uważam, że autor, to nie jest ZGK, lecz osoba na określonym stanowisku, władna wydać decyzję o kolejności robót, a wizja lokalna powinna skutkować decyzjami finansowymi i personalnymi, bo czymże by innym ...

ZGK? Przetarg na remont ogłaszał sam bezpośrednio urząd. Trzeba zapytać kto z ramienia urzędu nadzorował?

Wg informacji od burmistrza, nadzorowali pracownicy ZGK. tyle wiem. To nie jest odosobniony przypadek, takich bezsensownie zaplanowanych robót jest w gminie wiele (najpierw sadzenie trawy i krzewów, za chwilę kładzenie rur pod tymi krzewami, itp.)

Oczywiście, że o kolejności i terminach robót zdecydowała konkretna osoba w ZGK. Podlega ona p. dyr. Skarżyńskiemu, który z kolei jest zatrudniony przez p. burmistrza Jańczuka. Jeśli wizja wykaże nieprawidłowości, radni zwrócą się w tej sprawie z wnioskiem do p. Jańczuka, który MOŻE, ALE NIE MUSI zalecić p. Skarżyńskiemu skontrolowanie, kto ponosi odpowiedzialność. Wówczas p. dyr, Skarżyński MOŻE, ALE NIE MUSI wyciągnąć konsekwencje służbowe, finansowe, etc. wobec osoby odpowiedzialnej. ZGK jest samodzielnym zakładem budżetowym i p. Skarżyński w stosunku do własnych pracowników zachowuje dużą samodzielność decyzji.

Radni mogą też przekazać sprawę Komisji Rewizyjnej, która mimo, że rzuca jej się kłody pod nogi, odmawia wglądu w dokumenty, itp., funkcjonuje znakomicie pod kierunkiem p. Grażyny Konitzer, osoby niezwykle pracowitej, mądrej i dyplomatycznej. Komisja może orzec o winie pracownika, wówczas być może p. Skarżyński uzna to za wystarczający powód do zabrania częśći premii za IV kwartał, trzynastki, itp. Takie kary, jak mówiła p. Grażyna, miały już miejsce. Nie były nigdy jednak wystarczająco uciążliwe, by znacząco zmienić zachowanie urzędników.

Tak czy inaczej, żadna z tych decyzji finansowych czy personalnych nie leży w gestii radnych dokonujących "wizji lokalnej".



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-10-22 19:15 przez Tomasz Zymer.

babet jako alter ego ... czyje ? bo wybór w tym wątku niewielki

Najlepiej proszę prześledzić swoje wypowiedzi ,czy są zawsze takie konsekwentne ? I tak np.Pan Zymer pewnie zapomniał jak popierał w wyborach samorzdowych Pana Jańczuka a jaki był be poprzedni burmistrz Skowroński .Ja pamiętam.

Jeszcze sie taki nie urodził co by dogodził

Faktycznie, głupotą jest zmienić zdanie, kiedy okazuje się, że ktoś, kogo się popierało, nie spełnia pokładanych w nim kiedyś nadziei. Powinno to być ustawowo zakazane i każdy z zasady powinien być nastawiony sceptycznie

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

w niebie ma byc wieksza radosc z nawroconego grzesznika niz dewota

Dlatego grzeszę.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

babet
I tak np.Pan Zymer pewnie zapomniał jak popierał w wyborach samorządowych Pana Jańczuka a jaki był be poprzedni burmistrz Skowroński .

Nie, nie zapomniał. Nawet dziś o tym rozmawiałem ze znajomym - w końcu pisałem panu Jańczukowi ulotki wyborcze i robiłem z nim wywiady do prasy

Problem w tym, że ja nigdy nie popieram ludzi bezwarunkowo. Popieram konkretne działania i ich rezultaty. Jeśli będę widział, że jest szansa dokończyć to, co istotne dla gminy, to poprę i pana J., i pana S., i samego Kusego Czorta też ;) Tylko muszą pokazać, że naprawdę się starają.

PS. Bardzo proszę, wróćmy do meritum.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-10-22 22:33 przez Tomasz Zymer.

