jaga
Dobra, pójde i poszukam tych szkieł na placu zabaw w Mirkowie - nie wiem po co będą to czyścić teraz kiedy powinni to robić cały rok a także wymieniać piasek, który w tym roku wymieniony nie był. Wkurza mnie ten plac na moim osiedlu, bo jak się doczytałam w budżecie Gminy na nowy rok 2012 to będą DOPOSAŻANE place zabaw ale tylko na wsiach [...]
Kiedy się doczekam kiedy ktoś zrobi porządek z tym co mamy na osiedlach? - jest takie miejsce na osiedlu gdzie jest kilkadziesiąt ławek między dwoma blokami a tymczasem w parku nie ma..... można by koncerty organizować - bez muszli koncertowej, i tak się akustyka w studni zrobi. Zresztą apropo's koncertów.... jest taki zespół żulików tu u nas który jak sobie popije to strasznie wyje, staż miejska zawezwana przyjeżdza, grabę ściska żulerni i odjeżdza....
Znam problem nadmiaru ławek pod oknami z autopsji z okresu 12 lat mieszkania na osiedlu Praga II (na tyłach zoo). Pijatyki na ławkach były do bladego świtu, a policjanci z Cyryla i Metodego znali każdego z tych "ławkowiczów", bo też byli "stąd". Apele do administracji i władz dzielnicy o usunięcie ławek przynamniej spod samych okien nie dały rezultatu. W końcu wzięliśmy z sąsiadem piłę mechaniczną, wycięliśmy trzy ławki z asfaltu, w którym ugrzęzły na amen - i wynieśliśmy na Plac Hallera. Wtedy oczywiście wybuchła draka o zniszczenie mienia publicznego.
Myślę, że można by zawnioskować do burmistrza o przeniesienie części ławek z Mirkowa gdzie indziej, chociaż raczej nie do Parku Zdrojowego, bo tu projektantka uparła się przy swoich prawach autorskich i wymusza na nas wybór specyficznego designu (wygląda to na cichy układ z producentami). Należałoby zebrać choć z kilkadziesiąt podpisów na temat tych nocnych burd, a ja sprawdzę, co strażnicy miejscy mają zapisane w swoich protokołach interwencji.
Co do placu zabaw w Mirkowie, to będziemy wnioskować do budżetu na 2012 o wyraźne wyszczególnienie (dodanie) tej inwestycji w budżecie - nowe zjeżdżalnie, podsypanie i podniesienie nawierzchni (tak, by plac nie stał w wodzie), ławki z zadaszeniem. Skoro są środki na inne place, musżą się też znaleźć na ten w środku miasta na dużym osiedlu. Był on zresztą przebudowany w ramach tzw. "rewitalizacji" Mirkowa parę lat temu - niestety pieniądze w dużej części utopione, można było za nie znacznie bardziej podnieść standard życia na tym osiedlu.