osobiście zrobiłbym tak - wszystkie osoby, które przyczyniły się do tego, że ludzie nic nie wiedzą wpakował w ich prywatne samochody i po godzinach pracy kazał objechać całą gminę i na początek kazał zapukać do każdego domostwa, przed którym stoi cokolwiek sugerującego, że to śmieć wystawiony przez mieszkańca a następnie nakazał grzecznie przeprosić za powstały bałagan i wskazać sposoby rozwiązania problemu...

W końcu dziś dotarli i zabrali gabaryty ale dopiero po moim telefonie do wydziału rolnictwa i ochrony środowiska i tu muszę przyznać że Pan który przyjął moje zgłoszenie podszedł do sprawy jak należy , po dwóch godzinach nie było śladu po wystawionych gabarytach ,także nie chować jak komuś nie zabrali tylko dzwonić!

Przez chwilę działało, od wczoraj (a dokładnie od poniedziałku wieczorem, byłem nadgorliwy) suche posegregowane leżą sobie.... i kwitną.

ja dziś nieco segregowałem do nowo przekazanych worków...ich jakość jest tragiczna!!!!! żółte pękają na potęgę a zielone na szkło...tragedia! z tej samej cieniutkiej folii co te żółte a nie jak wcześniej było z grubszej, która ciężar butelek jest w stanie wytrzymać...a sama pojemność worka jeszcze większa...

W sprawie kiepskiej jakości nowych worków - z tego co pamiętam w dokumentach przetargowych była określona grubość folii, urzędasy z gminy powinny to zbadać a nie dać się robić w balona!

Klaudiusz
Przez chwilę działało, od wczoraj (a dokładnie od poniedziałku wieczorem, byłem nadgorliwy) suche posegregowane leżą sobie.... i kwitną.

Cuda w nocy śmieci zniknęły, pojawiły się worki.... a śmieciarki nikt nie widział...

Pewnie duch Lekaro unosi się nad Kcinem

Albo mi się wydaje albo ja tu c?ś zadowolonych z nowej ustawy nie widzę ? Bo tak prawdę m?wiac to nie ma z czego być. A na domiar złego śmiecie jak walały po rowach tak walaja się nadal. Np. przy ścieżce pod skarpa idac od OBór w kierunku Grapy, znów pojawia się dzikie wysypisko. Póki co jest nieduże ale śmieci sukcesywnie przybywa. A zdaje się, że wprowadzenie ustawy miało być antidotum na tego rodzaju zjawiska ?

sama ustawa daje szanse na to.

Ale nasz samorzad wybral rozliczanie sie od liczby osob, co powoduje chec zanizania tej ilosci w celu obnizenia oplat. Ale z nadmiarem smieci cos robic trzeba...

marian111
Albo mi się wydaje albo ja tu c?ś zadowolonych z nowej ustawy nie widzę ?

Zadowolenie jest mało medialne i nieciekawe, więc zadowoleni siedzą cicho, a niezadowoleni krzyczą. U mnie wszystko działa bardzo dobrze. Przyjeżdżają w terminie, o przyzwoitej godzinie, odstawiają pojemnik na miejsce, zostawiają worki - wszystko w jak w zapowiedziach. Jedyna obsuwa do tej pory, to odbiór gabarytów na drugi dzień.

Zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy mają tak dobrze. Mam nadzieję, że ilość domów źle obsłużonych spadnie wkrótce do poziomu normalnego.
( zawsze się coś trafi)

marian111
Bo tak prawdę m?wiac to nie ma z czego być. A na domiar złego śmiecie jak walały po rowach tak walaja się nadal. Np. przy ścieżce pod skarpa idac od OBór w kierunku Grapy, znów pojawia się dzikie wysypisko. Póki co jest nieduże ale śmieci sukcesywnie przybywa. A zdaje się, że wprowadzenie ustawy miało być antidotum na tego rodzaju zjawiska ?

Dzikie wysypiska to nasza tradycja. Jak ktoś robił tak latami, to mógł nawet nie zauważyć nowego systemu. Tworzenie nowych dzikich wysypisk przez indywidualne osoby powinno zanikać i efekty tego zobaczymy mam nadzieję już w przyszłym roku. Trzeba tylko dokładnie posprzątać całą gminę, żeby każdy nowy śmieć raził.


Zupełnie inaczej sprawa wygląda jeżeli popatrzeć na firmy wywozowe. Prawdziwe ceny odbioru śmieci poznamy dopiero w drugich przetargach za rok. Konieczność redukcji kosztów może skłonić jakąś firmę do podrzucenia jakiejś sterty odpadów. Znając przykłady ze szlamem z oczyszczalni, czy gruzem na torfowisku, bardziej obawiałbym się takiego dzikiego wysypiska.

Ja nie narzekam, wręcz przeciwnie! Płacę dużo mniej i gdyby nie te problemy z workami to byłaby sielanka.

