wyklinają i nie grożą swoim sąsiadom spuszczającym ścieki do rzek, wylewającym zawartość szamb w przypadkowe miejsca, palącym śmieci w domowych kotłach itd. Bo jak sąsiad, to już nie wyrządza szkód w środowisku i tak nie można, bo pewnie należałoby lokalnym ostracyzmem objąć co najmniej czwartą część mieszkańców gminy. Tylko jakoś nie widać tak zaciekłych chęci do tego.
Lokalnego biznesmena, w dodatku prywatnego właściciela, można gnoić.

Burmistrz ponoć zapowiedział skierowanie sprawy do prokuratury. Niech skieruje. Zobaczymy co prokurator i inne instytucje powiedzą.

Pan Rowiński twierdzi, że piętrzy wodę bez pozwolenia dla dobra lokalnej społeczności. Dla tego samego dobra - jak twierdzi Burmistrz - także bez stosownego pozwolenia prowadzony jest punkt zbiórki odpadów na Słowiczej.
Obaj panowie są świadomi tego co robią i grożących konsekwencji. Tyle, że pan Rowiński będzie musiał ewentualną karę zapłacić z własnych, prywatnych pieniędzy (czy prywatnej spółki), a pan Burmistrz karę nałożoną na gminę prawdopodobnie zapłaci z gminnego budżetu.

Pan Burmistrz dla dobra społeczności powiadomił odpowiednie organy i ponoć miał zawiadomić prokuraturę.
Może teraz dla dobra społeczności np. p. Rowiński zawiadomi odpowiednie organy i prokuraturę o tym co robi UMiG, bo przecież nikt nie może wyrządzać szkód w środowisku naturalnym.



rondo

Tomasz Zymer
Na jazie w ostatnich miesiącach były przeprowadzane kontrole, były jakieś wnioski pokontrolne.


Hesia-Mela
Imberfal wymaga remontu, a nasi urzędnicy wolą rzucać "Frajerowi" - "kłody pod nogi" (dosłownie i w przenośni



Jacek Rowiński
zapora przechodziła w tym roku dwie oceny stanu technicznego , pierwsza przez specjalistyczną firme zewnetrzna na wniosek spółki "Marina Konstancin" drugą na prosbę Pana Burmistrza przez RZGW obie wypadły pomyślnie.


No to jak to w końcu z tym imberfalem jest ?

To, że ocena stanu technicznego "wypadła pomyślnie", to nie znaczy, że obiekt będzie stał wieki w "niepogorszonym stanie".
Pan Rowiński nie rozwinął tematu, a dokumentów udostępniać nam nie musi (zdziwiłbym się gdyby z kimkolwiek chciał teraz nawet rozmawiać), więc wiemy mniej więcej tyle, że "obiekt nie zagraża bezpieczeństwu". To nie musi oznaczać, że nic przy nim, teraz lub w ciągu najbliższych lat, nie trzeba robić.
To nie jest droga, czy nawet most, które zawsze w ostateczności można wyłączyć z użytkowania i wyznaczyć objazdy.
Właściciel chciał przebudować obiekt według swoich założeń i pomysłu biznesowego. Jeżeli nie może tego robić, to pewnie będzie robił tyle ile musi, czyli utrzymać "wymagane minimum sprawności technicznej i bezpieczeństwa obiektu" jak najniższym kosztem, bo teraz nie ma żadnych perspektyw generowania dochodów jako właściciel.



zoli
Z drugiej strony śluzy, z brzegu rzeki jakiś mężczyzna wydobywał oblepione czarnym mułem ryby i wrzucał je do wody. Jego ręce podobnie jak ryby usmarowane były grubą powłoką czarnej mazi.

Osady niewiadomego pochodzenia na dnie rzeki to też wina p. Rowińskiego? smiling smiley



zoli
Pozbawiona wody, zdezorientowana rodzina łabędzi (dwa dorosłe z szóstką małych) wyległa na koronę wału przy jeziorze Jana, rozpaczliwie drepcząc w poszukiwaniu swego naturalnego środowiska.

A ta sympatyczna rodzina łabędzi, to przypadkiem nie drepcze każdego dnia po grobli/wale na wysokości Starej Papierni?



pionek AGORY
dla mnie jest absurdem że zapora może znajdować się w prywatnych rękach!

