kampania informacyjna już się rozpoczęła. Zaczynamy od plakatów

Dziś o 16.00 upływał termin składania do Gminnej Komisji Wyborczej list poparcia kandydatów na radnych MRM. W naszej szkoła Montessori, Gimnazjum Cube, do którego uczęszcza tylko około trzydziestki uczniów, w tym ok. połowa spoza gminy - uczniowie przedstawili tylko jednego kandydata, który zebrał wymaganą liczbę 10 podpisów uczniów uprawnionych do głosowania. Listę w GKW składałem ja o 15.40, na 20 minut przed zamknięciem lokalu GKW. Przewodnicząca GKW, pani Irena Krasnopolska, poinformowała mnie, że przede mną listy poparcia złożyła tylko szkoła nr 2 (Żeromski).



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-09-21 21:05 przez Tomasz Zymer.

Dziś o 16.00 upływał termin składania do Gminnej Komisji Wyborczej list poparcia kandydatów na radnych MRM.

Zaszło jakieś nieporozumienie. Wg kalendarza wyborczego, TUTAJ czas na zgłoszenie kandydatów na radnych mija dopiero w poniedziałek.

Niepokoi mnie natomiast wiadomość, że do tej pory kandydatów zgłosiły tylko dwie szkoły...

Zgadza się, Tomaszu, rzeczywiście szkoły mają czas do poniedziałku. Przez nawał pracy przesunęły mi się "mentalnie" daty. Pozdrawiam - Tomasz

szkoła przy szkolnej - 6 kandydatów
szkoła CUBE - 1 kandydat

nie mam danych co do Bielawskiej i Żeromskiego - do wczoraj kandydatów nie zgłosiły szkoły : Wojewódzka, Słomczyn, LO Mirkowska, Amerykańska
Dzisiaj p. Sekretarz poinformowała, że Wojewódzka i Amerykańska zgłoszą do końca tygodnia, były jakieś problemy u nich. Z LO i Słomczynem nie wiadomo co się dzieje

Oby to nie była kwestia, ze młodzież zapatrzyla sie juz na brak zaangażowania zdecydowanej większości dorosłych....

Dorosli radni też czasem z łapanki. Pamiętam jakie probleby miała NG-NP. Jeden z radnych brał jak leci, każdego kto się trafił, bo inaczej komitet nie skompletowałby list.

11 list....365 kandydatów...bez szans na normalność...tylko nikt nie chciał słuchać....
Metoda 'z lapanki' nigdy nie zadziała...oby tutaj były to pierwsze koty za płoty...zaangażowanie młodzieży to jedyna słuszna metoda zbudowania spoleczenstwa obywatelskiego...

artykuł ze strony internetowej urzędu

Znana jest już lista kandydatów do Młodzieżowej Rady Miejskiej: [www.konstancinjeziorna.pl]

Jak widać kandydaci są, choć nie jest ich tak wielu, jak do "dorosłej" Rady (być może dlatego, że młodzież poważniej myśli o odpowiedzialności, obowiązkach i możliwościach ich wypełniania w napiętym kalendarzu zajęć szkolnych i pozaszkolnych, niż niektórzy dorośli). Gratuluję młodzieży z gimnazjów przy ul. Wojewódzkiej i Szkolnej społecznego zacięcia i aktywności, które sprawiły, że w tych placówkach powstała autentyczna konkurencja o fotele radnych MRM.

Jeśli mogę cokolwiek powiedzieć na częściowe usprawiedliwienie młodych ludzi z gimnazjum Cube (No Bell), których sam przez kilka lat uczyłem - w tej szkole jest nieco mniej niż 30 uczniów, z tego około połowa nie ma czynnego prawa wyborczego, bo mieszkają poza naszą gminą, np. w Jastrzębiu, Zalesiu, Pilawie, itp. Mimo to przyznaję, że jestem rozczarowany faktem, iż tylko jeden uczeń zdecydował się w tej szkole kandydować, mimo, że namawiałem do tego kilkoro bardzo aktywnych, zaangażowanych także w wolontariat. Może mieć to jakiś związek z tym, co mi powiedziała pewina nasza gimnazjalistka z Jeziorny: "Jeśli Pan jako radny, nieźle zorientowany w systemie zarządzania gminą i miejscowych problemach, nie jest w stanie nic prawie zrobić w najważniejszych sprawach i my to widzimy, to co my tam będziemy robić w tej MRM - tworzyć dziesiątki opinii i wniosków, które urzędnicy będą mieli głęboko w d...?"

Mam naprawdę nadzieję, że czas pokaże, że cytowana tu młoda osoba się jednak myliła.

