Panie Tomaszu



Od długiego czasu wchodzę na forum, aby wiedzieć co w gminie "piszczy". Pana wczorajsza praca na komisji skłoniła mnie, aby dopisać się do grona forumowiczów.
Dziękuję Panu za merytoryczne przygotowanie, za dociekanie do sedna sprawy, do ustaleń sprzed wielu lat, o których albo ktoś nie pamięta, albo stara się, aby inni nie pamiętali.

Proszę nie mieć za złe naszemu sołtysowi ostrych słów. My o zmianę planu obwodnicy z 1981 walczymy od momentu dyskusji o niej, czyli od chwili gdy miał być ustalony plan zagospodarowania przestrzennego. Dokumenty ginęły w szufladach itd. Grozą wczoraj powiało, że nadal słyszymy ten sam argument. Nie możemy głosować, bo nie mieliśmy mapy! My słyszymy to od lat. Poza tym prosiliśmy o pomoc w zmianie przebiegu obwodnicy na naszym odcinku, a nie akceptację (nie naszego) alternatywnego przebiegu.

Drodzy mieszkańcy naszej gminy! Parcela walczy o zmianę przebiegu, bo chce zachować to co w naszej gminie piękne. Leżymy pomiędzy rezerwatami, pełno u nas dzikiej zwierzyny, ptactwa. Płakać się chce, że to wszystko zniknie. Wiemy o potrzebie budowy obwodnicy, wiemy, że każdy ją chce od siebie odsunąć, ale my świadomi mieszkańcy K-J prosimy tylko o sprawdzenie czy istnieje inny, mniej szkodliwy dla całej gminy alternatywny przebieg. Wymaga się od nas gotowych planów nowych propozycji, i mam wrażenie, że tylko po to, aby z góry je torpedować. Nie mamy takich kompetencji, o to właśnie prosimy gminę i naszych przedstawicieli. Problem naszej okolicy został zauważony na szczeblu wojewódzkim. Co mamy zrobić, aby zechciano nam pomóc w naszej gminie? Prosimy o zrozumienie zarówno radnych, jak i zwykłych mieszkańców.


Panie Tomaszu, drodzy radni
Jeszcze raz dziękuję Panu za próbę wyjaśnienia wczoraj wszystkim na czym nam Parcelakom zależy. Trzeba wielkiej cierpliwości, aby nie dać się wyprowadzić z równowagi podczas tych komisji. Kto nie był, powinien kiedyś przyjść.

Ps Nie mam do Pana adresu e-mail. Jestem zainteresowana wiadomościami o rezerwacie olszyny i jej historii, o której Pan wspominał.

Robert
Proszę Ciebie...o czym Ty piszesz!? Jaki brak kasy?
Tej kasy brakuje od wielu, wielu lat ale nie brakuje jej na inne "ważne" inwestycje oraz na sprawy w Sądach.

Właśnie dlatego brakuje dla was.

robert
Akurat jest Pan osobą, która najbardziej popierała zgłoszenie "obwodnicy Konstancina" do zmieniającej się ostatnio strategii i planów województwa - i dzięki Panu też zostało to ujęte w oficjalnym wniosku KJ do zmiany Planu Zagospodarowania Przestrzennego Województwa Mazowieckiego. Byłem temu przeciwny (złożyliśmy odrębny wniosek przeciwko tej budowie do Marszałka) i nawet jak pamiętam rozmawialiśmy o tym podczas obrad. Pan twierdził, że obwodnica musi być - "zgłaszamy bez podania przebiegu", chociaż wiadomo już było - nie będzie czasu na zmianę jakichkolwiek planów tej trasy.... a teraz strzelamy Rejtana! A jak wczoraj powiedział Pan Radny Powiatowy Bąk - to będzie droga dla wszystkich w tym kraju, nikt nie zbuduje wam drogi "lokalnej" - wszyscy będą tędy jeździć (z całego kraju). Z tym listem to niezły numer! Życie jest zabawne! Akurat Pan był najgłośnioej za zgłoszeniem obwodnicy do planów województwa

Zgadza się - jestem i byłem za budową obwodnicy w jak najkrótszym czasie, z tym, że - jeśli to tylko możliwe - nie przez środek Cieciszewa i w większej odległości od zabudowy Parceli. Takie poglądy mam od wielu lat, nie zmieniłem ich i wczoraj także takie przedstawiłem.

robert
Po raz kolejny. Proszę napisać, co Państwo Radni zrobiliście w kierunku wyjaśnienia tej sytuacji? Sytuacji braku możliwości zapoznania się z wnioskami mieszkańców - nie po raz pierwszy występującej.