(...) popierał w wyborach samorządowych Pana Jańczuka a jaki był be poprzedni burmistrz Skowroński (...)

szkoda, że do burmistrzowania garną się tu tylko lokalne gwiazdy managerskie

gwiazdy managerskie za 12 koła? i jeszcze z kołkami ciosanymi na głowie w zasadzie w każdym temacie? zapomnijmy...

natomiast jestem przekonany, że przy odrobinie chęci i determinacji można by jednak zrobić to co się deklarowało w kwestii...delikatnie mówiąc...zwiększenia efektywności operacyjnej ZGK...tylko jakoś cały czas wolimy robić wizje lokalne a nie wprowadzać konkretne działania usprawniające...być może nawet nie koniecznie związane ze zmianą formy...
a przykładów na bezmyślność tej instytucji (ZGK) albo inaczej ludzi ją tworzących można mnożyć wiele...
sam widziałem jak np. goście na oko mierzyli długość potrzebnego do wymiany przyłącza ze stalowego na plastikowy przewodu...zmierzyli wsiedli w ciągnik (taki ładny, z łychą i spychem) i pojechali...z wioski nad Wisłą na hurtownię do Powsina...przyjechali okazało się, że przywieziony (tak fajnie na dużej łyżce z przodu) kawałek jest za krótki...no to dawaj...znowu litry ropy i lecące godzinki (1 pojechał, 4 czekało) by przywieźć rurkę o właściwej długosci...dzionek zleciał...kaska się zgadza..a i klient zadowolony bo może już ten 6 raz w ciągu 2 lat będzie ostatnim rozkopaniem drogi do domu...
bezmyślność pracowników, bezmyślność (albo wręcz brak) nadzorców...ale przecież to ludzkie pieniądze się topi a nie własne to kogo to?

art-bart
gwiazdy managerskie za 12 koła? (...) zapomnijmy...

burmistrz kwitnącego i prężnie działającego kurortu podstołecznego nie ostałby się na gołej pensyjce. Poza tym np. członkostwo w radach nadzorczych nie jest pracą etatową, a dochód przynosi. Masz rację, prawdziwa gwiazda managerska na pewno wyciągnęłaby wielokrotność tej sumy

art-bart
(...) ...dzionek zleciał...kaska się zgadza..a i klient zadowolony bo może już ten 6 raz w ciągu 2 lat będzie ostatnim rozkopaniem drogi do domu... (...)

tu też trafiłeś w sedno, ale znacznie szersze niż ZGKowskie

z wątku o półmetku Panaburmistrza:

spoko
Cytuję ulotkę wyborczą Burmistrza Kazimierza Jańczuka skierowaną do mieszkańców Skolimowa: " Niezbędna jest budowa chodnika ze ścieżką rowerową i przebudowa skrzyżowań " - chodzi o drogę wojewódzką 721 ( ul. Pułaskiego ). (...) Po trzech latach kadencji Pana Burmistrza sprawa chodnika i ścieżki rowerowej nie została nawet ruszona.
A tłumaczenie, że droga 721 jest drogą wojewódzką i inwestycje przy niej nie leżą w gestii gminy można włożyć między bajki. (...) .

co z tego, że droga jest wojewódzka (łąka SGGW-owska, kabel regionalny itede), skoro to wszystko JEST w Konstancinie - Jeziornie ?!

WIZJA LOKALNA W BUDYNKU PRZY JAWORSKIEGO
Odbyła się wizja lokalna w budynku przy Jaworskiego 24. Poza zalaną i zagrzybioną ścianą i częścią sufitu w jednym z największych pomieszczeń (wg pana Burmistrza odpowiedzialność ponosi wspólnota mieszkaniowa, która nie wyremontowała na czas dachu - mieszkają tam 4 rodziny będące członkami wspólnoty) stwierdziliśmy: mniejsze zacieki w kilku miejscach budynku (m.in. pod kaloryferem przy wejściu, poza tym jedna ściana w korytarzu wyraźnie była mokra, tynk odchodzi - zdaniem pracownicy KDK może to być efekt zamalowania nieosuszonej i nieodgrzybionej ściany), złuszczającą się nową farbę odsłaniającą starą warstwę (m.in. w dużej sali położonej na lewo od wejścia); okna w dużej sali, gdzie dawniej zbierali się emeryci, otwierają się dopiero na poziomie ok. 4 metrów od podłogi, trzeba wchodzić na drabinę, dolna połowa okien wbudowana na stałe bez możliwości otworzenia (wg pana Burmistrza straż pożarna odebrała budynek bez zastrzeżeń). Straszny zaduch w budynku (gdzie już spotykają się regularnie dzieci i młodzież w świetlicy środowiskowej) - być może zła wentylacja, ale tu już potrzebna byłaby fachowa kontrola. Farba była nakładana bez zdejmowania np. karniszy, chyba pośpiesznie. Ogólny efekt w relacji do wydanych na remont funduszy - pozostawiający bardzo wiele do życzenia. Komisja zawnioskowała do pana Burmistrza o informację na temat tego remontu oraz osób odpowiedzialnych za nadzór.