Takich "absurdów" trochę jest w skali kraju i nie dotyczy to tylko elektrowni wodnych. Właściciele i użytkownicy przy okazji uzyskiwania pozwoleń wodnoprawnych otrzymują szereg różnych obowiązków i zadań, których zarządca rzeki pewnie nigdy by nie wykonał, bo "brakuje środków".
Mam też wrażenie, że jak właściciel prywatny, to można obowiązków dołożyć i z niego wycisnąć. Jak instytucja państwowa, czy samorządowa, to trzeba z umiarem, bo "brakuje środków".



pionek AGORY
Wiem że kiedyś była własnością papierni i służyła do spiętrzania wody w celach produkcyjnych... jednak później po uregulowaniu Jeziorki pełniła również funkcję jej regulacji.

Obowiązkiem każdego właściciela i użytkownika takiego urządzenia jest przeprowadzenie wód w czasie zagrożenia powodziowego i muszą to robić również osoby prywatne, które są uczestnikami tego - jak określiłeś - "absurdu".



pionek AGORY
Nie wyobrażam sobie żeby teraz móc ją od tak otworzyć/zlikwidować - to wymagałoby regulacji całego koryta rzeki.
Ale w tym kraju wszystko jest możliwe...

Słusznie, wszystko jest możliwe. Taki naród, taki kraj. Również, to że właściciel zostanie zobligowany decyzjami odpowiednich organów, do zaprzestania piętrzenia wody.



Hesia-Mela
W czasie, gdy Metsa wystawiła na sprzedaż imberfal i kanał wzdłuż Wojska Polskiego, osobiście pytałam na sesji:

dlaczego gmina nie zakupi tych urządzeń wodnych, skoro są to urządzenia o znaczeniu strategicznym dla bezpieczeństwa powodziowego gminy?

V-ce burmistrz Gadomska odpowiedziała, że znajdzie się nabywca, który będzie musiał o to zadbać.

Dlaczego kupować obiekt na rzece, kanał przez sporą część miasta i zbiornik wodny skoro można zrobić wypożyczalnie warszawskich rowerów, dla których nie ma dedykowanych dróg smiling smiley.
Czekam jeszcze na gminną wypożyczalnie kajaków i rowerów wodnych smiling smiley.
Można też prowadzić inwestycje, tak że po kilku latach trzeba robić jeszcze raz to samo, a przynajmniej naprawiać i ratować sytuacje.
Można też wyrzucać do koszta dokumentacje za setki tysięcy złotych, obsadzać wyspy na rondach i latarnie kwiatkami w czasie kryzysu. Zimą zaś wieszać chińskie święcące badziewie, żeby dostawca prądu i firma montująco-demontująca zarobili swoje.

Zastawiam się też co by było, gdyby gmina jednak to kupiła i z różnych powodów zaszłaby konieczność spuszczenia wody.
Czy wtedy Burmistrz byłby równie kategoryczny w swych wypowiedziach, czy może np. opublikowałby oświadczenie, w którym społeczne zaniepokojenie sytuacją nazwałaby "nieuzasadnioną histerią niektórych mieszkańców"?




pionek AGORY
nie do końca rozumiem - burmistrz doprowadził do tego że jak Pan pisze konar znalazł się przy zaporze i trzeba było otwierać tamę?

Po części tak, bo od kontrolowania czy odpady trafiają tam gdzie powinny, a nie do rzeki, jest między innymi straż miejska bezpośrednio podległa burmistrzowi.
Nadzór nad wycinką drzew też leży w kompetencjach burmistrza.



pionek AGORY
tak czy inaczej - zainterweniował Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska.. poczekam z przeproszeniem Pana Jacka aż sprawę wyjaśnią uprawnione organy.

Ten sam WIOŚ, który twierdzi, że na placu ZGK, na Słowiczej nie ma punktu zbiórki odpadów? smiling smiley
A najbardziej winny jest redaktor Korczak z Nad Wisłą, który dopytuje co się dzieje w temacie, na co Burmistrz się obraził smiling smiley.



Kumos
Natomiast ciekawi mnie co innego - imberfal reguluje stan wody na Jeziorce, jeżeli właściciel nie ma zgody na spiętrzanie to ciekawie rokuje to na przyszłość, gdy znowu będziemy mieli wysoki stan wody.

Pozwolenie wodoprawne ponoć wygasło, a nikt nie zmusi właściciela, żeby ubiegał się o kolejne. Przypuszczam, że właściciel chciał zrobić wszystko za jednym razem, czyli uzyskać pozwolenie wodnoprawne na piętrzenie w celu produkcji energii oraz zasilania kanału ze zbiornikiem wodnym w Mirkowie i ewentualnie inne.
Uzyskiwanie pozwoleń wiąże się kosztami operatów, dokumentacji itp. Koszty mogą też wynikać z treści samego pozwolenia i nałożonych na właściciela obowiązków.

