Na początek, żeby nie dołować UMiGu pokażę, że jednak coś się zmienia na lepsze

zdjęcie wykonane 7 marca 2005, pochodzące z artykułu Jerzego S.Majewskiego "Zaraza w uzdrowisku"


i zdjęcie wykonane dzisiaj w tym samym miejscu:


A TERAZ ZACZYNA SIĘ HORROR, aż nie do wiary, że z-ca burmistrza jest architektem krajobrazu i nie zauważa, że piękno Konstancina ginie wśród szmatławych bannerów

Niżej kilka ujęć z ul. J.Piłsudskiego centralnego deptaka kurortu prowadzącego od zabytkowej St. Papierni do Parku Zdrojowego i ulicy S. Batorego przy której mozna podziwiać najwspanialsze rezydencje










Szczytem braku poczucia estetyki jest obwieszenie odrestaurowanych murów St. Papierni wielkimi reklamami



Bałagan estetyczny w Konstancinie dostrzegli Poznaniacy i podali jako przykład, że tak nie powinno wyglądać miasto



STRASZNY OBCIACH, PRAWDA?

O ile sobie przypominam w mpzp strefy A i terenów przyległych jest zapis nt. wieszania reklam i bannerów. Dlaczego się go nie przestrzega?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-06-01 23:29 przez mania.

"architekt krajobrazu" - to tylko zawód; najwidoczniej inne motywacje są silniejsze od tych wyuczonych

Dlaczego się go nie przestrzega?

a czy Maniu nie należałoby o to zapytać Burmistrza, którego wybraliśmy na Gospodarza Gminy (przy czym całej a nie tylko miasta)?
Czy jest tak, że on chce a Rada nie pozwala a Straż Miejska kładzie kłody pod nogi?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-04-27 09:09 przez Artek_Bartek.

czy Maniu nie należałoby o to zapytać Burmistrza, którego wybraliśmy na Gospodarza Gminy (przy czym całej a nie tylko miasta)?

Pytałam, kilka miesięcy temu i dowiedziałam się, że UMiG szykuje uchwałę o estetyce miasta (czy jak ją zwał). Czas mija i nie widać.

Wielu pracowników ratusza mieszka w Kcinie, a jeśli nie mieszkają, to może przemieszczają się ulicami i co nie widzą? Dziwię się, że widzą i nie krzyczą. Czy musi wszystko odbywać się na rozkaz? Musi być kij i marchewka? Przecież Kcin jest naszym (i urzędników) wspólnym domem.

Czy jesli w mieszkaniu, które sprząta np. mama/ żona/ sprzątaczka, domownik będzie deptał po papierku, który upadł na podłodze, czy może schyli sie i wrzuci do kosza?


Jak narazie dzieki poleceniom burmistrza sa czyszczone gminne tablice, a niektóre znikneły jak chociaż ta przy skrzyżowaniu Piłsudskiego/Sienkiewicza

Jeszcze dodam, że urzędnik powinien być kreatywny. Nie czekać aż "Pan" pogrozi kijem.
Takim kreatywnym pracownikiem była p. Maria Podleśko. Nie tylko starała sie o fundusze, które jej polecono pozyskać, ale także wyszukiwała i podawała do wiadomości wydziałom UMiGu., które powinny opracowac załozenia do projektu. Niestety bywało tak, że urzednicy zabierali sie jak pies do jeża i terminy mijały (patrz Radosna szkoła- utracono mozliwośc otrzymania 200 tys zł).
Program rewitalizacji musiała aktualizować p. Podlesko sama, bo wydział w którego obowiązkach to leżało wypiął się.

Z narkomanią, korupcją, prostytucją, alkoholizmem, a także reklamą nie wygramy raczej. Dziś nic nie przetrwa bez reklamy lub innego rozgłosu. Jedne są estetyczne drugie ochydne to nie podlega zapewne dyskusji. Jednak pozbawiając zupełnie mieszkańców tej formy, w mieście zostaną chyba tylko wyzysko-markety. I powiecie, że jest źle bo w mieście nie ma nic. Gdzie są reklamy ? W całym kraju, każym kraju w każdym mieście. U nas to właściwie tylko na dwóch może trzech głównych drogach. Nie dołujmy miejscowej jakiejkolwiek przedsiębiorczości mówiąc, by likwidować wszelkie reklamy (fakt te świetlne nocą wręcz przeszkadzają kierującym, a pieszo idąc można oslepnąć) bo to są także miejsca pracy, o którą dziś trudno. Nie posiadam nigdzie reklam i nikogo nie reprezentuję.

