mania
Lekaro jest do końca stycznia i bez podnoszenia opłat (oferta była tania) ma sie wywiązywac z umowy - widocznie zwiększenie częstotliwości w jednorodzinnych i wielo im pasuje. Więc to sprawa Lekaro. Jesli Lekaro powie "basta" - od lutego podnoszę opłaty o 30%. to gmina slubu z firmą nie brała. Jest tyle firm, które się do nas wproszą, że Neapolu nie będzie, ale Artek musi trochę pokrakać.

Ekonomia całego przedsięwzięcia jest jak najbardziej w naszym interesie. Lekaro mnie nie interesuje, ale jeżeli gmina spowoduje, że w następnym przetargu oferty będą o 30 % wyższe, to MY za to zapłacimy w podatku śmieciowym. Obserwowanie jak firma radzi sobie z problemami to jedyny sposób na dobry przetarg w przyszłym roku. Mam tylko nadzieję, że w gminie o tym pamiętają.

wory stoją, Wydz. Rolno-Srodowisk zawiadomiony, Lekaro też, następny (stary) termin 8.10. Kiedy następny grafik ?

Worki ze śmieciami można wystawiać wieczorem, do czasu ...
Moja sąsiadka, parę lat temu, po nocnych porządkach postanowiła wystawić torbę ze śmieciami gdzieś około 2giej. Oczywiście, żeby rano nie myśleć o śmieciach. Niestety o świcie okazało się, że worek rozdarty a zawartość rozwleczona na połowie ulicy. Zrobiły to najprawdopodobniej psy, albo inne lisy!

Dlatego nie wystawiam wieczorem.

Nie zmienia to jednak faktu, że myślenie 9 razy w miesiącu (wieczorem czy rano) o śmieciach ... nadwyręża moją cierpliwość. Ktoś może stwierdzić, że to jest mój problem i ma rację.
... ale, czy naprawdę angażowanie mieszkańców tyle razy jest uzasadnione?

Niestety nie można znaleźć w BIP treści przetargu - zniknął?

Z tego co pamiętam, umowę z Lekaro mamy do końca 2014 r.

.... i jeśli mnie pamięć nie myli - mieli mieć do dyspozycji co najmniej 8 samochodów.

Hesia-Mela

Niestety nie można znaleźć w BIP treści przetargu - zniknął?
.

Mam wszystko w pdf-ach w razie czego podeślę

Ekonomia całego przedsięwzięcia jest jak najbardziej w naszym interesie. Lekaro mnie nie interesuje, ale jeżeli gmina spowoduje, że w następnym przetargu oferty będą o 30 % wyższe, to MY za to zapłacimy w podatku śmieciowym

i o to właśnie Maniu chodzi...zamiast widzieć w tym moje krakanie spowoduj by Burmistrz przypilnował jego ludzi byśmy nie musieli sobie powiedzieć 'a nie mówiłem'...
no bo ja - w przeciwieństwie do Ciebie - uważam, że jego rolą jest nie tylko narzekać jak bardzo niekumaty personel jest zatrudniony tylko egzekwować/wzbudzić/wykorzystać jego potencjał...albo spodować zmiany...na lepsze ;)

Artek_Bartek
no bo ja - w przeciwieństwie do Ciebie - uważam, że jego rolą jest nie tylko narzekać jak bardzo niekumaty personel jest zatrudniony tylko egzekwować/wzbudzić/wykorzystać jego potencjał...albo spodować zmiany...na lepsze ;)

Prawdę mówiąc powinien 3/4 wysłać na zieloną trawkę. Tylko weź to zrób - jak już któryś z rzędu pracownik natychmiast robi się cięzko chory lub jest na rok, dwa przed emeryturą.

Jakoś nie widzę tego problemu w firmie prywatnej (a tylko w takich pracuję od czasu odejścia z uczelni 14 lat temu).

A może jest jednak odwrotnie - może dwóch pracowników wyznaczonych do obsługi systemu śmieciowego (w tym jeden dopiero od sierpnia, pozostali nie zajmują się tym tematem, bo nie mają tego w spisie swoich obowiązków), bez wielu niezbędnych prerogatyw (np. bez upoważnienia burmistrza do normalnego egzekwowania zapisów SIWZ wobec Lekaro) - po prostu nie jest w stanie gruntownie poprawić sytuacji?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-10-02 20:58 przez Tomasz Zymer.