Nie wiemy czy jest lub była "instrukcja użytkowania obiektu", czy właściciel użytkuje obiekt tylko na podstawie "przepisów ogólnych" i "zasad wiedzy technicznej".

Nie wiemy na jakiej zasadzie funkcjonuje "staw" w Mirkowie, jakie ma przewidziane funkcje. Pan Rowiński wspomniał coś tutaj o "zbiorniku retencyjnym". Za czasów WZP i Metsy podobno służył jako ujęcie wody do produkcji, ale czy w ostatnich latach Metsa również tak go wykorzystywała, czy woda do produkcji pochodziła np. z ujęć podziemnych?
Nie znamy treści ostatniego pozwolenia wodnoprawnego dla Metsy. Nie wiemy też, czy pozwolenie musi być też na pobór wody, czy na inne cele. Nie wiemy jakie, w obecnej sytuacji formalno-prawnej przy braku perspektyw realizacji planów budowy elektrowni, są zamierzenia spółki-właściciela. Być może, jeżeli nie będzie pozwolenia, to kanał i staw trzeba będzie osuszyć, bo wprowadzona raz woda nie starczy na wieki. Zasilanie kanału tylko zrzutami z kanalizacji deszczowej to raczej będzie za mało.

Jak dalej powinien się zachowywać właściciel tego obiektu w sytuacji braku pozwolenia wodnoprawnego, to powinni się wypowiedzieć specjaliści od gospodarki wodnej i radcy prawni biegli w temacie, niekoniecznie ci na pensji u burmistrza.



Zmieniany 4 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-08-01 15:43 przez czaknoris.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Jeziorka
Wysłane przez: Maciej ŁabaMaciej Łaba (89.65.16.---)
Data: 01 sie 2014 - 17:16:40


Jacek Rowiński
O godzinie 6.00 otrzymałem informacje o "dziwnym" zachowaniu jazu i udałem sie na miejsce gdzie stwierdziłem fakt ponadnormatywnych wibracji jazu.Zarzadziłem odcięcie dopływu wody do kanału obok "Starj Papierni" aby nie dopuscic do zejścia wody z kanału i zbiornika retencyjnego w Mirkowie.

W materiale wideo zrealizowanym przez iTV Piaseczno (http://www.itvpiaseczno.pl/reportaze,1,23.28,1588) p. Jacek Rowiński mówi (od 9:38):

"To nie jest też do końca tak, że w każdej chwili firma, która robi ocenę techniczną jazu, odbiera telefon i 'Rowiński dzwoni z Konstancina. Dzisiaj jest chłodno, przyjedźcie, to ja spuszczę wodę." Nie - ja się umawiam z ludźmi; ludzie mówią tak: 'OK. Możemy być u pana np. 30-go czy 31-go. Chcemy mieć odkryte dno jazu. Ja spuszczam wodę pomału (...), oni przyjeżdżają, oglądają i mówią 'Jest OK'. Zamykamy i napełniamy."


No to jak to w końcu było: nagła, awaryjna, bladym świtem zgłoszona sytuacja, która wymagała natychmiastowej interwencji czy z wyprzedzeniem umówiona kontrola techniczna? Bo ja, prosty parafianin, już się trochę gubię...

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Jeziorka
Wysłane przez: Danuta ŚlązakDanuta Ślązak (213.238.76.---)
Data: 01 sie 2014 - 17:32:18


mania
przez ciekawość zapytam, o której zaczęła się akcja - czyli kiedy otwarto zasuwy?

Ja również jestem ciekawa, o której godzinie otwarta została śluza na Jeziorce?
Może pan Jacek Rowiński odpowie na to proste pytanie?

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Jeziorka
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (79.185.203.---)
Data: 01 sie 2014 - 17:56:27

