Nie znam szczegółów, ale w ostatni weekend zmarł Andrzej Zambrowicz, wieloletni członek tego forum (pseudonim Boruta). Wiem że był postacią kontrowersyjną i od dłuższego czasu tu nie pisywał, jednak miał tu prócz wrogów również przyjaciół oraz ludzi którzy go lubili. Dlatego postanowiłem napisać o tym na forum, może ktoś będzie miał chęć uczestniczenia w pogrzebie (gdy będę wiedział coś więcej - napiszę).
Choć często różniliśmy się zdaniami, kilkukrotnie mi pomógł gdy zwróciłem się do niego o pomoc. Na pewno bardzo zależało mu na dobrze naszej gminy co wielokrotnie udowadniał poprzez różne akcje w które się chętnie włączał.
Wyrazu głębokiego żalu i współczucia dla rodziny...
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-09-26 14:49 przez pionek AGORY.
Ja również często nie zgadzałem się z Andrzejem jednak mam takie samo zdanie jak pionek Agory to był człowiek naprawdę bardzo zaangażowany w sprawy naszej gminy.
Wyrazy współczucia dla rodziny
Jacek Krajewski
Na pewno niełatwy w obyciu, często zawzięty. Ale jeden z nielicznych, którzy w naszej małej ojczyźnie intensywnie angażowali się "w realu", zależało im i patrzyli władzy na ręce - co jest niezbędne, jeśli ta władza ma się nie zdegenerować.
Potrafił też wznieść się ponad podziały polityczne i współdziałać z ludźmi o radykalnie odmiennych poglądach - choćby takimi, jak ja. To rzadkie, bo u nas pojęcie małej ojczyzny i jej dobra wydaje się niestety zanikać na rzecz podziałów pionowych przeprowadzanych w poprzek rodziny, ulicy, wioski.
Zawdzięczam mu też cenne praktyczne porady - od miejsc na grzyby po dobrego elektryka - i zwykłą ludzką pomoc na co dzień.
Moim zdaniem - mimo wielu wad, które mamy wszyscy - Andrzej był dobrym człowiekiem. Takim go zapamiętam.