Nie bardzo rozumiem logikę postawienia przy ul. Cedrowej znaków drogowych A5 oznaczających że zbliżamy się do drogi równorzędnej.
Jaki jest sens montażu owych oznaczeń skoro jadąc od ulicy Wierzbnowskiej w kierunku ul. Chylickiej na całej długości mamy po prawej stronie las a wszystkie ulice prostopadłe do niej mamy po lewej stronie.
Pomijam fakt że znaki te ustawione są bez zachowania jakichkolwiek norm jeśli chodzi o odległość.
Wedle mojej wiedzy jeden taki znak kosztuje ok.100 zł. (bez montażu)
Czy nie ma pilniejszych potrzeb?