Prosze Państwa było i tak i tak...po prostu ze względu no dziwne zachowanie jazu porozumiałem sie z osobami zajmującymi sie ocenami urządzeń wodnych i pierwsza reakcja była zmiejszyc poziom i zobaczyc co się dzieje przed jazem. W trakcie obnizania poziomu wody okazało sie że mamy problem z kłodami tkwiacymi w mule przed jazem. gdy kłoda po podniesieniu zasuwy nr.2 przesuneła sie o kilka centymetrów zamknięcie zasów mogło juz tylko doprowadzić do uszkodzenia zasuwy. Zasuwa wykonana jest z blachy tzw. kwasówki o grubosci o ile pamiętam 2-3 milimetrów wzmocnionej pionowo -poprzecznymi belkami i jest odporna na równomierny nacisk wody powodującej samouszczelnienie ale nie odpornej na nacisk miejscowy powodujący odkształcenia.Z resztą taka operacja była wykonywana kilkakrotnie tylko zawsze udawało sie usunąc kłodę...lub lodówke bo i takie się zdarzają.To jest normalna procedura...tym razem nie poszło łatwo...bo nomen omen płyneło za mało wody aby pozbyc sie tego badziewia. No i sie zaklinowało ,więc przez kilka godzin spuszczałem wodę i nikt nie zauważył , dopiero Pan Jacek od kajaków zpanikował bo on przecież ma biznes w tym aby wody było dużo bo inaczej ludzie wyjdą w błoto...więc powiadomił Burmistrza i się zaczęło. W pewnym momęcie moi pracownicy to juz sie bali przyjechać bo nie wiadomo jak zareagują ludzie podburzani przez Burmistrza i kilku Panów z PZW...którzy innych zagrożen przeciez nie widzą.Po całym zajściu udało sie pozbyć trzech kłód dwie spłyneły samoczynnie po wypłukaniu namułu jednej trzeba było pomóc. Około 22 był koniec i rozpoczeliśmy piętrzenie zachowując przepływ biologiczny rzeki. Jednej kłody juz nie mieliśmy siły wyjmowac i lerzy sobie do dziś na pochłaniaczu energi wody na Jazie.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-08-02 07:29 przez Jacek Rowiński.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Jeziorka
Wysłane przez: kaankaan (178.36.149.---)
Data: 01 sie 2014 - 19:29:31


Jacek Rowiński
Prosze Państwa było i tak i tak............

Proszę Pana,podtrzymuję wyrażoną wcześniej ocenę pańskiego działania.Ten pański wywiad dla ITV P-no i ostatni pański komentarz skłania mnie do skierowania pod pąński adres tej j.n. ,mej osobistej ,pozbawionej jakichkolwiek podtekstów refleksji.
Sądzę że, to jest "ostatni moment" dla Pana dla "uratowania wizerunku" i tak po ludzku stwierdzenie - Popełniłem błąd ,stało się ... W "przysłowiowe jutro" może być już za póżno.Moja refleksja nie odnosi się do kwestji prawnych czy technicznych a ma wyłącznie aspekt "obyczajowy".

Opcje: OdpowiedzCytuj
Ryby w Jeziorce
Wysłane przez: Tomasz ZymerTomasz Zymer (5.174.87.---)
Data: 01 sie 2014 - 19:40:32

"mówi prezes koła, Robert Pietrzak. – Z naszej inicjatywy, ale z funduszy gminnych zarybiamy rzekę – dodaje. – Współpraca z wydziałem ochrony środowiska układa się bardzo dobrze – podkreślają wędkarze. – W tym roku do Jeziorki i oczka wodnego wpuścimy blisko 1,5 tys. kg leszcza, 500 kg szczupaka i 300 kg lina zakupionych z gminnego funduszu ochrony środowiska. – Ryby pochodzą z północy Polski, m.in. z jeziora Drużno. Sprowadziliśmy dorosłe osobniki, tak by ich tarło odbyło się w naszych zbiornikach.[...] W przypadku wpuszczenia narybku straty są większe, nie wszystkie ryby dobrze znoszą przeprowadzkę z czystego jeziora do naszej rzeki – mówi Michał Rewucki. Z własnych funduszy wędkarze zakupili 15 tys. sztuk narybku szczupaka i ponad 400 kg karpia, jazia i lina." [www.nmfmk.pl]

"idealne środowisko życiowe dla pstrąga potokowego...Charakterystyczne gatunki ryb krainy pstrąga wraz z ich organizmami pokarmowymi są biologicznym indykatorem najwyższej jakości wody (I klasa czystości)..." [ryby.rybieoko.pl]

" Jak stwierdzili członkowie Uczniowskiego Klubu Sportowo-Turystycznego Traper, badający jakość wody Jeziorki, to nadal woda pozaklasowa m.in. ze względu na zawartość azotanów i fosforanów."

"Tak, to jest pstrąg, który nie wiadomo skąd się tu nagle pojawił..." (reportaż ITV Piaseczno, 4:30)

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Jeziorka
Wysłane przez: Tomasz ZymerTomasz Zymer (5.174.87.---)
Data: 01 sie 2014 - 19:49:10


rondo

Tomasz Zymer
Przypomnę, że kilka lat temu oczyszczalnia Piaseczno wpompowała nadmiar nieoczyszczonych ścieków do Jeziorki. Miała na to pozwolenie wodnoprawne. Zginęło wówczas niemal całe życie biologiczne w rzece, od Piaseczna po ujście: ryby, ptaki, nawet wydry. Rzeka była niemal martwa przez kilka tygodni, a oczyszczała się powoli wiele miesięcy. To była katastrofa ekologiczna na nieporównanie większą skalę. Wszyscy byli "w prawie" i nikt, o ile wiem, nie poniósł odpowiedzialności. Żadna też z lokalnych władz nie złożyła wówczas żadnych doniesień do prokuratury, WIOŚ, itp..