Zauważyłam w środę rano, że przed wieloma posesjami oprócz worków brązowych był tez inne kolory.
Może jak mi się nie zmieści w brązowy to mogę liście wrzucić w czarny? Zwłaszcza , że znowu dali worki mniejsze (za to mocniejsze).

Czytając najnowszy wpis na blogu Kumosa odnoszę wrażenie, że przez ostatnie 100 lat niewiele się zmieniło. Oto cytat z wpisu:
" Z kolei spacer po zalesionych parcelach ujawniał roślinność zaśmieconą puszkami po sardynkach pozostawionymi przez przebywających na letnisku".
Walka z zaśmiecaniem jest ponad czasowa

Może jak mi się nie zmieści w brązowy to mogę liście wrzucić w czarny? Zwłaszcza , że znowu dali worki mniejsze (za to mocniejsze).

tak, ja to "spraktykowałam" - wystawiłam 2 brązowe(te z pierwszego rozdania - duże) i jeden dod. czarny - zabrali i wrzucili nowe TRZY brązowe - duże, tyle że z głupim napisem (nie wolno trawy i liści). W ost. środę zabrali te trzy duże (z liśćmi), a wrzucili też trzy - napis OK, ale pojemnośc mała.

Przed wieloma posesjami stało po kilka, nawet 8 worków i wieczorem zniknęły, a więc spoko.
W ustawie i uchwale jest napisane, że mają zabrac wsio co naprodukujemy (my lub przyroda) - tylko RiOŚ trzyma w tajemnicy te wiadomości, a nie każdy ma Internet, żeby sobie zajrzec do dokumentów.

A ta ustawa po to, żeby puszki po sardynkach nie walały sie po lasach.

Tylko gdzie cepry mają wyrzucać, jesli śmieć-koszy jak na lekarstwo?



Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-08-30 12:01 przez mania.

marian111
Albo mi się wydaje albo ja tu c?ś zadowolonych z nowej ustawy nie widzę ? Bo tak prawdę m?wiac to nie ma z czego być. A na domiar złego śmiecie jak walały po rowach tak walaja się nadal. Np. przy ścieżce pod skarpa idac od OBór w kierunku Grapy, znów pojawia się dzikie wysypisko. Póki co jest nieduże ale śmieci sukcesywnie przybywa. A zdaje się, że wprowadzenie ustawy miało być antidotum na tego rodzaju zjawiska ?

pewnie z bloków na Grapie, bo ktoby leciał ze smieciami z Czarnowa, Skolimowa.

- może zgłoszono mniej lokatorów i teraz się boją...

wlasnie w bloku oplaca sie sklamac bo nie trzeba nigdzie wywozic. Lokator moze wyniesc do zbiorczego kubla i juz. Ktos musialby kazdego lokatora sledzic i sprawdzac ile wyrzucil, a mieszkan kilka, kilkanascie, kilkadziesiat...

To w domku jednorodzinnym trzeba kombinowac, bo urzad dal np jeden worek bo tyle osob zadeklarowano. I albo wystapi do urzedu donoszac na siebie, albo je gdzies wywiezie.

Tak, masz rację Hammer - zapomniałam, że w bloku wszystko do jednej altanki.

Urzad dał jeden worek, a nie powiedział jednorodzinnym, że można wystawić więcej - może faktycznie posesjonaci.

Przydałby sie pies tropiący - jak nic znalazł by właścicieli zapomnianych śmieci.

Demonizujecie. Jak zabrakło mi worków we właściwym kolorze to wystawiałem takie jakie akurat mam dostępne (najczęściej niebieskie). Jeszcze się nie zdarzyło aby nie odebrali. Brakuje mi szczególnie tych na zielsko i takie uzupełniam moimi zastępnikami

nie demonizuje, wręcz zachęcam do wystawiania worków innych, ale szkoda, że tę wiadomośc RiOŚ trzyma w tajemnicy

czyli mamy z definicji wystawiać we własnych workach bo nikt nie zamierza skontrolować jakości tych, za które płacimy? dla mnie to odwracanie kota ogonem...

No to pomarudzę. Powinni zostawiać w zamian tyle worków, ile się wystawi. Przyniosłem z gminy (gdyż byłem w okolicy i miałem taka potrzebę) dodatkowy worek brązowy (musiałem cyrograf na ten worek krwią własną podpisać ), żeby zmieściło mi się wszystko co wyciąłem. Wystawiłem 3, a panowie z Lekaro zostawili mi dwa. Toż przed każdym ciachandem mam gminę nawiedzać i cyrograf podpisywać. Wyjdzie na to, że z roślin ogród opróżniam. Szkoda mi czasu. Co ciekawe żółte dali 3 za 3. No i jeszcze te worki co w ciepłym musieli trzymać, gdyż się skurczyły. To pomarudziłem.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-08-30 19:04 przez Bielau.