Tomasz Zymer
Podsumowując, nie likwidacja Straży, tylko gruntowna reforma, podobnie jak i całego UMiG, ZGK i placówek gminnych, w kierunku zwiększenia efektywności i lepszej komunikacji z mieszkańcami, a nie - tylko w kierunku zwiększania liczby etatów bez przemyślanej restrukturyzacji i zmiany modeli działania. Gdyby wśród kontrkandydatów pana Jańczuka znalazł się sprawdzony reformator, to byłby wystarczający powód, żeby na niego głosować, nawet gdyby nie było innych powodów choćby w postaci stosunku Urzędu do tzw. ochrony środowiska.
Quote
mania
... popatrzeć gospodarskim okiem czy nie ma zagrożenia pożarowego,
p. Komendant: Polecam to zagadnienie przedstawić właściwej instytucji tj. straży pożarnej
Quote
mania
... stoją często rozwalające się budy, które proszą o iskierkę, by spłonąć ze wstydu.
p.Komendant: Polecam to zagadnienie przedstawić właściwej instytucji tj. straży pożarnej - rozumiem że kroki takie Pani poczyniła?
Quote
mania
Patrz np. w prestiżowym miejscu Szpitalna róg Granicznej - właściciel lub jego pełnomocnik jest uchwytny, wynajmujący lokal na sklep płaci mu czynsz.
p.Komendant: No i ?
rondo
A tak przy okazji: - p.Komendancie, jest Pan mieszkańcem Konstancina-Jeziorny
Obserwator2
List otwarty do Burmistrza Kazimierza Jańczuka w sprawie bezpieczeństwa
i porządku w Konstancinie-Jeziornie.
Szanowny Panie Burmistrzu, od kilku lat toczy się dyskusja wśród lokalnej społeczności / przez lokalną społeczność rozumiem również i wszelką lokalną władzę / na temat ewentualnego zakupu fotoradaru dla Straży Miejskiej.
Dyskusja najczęściej prowadzona jest przez osoby niewiele mające do czynienia z bezpieczeństwem na drogach. Jednym wydaje się, że oczywiście należy takiego zakupu dokonać, inni uważają, że to niepotrzebny wydatek w budżecie gminy. Rozważania te nie są oparte o żadne badania dotyczące wypadków i wpływu ewentualnie działającego fotoradaru na zmniejszenie liczby tych wypadków, nikt nie sięgnął po wiedzę w tym względzie, którą posiada Powiatowy Wydział Ruchu Drogowego Policji. Nie poproszono również o informację władz innych podobnych do Konstacina-Jeziorny miast, gdzie takie radary funkcjonują już od kilku lat.Jaki skutek odniosły w przedmiocie ochrony życia i zdrowia użytkowników dróg.
Pozwoliłem sobie na raozmowy z przedstawicielami dwóch podobnych miast do Konstancia-Jeziorny i otrzymałem odpowiedź, że po uruchomieniu radaru w ciągu roku radykalnie zmalała ilość wypadków drogowych w rejonach administracyjnych tych miast.
Nie rozumiem Pańskiego stanowiska w tej sprawie. W poprzedniej kadencji Rady był Pan Przewodniczącym Komisji BOKS, był Pan Przewodniczącym Rady Miasta, ba był Pan milicjantem i nie ma Pan w sobie zaszczepionego bakcyla bezpieczeństwa społecznego. Jako Przewodniczący Komisji a następnie Rady, mógł Pan podjąć stosowne działania prawne by załatwić tę sprawę. Dlaczego Pan tego nie zrobił?
W czasie Pana pracy w Radzie w poprzedniej kadencji zginęło na ulicach naszego miasta kilkanaście osób. Pisałem o tym w liście do poprzedniego Burmistrza. Niestety nie było żadnej reakcji ani ze strony ówczesnego Burmistrza, ani też z Pańskiej strony. Jedynym odgłosem na ten list było pytanie do mnie Pana Burmistrza Skowrońskiego czy to on jest odpowiedzialny za wszystkie śmierci na naszych ulicach.