Tomku, to, że ktoś kiedys nie poniósł żadnych konsekwencji za swą szkodnicza działalność, ponieważ żadna władza nie złożyła stosownych doniesień, ma być argumentem za tym aby tak sie działo zawsze ?

Ja napisałem wyraźnie, kto moim zdaniem był odpowiedzialny za tamtą katastrofę ekologiczną - urzędnik, który wydał i podpisał pozwolenie wodno-prawne na spuszczanie nadmiaru nieoczyszczonych ścieków z ówczesnej oczyszczalni w Piasecznie. Wydał je zresztą zgodnie z prawem, podobnie, jak pozwolenia na emisje dla pewnego zakładu w Mirkowie bez podania wartości dopuszczalnych. Do kogo należałoby w tych wypadkach złożyć doniesienie? Do pana Boga czy do narodu, że mamy taką demokrację?

Natomiast w wypadku wczorajszego zdarzenia, bardzo dobrze: niech WIOŚ i prokuratura z wniosku Burmistrza badają legalność otworzenia jazu, a w tym samym czasie RDOŚ z wniosku radnych będzie badała legalność prac na działkach gminnych przy Pułaskiego i na Łąkach Oborskich oraz - czy należy przywrócić tam stan pierwotny.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Jeziorka
Wysłane przez: Maciej ŁabaMaciej Łaba (89.65.16.---)
Data: 01 sie 2014 - 20:52:56


Jacek Rowiński
Prosze Państwa było i tak i tak...

Uprzejmie podpowiadam, że Pańska wypowiedź z materiału zrealizowanego przez iTV Piaseczno i wersja zdarzeń, którą opisał Pan w swoim wczorajszym oświadczeniu wzajemnie się wykluczają...

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Jeziorka
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (79.185.203.---)
Data: 01 sie 2014 - 21:10:46

Panowie z PZW jako że jestem członkiem koła PZW Elbląg pragne was poinformować że w tym roku były już dwa powazne zatrucia jeziora "Drużno" i jest wprowadzony uchwałą zakaz odłowu ryb...dopuszczony został połów sportowy (bez zabierania ryb) od 1 września do 31 grudnia więc nie sprowadzicie od nas nawet szprotki. Jeśli chcecie wiedziec co to jest klęska ekologiczna zapraszam na materiały naszgo koła w Elblągu. Co do interpretacji moich wypowiedzi to chyba juz czas aby zajęły sie tym odpowiednie organa ...może więc poczekajcie chwilke na efekty tych działań.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Jeziorka
Wysłane przez: Hesia-MelaHesia-Mela (178.36.181.---)
Data: 02 sie 2014 - 08:11:46

... skoro emocje opadły, czas na zastanowienie.

Co właściwie jest katastrofą ekologiczną Jeziorki?

Patrząc na fotografie [www.facebook.com] (pokazane wyżej przez Rondo) nasuwa się spostrzeżenie:

1/ dno rzeki pokrywa gęsta czarna maź, w której biedne ryby nie mogły pływać. Nie jest to chyba zwykły muł rzeczny, ale raczej to co pozostało po innych (poza wodą) składnikach tego, co płynie w rzece;

2/ pomiędzy imberfalem a mostem na Jeziorce (przy Papierni) ujawniła się "naturalna" zapora z kamieni i gruzu, przez którą nie mogły przepłynąć biedne ryby. Można tam zobaczyć całkiem duże elementy ( może fragmenty krawężników, albo inne płyty betonowe), które jak sądzę nie znalazły się tam dzięki naturalnemu spływaniu wód rzeki. Co więcej: ta zapora nie znalazła się tam przez nieuprawnione (wg wielu mieszkańców oraz p. burmistrza) spuszczanie wody przez właściciela imberfalu.

W ubiegłym wieku (XX) będąc dzieckiem, kąpałam się dokładnie w tym miejscu ... bo była tam plaża i kąpielisko. Był tam czysty piasek i nie było mułu, bo jak sądzę tuż pod jazem woda płynęła wartko i czyściła dno. Dopiero znacznie poniżej mostu przy Papierni wolno płynąca rzeka pozwalała tym żyjątkom i innym osadom opaść na dno .... ale wszystko to miało kolor zielony eye rolling smiley .... a nie czarny!!!