Nie, to jest nieporozumienie. Radni z wnioskami mieszkańców Cieciszewa i Parceli byli zaznajamiani, wniosek mieszkańców z lutego br. ja kopiowałem i przynajmniej wszyscy członkowie Komisji tzw. "Ładu" go dostali. Nasza wczorajsza konsternacja i złość wynikała z faktu, że burmistrz nie przekazał radnym informacji, iż władze województwa do końca maja oczekują od gminy podania konkretnych rekomendowanych przebiegów obwodnicy, a pan przewodniczący Rady Miejskiej, otrzymawszy od stowarzyszenia mieszkańców Cieciszewa i Parceli kopię mapy z wariantami tejże obwodnicy opracowanymi przez specjalną komisję poprzedniej Rady (mapy, która w 2008 roku w tajemniczych okolicznościach zaginęła w UMiG), zamiast przekazać ją radnym zabrał ją do domu, a sam wyjechał na dwa tygodnie na Litwę. Uznaliśmy to za dowód, że UMiG nie chce rzeczywistych konsultacji z radnymi i mieszkańcami w sprawie wariantów przebiegu obwodnicy, tylko organizuje pokazowe spotkanie żeby "odhaczyć", że konsultacje się odbyły.

robert
Czy tak jak w przypadku braku nadzoru nad projektem wod - kan w Parceli, nikt nic nie robi - na to wygląda - i sprawę zamykamy. Dlaczego?

No nie, ta sprawa jest zgłoszona do Komisji Rewizyjnej, a kiedy ona ogłosi wnioski, to niewykluczone jest dalsze postępowanie, bo chodzi o marnotrawstwo środków publicznych i brak nadzoru nad kluczowymi zadaniami inwestycyjnymi.

robert
Nie chcę za to słyszeć od Was - my nic nie możemy - to wszystko Burmistrz a od Burmistrza - to Rada decyduje, nie ja.

To akurat jest oczywiście bzdura - jedno i drugie, choć niestety prawdą jest, że w sprawie obwodnicy i wielu jeszcze innych kwestiach radnym nie są przekazywane kluczowe informacje.

robert
Może nie jestem tak medialny jak Pan ale wszyscy wiedzą dobrze kto tutaj "pisze" i kolejna "odsłona" Pańskiej techniki - nie podpisuje się, pewnie brak mu odwagi, oczernia a się nie podpisuje.

Tego zdania nie rozumiem. Ja piszę teraz na tym forum (od czasu zostania radnym) jako Tomasz Zymer i juz od ponad roku nie używam żadnych innych nicków, któryuch używałem wcześniej (Jarek Bielawski etc.) Jak pisze o Panu, to podaję, o kogo mi chodzi. Więc kto Pana oczernia? I kto to jest ten ktoś, kto się nie podpisał?

robert
Jak Pan coś wywalczy to proszę o sygnał - pierwszy panu podziękuję. Pomogę jak będzie potrzeba również i zawsze.

Jak Pan sam wczoraj widział, radni dwoma głosami za, dwoma przeciw i 4 wstrzymującymi odrzucili wniosek o wysłanie przez gminę do województwa wniosku o rozpatrzenie przebiegów alternatywnych obwodnicy na odcinku 5-7 (Parcela-Cieciszew), Walczyłem przez godzinę, żeby ten wniosek uwzględniono i żeby był głosowany, a kiedy już do tego w końcu doszło dzięki wsparciu radnych p. Magdziarz i p. Chojnowskiej, to wniosek upadł. Ja jestem jeden z 21. Lobbowałem, jak potrafiłem, ale na razie udało mi się w sumie do racji mieszkańców Cieciszewa przekonac chyba tylko dwoje radnych.

robert
O "Olszynie" to bardzo ważna informacja! Rzeczywiście - trzeba się tym zająć - jak Pan poda więcej szczegółów to ruszymy.