Na nowej stronce gminnej dot. gospodarki odpadami nt. Odpadów wielkogabarytowych podano co następuje:

ODPADY WIELKOGABARYTOWE
Odpady wielkogabarytowe to odpady komunalne powstające w naszych domach, które ze względu na duże rozmiary lub wagę nie mieszczą się w standardowych pojemnikach na odpady.


Do tej grupy ZALICZAMY m. in: stoły, krzesła, fotele, szafy, tapczany, łóżka, dywany, materace, pierzyny, rowery, wózki dziecięce, zabawki dużych rozmiarów, okna, drzwi, futryny itp.

Do odpadów wielkogabarytowych NIE NALEŻĄ wszelkiego rodzaju części budowlane i sanitarne, takie jak deski, belki, drabiny, panele, boazeria, płoty, wanny, umywalki, muszle toaletowe, spłuczki, krany, baterie umywalkowe i prysznicowe, rury, grzejniki, płytki ceramiczne, żaluzje, rolety, opakowania po farbach, jak również części samochodowe (np. zderzaki, fotele), opony, kosiarki spalinowe oraz kartony lub worki z odpadami domowymi, odpady przemysłowe i pochodzące z działalności gospodarczej, odpady niebezpieczne (papa, azbest, chemikalia).

W ramach nowego systemu gospodarowania odpadami komunalnymi mieszkańcy gminy Konstancin-Jeziorna dwa razy w roku mają możliwość skorzystania z usługi odbioru odpadów wielkogabarytowych z terenu ich nieruchomości.

Ponadto odpady wielkogabarytowe można dostarczać do Gminnego Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (GPSZOK) w Konstancinie-Jeziornie przy ul. Słowiczej (wjazd od ul. Chopina).

Odpady w punkcie są przyjmowane od mieszkańców Gminy bezpłatnie.

Wszystko ładnie, ale co kowalski ma zrobić z tymi co do wielkogabarytowych NIE NALEŻĄ ?

Czy kowalski ma "niewielkogabaryty" wywieźć do lasu?
A wystarczyłoby dodać jedno zdanie, że to co wielkogabarytem nie jest trzeba zawieźć do GPSZOKA. Upomniałam sie o tę drobną korektę - 26. września napisałam maila do RiOŚ, ale niestety olano.

Zachęcam do składania reklamacji na adres: rolny-srodowisko@konstancinjeziorna.pl z żądaniem odbioru odpadów, egzekucji zapisów SIWZ i nakładania kar na firmę Lekaro. W razie braku skutecznego działania UMiG, proponuję przyłączenie się do pozwu zbiorowego przeciw gminie (patrz tekst poniżej)

Bielawa, 2 października 2013 r.

Tomasz Zymer
[adres]
Email: exams@orange.pl

Do Wydziału RIOŚ UMiG Konstancin-Jeziorna
rolny-srodowisko@konstancinjeziorna.pl

REKLAMACJA
Dotyczy: 1) braku odbioru śmieci segregowanych z ul. Mirkowskiej w/g nowego harmonogramu w dniu 1 października; 2) braku właściwej komunikacji z firmą Lekaro w kwestii przydziału ulic granicznych, w tym ul. Mirkowskiej do sektorów; 3) wadliwej definicji odpadów wielkogabarytowych w ogłoszeniu na stronie gminnej.

1) Wg nowego harmonogramu dla sektora II, do którego należy ul. Mirkowska, odpady segregowane suche powinny być odebrane w dniu 1 października. Odbioru nie było, żółte worki z plastikiem nadal stoją przed bramą. Oczekuję:
- nakazania firmie Lekaro niezwłocznego odbioru tych odpadów;
- ustalenia na podstawie zapisu GPS dostarczanego regularnie przez firmę Lekaro (w zgodzie z SIWZ), czy samochody tej firmy odbierały odpady z ul. Mirkowskiej w dniu 1.10;
- jeśli odbiór nie miał miejsca ? nałożenia na firmę Lekaro kar zgodnych z zapisami SIWZ;
- doprowadzenia do tego, by firma Lekaro stale trzymała się granic sektorów ustalonych przez UMiG w lipcu br. Mimo upływu kilku miesięcy, Lekaro nadal odbiera odpady z ul. Mirkowskiej raz wg dat dla sektora II, innym razem ? dla sektora III, mimo, że zgodnie ze szczegółowym opisem sektorów CAŁA ul. Mirkowska i inne ulice graniczne znajdują się w sektorze II.

