Mixiorek
Dyskusja nie powinna kręcić się wokół tego, że komuś coś się należy. W naszym kraju każdy twierdzi, że komuś coś się należy.
Dyskusja powinna być nad twardymi danymi demograficznymi, statystycznymi z terenu naszej Gminy. To one powinny wskazać Władzy gdzie powinno być przedszkole w pierwszej, drugiej, trzeciej kolejności.

Pisząc, że mieszkańcom Jeziorny i Mirkowa coś się należy za ich podatki i głosy, miałem akurat na myśli kwestie ładu przestrzennego i uciążliwego przemysłu, a nie - nowe przedszkole. Z argumentem demograficznym oczywiście się zgadzam. Tyle, że dane demograficzne zmieniają się jak w kalejdoskopie. Nowe mpzp terenów Bielawy miały dać wg wyliczeń planistów z 2014 roku minimum 4 tysiące nowych mieszkańców w skali jednej dekady. Nowy mpzp Wygonu i Kierszka - 6 do 9 tysięcy. Oczywiście, te wyliczenia mogą okazać się nietrafne, jeśli czas dojazdu do W-wy i do metra będzie nadal systematycznie i szybko się zwiększał, jak w ostatnich miesiącach. Poza tym coraz więcej osób zaczyna orientować się w stanie środowiska i polityce przestrzennej gminy, co rzutuje na spadek atrakcyjności wielu terenów. Wyliczenia planistów mogą być zatem nietrafne. Przedszkoli nie buduje się na parę lat, tylko na dziesięciolecia. Przebudowa przedszkola i budowa żłobka w Mirkowie miała w założeniu służyć także obecnym mieszkańcom tzw. Nowej Jeziorny i Klarysewa. W Skolimowie na jednym osiedlu przy Kołobrzeskiej mieszka więcej dzieci, niż prawdopodobnie w całej reszcie dzielnicy. Podsumowując, nie da się przewidzieć potrzeb demograficznych społeczności za kilka lat, jeśli samorząd nie prowadzi spójnej i przemyślanej polityki przestrzennej.

na OFF-TOP z 14 maj 2015 - 17:20:59

Myślę że jak każdy mam prawo mieć swoje zdanie i podzielić się przemyśleniami, zwłaszcza że nie mam w tym żadnego biznesu - jeden dzieciak wyrósł, pozostałe mieszkają na przeciwległym krańcu Warszawy. Można było przyjąć, a nie rzucać się, bo argumenty przypominają kampanię pewnego kandydata sprzed lat, który straszył szlabanami na Batorego i wyburzeniem blokowisk Grapy

"20.05.2015 r. (środa) godz. 16.00
Komisja Ładu Przestrzennego i Spraw Komunalnych

godz. 16.00 Przedszkole „Leśna Chatka” przy ul. Wareckiej i plac sportowy - miejsce spotkania przedszkole przy ul. Wareckiej."

Czy są konstruktywne wnioski po wizji lokalnej?

ostatnio usłyszałem ciekawą opinię nt. Wareckiej. Otóż dziecko po powrocie trzeba przebrać i wykąpać bo przechodzi zapachem stęchlizny z budynku. Zastrzegam, że to opinia zasłyszana.

Dodam, że równie mądra i prawdziwa jak to, że na alejkach w Parku Zdrojowym łamią się kółka w wózkach i pękają ośki. Wiem, bo Młody drugi rok tam chodzi.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Hammer
ostatnio usłyszałem ciekawą opinię nt. Wareckiej. Otóż dziecko po powrocie trzeba przebrać i wykąpać bo przechodzi zapachem stęchlizny z budynku. Zastrzegam, że to opinia zasłyszana.