Ta informacja (o miejscu pochówku Żydów z Jeziorny rozstrzelanych przez nazistów) pojawiała się na naszym forum już kilkakrotnie, m.in. pisał o tym Pionek Agory. Mam wspomnienia / relacje co najmniej trojga świadków z czasów okupacji potwierdzających, że w Olszynie chowano zabitych Żydów, a potem prawdopodobnie równiej tam zwieziono szczątki wykopane przy budowie bloków w Oborach. Nie wiem, czy udałoby się znaleźć naocznych świadków. Temat żywo mnie interesuje, jak wszystko, co dotyczy przedwojennych mieszkańców tych terenów i wielokulturowości w naszej gminie. Nie bardzo rozumiem, czemu wczoraj ta moja informacja stała się powodem szyderstwa ze strony przewodniczącego Komisji.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-05-18 20:59 przez Tomasz Zymer.

Ja poproszę jedynie o precyzyjne określenie co będzie miarą sukcesu planowanych działań?
Czy brak obwodnicy w ogóle, czy tez znalezienie przebiegu alternatywnego? Jesli alternatywnego to jak bardzo odległego od Parceli?
Jakoś mi się nie chce wierzyć, ze w całym procesie planistycznym ginęły jakieś papiery. Z tego co pamiętam dyskusje z lat 90tych dyskutowano kilka wariantów i wybrano najbardziej korzystny na ówczesne czasy. Czasy, gdy większości domów w Parceli nie było...czy nie powstały one w większości dzięki zapisom planu z 1996, w którym to rownież zapisano przebieg obwodnicy? i czy zapisy planów przyległych nie zostały dostosowane do juz znanego wszystkim ustalonego przebiegu obwodnicy?
Ja osobiście mam nadzieję, że obwodnica powstanie. i trudno się dziwić, ze w dużej mierze służyć ona będzie tranzytowi przez Gminę. Nie może być inaczej skoro umeczeni ruchem przez środek miasta mieszkańcy domagali się alternatywy dla drogi wojewódzkiej 724.
Jesli są konieczne i możliwe korekty przebiegu...zróbmy to....jednak....bez demagogii...