A niech sobie będą, ale w odpowiednich miejscach - nie w strefie A uzdrowiska i estetyczne - nie poobrywane i wyleniałe

OT:

Jeszcze dodam, że urzędnik powinien być kreatywny. Nie czekać aż "Pan" pogrozi kijem.
Takim kreatywnym pracownikiem była p. Maria Podleśko

i szkoda, że "Pan" nie potrafił docenić i zatrzymać tak zaangażowanego pracownika...i oby potrafił tych co pozostają motywować do pracy i nie podzielał zdanie swego poprzednika odnośnie 'urzędniczego barachła' bo ludzie wrzuceni do takiego wora nigdy nie będą efektywnie pracowali...tak przynajmniej mówi teoria zarządzania personelem ;)

Pewnie Pan jest litościwy i całe szczęście (urzędników), bo 3/4 UMiGu poszło by na bezrobocie. Pan jest też ostrozny, bo nie łatwo wywalić urzędnika - potem zaczynaja się schody: sąd, odszkodowanie lub przywrócenie.

Litość polegająca na nie zatrzymaniu dobrego pracownika? 1/4 pracownikow dobrych czeka ten sam los? Wrzucanie wszystkich do jednego worka na pewno nie jest dobrym pomysłem...ale...być może w edukacji, z której zarządzający się wywodzi tudzież w samorządzie, w którym obecnie się spełnia panują inne standardy tj. Niezgodne z tymi modelowymi...

Po zmasowanej akcji "sprzątanie gminy", zaczęło sie mycie przystanków - choć jest to "orka na ugorze", bo w slad za czyszczącymi podążąją bazgrolący.
Nastepny etap będzie dotyczył nielegalnych reklam na słupach, na płotach itp - wiszących niezgodnie z zapisami mpzp oraz statutu uzdrowiska.
Sprawa jest trudna, bo reklamowieszacze stawiaja opór

Jeeeest postęp. Dziś natknęłam się na Kurier Południowy nr 19(438)/2012 z datą do 31 maja, a tam duże ogłoszenie z BIP Konstancin-Jeziorna.

Tytuł "Konstancin porządkuje reklamy" (niestety nie mogę tego znaleźć w wydaniu internetowym, a BIP K-J nie otwiera się - przynajmniej u mnie ),

..... w każdym razie, uchwałą RM .... jest zakaz umieszczania reklam:
(..) na dachach, balustradach i poręczach budynków, ogrodzeniach nieruchomości, drzewach, obiektach wyposażenia ulic oraz obiektach infrastruktury technicznej (...)

Oczywiście, ten cytat jest tylko małym fragmentem nowych zasad.

Od 1 -go czerwca SM będzie prowadziła kontrolę.

Myślę, że po chwilowych-przejściowych trudnościach, będzie można całość przeczytać w BIP.

Nareszcie, jest szansa, że Kcin przestanie być zabałaganiony i zaśmiecony reklamami.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-05-28 19:12 przez Hesia-Mela.

Właśnie chciałam wkleić tekst uchwały, ale od wczoraj nie otwiera mi sie w BIPie zakładka Rada Miejska, może coś zmieniają

Precz z reklamowym bałaganem w Konstancinie-Jeziornie!!!

Przeczytałam całą uchwałę RM dotyczącą reklam w Kcinie i poniżej zrobiłam skrót istotnych informacji:


1.Wolno jest umieścić reklamę dotyczącą wyłącznie działalności prowadzonej na terenie nieruchomości.

2.Nie wolno jest umieszczać jakichkolwiek reklam na terenie nieruchomości niezabudowanej.

3.Jeśli mieszkasz w strefie A - możesz tylko umieścić reklamę na elewacji budynku, powierzchnia tej reklamy to max 2 m2.

4.Jeśli mieszkasz w strefie B - możesz umieścić reklamę na elewacji budynku, powierzchnia tej reklamy to max 3 m2.

5.Jeśli mieszkasz w strefie C - możesz umieścić reklamę na budynku + jedną wolnostojącą, ale łączna powierzchnia tych reklam nie może przekroczyć 8 m2.

