studenci odwiedzą budynki zaznaczone na planie zielonym (szmaragdowym) kolorem

identyfikator



więcej tu: [www.konstancinjeziorna.pl]

Ile to będzie kosztowało?

Świetnie, że urząd dba o komunikację z mieszkańcami, tylko jakoś nie bardzo rozumiem cel tych ankieto-konsultacji.
Rewitalizacja tego osiedla odbyła się kilka lat temu. To teraz będzie kolejna przed najbliższymi wyborami, czy raczej obietnica kolejnej rewitalizacji? .

W innych częściach miasta (i na wsiach) też będą takie konsultacje ze społeczeństwem na temat potrzeb?
To może ja od razu podam (za pół stawki) wyniki takich konsultacji dla wielu sołectw w gminie:
- wodociągi i kanalizacja
- komunikacja publiczna
- drogi
- odśnieżanie



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-04-09 00:33 przez czaknoris.

Tego się chyba nie da opisać inaczej niż zwykłe chamstwo. W obliczu uciążliwości jakie ma już od dobrych paru lat Mirków i nie tylko (chyba wszyscy tu wiedzą o co chodzi) UMiG raczy pytać co potrzebują mieszkańcy tej dzielnicy. I to w jaki sposób? Za pośrednictwem studentów z Warszawy. Z mojego punktu widzenia dość brzydkie zachowanie, podejście ma urząd do własnych mieszkańców. Może powinno być pytanie czego chcieliby się z tamtąd pozbyć?
I tak jak Czak napisał - po co to? Przecież już padły pewne propozycje, projekty zagospodarowania Mirkowa.
Takie zachowanie trochę pod publiczkę z równoczesnym, żałosnym postrzałem we własną stopę.

Program rewitalizacji musi być co kilka lat aktualizowany - obecny, który można znaleźć w BIP jest na lata 2004 - 2013. - zob. na tej stronce: [bip.konstancinjeziorna.pl] Konieczne są korekty, bo świat się zmienia - Mirków też. Pamiętam, że kilka lat temu trzeba było wprowadzać korekty do Gminnego programu rewitalizacji, żeby uzyskać dopłaty UE.


Po co jest robiony taki program można przeczytać na pierwszych stronach opracowania

o Mirkowie jest na s. 43 - obecnie sporo się zmieni w związku z zaprzestaniem produkcji w fabryce papieru, wzrostem bezrobocia, także zaopatrzeniem mieszkańców w media, budową ośrodka sportowego, opracowanie mpzp itd.

Nie wiem ile będzie kosztowało, może studenci w ramach prac semestralnych.

szeptuś
W obliczu uciążliwości jakie ma już od dobrych paru lat Mirków i nie tylko (chyba wszyscy tu wiedzą o co chodzi) UMiG raczy pytać co potrzebują mieszkańcy tej dzielnicy. I to w jaki sposób? Za pośrednictwem studentów z Warszawy.

A jak sobie wyobrażasz, że od mieszkania do mieszkania będzie chodził burmistrz lub wiceburmistrz i wypełniał ankiety. Czy może należało rozesłać ankiety? Tylko kto by pamiętał, żeby odesłać?
A taka wysyłka w te i nazad poleconym, to drożej niż student i żadna gwarancja, że będzie odpowiedź na czas i poprawnie wypełniona. Takie ankiety będą stanowiły dokumentację do aktualizacji programu. Muszą być wiarygodne.

Kiedyś robił UMiG wedle swojego widzimisię i uważasz, że to było OK? Teraz chce się zapytać mieszkańców - czy to źle?

Odnośnie tych studentów, chciałem uspokoić: burmistrz i urząd w tej kadencji NIE PLANUJĄ JUŻ ROZWIĄZAĆ ŻADNEGO Z POZOSTAŁYCH PALĄCYCH PROBLEMÓW MIRKOWA, poza ewentualnie kwestią parkingu i organizacji ruchu (oczywiście jest też budowa żłobka, ale to - dla całej gminy). Studenci znajdą się w Mirkowie bo, jak wyjaśniła nam pani burmistrz, pani profesor z uniwersytetu zadzwoniła po prostu do naszego urzędu i zapytała o możliwość przeprowadzenia badań na wybranej grupie mieszkańców w okolicy silnie zdegradowanej, w której kumuluje się spora liczba problemów społecznych, gospodarczych, planistycznych. Pani burmistrz bardzo chętnie się zgodziła, bo w ten sposób będą mogli "odhaczyć" konsultacje społeczne nie kiwając małym palcem w lewym bucie.

Projekt planu miejscowego dla Mirkowa nie ma być gotowy w tej kadencji. Nie oznacza to jednak zastoju. Przeciwnie - według mojej wiedzy magazyny firmy B-Bis po remoncie drogi dojazdowej zapełniają się klientami (choć właściciel nadal "wisi" gminie na ponad 100 tys. zł), w samej papierni też kilka obiektów zostało wynajętych lub sprzedanych, także logistyka kwitnie sobie w najlepsze, a ruch ciężki rośnie, co każdy chodzący Mirkowską będzie miał okazję teraz na wiosnę obserwować.

To, ze wizyta studentów związana jest bardziej z ich potrzebami podejrzewalem....
Jednak mam nadzieje, ze jednak Gmina w sposób przemyślany odniosła sie do treści samej ankiety i zamierza z jej wyników jednak w jakiś sposób skorzystać...
Moze dobrze byłoby udostępnić jakąś elektroniczną wersję ankiety? Albo przynajmniej opublikować na gminnej stronie pytania?
No i liczę na to, ze szczegółowe wyniki ankiety widoczne bedą nie tylko...w uniwersyteckich annalach...

Wyniki badania, które zostanie przeprowadzone 13 i 20 kwietnia zostaną publicznie udostępnione. [www.konstancinjeziorna.pl]