Tyrt
rejestracja nastąpiła przed wyborami -- i co? nie mogę się wypowiadać, a posty się odnoszą tylko kwestii wyborczych bo są wybory i nie wypowiadam się na inne tematy. Czy będę? Nie wiem, może nie może tak, a może zamilknę.

W kwestiach wyborczych wypowiada się najwięcej osób. Szkoda, że już na tematy merotorycznie ważniejsze oraz z punktu widzenia żywotnych interesów naszego miasta i gminy zdecydowanie mniej. Oczywiście wybory z punktu widzenia Konstancina-Jeziorny są także bardzo ważne. Tyle, że cała masa ważnych spraw rozgrywa się między wyborami, które są stety/ niestety co 4 lata.

Te forum to chyba nie kółko wzajemnej adoracji.

Wręcz przeciwnie. Wystarczy czytać uważnie by wiedzieć kto adoruje, kto krytykuje rzeczowo, kto krytykuje "na rympał", kto krytykuje i kasuje posty, kto został samozwańczym kandydatem na Burmistrza w 2011 roku i wiele innych rzeczy. Uważam, że jak na ilość mieszkańców na samym forum udziela się stanowczo za mało osób. Zaledwie garstka. Oczywiście się też osboby, które na forum nie mają nawet konta a zrobiły społecznie i nie tylko całą masę dobrej dla naszej gminy roboty.
To na tym forum, w jedynym mi znanym miejscu w sferze publicznej znaleziono i wytknięto wiele błędów UMiGu (niezależnie kto stał/ stoi na jego czele). W tym m.in. tak jak wskazałem 27.10.2014 nieszczęsny wzór z SIWZ na ratusz. Tylko, że to wtedy pisano o aferze a nie o aferze przed II turą wyborów. Wystarczy spojrzeć w kalendarz by wiedzieć kiedy był 27.10, kiedy była I tura, kiedy będzie II tura.

fakt z tą aferą przed II turą, to jeszcze było przed I turą (10.2014) ale widzę że jakoś to cichnie ( a nie powinno) więc pozwoliłem sobie na taki wpis.
Odpowiadałem hammerowi który bagatelizuje wartość podpisów
Szacunek za wychwycenie błędu

A co tymi moimi "nieczystymi intencjami?

Tyrt
A co tymi moimi "nieczystymi intencjami?

Aktywność/ jad/ krytyka "na rympał" kilku osób na tym forum zwiększyła się podejrzanie na kilka tygodni przed wyborami po czym okazywało się, że są na listach kandydatów. Także bywa, że aktywność związana jest z intencją, która nie jest jasna na początku. A po czasie okazuje, się że nie była to "czysta intencja".

Mixiorek

Tyrt
A co tymi moimi "nieczystymi intencjami?

Aktywność/ jad/ krytyka "na rympał" kilku osób na tym forum zwiększyła się podejrzanie na kilka tygodni przed wyborami po czym okazywało się, że są na listach kandydatów. Także bywa, że aktywność związana jest z intencją, która nie jest jasna na początku. A po czasie okazuje, się że nie była to "czysta intencja".

nie jestem na listach kandydatów... jadu w moich postach nie zobaczysz... krytykę owszem... pochwała też może się znaleźć....

dopisze tu
Szacunek za wychwycenie błędu (27.10 daramis i mixiorek) ale jeszcze chyba nie wiedzieliście że jest wzór do du...y i 8.11 czaknoris to napisał
Osobiście rejestrowałem się 6.11 głównie po to by napisać o nieszczęsnym siwz'sie(wzór) po waszych postach (daramis i mixiorek) na temat gwarancji sprawdziłem i... babol (licznik-mianownik)
Potem była dyskusja ale widzę że umiera to dość szybko... nie wiem czy prokurator nie powinien na to spojrzeć (działanie na szkodę gminy)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-11-22 16:44 przez Tyrt.

Bo dla mnie te podpisy to są pierdoly. Sprawdź czy wszystkie załączniki do siwz typu lampy.pdf maja wszystkie podpisy, albo pliki typu zip. Zaręczam ze nie bo nie ma takiej potrzeby.

Ja się wypowiadam w tej kwestii jako praktyk.

Czepiajmy sie wielbłądów.

Mnie o sympatie do Burmistrza akurat ciężko podejrzewać.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-11-22 17:20 przez Hammer.

Hammer
Bo dla mnie te podpisy to są pierdoly. Sprawdź czy wszystkie załączniki do siwz typu lampy.pdf maja wszystkie podpisy, albo pliki typu zip. Zaręczam ze nie bo nie ma takiej potrzeby.

Ja się wypowiadam w tej kwestii jako praktyk.

Czepiajmy sie wielbłądów.

Mnie o sympatie do Burmistrza akurat ciężko podejrzewać.

Ja jako praktykiem to zamówień nie jestem. W tygodniu zapytam w Biurze Zamówień Publicznych u siebie w firmie.
Wiem jedno że wywieszony tekst (dokument) w BIP'ie to to samo co tablica w urzędzie.
Co do sympatii to nie mnie oceniać (to nie zbrodnia doceniać burmistrza), nawet jeśli ktoś ma, to po tym co dotyczy przetargu powinien przynajmniej pogrozić palcem...
Moje zdanie: burmistrz powinien oficjalnie się wypowiedzieć w sprawie wzoru

U mnie kiedys NIK sprawdzał, czy egzemplarz,wiszący na tablicy ma dziurkę po pinezce, By byc pewnym, ze wisi.

Publikując w BIP gmina potwierdza ważność dokumentu. I nie jest ważny zeskanowany podpis.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-11-22 19:01 przez Hammer.