W innych, niewymienionych, miejscach jest całkowity zakaz wieszania reklam.

Elewacja budynku to ściana, a nie balkon, poręcz, drzewo, ogrodzenie.

To teraz wszyscy dokumentaliści: do zdjęć!!! ... żeby utrwalić dla potomnych, te niezapomniane widoki grajdołka i kiczowatego folkloru uzdrowiska jaki, mam nadzieję, wkrótce przejdzie do historii Konstancina-Jeziorny.

Niestety nie znalazłam sankcji dla tych, co te nowe zasady ... oleją.

Kto tu kogo robi w ch...a mili Państwo ?

Przykład Gazeta "Nad Wisłą " nr 20 31 maja 2012r Strona 8

artykuł " Konstancin porządkuje reklamy"
cytat " .. punkt 3. zakaz umieszczania reklam
a. ... w tym na obiektach wyposażenia ... takich jak latarnie, ławki ....
Podpisano Burmistrz K. Jańczuk

poniżej

artykuł o tytule " Jeśli ufundujesz ławkę w parku, znajdzie się na niej twoje logo "
Podpisano Burmistrz K. Jańczuk

Panie Burmistrzu pod ch...j to Szweda bo Polak się nie da

Akizuko, co innego wyliniała szmata (niby banner) na płocie, czy powiewające karteluszki na latarniach, a co innego estetyczna nieduża tabliczka przytwierdzona na stałe do ławki. Takowe widywałam nawet w kościołach - informujące, że hrabia Kowalski jest fundatorem np. tegoż klęcznika

Wielce miła memu sercu Pani Maniu. Nawet logo Euro 2012 na puszce piwa jest reklamą.
Każdy napis na przedmiocie który nie stanowi instrukcji użytkowania, wagi/wielkości, składu lub nazwy/adresu producenta - jest reklamą
Niezależnie od koloru wielkości i treści napisu, jeżeli logo nie jest tematycznie związane z danym przedmiotem jest w przypadku ławeczki reklamą i zgodnie z zarządzeniem podpisanym przez Pana Jańczuka jest zabronione.
Z wyrazami szacunku
Akizuka

ale w uchwale jest zakaz reklam na ławkach. Nie ma rozgraniczenia.

To ja też na płocie dam "estetyczną niedużą (tak 5x5 m) tabliczkę". Rozmiar rzecz względna.

Dlatego przepisy powinny być jasne.

No tak, wygląda, że nieco zapomniano o projekcie uczczenia fundatorów ławek w Parku Zdrojowym.

.... ale może niekoniecznie , spotkałam takie tabliczki na ławkach za granicą. Wymiar tych tabliczek to około 15 cm x 10 cm, wykonane były z mosiądzu ( u nas dość ryzykowne) a napis brzmiał mniej więcej tak:

ŁAWKĘ TĘ UFUNDOWAŁ JAN AMBROŻY KOWALSKI,

albo,

PAMIĘCI JANA I JANINY KOWALSKICH
ŁAWKĘ TĘ UFUNDOWAŁY DZIECI

albo,

FUNDATOREM ŁAWKI JEST FIRMA KOKO-SPOKO SP. Z O.O.

Trudno jest uznać taką tabliczkę jako reklamę, raczej jako informację. Jeśli znajdą się chętni fundatorzy - to może jednak RM będzie musiała znowelizować swoją uchwałę

Nie widzę nic złego, jesli będzie napisane, że ławkę ufundowała np.Kowalski czy Kociubździńska, bo niby co w ten sposób reklamują - siebie. Czy są na sprzedaż?

Jesli znikną te ch...(używając określeń Akizuki) obdarte karteluszki ze słupów i latarni to będzie sukces, podobnie nie widziałabym nic złego by firma z Kłaja Dolnego produkującego zabawki dla dzieciaków, która ufundowałaby wyposażenie gminnego placu zabaw umieściła swoje logo na ogrodzeniu placu.

Chcecie być świętsi od papieża, petów, papierków i małpek nie można rzucać byle gdzie, pić piwa w autobusie, ale czy ktoś komus zwrócił uwagę ?
Każdy z Was trzyma się w 100% litery prawa?

Dobzre że taka uchwała nareszcie jest, bo wprowadzić drobna korektę łatwiej niz kopać się z koniem (czyt. radnym) żeby zaakceptował