To wcale nie legenda, zwłaszcza po zalaniu - kilka lat temu, materiały pewnie nasiąknięte i mogą jechać stęchlizną, dlatego niedobór dzieci (8 wolnych miejsc) i dlatego pilna potrzeba wybudowania nowego w pobliżu. Ja ciągle jestem za pl.Sportowym, bo nawet jeśli się okaże po kilku latach, że społeczność się zestarzała, to taki budyneczek w ładnej scenerii może służyć jako miejsce spotkań młodych/ starszych / seniorów

mania
Ja ciągle jestem za pl.Sportowym, bo nawet jeśli się okaże po kilku latach, że społeczność się zestarzała, to taki budyneczek w ładnej scenerii może służyć jako miejsce spotkań młodych/ starszych / seniorów

A ja jestem za rzetelnym przedstawieniem danych demograficznych, statystycznych o liczbie mieszkańców, dzieci, przyroście, dynamice itp. po to by podjąć dobrą, optymalną i mądrą decyzję o budowie przedszkola tam gdzie jest najpilniej potrzebne.
Jeżeli przed budową przedszkola w Oborach takie dane zostały przedstawione w argumentacji o budowie to nie widzę powodu, dla którego teraz przed decyzją o budowie kolejnego przedszkola mają nie zostać przedstawione w argumentacji o końcowej decyzji. Uważam, że mieszkańcy a tym bardziej Radni muszą mieć takie dane dane "przed podniesiem ręki za lub przeciw".
Nie wiem gdzie przedszkole jest najpilniej potrzebne ale chcę to wiedzieć i chcę wiedzieć, że decyzja o budowie została podjęta na podstawie twardych danych.

Póki co kwestia przedszkola na komisji ładu została zaopiniowana negatywnie w głosowaniu 5 przeciw, 3 za, 2 wstrzymujących. Zaś na komisji BOKiS pozytywnie, 4 za, 4 wstrzymujące się. Po wizji lokalnej wnioski m.in. Szkoda Placu Sportowego, można spróbować budować nowe przedszkole obok starego np, gdyż jest to możliwe ze względu na tylko 30 % powierzchnię biologicznie czynną, która mus być zachowana. A poza tym rodzi się pytanie....co z terenem przy Wareckiej, jeżeli wybudujemy na Placu Sportowym. 30% powierzchni biologicznie czynnej daje ładne perspektywy....o tym nam Burmistrz nie mówił nic, jakie ma plany względem tego terenu póki co. Dodatkowo każdy Radny dostał list od TMPiZK w sprawie powinności przeprowadzenia konsultacji społecznych w kwestii lokalizacji nowego przedszkola. Sprawa zatem nie jest na pewno przesądzona.

Szkoda na co? A co tam teraz jest, ze szkoda? Zadrzewiony plac. To sporo, ale bez przesady.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Panie Mariuszu, czy dobrze rozumiem, że toczy się dyskusja "wokół" działki pod planowane przedszkole a nie ma danych i dyskusji wokół tego, gdzie to przedszkole powinno powstać biorąc pod uwagę potrzeby "przedszkolne" obszarów Gminy?

Mario
A poza tym rodzi się pytanie....co z terenem przy Wareckiej, jeżeli wybudujemy na Placu Sportowym. 30% powierzchni biologicznie czynnej daje ładne perspektywy....o tym nam Burmistrz nie mówił nic, jakie ma plany względem tego terenu póki co. Dodatkowo każdy Radny dostał list od TMPiZK w sprawie powinności przeprowadzenia konsultacji społecznych w kwestii lokalizacji nowego przedszkola.

I to jest właśnie moim zdaniem clou całej tej sprawy. Działka po przedszkolu przy Wareckiej jest superatrakcyjna, ponieważ dzięki istniejącej już na niej zabudowie ma znacznie korzystniejsze parametry możliwej zabudowy (intensywności, powierzchni zabudowy, itp.), niż inne działki w strefach A i bliskiej B. Do tego uchwalając nowy plan miejscowy wpisaliśmy także i dla tej działki możliwość budowania tam tzw. "pensjonatów", czyli zazwyczaj po prostu drogich mieszkań na wynajem i na sprzedaż. Po (stosunkowo łatwym) usunięciu starego budynku przedszkola działka znacznie zyska na wartości. Tym bardziej, że wcale nie jest szczególnie (tj. bardziej niż inne nadwodne działki) "zalewowa": podtopienia na tej działce wynikały ze źle zbudowanego i utrzymanego przepustu na rzece Małej. Co więcej, Rada już udowodniła, że zmiana planu miejscowego dla pojedynczej działki nie stanowi dla niej żadnego problemu, nawet, gdy wszystkie sąsiednie działki mają mniej korzystne warunki wynikające z planu ogólnego dla dużego obszaru. Moim zdaniem (choć mogę się mylić) także i tu, podobnie jak przy Pułaskiego 4, najpierw pojawił się potencjalny inwestor, a następnie do potrzeb inwestora dorobiono ideologię na temat konieczności przeniesienia przedszkola.