Dziwi mnie również pasywność działań pańskich urzędników odpowiedzialnych za ten odcinek pracy, czyli za bezpieczeństwo naszego społeczeństwa.
Piszę ten list dlatego, że niby jest decyzja lokalnej władzy na zakup radaru, ale brak jest pieniędzy na jego zakup. Czyli jest pat w tej sprawie. Dziwi mnie tak stawianie sprawy. Jeżeli znalazły się pieniądze na nowe ogrodzenie / stare nie jest takie złe/ wokół budynku urzędu a brak ich na sprawy chroniące nasze życie i zdrowie to ponownie nie rozumiem takiego stanowiska. Na szczęście radni nie dopuścili do tego wydatku pańskiego pomysłu. Teraz ogrodzenia nie ma i jest dobrze.
Pozwolę sobie na podpowiedź Panu skąd pozyskać część funduszy na zakup radaru,
by odciążyć budżet gminy. Robiły to inne miasta z pozytywnym skutkiem.
Wystąpić do czołowych firm ubezpieczeniowych o dotację do tego zakupu, wykazując jak duże straty ponieśli na skutek wspomnianych wypadków śmiertelnych na terenie miasta i gminy / potrzebne są tu dane statystyczne / a których w przyszłości by nie mieli.
Wystąpić do Funduszu Osób Niepełnosprawnych z podobnym apelem.
Należy dowiedzieć się czy NFOZ nie ma pieniędzy na ten cel.
Zwrócić się do lokalnych mieszkańców, potentatów finansowych o takie dofinansowanie, przecież to idzie również o życie i zdrowie ich i ich rodzin.
Pisząc o potrzebie zakupu radaru mam na względzie, przede wszystkim ochronę życia i zdrowia nas wszystkich, także Pana i Pana bliskich.
Nie można jednak nie dostrzec elementu korzyści materialnych dla gminy w postaci mandatów. Oczywiście korzystanie z radaru przez Straż Miejską nie może przerodzić się w formę łapanek i maszynki do pozyskiwania funduszy jak to uczyniły niektóre gminy.
Pozwolę sobie również na refleksję dotyczącą pracy naszej Straży Miejskiej. Nie wiem czy ma Pan wie, że znakomita część naszego społeczeństwa źle ocenia pracę naszych strażników łącznie z jej Komendantem. Ocena ta wynika z faktu zaniedbanych wielu posesji, pomimo, że mamy w miarę niezły regulamin czystości, permanentnego niesprzątania chodników z nieczystości, śniegu i lodu, nieobcinania gałęzi przy parkanach posesji co prowadzi do ciągłego zasłania znaków drogowych i utrudnia spaceru chodnikami. Odśnieżanie głównych ciągów komunikacyjnych nie załatwia tej sprawy. To wszystko należy do obowiązków właścicieli posesji. Czemu Policja i Straż nie egzekwuje tych powinności?
Muszę również odnieść się do totalnego bałaganu w ustawianiu znaków drogowych na drogach lokalnych. Nikt tego nie kontroluje, nikt tego nie poprawia. Osobiście Panu mówiłem o nielogicznych znakach na ulicach Środkowej i Kościelnej. Mijają miesiące i co i nic. Te znaki ośmieszają Pana.
Nie chcę stawiać radykalnego wniosku o likwidację Straży Miejskiej. Proponuję ogólnospołeczną dyskusję na opisane wyżej tematy. Ogólno miejską dlatego, że ani Pan, ani Pańscy zastępcy jak również pracownicy urzędu oraz radni nie są kompetentni / nie mają odpowiedniej wiedzy oraz doświadczenia / w załatwieniu tych problemów.
Nie wspomnę już o pracy Policji, którą Pan też nadzoruje / jest to tak zwany nadzór poziomy/ od którego się Pan tak odżegnuje z uwagi na Pańską niekompetencję w tym względzie.