3/ koła wędkarskie od lat przyczyniają się do zarybiania Jeziorki, co jest nie do przecenienia ... i wspaniale, ze są tacy ludzie. Zastanawia mnie jednak oburzenie tych ostatnich ... tylko na co? Czy na to, że ryby płyną z nurtem rzeki? Czy na to, że nie płyną i padają, bo zatrzymała je czarna maź i zapora z odpadów budowlanych?

Małe dzieci, często zasłaniają oczy ... i wtedy wydaje im się, że ich nie widać.smiling smiley

Dorośli, wiedzą, że to nie działa, ale często uważają, że o czym się nie mówi... to nie istnieje.

Do tej pory nie widzieliśmy co kryje Jeziorka, ani nawet o tym nie mówiliśmy .... i problemu nie było!!!

... a teraz mamy problem!!!

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Jeziorka
Wysłane przez: Danuta ŚlązakDanuta Ślązak (213.238.76.---)
Data: 02 sie 2014 - 08:29:45

Panie Jacku Rowiński, ale na pytanie, o której zaczął Pan spuszczać tę wodę, może Pan odpowiedzieć, czy nie?

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Jeziorka
Wysłane przez: HammerHammer (94.254.204.---)
Data: 02 sie 2014 - 09:57:55

Po co się odwoływać? Wojewoda stwierdził, ze zgoda na elektrownie jest w gestii Burmistrza, a nie rady.

Jedyna szansa na poprawę stanu Jeziorki jest właśnie budowa elektrowni. Bo wtedy inwestor dla swego dobra i interesu ja oczyści.

A samej rzece elektrownia juz nie zaszkodzi bo szkody wyrządził juz dawno jaz.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Jeziorka
Wysłane przez: pionek AGORYpionek AGORY (159.205.184.---)
Data: 02 sie 2014 - 11:33:22


Hesia-Mela
2/ pomiędzy imberfalem a mostem na Jeziorce (przy Papierni) ujawniła się "naturalna" zapora z kamieni i gruzu, przez którą nie mogły przepłynąć biedne ryby. Można tam zobaczyć całkiem duże elementy ( może fragmenty krawężników, albo inne płyty betonowe), które jak sądzę nie znalazły się tam dzięki naturalnemu spływaniu wód rzeki. Co więcej: ta zapora nie znalazła się tam przez nieuprawnione (wg wielu mieszkańców oraz p. burmistrza) spuszczanie wody przez właściciela imberfalu.

z tego co pamiętam, "zapora" z kamieni została ustawiona celowo podczas remontu imberfalu - ma chyba hamować strumień i tym samym zapobiegać podmywania dna rzeki w miejscu gdzie się kończy betonowa płyta a zaczyna naturalne koryto.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Jeziorka
Wysłane przez: jacekkkjacekkk (46.186.35.---)
Data: 02 sie 2014 - 12:20:32

Jacek Rowiński wyjaśnia, jaki był powód otwarcia śluzy WIDEO [www.pulskonstancina.pl]

Opcje: OdpowiedzCytuj
Czekamy na następną wersję. Konkurs!
Wysłane przez: maniamania (Moderator)
Data: 02 sie 2014 - 16:42:53

Wersja nr 1.
[www.itvpiaseczno.pl]
02:31 nagrania:
"Dlaczego otwarty jest ten jaz?
- Bo była potrzebna ocena techniczna. Byli dzisiaj ludzie, obejrzeli i za 15 - 20 min zamykamy"

Wersja 2.
[www.pulskonstancina.pl]
0:41 nagrania:
..."Do mojej zapory dopłynęły trzy duże karpy drewna. Nie wiem jak to się stało... Po zasięgnięciu konsultacji u inżyniera - mojego przyjaciela ze stowarzyszenia elektrowni wodnych, podjąłem decyzję o kontrolowanym zrzucie wody, żeby zobaczyć co się dzieje..."