Bartek
Szkoda na co? A co tam teraz jest, ze szkoda? Zadrzewiony plac. To sporo, ale bez przesady.

Na Pl.Sportowym nie ma zbyt wielu drzew. Chyba w ub. roku zostały usunięte chude samosiejki i chore duże drzewa z dziwnymi naroślami. W ten sposób dano szanse ładnym sosnom i zdrowym liściastym, nie była to jednak wycinka "jak leci" - taka jak w Parku.
Były i są puste miejsca, gdzie można usytuować i przedszkole, i teren rekreacyjny.

Jeśli za działkę na Wareckiej gmina może dostać dobra kasę, to dlaczego nie skorzystać z okazji. Jest w strefie B, w sporej odległości od obiektów uzdrowiskowych i jeśli deweloper nie postawi asfalciarni lub garbarni, to niech ja kupi.

Projekt zagospodarowania Skolimowa robiła firma zewnętrzna, która zaproponowała lokalizację przedszkola na pl. Sportowym, być może robiła badania demograficzne, zapytam przy okazji.

A to ile to miałoby być tej 'dobrej kasy' od tego dewelopera? ;-)
Jesli można wybudować przedszkole tu gdzie jest to po co te kombinacje?

Z przedszkolem dziwna cisza i brak odpowiedzi na pytanie - czy zostały zrobione wyliczenie demograficzne w obszarach naszej Gminy? Jest dyskusja o działce, która jest moim zdaniem drugorzędna... może będzie poważna i merytoryczna prezentacja z twardymi danymi na środowej sesji RM?

A mi z wyliczeń na podstawie komisji wyborczych wyszło, że Jeziorna, Bielawa, Klarysew to mniej więcej 25-30% mieszkańców Gminy bez publicznego przedszkola... jeszcze dane o demografii i dynamice przyrostu i można wysnuć wnioski.

Mixiorek
... może będzie poważna i merytoryczna prezentacja z twardymi danymi na środowej sesji RM?

W maglu słyszane że decyzja o budowie przedszkola na Placu Sportowym została wczoraj przyklepana. Może ktoś to zweryfikować?
Z drugiej strony wcale bym się nie zdziwił, jak burmistrz się na coś uprze to tak bedzię, żadnych wyliczeń demograficznych o które upomina się Mixorek nikt nie przedstawi. Tu chodzi o działkę na Wareckiej jak już pisał T.Z która jest cenna. Burmistrz od dawna mówił że na Wareckiej nie moża budować bo teren "zalewowy", ale przedzkole w Oborach na terenie realnie zalewowym wybudował



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-05-28 08:30 przez daru.

Daru a ty byłeś w przedszkolu w Oborach? to najmniej "zalewowe" miejsce w okolicy

daru
Z drugiej strony wcale bym się nie zdziwił, jak burmistrz się na coś uprze to tak bedzię, żadnych wyliczeń demograficznych o które upomina się Mixorek nikt nie przedstawi.

Z drugiej strony Radni mogą zagłosować "za" lub "przeciw", chyba że są maszynkami do głosowania?
Dla mnie jest niepojęte, że przed wybudowaniem przedszkola nie sprawdzamy potrzeb na terenie obszarów Gminy. Czekam na oficjalne wieści i dopiero wtedy będzie można coś powiedzieć. Uzasadnienie dla danej lokalizacji to rzecz fundamentalna. Mam nadzieję, że nie dzieje się to na czyjeś "widzi mi się".