Na pewno źle się stało, że na początku września nie zorganizowaliśmy ponownie takiej debaty jak w czerwcu, tym razem dla pierwszaków. Nie wiem natomiast jak w szkołach nauczyciele i dyrekcja dotarli do uczniów z informacją - czy tylko do wybranych, czy do wszystkich.

tomasznowicki
Na pewno źle się stało, że na początku września nie zorganizowaliśmy ponownie takiej debaty jak w czerwcu, tym razem dla pierwszaków. Nie wiem natomiast jak w szkołach nauczyciele i dyrekcja dotarli do uczniów z informacją - czy tylko do wybranych, czy do wszystkich.

Dlaczego dyrekcja czy nauczyciele???

Formuła korespondencji jest taka, że wszystkie pisma z Gminnej Komisji Wyborczej są adresowane do Uczniów, którzy mają się wszystkim zająć. Dyrektor dostaje tylko do wiadomości.

Np. w ostatnim piśmie Gminna Komisja Wyborcza, zwraca się do Okręgowej Komisji Wyborczej (uczniowie) o przygotowanie list wyborców czyli spisu wszystkich uczniów uprawnionych do głosowania.
Takie są procedury, że dyrekcje i nauczyciele mają pomagać, ale ...

...ale nie mają na to ochoty? Procedury, procedurami ale wsparcie jest niezbędne...zwłaszcza jak coś dzieje sie po raz pierwszy...
A ja odnoszę wrażenie, ze to kolejna sprawa z gatunku 'być powinno' ale jak umrze śmiercią naturalna to niewielu zapłacze...
Oby młodzież dała radę nie dać ku temu podstaw!

...ale nie wykonywać całej pracy za młodzież.

"Odnoszę wrażenie". A na jakiej podstawie?
Agresja niczemu dobremu nie służy.
Oczywiście za chwilę się okaże, że wszystkiemu są winni ...oczywiście nauczyciele. Modny ostatnio "chłopiec do bicia".



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-08 19:55 przez TRAPER.

TRAPER

Dlaczego dyrekcja czy nauczyciele???

Formuła korespondencji jest taka, że wszystkie pisma z Gminnej Komisji Wyborczej są adresowane do Uczniów, którzy mają się wszystkim zająć. Dyrektor dostaje tylko do wiadomości..

Chodziło mi tutaj o wsparcie, którego na przykładzie Liceum przy Mirkowskiej brakowało - mój kolega jest przewodniczącym OKW i o tym, że kandydaci na radnych muszą zebrać listę z min. 10 podpisami poparcia dowiedział się ode mnie 28.09... czyli cztery dni po terminie, do kiedy trzeba było zgłosić kandydatów. Oczywiście p. Krasnopolska, przewodnicząca Gminnej Komisji Wyborczej jeszcze raz wysłała wszystkie dokumenty, tylko pytanie, co się stało z poprzednimi i do kogo trafiły, bo na pewno nie do komisji...

Procedury, procedurami ale wsparcie jest niezbędne...zwłaszcza jak coś dzieje sie po raz pierwszy...

dokładnie

Może, organizatorzy wyborów, powinni wcześniej zorganizować spotkanie informacyjne z opiekunami Samorządów Uczniowskich oraz ich członkami, wszystko przedstawić, wyjaśnić, odpowiedzieć na pytania itp.
Opiekunami SU zostają nauczyciele wybrani przez uczniów. Są to z reguły bardzo zaangażowani ludzie, wspomagający uczniów.
Wspomagają ich również w wyborach do MRM, zostają po lekcjach, organizują spotkania itd.

Procedury wyborcze są jednak realizowane w sposób bardzo sztywny i oficjalny, wszystko zgodnie z literą uchwały. Ta sztywność i oficjalność udziela się również opiekunom oraz uczniom.
Trudno wymagać od nauczycieli - opiekunów oraz młodzieży swobodnego poruszania się w realizacji procedur bez żadnego wcześniejszego szkolenia, a procedury do MRM praktycznie nie różnią się od wyborów "dorosłych".

Podany przykład Liceum, potwierdza, moim zdaniem, to co myślę.

Myślimy pewnie podobnie...
A mi daleko do agresji i szukania winnych wśród nauczycieli...
To nie oni wymyślili procedury...a często to one są w stanie zabić każde działanie...zwłaszcza to społeczne...

Artek_Bartek
Myślimy pewnie podobnie...
A mi daleko do agresji i szukania winnych wśród nauczycieli...
To nie oni wymyślili procedury...a często to one są w stanie zabić każde działanie...zwłaszcza to społeczne...

Miło mi to słyszeć.
Dokładnie też takie jest moje zdanie.

To wszystko, potoczyło się chyba trochę za szybko.
Stanowczo za mało czasu na rozpracowanie tych wszystkich przepisów oraz promocję MRM.
Wiem, że Tomek Nowicki, zaangażował się bardzo w stworzenie MRM, ze swojej strony robię co mogę żeby pomysł został zrealizowany.
Jednakże, ... Szanowni Państwo, jeżeli myśleliśmy że 13. 14. 15 - letnia młodzież z wypiekami na twarzy będzie czytała uchwałę Rady Miejskiej, Statut MRM oraz zgłębiała meandry Ordynacji Wyborczej, dyskutowała o tym w kręgach towarzyskich, wymieniała uwagi na NK czy "fejsie" - bądźmy realistami. Tomek Zymer we wcześniejszym wpisie, przedstawił zapatrywanie młodych ludzi na efekty działań dorosłych radnych.