Brak kontroli i egzekucji przez gminę podstawowych obowiązków firmy odbierającej odpady powoduje, że np. w miesiącu październiku będziemy zmuszeni wystawiać je przed bramę 9 razy w miesiącu dla sektora II i dodatkowo 10 razy dla sektora III, licząc na to, że w końcu zostaną odebrane w jakimś nieznanym terminie. Większość z tych dat nie pokrywa się. Przygotowywanie i wystawianie odpadów mniej więcej co drugi dzień oraz nieregularność ich odbioru naraża mieszkańców na istotną stratę czasu oraz straty moralne i uszczerbek na zdrowiu (stała obecność worków i pojemników z odpadami na froncie posesji, odór z nieodebranych przez wiele dni odpadów zmieszanych i zielonych, zniszczenie estetyki posesji i przestrzeni publicznej; podrzucanie odpadów obok już wystawionych oraz rozwłóczenie nieodebranych odpadów przez zwierzęta, co powoduje powstawanie wysypisk śmieci przed posesjami; konieczność składowania nieodebranych odpadów na posesji w ilościach stanowiących zagrożenie dla zdrowia). Dlatego w przypadku nieuregulowania w najbliższych dniach kwestii odbioru śmieci z ul. Mirkowskiej będziemy dochodzili - poza pokryciem przez gminę kosztów odbioru odpadów przez inną zamówioną przez mieszkańców firmę z listy przedsiębiorstw uprawnionych, zgodnie z przepisami nowej ustawy ? także odszkodowania na drodze sądowej w drodze pozwu zbiorowego mieszkańców przeciw gminie jako ustawowo odpowiedzialnej za ten stan rzeczy.

Ponadto oczekujemy, że UMiG uzupełni i sprostuje niekompletne i wprowadzające w błąd informacje dotyczące odpadów wielkogabarytowych odbieranych dwa razy do roku, umieszczone na stronie gminnej w informacji o nowych sektorach i zasadach odbioru.
Po pierwsze, na szczegółowej liście dotyczącej odbioru tzw. gabarytów i elektroodpadów w ogóle nie wymieniono żadnych elektroodpadów (tj. zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego), co może wprowadzać mieszkańców w błąd.
Po drugie, gmina wykluczając w sposób dowolny istotną część wyposażenia mieszkań i domów (takiego jak umywalki, wanny, itp.) z listy tzw. gabarytów (polskie prawo o odpadach nie definiuje OKWG) powoduje tym samym konieczność ich dostarczenia do GPSZOK przy ul. Słowiczej na własny koszt. Koszt ten w przypadku tak dużych obiektów może być bardzo poważny (np. wynajęcie transportu dla wanny). Jest to niezgodne z zapisami obowiązującej ustawy, która mówi, że wpłacana przez mieszkańców opłata pokrywa w całości koszt odbioru WSZYSTKICH odpadów komunalnych od mieszkańców przez gminę. Dlatego, jeśli gmina utrzyma swoje stanowisko, wystąpimy o zwrot kosztów transportu na ul. Słowiczą tych odpadów wielkogabarytowych, od których odbioru (ustalonego uchwałami Rady Miejskiej) gmina arbitralnie i bez oparcia w definicjach ustawowych lub zapisach uchwał Rady Miejskiej się uchyla.

Z poważaniem,
Tomasz Zymer



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-10-03 23:46 przez Tomasz Zymer.

Brawo, Tomaszu ! Chapeau bas !!! Dałabym jeszcze cc do burmistrza, może wtedy w oficjalnej odpowiedzi przeczytamy, że "to nie ja, to wygrana w przetargu firma" oraz "to nie ja, to moi niekompetentni urzędnicy"

mania

Hammer
to będzie nielegalnie składowała odpady na swojej posesji

.

A niby dlaczego nielegalnie? Swoje własne, no chyba żeby Hammer i pan Jasiu, pani mania pozwozili od siebie i zrobiłoby sie na podwórku wysypisko...