INTERPRETACJA PRZEPISÓW DOTYCZĄCYCH BUDŻETU PARTYCYPACYJNEGO
Zdaniem pana burmistrza, ponieważ projekt budżetu przygotowuje burmistrz uwzględniając złożone wnioski, a budżet partycypacyjny jest tylko częścią tego projektu i może, jak cały projekt, podlegać zmianom podczas dyskusji w komisjach i na sesji Rady Miejskiej - procedura przygotowania budżetu partycypacyjnego była zgodna z przepisami. Burmistrz wydał stosowne rozporządzenie, a ustalenia komisji pana Burmistrza są traktowane jako wnioski do budżetu, nie - jako gotowy budżet. Wydaje mi się, że tej interpretyacji przepisów niczego nie można zarzucić, choć warto postawić pytanie, czy ktoś z radnych odważyłby się odrzucić lub zmienić podczas prac komisji Rady Miejskiej któryś z wniosków, które pan Burmistrz oficjalnie ogłosił jako zaaprobowane.

SPRAWA EWENTUALNEJ ZMIANY STATUTU UZDROWISKA
Zdaniem pana Burmistrza, nie należy w tym momencie zmieniać Statutu ani w części dotyczącej reklam, ani w tej dotyczącej granic strefy A, bez względu na to, czy to zablokuje korzystne dla gminy inwestycje, czy też nie. Z dzisiejszej dyskusji w komisji wynika dla mnie, że prawdopodobieństwo przyjęcia przez Radę Miejską projektu uchwały o zmianie Statutu (w kwestii np. Zatoki Jana i elektrowni wodnej lub zmiany przepisów dotyczących reklam) przygotowanego przez jednego lub grupę radnych (inicjatywa uchwałodawcza radnych) jest bardzo nikłe i należy się zastanowić, czy w ogóle w tej kadencji taka propozycja ma rację bytu.

Przy okazji dowiedzieliśmy się, że spółka Uzdrowisko Konstancin Zdrój złożyła wniosek do Statutu dotyczący rozszerzenia listy profili uzdrowiskowych oferowanych przez nasze uzdrowisko. Chodziło o konkretny plan adaptacji istniejących obiektów do jednego z obecnie nieaktywnych profili. Komisja uzdrowiskowa pozytywnie zaopiniowała wniosek spółki, jednak Urząd Gminy nie przygotował stosownej uchwały, ponieważ, jak mówi pan burmistrz, naczelny lekarz uzdrowiska nie uważa dodawania nowych profili za priorytet. Od samego naczelnego lekarza podczas spotkań na wiosnę słyszeliśmy co prawda publicznie co innego. Tak czy inaczej, spółka nie naciska, a wniosek pozostaje nierozpatrzony - chyba od roku.

SPRAWA MIRKOWA
Wg informacji od p. wiceburmistrz Gadomskiej, po uwagach zgłoszonych przez burmistrza i Wydział Planowania do pierwszej koncepcji mpzp Mirkowa wschodniego (część fabryczna), projektanci przedstawili inną koncepcję, ale de facto tylko w jednym wariancie (a powinny być dwa), poza tym nadal obarczoną licznymi błędami. Z informacji wynika, że wykonawca może nie podołać zadaniu, którego się podjął. tym niemniej, w przyszłym tygodniu pracownicy Wydziału Planowania odbędą kolejne spotkanie robocze z projektantami, na którym omówią wszystkie swoje uwagi.

Podtrzymuję intencję złożenia do Komisji Rewizyjnej wniosku o sprawdzenie zgodności postępowania pana Burmistrza z przepisami w kwestii rozpatrzenia przez niego wniosku inwestora o zmianę uchwały Rady Miejskiej (dotyczy Zatoki Jana). Złożę także wnioski o informację publiczną dotyczącą konkretnych toczących się spraw związanych z reklamami wielkopowierzchniowymi.

Sądzę, że pan Burmistrz będzie w stanie wykazać, że nie przekroczył w żadnej dziedzinie swoich prerogatyw. Pan burmistrz Jańczuk jest bardzo ostrożny i pilnuje umocowania w prawie. Tym niemniej, po dzisiejszym posiedzeniu Komisji Ładu mój pesymizm dotyczący reformy funkcjonowania administracji oraz załatwienia kluczowych spraw w naszej gminie jeszcze się pogłębił.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-10-23 20:14 przez Tomasz Zymer.

Podaję link do oświadczenia, które zamieściłem na moim blogu radnego: [tomaszzymer.blogspot.com]

Oświadczenie dotyczy przeprosin dla pana burmistrza oraz pracowników UMiG dotyczących moich wypowiedzi podczas dzisiejszego posiedzenia Komisji Ładu Przestrzennego oraz moją deklarację rezygnacji z członkostwa w klubie radnych PO w związku z moją osobistą oceną sposobu funkcjonowania Rady obecnej kadencji.

Tomasz Zymer