Podobno wybrany projekt nawiązuje do St. Papierni

tak: [www.konstancinjeziorna.pl] będzie wyglądał nowy ratusz.
Mi się podoba. Nie przypomina "mauzoleum" z poprzednich projektów

tak: [www.konstancinjeziorna.pl] będzie wyglądał nowy ratusz

Hm, straszny kanciak, proste zwykłe okna, żadnych łuczków... eh. Wcale nie w klimacie Starej Papierni. Znów nie w mój gust, mam nadzieję, że Wam się podoba.

Mi się podobają takie elementy:
1) system wykorzystania deszczówki (choć mylnie określonej w opisie jako "szara woda");
2) wewnętrzny dziedziniec w postaci niewielkiego ogrodu (mam nadzieję, że będą to krzewy i rośliny rodzime, w tym miododajne i dające schronienie małym ptakom oraz owadom, a nie - jałowa plantacja tuj lub ozdobnych egzotycznych krzewów przemarzających w surowe zimy i nie dających pokarmu rodzimej faunie). Ja bym tam posadził dzikie gatunki róż, rokitniki, zachował fragmenty nasłonecznionej łączki porośniętej przyciągającymi zapylacze ziołami i kwiatami (dziki ślaz, czarna malwa, żmijowiec, dziurawiec, nagietek, hyzop., itp.);
3) możliwość budowy ratusza jako budynku pasywnego (jakkolwiek nie jest to obligatoryjnym elementem projektu i budżet może skorygować śmiałe plany).

Czego nie rozumiem do końca:
1) Mała powierzchnia okien po stronie południowej. Pzeszklenie od południa odgrywa kluczową rolę w budynkach pasywnych - światło padając na wewnętrzną ścianę z kamienia lub ciemnej cegły nagrzewa ją i całe pomieszczenia). Latem naświetlenie reguluje się za pomocą rolet, jak w szklarni. Zimą promienie słońca padające przez południowe przeszklenia na centralną ścianę zmniejszają zapotrzebowanie budynku na energię grzewczą o 20-30%.
2) Płaski dach: Meteorolodzy twierdzą, że opady śniegu będą z roku na rok coraz obfitsze. Płaski dach wymaga zimą ciągłego usuwania nadmiaru śniegu albo drogiej instalacji do jego rozpuszczania.
3) Pojedynczy malutki dąbek przy wejściu: Będzie się nieźle prezentował za 80-100 lat, a do tego czasu taki budynek zostanie już zapewne kilkukrotnie przebudowany wraz ze zmianami technologii. Zieleń przy wejściu powinna być szybkorosnąca i obfita - najlepiej niewielki skwerek z ławkami i płynącą wodą (źródło zasilane tą samą pompą wodną, co system grzewczy). Szmer wody i obecność zwartych wielogatunkowych mas zieleni miałby niezwykle korzystny wpływ na pracowników i mieszkańców korzystających z budynku. Natomiast otoczony betonem rachityczny dąbek będzie przez wiele lat wyglądał, jak ostatnia jabłonka w filmie "Seksmisja". Widać, że architekt nie korzystał z porad dobrego ogrodnka.

Brakuje mi także pnączy na ścianach między połaciami okien. Pnącza chroniłyby elewację przed warunkami atmosferycznymi, tworząc poduszkę powietrzną o stałej temperaturze, a także łagodziłyby surowe kontury bryły i tworzyły mikroklimat wokół oraz we wnętrzu budynku. Posadziłbym szybkorosnące aktinidie i winorośle ("jadalny ratusz"), ale do tego potrzeba silnych podpór wpisanych w projekt (u mnie na domu aktinidia w cztery lata po posadzeniu wchodzi na dach na wysokości 10 metrów - podpory są stalowe i mają własne niezależne stopy fundamentowe).

to w atrium wygląda jak rokitnik. Masz racje, że nie powinny być nieprzystające do Kcina rosliny, którymi zdobią ogrody nasi nowobogaccy i projektanci Parku Zdrojowego - pozbawionego krzewów już o połowie zarżnietych drzew nie wspominając.
Ten dąbek to tak apropos?
Podobno to ostatnia prawdziwa zima, więc może się dach nie zawali.

A pnącza wyglądałyby wspaniale.

Nie chciałbym robić za malkontenta ale...mi jakoś ni cholerki to nie pasuje...ani do charakteru Konstancina ani nawet do tego miejsca...
Ciekawy jestem, czy jest szansa, by UMiG pokazał inne projekty...choćby te wyróżnione....
Generalnie w sumie i tak najważniejsze jest by...jakiś sensowny ratusz w ogóle powstał...i by odpowiadał potrzebom mieszkańców i urzędników..w tej właśnie kolejności...