Paragraf się zawsze znajdzie

Hesia-Mela
.... i jeśli mnie pamięć nie myli - mieli mieć do dyspozycji co najmniej 8 samochodów.

To absolutnie nie oznacza, że tyle muszą wysłać do K-J. Nawet ich fizycznie nie musieli posiadać, aby przystąpić do przetargu. Wystarczy, że inna firma da im na piśmie, że w razie wygranego przetargu udzieli im wsparcia w postaci przekazania śmieciarek. Ale tych firm nie wiążą żadne umowy i umig nie może potem wymagać śmieciarek od tej konkretnej firmy. Nazywa się to udzielenie potencjału.

I teoretycznie, gdybym chciał wystartować w jakimś przetargu i znajomy z Microsoftu wystawiłby mi papier, że udzielą mi swojego potencjału/wiedzy to byłbym gigantem w przetargach.

mania
Czy kowalski ma "niewielkogabaryty" wywieźć do lasu?
A wystarczyłoby dodać jedno zdanie, że to co wielkogabarytem nie jest trzeba zawieźć do GPSZOKA. Upomniałam sie o tę drobną korektę - 26. września napisałam maila do RiOŚ, ale niestety olano.

Być może nie wszystko przyjmują w GPSZOK. Nieodpłatnie na pewno nie chcą przyjmować papy - odpad niebezpieczny - trzeba zapłacić, albo... wywieźć do lasu...

No to powinno być wyraźnie napisane, ze to czego nie można do PSZOKa należy wywieźć na własny koszt, bo inaczej kara - tu wymienić ile

... ale tu tematów się nazbierało

1/ Renfi - dziękuję, zgłoszę się po pdf

2/ Panie Tomaszu - świetnie, że Pan napisał do UMiG. W moim rejonie odbierają śmieci punktualnie i zwykle rano ok. godz.8, ale widać mamy farta.

Opis gabarytów w ulotce (nowej) i nieuznanie np. wanny czy wc za gabaryt jest całkowicie niezrozumiałe. Jedynym kryterium, o którym wielokrotnie przypominała p.burmistrz Gadomska - jest wymagane lub nie pozwolenie na budowę. W tym drugim przypadku - to firma, której zlecamy budowę, ma obowiązek zagospodarowania odpadów. Ja to rozumiem tak, że jeżeli coś budujemy, burzymy sami, czy z firmą budowlaną i wymaga to pozwolenia na budowę - to wszystkie odpady wywozimy na wysypisko na swój koszt - czyli wynajmujemy firmę( z listy uprawnionych w gminie) i zlecamy. Pozostałe remonty - odpady podlegają zasadom odbioru zwykłych odpadów , w tym gabarytów.

3/ Gmina ma obowiązek odbioru wszystkich odpadów komunalnych - w tym niebezpiecznych (azbest, żarówki z rtęcią, resztki farb i lakierów, baterie, przeterminowane leki, chemikalia itd.) i dlatego niezrozumiała jest dla mnie odmowa przyjęcia papy w GPSZOK, ... no chyba, że odbierający stwierdził, że ilość "hurtowa" sugeruje wymaganie stosownego zezwolenia na budowę (tylko kto ma prawo to stwierdzić i na podstawie jakiego dokumentu).

3/ Torby 60l na odpady zielone - teraz na jesieni (liście) - to całkowita pomyłka. W nadchodzącym tygodniu u mnie odbiór - jak dadzą małe - idę do gminy.

Swoją drogą, to wracając do idei unijnej ustawy ... jej celem, poza objęciem kontrolą i odbiorem wszystkich śmieci komunalnych - jest ograniczenie wywozu na wysypiska, czyli odzysk czy utylizacja wszystkiego, co jest możliwe.

Czytając te ulotki gminne czy "firmowe", mam wrażenie, że cała uwaga skupia się na tym, czego nie będziemy odbierać. A to niestety nakłania wielu mieszkańców do pozbywania się śmieci do rowu czy lasu.

Jest to tym bardziej smutne, że poza zniechęcaniem mieszkańców do segregacji - zamiast edukacji .... te wszystkie śmieci z rowów i lasów i tak zostaną usunięte na koszt gminy.

