tokaj
No moze troszkę przegiął. Ale mam nadzieję, że p.burmistrz obrażalski nie jest. Odnośnie zamieszania. Było ono raczej bardzo krótkotrwałe. Przecież zaraz po tym jak jakaś głupia gazeta namieszała, na stronach Ministerstwa pojawiło się dementi. I zdaje się już następnego dnia po niefortunnym artykule. Ktoś to nawet chyba tu cytował.

Ktoś....niejaki AZ za sprawa jakiegoś shainy lub innego posłańca. Niestety wyleciało.

Burmistrzowi będzie napewno przykro, że aktywny uczestnik kampanii fotoradarowej ma takie o nim mniemanie

zamiast kupować bezsensowne urządzenie do załatania dziury w budżecie niech miasto weźmie się za odśnieżanie dróg i chodników.. całą sobotę śnieg był po kostki nie wspominając o drogach.. rozumiem że pada.. ale można przejechać pługiem żeby łatwiej się jeździło i chodziło po chodnikach..
jedna z bogatrzych gmin w polsce .. niby uzdrowisko a syf że szkoda gadać..
dodatkowo niech się ktoś rozejrzy po garażach przy literatów jakie "piękne" są .. ciekaw jestem czy był tam kiedykolwiek patrol SM? aaa po co pytam lepiej wlepiać mandaty za śmieci czy reklamy ..

tokaj
Każdy kto tego nie rozumie prawdopodobnie sam się do tej grupy debili zalicza.

Sugerujesz że jestem debilem bo jestem przeciwny??
Takie wypowiedzi są karalne zdajesz sobie z tego sprawę?

tokaj
Byłem dziś na długim spacerze. Drogę wojewódzką 724, odśnieżał wielki pług zamocowany do ogromnego traktora. Chodniki były odsnieżone, poza tymi odcinkami gdzie odśnieżanie powinni przeprowadzić właściciele posesji do których te chodniki przylegają. Tu rzeczywiście przydałaby się obecność Straży Miejskiej.

Trzeba było przejść się wczoraj ...

tokaj
Garaże jakie są ? Pomalowane sprayami przez małolactwo. Ale one są na uboczu i nie rzucają się w oczy. Oczywiście można je odnowić, ale efekt będzie krótkotrwały. Zaraz ponownie zostaną obsmarowane.

Rozbawiłem się.. co za róznica że na uboczu .. wizerunek miasta.. zresztą nie trzeba iść jak to określasz na ubocze.. wszędzie są obrazy namalowane na ścianach .. niech jeszcze będzie fotoradar.. SM na mieście się nikt nie zobaczy .. będzie jak yeti niby istnieje ale nikt nie widział..

Artek_Bartek
a my niepiaseczynianie a możemy być wrzuceni do jednego worka ;)
[warszawa.gazeta.pl]

Nie jest tajemnicą, że funkcjonariusze drogówki zawsze uważniej przyglądają się kierowcom samochodów o rejestracjach zaczynających się od liter WPI. Piasecznianie mają opinię jednych z najbardziej karkołomnych kierowców w aglomeracji warszawskiej

Generalnie po przeczytaniu tego artykułu stwierdzam, że jest tendencyjnie napisany, zaś na ul. Puławskiej w Piasecznie to nie ci z rejestracjami WPI są niebezpieczni, a przede wszystkim tacy co to traktują ul.Puławską jako wyjazdówkę do domu hen hen gdzieś w Polsce. Do dziś pamiętam Pana z Rabki, który koło Decathlonu stojąc na czerwonym wrzucił wsteczny i wjechał w mój przód, bo stałem za nim.... . Ponadto rejestracje z poza Warszawy i powiatu piaseczyńskiego to tam większa częśc przejeżdżających i to oni stwarzaja sporo zagrożeń typu zmiana pasa bez kierunku itp.

większość artykułów jest tendencyjna ;)

ten traktuje o tym, że możemy sobie podyskutować
[warszawa.gazeta.pl]
a na koniec usłyszeć, że zawsze chodzi o bezpieczeństwo a nigdy o kasę z kieszeni kierowców ;)

przypomniało mi się testowanie fotoradaru w miejscu gdzie jest ograniczenie do 30km/h.. fotoradary mają stać w miejscach gdzie jest niebezpiecznie i zdarzały się wcześniej wypadki.. w miejscu testu nie kojarze żadnego wypadku..



znalezione na: [www.joemonster.org]

Myslisz o Długiej, tam zdarzały się stłuczki. Ponadto regularnie odbywa sie "palenie opon", czy jak to się nazywa -wyścigi szalonych aut i motocykli. Nieraz jest jak w ulu, taki hałas, o niebezpieczeństwie dla pacjentów szpitala dziecięcego i pensjonariuszy Tabity nie wspomnę, bo kogo obchodzi - jeden bachor czy stary zgred mniej.

szymciak
przypomniało mi się testowanie fotoradaru w miejscu gdzie jest ograniczenie do 30km/h.. fotoradary mają stać w miejscach gdzie jest niebezpiecznie i zdarzały się wcześniej wypadki.. w miejscu testu nie kojarze żadnego wypadku..

Ograniczenie do 30 jest też na Rosochatej w Wilanowie. Jeżdżę tam czasami do znajomych. Dobrze, że postawili na niej fotoradary, bo to jedno z tych niebezpiecznych miejsc, gdzie muszą być. No bo jak nazwać sytuację, w której samochód rozpędzony pewnie do 100km/h (właśnie w miejscu z ograniczeniem) mija o centymetry dziewczynki, które próbują przejść przez ulicę. Widziałam to na własne oczy.

Radary dobre, radary złe...

A w czym radary mogą przeszkadzać użytkownikom dróg, którzy przestrzegają przepisów?


Radary to maszynka do zarabiania pieniędzy - a czemu nie? Nie chcę się do tej skarbonki dorzucać, nie łamię przepisów. Proste.


Jeżeli zawiniłem, otrzymawszy karę pretensji nie miałem (mówię o równości wszystkich w karze), a żal czułem jeno do siebie.



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-01-28 13:31 przez AK.