Ratusz nie powstaje w Konstancinie, tylko w mało charakterystycznej przestrzeni między Argentyną, Jeziorną a Wygonem i Kierszkiem. Trudno tam mówić o jakiejś szczególnej tradycji architektonicznej - mamy przebudowane stare kamienice w centrum Jeziorny, bloki w szczerym polu oraz sporą liczbę blaszaków i barakowatych obiektów w miejscu, gdzie planowana Trasa Mostowa skutecznie uniemożliwia nam od 30 lat budowę normalnego centrum miasta.

Zewnętrzną bryłę, nawet nadzwyczaj surową i "hiperfunkcjonalistyczną", łatwo jest ukryć we właściwie zakomponowanej zieleni. Ważniejsza od bryły była idea ratusza jako budynku pasywnego kontynuującego ideę Konstancina jako nowoczesnego, eklektycznego miasta-ogrodu, wykorzystującego najnowsze "ekologiczne" trendy w światowym budownictwie. Bo Konstancin od samego początku, od wytyczenia alej, budowy infrastruktury (która miała poprzedzać postawienie willi!), stworzenia publicznej przestrzeni parkowej, zapewnienia szybkiego transportu publicznego w postaci kolejki - był nowoczesny i eklektyczny. Bardziej nowoczesny w roku 1897 czy 1920, niż w roku 2013.

Od realizacji podstawowych założeń budynku pasywnego wkomponowanego w naturalne otoczenie będzie zależało, czy nowy ratusz okaże się godny miejscowości i jej tradycji.

.... wrażenia ... mieszane.

Jako kobieta praktyczna:
- jeśli dobrze czytam, spadek dachu tych niższych części jest skierowany do wnętrza. W opisie podano, że teren trudny i dlatego nie ma podpiwniczenia ....
a przy dużych deszczach, czy śniegu będzie wszystko lądować w patio - średnio to wygląda.
- gdzie jest miejsce na solary ?
- umieszczenie sali posiedzeń rady na piętrze nie wydaje się trafne, ale z tego co pamiętam, takie było założenie ze strony UMIG. Wszystko zależy od połączenia z parterem - schody, winda. W dni kiedy będą posiedzenia komisji, czy sesje RM mieszkańcy będą się ... przemieszczać po opustoszałym budynku.

Jeśli deszczówka ze spustów rynien ma być wykorzystana ponownie, jak w załączonym opisie, to będzie przechwytywana i prowadzona płytko pod ziemią z kilkuprocentowym spadkiem do jakichś zbiorników. A zatem śnieg i deszcz nie będą się gromadzić na dziedzińcu.

Solary można montować pod różnym kątem na dachu, z tym, że nie widzę tu połaci dachu skierowanej na południe - płd.-zach.

Co do sali posiedzeń Rady, błąd wynika z założenia ujętego w SIWZ, że sala Rady znajduje się w lub obok części budynku niedostępnej dla mieszkańców. Nie jest to błąd architekta, tylko odzwierciedlenie antytransparentnych tendencji w UMiG. W ogóle założenia SIWZ dotyczące stref dostępności są przeciwieństwem np. nowego Reichstagu, który miał być modelem europejskiej transparencji.

Tomasz Zymer


Solary można montować pod różnym kątem na dachu, z tym, że nie widzę tu połaci dachu skierowanej na południe - płd.-zach.

O to chodzi, że dach od południa ma spadek na północ, więc solary będą się zasłaniać nawzajem.

W sytuacji dużych opadów śniegu, który sam nie spadnie z dachu - trzeba będzie zrzucać do patio (nie doczytałam jaki jest kąt spadku dachu, ale chyba niewielki). Przy gwałtownej ulewie - jakie ostatnimi laty bywają, nadmiar wody też spadnie do patio. Oczywiście można tam będzie zrobić jakiś drenanaż ... taki jak np. na stadionie narodowym, ale to chyba drogie.

Nie widzę w tej koncepcji toalet (pomieszczeń sanitarnych), pewno będą toj-tojki ... pod dębem ;)

... ale może nie dowidzę, bo przy powiększeniu napisy trochę nieczytelne.

Sala ślubów ? ... w sali posiedzeń RM?
Nie znalazłam planu usytuowania budynku, parkingów i zieleni na działce.

Takie patia - są dosyć efektowne. Dokładnie tak to jest zrobione w centrum onkologii na Ursynowie, tylko że tam roślinność kompletnie zaniedbana i przez to cały efekt ... do bani (przynajmniej tak to wyglądało ze 2 lata temu).

jak dla mnie to dobra architektura dla tego miejsca... przecież tam jest bałagan architektoniczny,w zasadzie samowolka, jakieś chałupy itp... budynek ciekawy,ale zarazem nie agresywny, nie będzie bil po oczach kontrastem,a może wręcz przeciwnie,trochę to miejsce uporządkuje...
podoba mi się ten ogród w dziedzińcu... ciekawe jak to wyjdzie w praktyce. Pierwsze moje sojarzenie było takie że to krzaki malin rosną! ;)

trzymam kciuki żeby tym razem realizacja projektu wypaliła (i nie było problemów z eksploatacją budynku,tak jak to ma miejsce choćby z amfiteatrem i innymi konstancińskmi inwestycjami)

"Konstancin wybrał projekt nowego ratusza. Świetny!"

