Hammer
i absolutnie nie ma to nic wspólnego z wyborami
Nie wiem, co byś zrobił ty, ale ja na pewno nie wpadłbym na taki idiotyzm, jak podnoszenie sobie notowań przez zablokowanie dojazdu do pewnie największej szkoły w mieście. Może dlatego nigdy nie rozumiałem polityki, bo najwyraźniej trzeba tam robić rzeczy groteskowo wręcz głupie, żeby zyskać poparcie... Mam wrażenie, że cokolwiek nie mówić o burmistrzu i radzie, to żadne z nich nie doszłoby do wniosku, że blokada szkoły to dobra kiełbasa przedwyborcza. Z drugiej strony, jak mówiłem, nie znam się na polityce, znać się nie chcę, a mieć z nią cokolwiek wspólnego jeszcze mniej...
Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.