Witam, jestem nowa na forum, a do wpisu zmusiła mnie wypowiedź Pana Bąka - radnego K-J poprzednich kadencji - "cyt z pamięci:
obwodnica przecież nie jest tylko dla Konstancina, jest dla Otwocka, Warszawy, Góry Kalwarii ..... Kochani, teraz wszystko jasne!!!
Obwodnica to nie obwodnica tylko nowa droga 724, która ściągnie nam ruch w jedyny dojazd do Wilanowa! Przypominam, że Otwock jest po drugiej stronie rzeki! Panie były radny K-J skąd u Pana ta miłość do Otwocka?
Każdy myślący człowiek zdaje sobie sprawę, że należy usprawniać tam gdzie jest najwiecej pojazdów - 80 % od strony Piaseczna! Popatrzcie na mapę!!To ja się pytam, dla kogo ta droga? Dla kogo i dlaczego ma powstać.
Zastanawiające natomiast jest to, że Cieciszew ma być przy tej okazji rozjechany. Dlaczego tak niektórym osobom na tym zależało i dalej zależy!
Jaki to "terorysta" wziął Cieciszew na zakładnika podłej sprawy.
Dlaczego nikt nie zważa na to, że musi zostać rozburzony dom, że mogiła powstańców styczniowych musi zostać zniszczona, mimo że śp. Pan Przewoźnik z Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczęstwa i rekomendował pozostawienie jej w stanie nienaruszonym. Droga dzieli układ komunikacyjny, odgradza ludzi od szkoły, cmentarza, kościoła.
Znamienne jest to, że Pan Bąk pofatygował się na Komisję, a Pan Komosa ... no cóż ten kto był na radzie to miał duże oczy, że takie zachowanie jest w ogóle możliwe i co gorsza akceptowane. Ciekawi mnie dlaczego radni, którzy wypowiadali się całkiem logicznie nagle w głosowaniu wstrzymywali się od głosu, tym samym stając po stronie Pana Komosy!!!??
Może "zaszkodziła" krótka przerwa i .... no właśnie co? Jakieś odium zostało nałożone na tą salę, że słuszne staje się nie słuszne.
Wniosek dotyczył tylko tego, żeby rekomendować radzie zmianę trasy na odcinku 5-7 czyli Cieciszewa i Parceli.
Pytam się więc jakie wartości i jakimi kategoriami kierują się radni wstrzymujący się od głosu lub będący przeciw? Opowiadanie przez niektórych z nich, że nic nie można zmieniać bo nie będzie obwodnicy jest demagogią, bo projekt będzie sporządzany poza Gminą na nowych zasadach, a województwo prosi K-J tylko o wytyczne.
Drodzy sąsiedzi czy taka nowa droga 724 jest nam mieszkańcom potrzebna, czy musimy poświęcać naszą małą ojczyznę w imię tranzytu z którego oprócz smrodu nic nam nie pozostanie? Czy nie lepiej jest rozbudować sieć dróg wewnętrznych i w ten sposób usprawnić komunikację?
Jeśli jednak uznacie, że tak, tego chcemy nowej drogi 724, to zwykła ludzka przyzwoitość wymaga, by nie jechała ona w odległości 20 metrów ( 30 kroków ) od domów ( odległości są w Raporcie Odziaływania na Środowisko ) podczas gdy kilkaset metrów dalej jest teren niezabudowany. Opowiadanie przez jedną z radnych, że teraz jest źle bo stara droga przeszkadza ludziom, to niech po wybudowaniu nowej drogi przeszkadza komuś innemu to wtedy bedzie dobrze pozostawiam bez komentarza.

Demagogia wydaje mi się twierdzenie, ze tego tranzytu teraz nie ma...i ze przebiega on dalej niż 20 m od ludzkich siedlisk...i ze obecnie nie dzieli układu komuniakcyjnego...i ze obecny ślad 724 nie ściąga ruchu do jedynego dojazdu do Wilanowa...
Ja jestem mieszkańcem i zdecydowanie twierdze, ze taka droga jest nam potrzebna! I jeszcze wiele innych! tylko oczywiście najlepiej będzie, gdy wszystkie one przechodzić bedą po gruntach sąsiadów...i to tych jak najbardziej odległych ;)

Domy w Cieciszewie stoją od dziesięcioleci, ponad 100 domów jest w strefie izofony ponad 50 db. To, że kilkadziesiąt lat temu ktoś wymyślił jakiś korytarz, być może, ale nic nam o tym nie było wiadomo jak się sprowadziliśmy tu w 1992 roku. Dostaliśmy pozwolenie na budowę itd.
Zmieniły się standarty i zasady planowania i budowy dróg.
Przecież poprzedni burmistrz i rada dlatego tak się spieszyli ze składaniem wniosku bo wiedzieli, że na nowych zasadach będzie im jeszcze trudniej.
Wniosek i tak został odrzucony, a nowe zasady wymagają wariantowości przebiegu, a nie ułożenia łuków drogi.

A jeśli chodzi o sukces odnoście komunikacjito sukcesem by było:
- system dróg lokalnych dla nas mieszkańców, nie dla tranzytu
- ograniczenie ruchu dla sam. ciężarowych wyegzekwowane np. fotoradarem fotografującym ciężarówki.
- tramwaj, kolejka lud inny niekolizyjny transport miejski do Warszawy - Kabaty i Wilanów ( no może za dużo chcę)

Bez transportu publicznego wcześniej juz niz później sie udusimy. Jak to w praktyce wygląda wie np. Ursus skąd wyjechać jest b. trudno i alejami
jedzie się do centrumw dzień powszedni 2 godz..