... a ile to szkody środowisku zrobi (jak poleży w tym rowie czy lesie) - to już widać nie problem urzędników.

Hesia-Mela

3/ Gmina ma obowiązek odbioru wszystkich odpadów komunalnych - w tym niebezpiecznych (azbest, żarówki z rtęcią, resztki farb i lakierów, baterie, przeterminowane leki, chemikalia itd.) i dlatego niezrozumiała jest dla mnie odmowa przyjęcia papy w GPSZOK, ... no chyba, że odbierający stwierdził, że ilość "hurtowa" sugeruje wymaganie stosownego zezwolenia na budowę (tylko kto ma prawo to stwierdzić i na podstawie jakiego dokumentu).

Aby nie było wątpliwości - papa nie była w ilości hurtowej, pochodziła z wykonanej we własnym zakresie naprawy dachu na budynku gospodarczym, który ma może z 10 m² powierzchni.

Wrócę do swojego wpisu z lipca.

W Piasecznie mają już przykłady wypaczania założeń nowej ustawy (Kurier Południowy z 26.07.2013):
^{- Jak mój brat zawiózł do PSZOK-u kilkanaście zużytych opon to powiedziano mu, że może zostawić co najwyżej cztery. Więc pytam: jak ma się ich więcej to co z nimi zrobić, wyrzucić do rowu? Przecież nowa ustawa została wprowadzona właśnie po to, żeby śmieci po rowach się nie walały ? dziwi się Cezary Lenart. - To musi być jakieś nieporozumienie, wyjaśnimy tę sprawę z Sitą ? dziwi się asystent burmistrza, Krzysztof Kasprzycki. Jednak, jak się dowiedzieliśmy, w punkcie selektywnej zbiórki przy ul. Technicznej pracownicy liczą nie tylko opony. - Nie mogliśmy oddać gumowego węża, linoleum, a za styropian naliczono nam opłatę w wysokości 10 zł za kilogram ? wylicza pan Cezary. - Raz płacimy za śmieci w gminie, a drugi raz musimy płacić w PSZOK-u? - dziwi się mieszkaniec. - Rzeczywiście, za styropian budowlany, papę i szklaną watę się płaci ? przyznaje Krzysztof Kasprzycki. - Wszystko dlatego, że są to materiały trudne do utylizacji. Za darmo można oddawać natomiast styropian opakowaniowy.}

Ciekawe jak będzie u nas. Przyjmą (bez dodatkowych opłat) kilkanaście opon, albo styropian i starą papę z remontu?

Czyli już wiemy, że Lekaro uczy się na doświadczeniu Sity i papy też nie chcą przyjmować.
Nie trudno się domyśleć co z tym ludzie będą robili. W najlepszym wypadku potnie na kawałki i włoży do pojemnika na zmieszane.
Poza tym zostaje kilka opcji. Podrzuć Radnemu pod bramę. Podrzucić sąsiadowi pod bramę. Podrzucić do śmietnika w blokowisku. Wyrzucić do lasu, porzucić przy drodze (nad Wisłą pełno takich niespodzianek). Spalić w ognisku, albo w jakimś dużym piecu.

Nie oszukujmy się, że jak ktoś będzie zmieniał papę na dachu komórki, to odwiezie starą na swój koszt do punktu i jeszcze zapłaci za utylizację. To ludziom nie mieści się w ich wyobrażeniu po kilkudziesięciu latach Polski ludowej i ponad 20 latach obecnego dobrobytu.

Moim zdaniem Lekaro w ogóle nie może żądać jakichkolwiek opłat za odpady w gminnym punkcie zbiórki.
Odbiór papy przez Lekaro na Słowiczej byłby prowadzeniem normalnej działalności gospodarczej i uzyskiwaniem dochodu, a do tego należałoby mieć umowę dzierżawy tego obiektu. Firma raczej nie posiada umowy dzierżawy terenu bazy ZGK, a jedynie obsługuje w ramach kontraktu punkt utworzony przez gminę.