To na pewno nie było nasze oczekiwanie...
Nie uda sie wychować zaangażowanych samorządowców bez wsparcia w edukacji od jej podstaw...
Za szybko...nasza Gmina jest zapóźniona w wielu kwestiach...i niestety nie da się ich na pewno nadrobić ot tak...
Jednak na pewno nie będzie to możliwe poprzez...działania pozorowane 'bo tak wypada'....
Byle w tym wypadku nie zmarnować zapału młodzieży...nawet jeśli jest ona nieliczna...
Powodzenia! Rownież dla tych wspierających mimo wszystko!

Może, organizatorzy wyborów, powinni wcześniej zorganizować spotkanie informacyjne z opiekunami Samorządów Uczniowskich oraz ich członkami, wszystko przedstawić, wyjaśnić, odpowiedzieć na pytania itp.

To prawda, to jest błąd nasz - Mój, jako inicjatora i Gminnej Komisji Wyborczej jako organizatora wyborów, że wcześniej nie przygotowaliśmy spotkania i szkolenia z uczniami. Wiem, że przed wyborami Gminna Komisja Wyborcza zorganizuje spotkanie dla Okręgowych Komisji Wyborczych ws. przeprowadzenia wyborów w szkołach.

Do TRAPERA, nie wiem z kim mam przyjemność konwersować, ale czy nauczyciele, dyrekcja, czy ktoś z opiekunów samorządu uczniowskiego jeżeli zauważył, że uczniom jest ciężko "ogarnąć" procedury wyborcze, nie mógł zgłosić tego do Gminnej Komisji Wyborczej ? Jestem pewny, że takie szkolenie byśmy zorganizowali. Przy czym zaznaczam, że Państwa, jako szkoły nie obwiniam za brak szkolenia

Procedury wyborcze są jednak realizowane w sposób bardzo sztywny i oficjalny, wszystko zgodnie z literą uchwały. Ta sztywność i oficjalność udziela się również opiekunom oraz uczniom.

Taka była idea, by procedury wyborcze do MRM jak najbardziej przypominały procedury wyborcze do "dorosłej" rady. Poprzez taką organizację wyborów, chcemy przybliżyć młodzieży zasady, jakie funkcjonują przy "normalnych wyborach". Jednym z celów powołania Młodzieżowej Rady Miejskiej jest nauka o samorządności już od szkoły gimnazjalnej, nie tylko na lekcjach WOSu. Sztywne i oficjalne, nie zawsze muszą się równać z demobilizacją do działania i przygotowania wyborów. W tym przypadku może tak było, ale tak jak pisałem wcześniej, brak szkolenia i wprowadzenia do procedur wyborczych spowodował, że młodzież nie wiedziała, jak się za to zabrać.

Statut i ordynację wyborczą opracowaliśy wspólnie z Biurem Rady Miejskiej na podstawie już przygotowanego przez Ogólnopolską Federację Młodzieżowych Samorządów Lokalnych - a więc skorzystaliśmy z doświadczenia innych Młodzieżowych Rad Miejskich.

Po wyborach, a jeszcze przed I sesją MRM chcę zorganizować szkolenie dla nowo wybranych radnych z zasad funkcjonowania i działania Młodzieżowej Rady Miejskiej, swoją pomoc zaoferowała Młodzieżowa Rada Miejska Rawa Mazowiecka. Ważna jest również integracja młodzieżowych radnych - nie wyobrażam sobie, żeby na I sesji miało dojść do wyboru Prezydium Rady, która w większości się ze sobą nie zna. Dlatego też szkolenie połączone będzie z warsztatami integracyjnymi - współpracuję z Fundacją Civis Polonus i mam nadzieję, że uda się takie warsztaty przeprowadzić (być może za darmo, bo "Urząd nie ma pieniędzy" ) Szeroko rozumianą współpracę zaoferowały Młodzieżowe Rady Miejskie z Piaseczna, Warszawy - Woli, m.st. Warszawy, Rawy Mazowieckiej, a także Fundacja Civis Polonus, Fundacja Batorego(Masz głos, masz wybór) oraz Centrum Komunikacji Społecznej m.st. Warszawy.

Od piątku będziemy prowadzić kampanię informacyjną w szkołach zachęcającą do udziału w wyborach do Młodzieżowej Rady Miejskiej. Ze swojej strony będę prosił nauczycieli WOSu, by na lekcjach porozmawiali z uczniami o wyborach do MRM i zachęcili ich do udziału w głosowaniu. Sam też będę chciał rozmawiać z uczniami i zachęcał do głosowania. Poniżej plakat informujący o wyborach :