Wersja 3.
propozycja:
W związku z nadciągającą strefą gwałtownych opadów, podjąłem decyzję o opróżnieniu zbiornika, aby uchronić mieszkańców przed katastrofą

Opcje: OdpowiedzCytuj
Jak pan R. ukraść krowę to być źle
Wysłane przez: Tomasz ZymerTomasz Zymer (5.174.87.---)
Data: 02 sie 2014 - 21:05:08

Panie Robercie, jak to - co dalej? Pan Burmistrz powiadomił WIOŚ i Prokuraturę, będzie postępowanie. Nie jest to pierwsza sprawa wytoczona przez gminę temu panu - druga niedawna za prace ziemne nad stawem w Mirkowie. Szkoda tylko, że kiedy innemu przedsiębiorcy z tejże samej gminy WIOŚ wykazuje nielegalne składowanie materiałów odpadowych w miejscu, gdzie może to mieć wpływ na szkoły i boiska i kieruje tę sprawę "zgodnie z właściwością" do gminy, to gmina stwierdza "ład i porządek" na placu i sprawy nie ma. To samo dotyczy umieszczania reklam na płotach i bilbordach - są sprawy przeciw reklamodawcom (lokalnym przedsiębiorcom), ale nie przeciw każdemu. Proszę sobie teraz samemu odpowiedzieć, czy Panu Burmistrzowi chodzi o ochronę przyrody i ładu przestrzennego, czy też o co insze. Tak czy inaczej, tej konkretnej sprawy Pan Burmistrz na pewno nie zostawi...

Mnie natomiast równie mocno interesuje to, kto ponosi odpowiedzialność za ciągły spust ścieków do rzeki, bo to ten czarny tłusty szlam zabił przedwczoraj ryby. Zszedł znad jazu spłukany wodą przechodzącą pod przegrodami, zrobiła się przyducha. Także za brak skutecznych działań w celu likwidacji spustu ścieków do Jeziorki i jej Kanału. Gdyby nie było tych pokładów toksyn, straty w rybach też by były, ale moim zdaniem znacznie mniejsze. I kto pozwolił na położenie progów betonowych w korycie rzeki w okresie remontu mostu przy Starej Papierni. Tych progów, na których zatrzymywały się ryby.

Ja jestem za równym traktowaniem wszystkich podmiotów i za władzą, która broni mieszkańców i środowisko z równą stanowczością przed każdym potencjalnie szkodliwym działaniem. Bez względu na to, czy motorem tego działania jest spółka inwestycyjna, firma drogarska czy "uczelnia rolnicza". Natomiast jestem przeciwny wykorzystywaniu władzy samorządowej do prywatnych wojen. To oczywiście tylko taka ogólna konstatacja.



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-08-02 21:18 przez Tomasz Zymer.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Jeziorka
Wysłane przez: Anonimowy użytkownik (78.8.89.---)
Data: 02 sie 2014 - 21:23:12



Tomasz Zymer
Mnie natomiast równie mocno interesuje to, kto ponosi odpowiedzialność za ciągły spust ścieków do rzeki, bo to ten czarny tłusty szlam zabił przedwczoraj ryby
Mnie tez to interesuje co nie znaczy ,że może to być usprawiedliwieniem tego czego dopuścił się pan Jacek Rowiński .Tłumaczenia tego pana to jak "paluszek i główka " ucznia. Bardzo też bym pragnęła poznać prawdziwe motywy wypowiedzi obrońców właściciela jazu .

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Jeziorka
Wysłane przez: czaknoris (159.205.221.---)
Data: 02 sie 2014 - 21:58:41


robert
Czekamy na następnego cwaniaka, który dokopie temu "jedynemu uzdrowisku" na Mazowszu, poda kilka wersji zdarzeń i własnych marzeń, komisja w stałym składzie "przepyta na okoliczność" i ....?

A kto jest tym pierwszym cwaniakiem dokopującym uzdrowisku? Uzdrowisko i smród z gnojowicy. Uzdrowisko i szamba lejące się do rzek, jezior, na łąki i pola. Uzdrowisko i... Szkoda się rozpisywać.



robert
....rozpoczniemy nowy wątek.... co teraz może być? Ciekawe....

Na pewno nie będzie rewolucji i obalenia władzy, czego można było oczekiwać po Twoich zapowiedziach sprzed wielu miesięcy smiling smiley.
Ludziom dobrze jest w tym bagienku, a źródłem problemów i porażek w tej gminie nie jest jeden Jacek Rowiński, który "spuścił wodę", co akurat wielu zobaczyło i zrobił się szum.

Ilu jest z mniej znanymi nazwiskami, albo takich "lepiej umocowanych", którzy dzień dnia czynią bezdyskusyjne spustoszenia w środowisku i nikt o tym nie mówi.

Nie wnikam w intencje właściciela spiętrzenia, ani w jego zachowania i relacje z burmistrzem. Każdy może sam ocenić i wyrobić sobie pogląd na podstawie tego co widać, o czym wiadomo. Zawsze też będą pewnie jakieś okoliczności, których większość nie zna.

Za to ostatnie dni przyniosły nagły wzrost liczby specjalistów od gospodarki wodnej w K-J. Coś chyba w tym jest, że każdy Polak jest specjalistą z zakresu medycyny, skoków narciarskich i innych dziedzin w zależności od aktualności tematu.