Zastanówmy się, my mieszkańcy bo to Gmina i Radni są dla nas, a nie my dla Gminy, co my chcemy.
Hasło chcemy obwodnicy jest demagogiczne bo stwarza nadzieję na zdjęcie ruchu z miasta, a to w 80 % nie jest mozliwe, bo by dojechać do obwodnicy i tak, przez to miasto przejechać trzeba będzie. Ściągniecie ruchu z G_K spowoduje zatkanie się drogi z k_j do Wwy na wysokości Powsina lub wcześniej. Budowa nowej drogi tranzytowej 724 miałaby sens nad Wisłą wraz z Czerniakowską Bis, ale to zdaje się nie być realne ze względu na zabudowę w Zawadach.

Teraz mamy stan zastany, rozumiem, że Pan reprezentuje ten pogląd co jedna z radnych, która twierdziła, że bedzie dobrze gdy przerzuci się tę drogę z pod domu jednych pod dom innych. Uważam, że droga powinna miec przebieg możliwie jak najdalej od istniejących budynków, oczywiście po jakiś gruntach bo w powietrzu się nie da, niestety.

Stan zastalismy lata temu....kwestia czy da się to tak skorygować, by jak najbardziej się oddalić od domostw wszelakich...zwłaszcza w sytuacji, gdy korytarz jest od lat zarezerwowany...obawiam się, ze wariantu doskonałego dla wszystkich nie ma...zawsze ktoś będzie niezadowolony....

Ja natomiast mogę tylko powiedzieć od siebie, że w przypadku takich inwestycji z udziałem środków UE ocena oddziaływania na środowisko jest absolutnie niezbędna wraz z raportem i stwierdzeniem potencjalnego oddziaływania na obszar Natura 2000. Plus analiza wariantowa przebiegu, ale rzetelna, nie robiona "aby tylko". Komisja Europejska nie odpuszcza takich rzeczy - vide Rospuda.

maria

quod vide Rospuda to jest przykre jak człowiek potrafi być bezmyślny i bez wyobrazni no ale chwała tym co uratowali kawał tego co odziedziczyliśmy w tak pięknym stanie dodam że na zachodzie europy próżno szukać tak pięknych miejsc no a u nas w uzdrowisku kolejna WIELKA LIPA!Kto ochroni nasze rezerwaty,mogiły dziwi mnie podejście to tej sprawy radnego proekologicznego Zymera co się stało z ekologicznymi poglądami? Odnośnie rzekomych wykopanych szczątków ludzkich przy budowie bloków w oborach to popelina.Jak chcą coś znależć to w kierkucie pobliski lasek przed figurką w Parceli!

sprawiedliwy
quod vide Rospuda to jest przykre jak człowiek potrafi być bezmyślny i bez wyobrazni no ale chwała tym co uratowali kawał tego co odziedziczyliśmy w tak pięknym stanie dodam że na zachodzie europy próżno szukać tak pięknych miejsc no a u nas w uzdrowisku kolejna WIELKA LIPA!Kto ochroni nasze rezerwaty,mogiły dziwi mnie podejście to tej sprawy radnego proekologicznego Zymera co się stało z ekologicznymi poglądami? Odnośnie rzekomych wykopanych szczątków ludzkich przy budowie bloków w oborach to popelina.Jak chcą coś znależć to w kierkucie pobliski lasek przed figurką w Parceli!

Ekologia nie polega na tym, żeby w ogóle nie budować dróg. W Polsce prawie każde małe miasteczko ma juz obwodnicę albo ją szybko buduje. Tylko "jedyne uzdrowisko na Mazowszu" jej nie ma, nie wiadomo, czy i kiedy powstanie, a grono mieszkańców wsi stanowczo domaga się, by cały ruch z południa nadal szedł przez samo centrum miasta ledwie ponad 100 metrów od strefy "A" ścisłej ochrony uzdrowiskowej.