Z innej beczki.
Czy prawdą jest, że mieszkańcy bloków komunalnych opłatę śmieciową wnoszą nie do ZGK tylko bezpośrednio do UMiG? Ktoś może wie coś na ten temat?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-10-05 23:18 przez czaknoris.

ciekawa i praktyczna stronka [www.energooszczedneagd.kape.gov.pl]
EAIS!
Europejski System Informacji o Urządzeniach
Baza danych urządzeń gospodarstwa domowego powstała po to, żeby wspomagać konsumentów w podejmowaniu świadomych decyzji przy zakupie nowych urządzeń AGD.

Baza danych zawiera najistotniejsze informacje o wszystkich lodówkach, pralkach i zmywarkach dostępnych na rynku krajowym, uwzględnia również korzyści ekonomiczne i ekologiczne zakupu danego urządzenia.

Dodatkowe informacje dotyczą energii i środowiska, europejskiego systemu etykiet energetycznych i dla urządzeń gospodarstwa domowego, oraz podają adresy placówek zajmujących się doradztwem w dziedzinie ochrony środowiska.

pożyteczne linki:

ZUŻYCIE ENERGII W DOMU
JAK UŻYWAĆ MNIEJ ENERGII
DOBÓR ENERGOOSZCZĘDNYCH URZĄDZEŃ AGD
DOBÓR ENERGOOSZCZĘDNYCH URZĄDZEŃ RTV
ENERGOOSZCZĘDNA KUCHNIA
ETYKIETY ENERGETYCZNE
INFORMACJE I PORADY

Przygotowałam 4 wory liści - dwa brązowe i dwa swoje czarne. Jak obstawiacie, zabiorą? ;)

Zabiorą. Mi zabrali 2 ichnie i 3 moje, i zostawili 5 brązowych

odpowiedź RiOŚ - przekażcie wiadomośc sąsiadom


Witam,

Z małym opóźnieniem, za które z góry przepraszam, poniżej udzielam odpowiedzi na zadane pytania:


AD.1 Nieruchomości, które nie deklarowały selektywnej zbiórki, w ramach opłaty, mają zagwarantowany odbiór odpadów zmieszanych oraz odpadów biodegradowalnych w ilości 2 szt. worków 120 l (koloru brązowego) co 2 tygodnie w okresie od 1 kwietnia do 30 listopada. Jeżeli jest to ilość niezadowalająca, pozostałą cześć odpadów bio mogą przekazać do GPSZOK. Lekaro ma obowiązek odbierać odpady w workach niesystemowych tylko w przypadku, gdy mieszkaniec worków brązowych nie otrzymał od firmy lub, co się niestety czasami zdarza, wielkość worka nie odpowiada SIWZ, czyli jest mniejsza niż 120 l W takim przypadku mieszkaniec może wystawić odpady bio również w swoim worku, tak aby łączna objętość nie przekroczyła 240 l na jednorazowy odbiór.



AD. 2 Oczywiście zbiórka odpadów wielkogabarytowych i ZSEiE dotyczy wszystkich właścicieli nieruchomości, na których zamieszkują mieszkańcy, niezależnie od rodzaju deklarowanego sposobu zbierania odpadów. Od 1 października uległy zmianie terminy zbiórki gabarytów i ZSEiE ? obecnie każdy sektor ma inny termin odbioru.



Informuję, że ulotki zawierające instrukcje zbierania odpadów były kolportowane przez urząd w łącznej ilości 12.500 szt. Ulotki były dostępne w urzędzie, w sklepach, w szkołach, w aptekach, przychodniach zdrowia, były również przekazane zarządcom wspólnot mieszkaniowych, spółdzielni, ZGK oraz sołtysom, a także zostały rozesłane za pośrednictwem poczty polskiej do mieszkańców zabudowy jednorodzinnej na terenie miasta (2.500 szt.).

Wszyscy mieszkańcy, którzy mają wątpliwości lub problem z podjęciem decyzji co do sposobu zbierania odpadów zapraszam do wydziału ? pok. 13. Zapewniam Panią, że zależy nam na skutecznej segregacji odpadów i każdego niezdecydowanego próbujemy ? z powodzeniem - nakłonić do selektywnej zbiórki.



Pozdrawiam

Beata Kwiatkowska



-------------

Beata Kwiatkowska

Wydział Ochrony

Środowiska i Rolnictwa

Tel. 227175368 wew. 108

Urząd Miasta i Gminy

Konstancin-Jeziorna