Od lat nie można rozwiązać problemu nadmiaru liści w gminie, a urząd gminy próbuję się teraz brać za "regulację rzeki" i dyktować komuś warunki prowadzenia gospodarki wodnej, do czego raczej nie ma uprawnień i chyba także kompetencji.
Jak coś "nie podlega właściwości tut. urzędu", to idźcie sobie mieszkańcy do odpowiednich instytucji. Tylko konsekwencji brak w tym zachowaniu i jednakowej miary do wszystkich.

Prezes spółki, chcąc nie chcąc, wjechał burmistrzowi na ambicje i "ego", więc nie spodziewałbym się, że urząd sobie tę "zniewagę" odpuści.



Tomasz Zymer
Nie jest to pierwsza sprawa wytoczona przez gminę temu panu - druga niedawna za prace ziemne nad stawem w Mirkowie.

To dlatego ta zwieziona glina tak leży?



Tomasz Zymer
Szkoda tylko, że kiedy innemu przedsiębiorcy z tejże samej gminy WIOŚ wykazuje nielegalne składowanie materiałów odpadowych w miejscu, gdzie może to mieć wpływ na szkoły i boiska i kieruje tę sprawę "zgodnie z właściwością" do gminy, to gmina stwierdza "ład i porządek" na placu i sprawy nie ma.

Cicho, jeszcze się obrazi i drogi do przedszkola w 10 dni nie wybuduje smiling smiley. Ktoś w urzędzie chyba przespał temat i zlecanie robót jak zwykle na ostatnią chwilę.



Tomasz Zymer
I kto pozwolił na położenie progów betonowych w korycie rzeki w okresie remontu mostu przy Starej Papierni. Tych progów, na których zatrzymywały się ryby.

Jesteś pewny, że to powstało w tamtym czasie? Zupełnie nie mogę sobie przypomnieć kiedy ostatnio w tym miejscu coś robiono w samym korycie rzeki.
Na pewno zimą, podczas rozbiórki starego mostu, wykonywano prace przy wale (ziemia z gruzem różnej maści) od strony Jeziorny, pomiędzy jazem a przepustem wałowym.
Pod koniec budowy mostu prace w korycie rzeki prowadzono chyba też raczej w obrębie samego mostu (+ mniej więcej do 30 m z każdej strony).



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-08-02 21:59 przez czaknoris.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Jeziorka
Wysłane przez: maniamania (Moderator)
Data: 02 sie 2014 - 23:41:14


Tomasz Zymer

Mnie natomiast równie mocno interesuje ... kto pozwolił na położenie progów betonowych w korycie rzeki w okresie remontu mostu przy Starej Papierni. Tych progów, na których zatrzymywały się ryby.

chyba odpowiedział na to pytanie

pionek AGORY
Re: Jeziorka
02 sie 2014 - 11:33:22

z tego co pamiętam, "zapora" z kamieni została ustawiona celowo podczas remontu imberfalu - ma chyba hamować strumień i tym samym zapobiegać podmywania dna rzeki w miejscu gdzie się kończy betonowa płyta a zaczyna naturalne koryto.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Jeziorka
Wysłane przez: Danuta ŚlązakDanuta Ślązak (213.238.76.---)
Data: 03 sie 2014 - 00:54:11

Trzy wersje na temat czasu trwania zrzutu wody na rzece Jeziorce, przedstawione przez pana Jacka Rowińskiego:

I wersja:
reportaż iTV Piaseczno [www.itvpiaseczno.pl]
p.Jacek Rowiński: "Uchylone było 5 cm woda schodziła przez 7 godzin

II wersja:
reportaż jak powyżej
p.Jacek Rowiński:"ja tę wodę spuszczałem proszę Pana przez 9 godzin

III wersja :
oświadczenie nagrane przez "Puls Konstancina" [www.pulskonstancina.pl]
p. Jacek Rowiński: "mniej więcej 6 godzin następował zrzut wody na rzece Jeziorce"

Odpowiedzi na moje dwukrotnie postawione w tym wątku pytanie (wcześniej również przez Manię), o której godzinie pan Rowiński zaczął spuszczać wodę, nie otrzymałam. Nie przypuszczam, żeby pytanie nie zostało zauważone przez pana J.Rowińskiego, gdyż bezpośrednio pod nim dokonał wpisu.spinning smiley sticking its tongue out



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-08-03 01:04 przez zoli.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Strony: <--12345-->
Bieżąca strona: 3 z 5


Akcja: ForaWątkiSzukajZaloguj
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.