Poparłem wnioski mieszkańców Cieciszewa-Parceli, bo obwodnica powinna być obwodnicą, to znaczy - omijać gęstą zabudowę, podmiejską także. Ten sam problem dotyczy tzw. obwodnicy drogi nr 721, czyli Trasy Mostowej, która w istocie jest, jak to się oficjalnie podaje, obwodnicą miasta stołecznego Warszawy, ale na pewno nie Konstancina-Jeziorny, skoro ma przeciąć nasze miasto na pół estakadami biegnącymi nad dachami domów i szkół (chodzi mi tu o rejon od skrzyżowania w Jeziornie do ul.Mirkowskiej). Z drugiej strony, żeby ruch z Piaseczna nie wlewał się ul. Pułaskiego do centrum, trzeba go także jakoś wyprowadzić - i to jest główny argument zwolenników tej trasy.

Jeśli obwodnica drogi nr 724 na odcinku 5-7 będzie omijała łukiem Parcelę i Cieciszew, to oddali się także od zespołu rezerwatów wokół Obór, ale za to zbliży - do obszaru Natura 2000. Za bardzo zbliżyć się nie może, bo, jak słusznie zauważa pani Maria, Unia jest bardzo czuła na punkcie tego programu, a bez funduszy z Unii obwodnicy nie będzie. Pan Robert już zresztą wyjaśnił powyżej, że taka właśnie jest intencja jego i przynajmniej części mieszkańców Parceli i że wiedzą, jak to osiągnąć, żeby obwodnica nie powstała. Cóż, każdy ma prawo aktywnie lobbować za swoim stanowiskiem, a pomysł zablokowania budowy u źródła, czyli - w systemie funduszy unijnych - ja sam niedawno publicznie rozważałem w kontekście Trasy Mostowej.

Jeśli przyjmiemy wariant omijający Parcelę i Cieciszew, trasa może przejść przez pola w odległości min. 200 metrów od pojedynczych gospodarstw należących do wsi Piaski. Mieszkańcy Piasków i Dębówki argumentują, że tam jest ziemia I i II klasy i że to jest ich warsztat pracy. To zapewne właśnie z tego powodu we wnioskach nowego studium uwarunkowań zgłosili 80% tego obszaru do... odrolnienia. Jedynym większym terenem w tym rejonie, którego właściciel nie wystąpił o odrolnienie, jest RZD Obory. Myślę, że jeśli ktoś obejrzy dokładnie mapę wniosków o odrolnienia, konkluzja nasunie się sama - ludzie chcą obwodnicy jakieś 400-500 metrów lub nieco więcej od swoich gruntów, bo to oznacza wygodny dojazd i wzrost cen działek budowlanych. Nie chcą jej natomiast w mniejszej odległości. Ten sposób myślenia dotyczy przede wszystkim osób posiadających większe ilości gruntów w tym rejonie, jak widać na przykładzie p. radnego Bąka.

Co do pochówków w Olszynie - jak mozna było się dowiedzieć czytając forum miłośników historii, w naszej gminie przynajmniej od 150 lat nie było zadnego kirkutu. Fakt rozstrzeliwania i chowania złapanych i zabitych Żydów w Olszynie (rzeczywiście m.in. w okolicach figurki w Parceli) potwierdza w swoich wspomnieniach m.in.: Krystyna Łysakowska (pseud. "Mak?, ur. 1921 in Konstancin, w czasie wojny pracowała w urzędzie gminnym) oraz inne źródła cytowane na Wirtualnym Sztetlu: [www.sztetl.org.pl] . Natomiast historia o pochówkach na terenie osiedla bloków w Oborach wygląda w relacji p. Łysakowskiej tak:

""Och właśnie, w Konstancinie było dosyć dużo Żydów, ale głównym siedliskiem Żydów była Jeziorna, dlatego że tam byli drobni rzemieślnicy, bardzo dużo w Jeziornej było mieszkańców. Oni nie wszyscy pouciekali i Niemcy wyłapywali w czasie [okupacji], na terenie. Wszystkich tych Żydów, których wyłapali, zwozili na posterunek policji, a posterunek policji był w tym samym budynku co gmina i do piwnic zwozili tych Żydów. Potem, aż przykro mówić, oni ich trzymali tam kilka godzin, potem wyprowadzali, niektórych od razu wystrzelali pod oknami gminy. Słyszeliśmy te strzały, rozstrzeliwanych Żydów i wywozili, zakopywali potem w lesie. To było okropne, aż do tej pory nie mogę? to było straszne. Te Żydówki szlochające, pamiętam szczególnie jedną Żydówkę, która wodę prosiła, nosiliśmy im wodę, potem ją pod oknem rozstrzelali, po prostu się nie fatygowali gdzieś dalej wywozić, pod oknami strzelali, a potem wywozili. Zakopywali w lasku, gdzie teraz blokowisko stoi, same bloki stoją, tam już lasu nie ma, tylko bloki, ale tam wywozili wszystkich Żydów, tych których zastrzelili w gminie."

Tę relację potwierdza jeszcze paru innych świadków. Historia ma oczywiście to do siebie, że lubi obrastać legendą, więc należałoby zweryfikować te wszystkie źródła i szukać naocznych świadków, a także - wykonać pod kierunkiem specjalistów-historyków i archeologów badania na terenie samej Olszyny.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-05-19 11:13 przez Tomasz Zymer.

Może powiadomić Pana Adama Sikorskiego z Lubelskiej telewizji - prowadzi fantastyczny program "Było nie minęło"?
Emisja w soboty na WOT - 15.00 (lub 13.30 TV Historia.

Mają wiedzę i profesjonalny sprzęt i przede wszystkim chęci.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-05-19 14:05 przez AK.

Panie Tomku jeżeli chodzi o bloki w oborach to tam nie było żadnego lasku tylko stare przedwojenne obory które zostały wyburzone w latach 80 i na ich miejscu stoją obecne bloki a w tym cytacie Lysakowskiej chodzi o bloki na grapie, a ten lasek nie mylić z olszyną na Parceli nosił nazwę kirkut od kiedy pamiętam



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-05-26 21:23 przez sprawiedliwy.

O Jezusicku!
w 2005 zobowiązano i...do dziś nie wyegzekwowano...
dobrze, że choć partyjna opozycja się tematem zajmie! ruszymy z rozwiązaniem z kopyta!
choć mam takie drobne wątpliwości...czy przedstawiciele tej partii nie zasiadali wtedy w Radzie? dostali pismo i co z nim zrobili?
zapomnieli bo w każdych następnych wyborach już partyjna lista odpadła? choć zdaje się też dzięki temu, że niektórzy zmienili chorągiewkę...

zawsze powtarzam, że na poziomie lokalnym to za przeproszeniem zesr...ać się musimy niezależnie od poparcia partyjnego...

Pamiętam, że obecny przewodniczący tej partii ubiegał sie o stanowisko burmistrza (chyba w 2006)

W kadencji 2002-2006 Koalicyjny Komitet wyborczy SLD - UP miał czterech radnych,
byli to:
Leszek Jaskulski
Anna Elżbieta Borowska
Robert Baran
Edward Dudek

źródło: [wybory2002.pkw.gov.pl]

Ubiegał sie zdaje sie i ostatnio...ja jestem za hasłem PARTIE PRECZ Z MAŁYCH MIAST I WSI!!!
Jak będzie partia opozycyjna jawnie popierać to partia rządząca dla zasady będzie przeciw.
I w ten sposób nawet najbardziej słuszne racje mieszkańców zaginą wsród partyjnych sporów...

Artek_Bartek
ja jestem za hasłem PARTIE PRECZ Z MAŁYCH MIAST I WSI!!!
...

Możesz sobie krzyczeć, dopóki nie będzie wyborów bezpośrednich. Taki bajzel będzie, bo nie liczy się człowiek i jego postawa, ale miejsce na liście i nazwa listy i numer listy.

Inaczej jest w Milanówku, w Lesznowoli i in. gminach < 20 tys dusz

U nas nieszczęściem jest, że połaczono kilka miejscowości o różnych preferencjach w gminę - molocha.