Pozwolę sobie napisać kilka słów odnośnie wczorajszej sesji i "przyklepania" jak to większość twierdzi budowy przedszkola na Placu Sportowym. Otóż zostały podniesione argumenty o braku konsultacji społecznych, o tym, że powinna być najpierw ocena tego, czy na ul. Wareckiej da się zbudować przedszkole drugie tak, aby mogło w czasie budowy funkcjonować to stare. Była pokazana prezentacja Radnego Cezarego Żeglińskiego, który przygotował za i przeciw budowy przedszkola na Placu Sportowym i na ul. Wareckiej, pokazujące hipotetyczne usytuowanie przedszkola na jednej i drugiej działce. Był głos Zastępcy Głównego Inspektora Budowlanego Pana Pawła Ziemskiego, który postulował aby zbudować dwa mniejsze przedszkola, czyli jedno na 70 dzieci na Wareckiej, drugie w innym miejscu Był głos Radnego Arkadiusza Zewara, który wg swojej oceny jako inspektor nadzoru stwierdził, że nie zmieści się przedszkole na 150 dzieci na Wareckiej, bez konieczności wyburzenia starego. Był głos Burmistrza, który mówił o tym, że po wizjach w różnych miejscach gminy i na różnych działkach, także prywatnych m.in. na Grapie, nie znaleziono działki, która byłaby w stanie pomieścić przedszkole na 150 dzieci i miałaby odpowiednie położenie (komunikacja, możliwość budowy przedszkola dalej od drogi itp. Były pytania o to, że jeżeli zbudujemy przedszkole na Placu Sportowym, to czy mogą tam być także wybudowane np przychodnia, opieka paliatywna, czy świetlica środowiskowa. Były zarzuty do Pana Burmistrza, że ma układy i już na tą działkę na ul. Wareckiej ma kupca. Były głosy o budowie przedszkola w rejonie Starego i Nowego Wierzbna. Był głos o tym, by na Wareckiej po przeniesieniu przedszkola wybudować mieszkania socjalne. Na końu także były głos Pani Dyrektor, oraz jednej z mam, której dziecko chodzi do przedszkola na Wareckiej, o tym jak fatalne są tam warunki, jak to od 2009 r. pada ciągle postulat budowy nowego przedszkola na starym miejscu i od 2009 r. i do tej pory nic nie zostało zrobione i kolejny raz upieranie się na u. Warecką znów przesunie inwestycje, a grozi przedszkolu wygaszenie ze względu na niespełnianie standardów. Podnosiła też Pani Dyrektor kwestię tego, że to przedszkole było budowane jako tymczasowe, a zostało do dziś. O tym, że sale do ćwiczeń trzeba było zaadoptować na kolejny oddział przedszkolny, zaś sala do rehabilitacji mieści się w łączniku. Wreszcie padł głos, że jest to jedyne przedszkole integracyjne. To w zasadzie tyle informacji, które zapamiętałem. A nie nie wszystkie...był głos TMPiZK, o tym że działka ta jest idealna na teren parkowo - rekreacyjny, ale padł też głos, że wizytówka ta to miejsce całe w psich kupach. Zarządzono w końcu głosowanie imienne, w wyniku którego 13 radnych bło za placem zaś 7 - miu przeciw. Dodatkowo jeszcze po sesji padały głosy, że Pani dyrektor i mama z przedszkola zostały specjalnie przez Burmistrza podstawione, by wzbudzić w radnych litość.... .

Rzeka Mała jest groźna wszędzie tam, gdzie prywatne osoby oraz zarządcy dróg wbrew prawu wodnemu i przepisom szczegółowym pobudowali wąskie przepusty, mostki, itp., a teraz nie dbają o ich utrzymanie. Leżą też w poprzek rzeki na prywatnych posesjach nieusunięte drzewa i kłody. Wylewy rzeki Małej poniżej przedszkola na Wareckiej były bezpośrednio związane z tą sytuacją. Cały mechanizm został dokładnie zaprezentowany Komisji Przeciwpowodziowej RM podczas wizji lokalnych w ubiegłej kadencji. Woda jednak nigdy nie dochodziła do budynku przedszkola. Przy najwyższym stanie podtapiane były najniżej położone niezabudowane fragmenty działki przedszkolnej.