... to co zrobić żeby to wyjaśnić... nazwijmy to zaniedbaniem ze strony... może nawet burmistrza ?????

Powinno sie dać sprawdzić kto,zrobił takiego babola. Moze, kopie robocze z naniesionymi zmianami długopisem. Zwykle tez,jest to jedna osoba ktora wprowadza zmiana do pliku. Przeciez nie jest anonimowa.

Można tez poprosić o kopie siwz z urzędu ze wszystkimi parafkami. Jest tam podpis zarówno tego szarego urzędnika jak i osoby najwyżej postawionej w hierarchi...

Ten wzór mógł zostać tak napisany już na samym początku i być może nikt nie zadał sobie trudu, żeby zobaczyć jakie wyniki będą wychodziły.

Śmieszne i straszne, bo poza parafkami urzędników, którzy to pisali jest jeszcze burmistrz, który podkreśla na każdym kroku (przy każdym podpisie) swoje magisterium (z nauk ścisłych?).
Nie przemawia do mnie tłumaczenie, że burmistrz nie ma czasu sprawdzać wszystkiego, bo to akurat jedna z najdroższych inwestycji ostatniej kadencji i jeden z niewielu przetargów z kryterium innym niż 100% cena.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-11-22 21:58 przez czaknoris.

Albo sam sprawdza, albo zatrudnia osoby które za niego to zrobią.

Tak czy inaczej odpowiedzialny jest Burmistrz.

...widzę że my tu sobie popiszemy... ale rozejdzie się po kościach... wszyscy obrońcy obecnej wieruszki chyba nie będą chcieli się wypowiedzieć co z tym nieszczęsnym siwz'em ....

Bo tu albo prokuratur albo odpowiedzialność polityczna...

Drogi są trzy:
zapytać Burmistrza przez informację publiczną
zapytać w prokuraturze
zapytać osobiście Burmistrza przy dziennikarzach przy okazji przekazywania placu budowy

O ile dwa pierwsze sposoby będą chyba nieskuteczne, to trzeci może dać ciekawe efekty.
Kontrkandydat będzie głośno krzyczał, że to wielka niegospodarność i niekompetencja....
Jeżeli chodzi o meritum to patrz pkt 1 i 2

daramis
Drogi są trzy:
zapytać Burmistrza przez informację publiczną
zapytać w prokuraturze
zapytać osobiście Burmistrza przy dziennikarzach przy okazji przekazywania placu budowy

O ile dwa pierwsze sposoby będą chyba nieskuteczne, to trzeci może dać ciekawe efekty.
Kontrkandydat będzie głośno krzyczał, że to wielka niegospodarność i niekompetencja....
Jeżeli chodzi o meritum to patrz pkt 1 i 2

Kontrkandydat, a właściwie jego "rzecznik" z tubą będzie tak czy owak wykrzykiwał co mu ślina na język przyniesie - o czym można się było przekonać na sobotnim targu. Fantazję ma niesamowitą.
Sam kandydat albo niemowa, albo miał chore gardło - nie słyszałam żeby mówił. Pisał o tym Robert w wątku Wybory i można zobaczyć i posłuchać na nagraniu Jackkka

Może Mania ma racje ale sprawa jest dziwna (lekko powiedziane) i jeśli się nie wyjaśni dokładnie to może być duuuży smród. Ludzie zawsze dopowiedzą coś od siebie i wyjdzie że.... (dalej nie pisze)

[warszawa.gazeta.pl]

Ten artykuł jest o sprzedaży kompleksu biurowo handlowego Plac Unii w Warszawie za 226 mln zł.
Cytat:
Otwarty w 2013 roku Plac Unii zlokalizowany przy placu Unii Lubelskiej to jedna z największych nieruchomości komercyjnych oddanych do użytku w ostatnich latach w Warszawie. W skład kompleksu wchodzą trzy budynki oferujące 41 300 m kw. powierzchni biurowej klasy A+ oraz 15 500 m kw. powierzchni w trzypoziomowym centrum handlowym - Plac Unii City Shopping.

Jednym słowem: obiekt o powierzchni 56.800 m kw. sprzedany za 226 mln zł co daje niecałe 4 tysiące zł za 1 m kw. (budynek i grunt pod nim).

Jakim cudem nasz ratusz ma kosztować prawie 25 mln za ok. 2500 m kw. co daje ok. 10.000 zł za m kw. za sam budynek.

Zakup gruntu tez przecież kosztował i trudno porównać cenę gruntu w K-J przy Kolejowej i Piaseczyńskiej z gruntem przy Pl. Unii Lubelskiej w Warszawie. Jednym słowem cena naszego ratusza za m kw. jest jeszcze większa niż te 10 tys. zł.

... no chyba, że autor artykułu pomylił złote z dolarami ...

Hesia...czepiasz się...przecież w hurcie (56 tys. metrów kwadratnych to nie 2,5!) zawsze wychodzi taniej ;)
a poza tym...na pewno to zostało sprzedane poniżej kosztów wytworzenia :-)

Artek_Bartek
Hesia...czepiasz się...przecież w hurcie (56 tys. metrów kwadratnych to nie 2,5!) zawsze wychodzi taniej ;)
a poza tym...na pewno to zostało sprzedane poniżej kosztów wytworzenia :-)

... rzeczywiście tego nie wzięłam pod uwagę ...
U nas będzie dzieło niepowtarzalne ... całkiem hand-made.

Nasz ratusz oczywiście jest koszmarnie drogi, ale nie można porównywać rzeczy nieporównywalnych. Choćby przelicznik kosztów na 1 m2 w bloku 15 piętrowym wyjdzie na pewno inaczej niż na tej samej działeczce dom jednorodzinny...