Panie Burmistrzu jak długo jeszcze będzie taka sytuacja, że jedna lub kilka niekompetentnych a ? trzymających władzę? osób będzie podejmowała decyzje, których negatywne skutki odczuwało będzie nasze społeczeństwo przez długie lata???. Pan i Pańskie władztwo kiedyś się skończy i jak będzie ono przez nasze społeczeństwo oceniane??? Przez dziesięciolecia na firmamencie Konstancina byli
różni wodzowie. Byli tacy o których wolelibyśmy nie pamiętać, byli tacy, którzy
bardzo źle skończyli jako ludzie , byli również tacy którzy przyczynili się do degradacji Konstancina jako uzdrowiska. A Pan zapisze się w naszej pamięci jako
Kto?????
Z poważaniem
Wojciech Miętusiewicz
Nadkomisarz w stanie spoczynku.
28.11.2012r.
p.Komendant:
Opracowałem i wprowadziłem program strażnika rejonowego - osobista odpowiedzialność strażnika za przypisany mu rejon, znajomość terenu u problemów, rozliczenie za skuteczność, kontakt z mieszkańcami, i itd. itd. .. Jak Pani zapewne wie program został zanegowany przez burmistrza na samym początku, stąd decyzja o odejściu.
p.Komendant:
Jest Pani w błędzie. W tym temacie już po paru godzinach SM przekazała sprawę urzędnikom w UMiG - obiecano tematem się zająć.
komendant
mania
Raz poczekałam: Przy ul. Piłsudskiego, na trawniku leżał kilka tyg wyrwany znak drogowy, leżał i leżał i nic. To jakieś 500m od siedziby SM i myślę że na trasie patroli (Rondo JP II - Park). W końcu nie wytrzymałam i napisałam do p. Komendanta - znak leżał jeszcze kilka dobrych dni. Dawno nie byłam, może jeszcze leży.
Jest Pani w błędzie. W tym temacie już po paru godzinach SM przekazała sprawę urzędnikom w UMiG - obiecano tematem się zająć. Polecenia powtarzaliśmy parokrotnie widząc że działań brak- aż do skutku. (...) Zadanie SM nie polega na usuwaniu uszkodzonych znaków drogowych.Ten przykład wykazuje nie tylko nieznajomość zasad postępowania służb i ich właściwości
komendant
Jan Salamucha
Jeden z młodzieżowych radnych opowiadał mi przed wakacjami, że widział burmistrza jadącego samochodem i rozmawiającego przez telefon. Gdy zwrócił uwagę Strażnikom Miejskim na tę sytuację, to odpowiedzieli, że co mają zrobić, bo "przecież to pan burmistrz".
Ściganie tego typu wykroczeń nie należy do zadań SM.
Bartek
A co z lumpami pijącymi pod komendą SM w zasięgu kamery na słupie? Naprawdę od lat niemożliwe jest złapanie nikogo i ukaranie mandatem na 50 zł? Naprawdę wszyscy dostają pomroczności jasnej na widok tej żulerki ciągnącej piwo i wódkę z rękawów tuż pod drzwiami straży miejskiej, pod wejściem do biblioteki, naprzeciwko wejścia do świetlicy dla dzieci?
Serio temat totalnie nie do ruszenia, żaden strażnik nigdy nikogo nie widział pijącego? Może zdjęcia mam zacząć przesyłać? A może po prostu strażnicy nie powinni przybijać piątki ze swoimi popijającymi kolegami?
Komendant SM
Bartek
Te plasują się co najwyżej w obrębie statystyki, bo lumpy jak stały i piły tak stoją i piją i w dupie mają wszelkie działania wszelkich służb..
Zatem mamy ich rozstrzelać?
Komendant SM
Zapewne dawno nie był Pan w tym miejscu, bowiem giełda pijaczków to już przeszłość.