Jest jeszcze parę innych bardzo atrakcyjnych działek w ścisłym centrum miasta, które w tej kadencji mogą zostać, jak przypuszczam, przez gminę sprzedane. Opinia Rady Miejskiej jest tu, napiszę eufemistycznie, "niekoniecznie najważniejsza". Np. w poprzedniej kadencji Rada wyraźnie głosowała za zachowaniem dostępu do rzeki na najważniejszej pozostałej poza Parkiem "rzecznej" działce gminnej przy Pułaskiego 4, ochroną brzegu, budową tam przystani miejskiej i ewentualnie plaży. Tymczasem działki z przodu zostały wydzierżawione w taki sposób (teoretycznie - wszystko zgodne z decyzją Rady, oczywiście!), że brzeg rzeki jest w praktyce niemal odcięty (pozostał wąski pasek ok. 4-5m szerokości nad kolektorem bez żadnej możliwości parkowania) i dostępny wyłącznie dla dzierżawców (choć nie był on przecież przedmiotem dzierżawy!), zaś sam brzeg, podniesiony o 1,5-3 metrów za pomocą gliny i gruzu, a także pozbawiony starodrzewu (olchy "uschły"), nie stanowi już obecnie odpowiedniego miejsca na przystań czy plażę. Tę sytuację może zmienić dopiero najbliższa powódź na Jeziorce, czego panu burmistrzowi i w/w dzierżawcom z całego serca życzę, bo przyroda jest źródłem mądrości i wiedzy, a za głupotę płacić trzeba. Muehlen der Erde mahlen langsam, aber trefflich fein. Niestety mogą także ucierpieć mieszkańcy odcinka w górę rzeki.

Podsumowując, skoro Rada Miejska rezygnuje z podstawowego mechanizmu, jakim miały być konsultacje społeczne (produkt jednej z nielicznych uchwał wprowadzonych z inicjatywy i projektu radnych) i zadowala się jednym spotkaniem w Skolimowie ogłoszonym na dzień przed datą spotkania - to demokracji partycypacyjnej w naszej gminie w tej kadencji nie będzie.

PS. Pisałem równolegle z Mariem, który opisał szczegółowo, jakie to głosy i opinie były na sesji. Za sprawozdanie bardzo dziękuję, ale rzetelnych konsultacji społecznych jednak nie było i w ogóle Państwo radni z tego mechanizmu nie korzystacie.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-05-28 09:49 przez Tomasz Zymer.

Panie Mariuszu, cały czas moim zdaniem dyskusja toczy się wokół spraw ważnych ale nie pierwszo rzędnych. Może się powtarzam - czy urząd, Radni dostali/ dotarli/ przygotowali dane demograficzne, statystyczne mówiące o tym gdzie są największe potrzeby by powstało przedszkole?
Za chwilę oprócz mieszkańców Starego i Nowego Wierzbna mieszkańcy Piasków i Gassów też zawnioskują o przedszkole, mają prawo. Te dyskusje mogą przeciąć jedynie twarde dane w postaci liczb pokazujących ilu mieszkańców i dzieci mieszka w danych obszarach gminy oraz jaka jest dynamika przyrostu. Przedszkole powinno powstać tam gdzie te potrzeby są największe a nie tam gdzie tych potrzeb nie ma albo są na poziomie, który spowoduje wolne miejsca w grupach... mam wrażenie, że za całą sprawę zabrano się za przeproszeniem "nie od tej strony".

Z tego co Pan opisał Burmistrz osiągnął to co chciał bez większego wysiłku i bez rzetelnej argumentacji w postaci liczb i danych. Smutne to wszystko.

Dziękuję, że opisał Pan jak wyglądała dyskusja.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-05-28 10:19 przez Mixiorek.