Mania nie odnosi się do tej konkretnie wypowiedzi. Tylko do ogółu. Nie zależy mi za blokowaniu dyskusji, po prostu mam wrażenie, że przyjąłeś ostatnio postawę radnego Komosy, który się kiedyś obraził, bo złe pytania były i ludzie nie klaskali i przestał się wypowiadać. Tu oczywiście przypadek jest inny, co nie zmienia faktu, że musisz po prostu wkalkulować sobie to, że ludzie będą gadać bzdury, atakować albo wypowiadać się bez sensu. I jeżeli z tego powodu woli wrócić na bloga i pisać tylko tam, to jest twoja własna decyzja.
Ceną za większą ekspozycję (bo jednak wierzę, że forum ma więcej wizyt niż twój blog) jest właśnie obecność ludzi, którzy czasem będą męczący. I nie powinieneś oczekiwać, że 1) każdy będzie wypowiadał się merytorycznie, 2) ludzie będą potrafili wykastrować emocje i sympatie z interakcji.
Tomku, jesteś osobą publiczną. Na własne życzenie. Z dobrodziejstwem inwentarza. Jeżeli np. w moich wypowiedziach widzisz próbę nie wiem czego? uciszenia cię? to wybacz, nie jesteś gotowy na ten inwentarz. Mogę jedynie odpowiedzieć: co mi tu imputujesz?
Jak ja bym miał takie podejście, to nigdy bym nie podpisał umowy na wydanie książki, bo już teraz nie spałbym po nocach na myśl o recenzjach i reakcji środowiska (a doskonale wiem, że będzie tzw. shitstorm).
Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.