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/56,34862,13642742,Konstancin_wybral_projekt_nowego_ratusza__Swietny_.html

Nie jestem pewien, czy taka wpływowa gazeta powinna w tytule artykułu oceniać nowy projekt, a na koniec podawać nazwę pracowni wraz z informacją o jednogłośnej decyzji. Brzmi to nieco jak artykuł sponsorowany.

"Budynek ratusza powinien być przejrzysty. Reprezentacyjny, ale w sposób wyważony. Zakorzeniony w lokalnym charakterze, ale wytyczać kierunek rozwoju. Jak samorząd - mówią autorzy projektu, który zwyciężył w konkursie architektonicznym na nową siedzibę władz Konstancina-Jeziorny."

Same hasła - tyleż słuszne, co oczywiste. Mi się ten budynek nie wydaje ani szczególnie przejrzysty, ani wyjątkowo zakorzeniony, ani zbytnio reprezentacyjny. Mam raczej wrażenie głębokiego déj? vu, ale wcale nie lokalnie zakorzenionego - od siedzib rozmaitych firm na przedmieściach wielkich miast poczynając, przez ratusze tysiąca amerykańskich miasteczek zagubionych na autostradzie międzystanowej, a na krematorium cmentarza komunalnego kończąc.

Główną zaletą tej bryły jest to, że jest prosta i nie narzuca się zmysłom. Ostateczny efekt estetyczny będzie zależał od aranżacji otoczenia. Jeśli będzie to taki goły placyk, jak na symulacji w Gazecie, to jednak idziemy w kierunku skojarzeń funerarno-dystopijnych.

Tomasz Zymer
"Budynek ratusza powinien być przejrzysty. Reprezentacyjny, ale w sposób wyważony. Zakorzeniony w lokalnym charakterze, ale wytyczać kierunek rozwoju. Jak samorząd - mówią autorzy projektu, który zwyciężył w konkursie architektonicznym na nową siedzibę władz Konstancina-Jeziorny."

Mocną "inspiracją" dla zdań powyżej był chyba ten dokument:
http://www.konstancinjeziorna.pl/components/download/send.php?pos_id=1174

ktoś się pytał o inne projekty, to mozna sobie obejrzeć i poczytać w linku podanym pzrez Mixiorka od str 3-5 [warszawa.gazeta.pl]

Zdaje się wybrano najciekawszy, najcieplejszy ze względu na kolor elewacji.
Panele słoneczne nie koniecznie muszą byc na dachu, szpecąc bryłę budynku.
Woda deszczowa czy pośniegowa może być - jak napisał Tomek - zbierana w jakimś zbiorniku i uzywana do podlewania roslin lub spłukiwania toalet.
Do sali posiedzeń, żeby mieszkańcy nie łazili po nieczynnym urzędzie można zrobić osobne wejście i windę na zewnątrz budynku, żeby sobie mieszkacy mogli pooglądać radnych.
Wszystko do dogadania się z projektantem.

Przejrzałem projekty. Ten wybrany chyba rzeczywiście jest najbardziej wyważony. Nie jestem architektem, ale skierowałbym uczestników konkursu na lekcje wyobraźni przestrzennej do prywatnej szkoły podstawowej, w której uczę, oraz na lekcje projektowania samopodtrzymujących się systemów. Stawiają jakieś mniej lub bardziej fikuśne bryły na pustym, parkingowo-cmentarnym placu; niektórzy łaskawie wtykają kilka rachitycznych drzewek na dziedzińcach. Przestrzeń wokół bryły jest zaledwie zaznaczona, a przecież właśnie wykorzystanie tej przestrzeni i jej walorów powinno być kluczowe.

Podstawowe założenie zawarte w specyfikacji przygotowanej do projektu przez gminę: miał być budynek pasywny. Z dyskusji na posiedzeniach komisji Rady Miejskiej wynikało także jasno, że należy zaaranżować otoczenie tak, by powstał pas izolacyjny odgradzający ratusz od jednej z najprzykrzejszych w regionie dróg wojewódzkich (bez poboczy, bez chodników, ruch ok. 25 tys. pojazdów dziennie) oraz korytarz ekologiczny (kolejny pas zieleni z ciągiem pieszo-jezdnym) łaczący ratusz z Wygonem i skarpą. Nie widzę w żadnym z tych projektów szczególnych cech wskazujących, że wymóg budynku pasywnego czy aranżacja otoczenia przyrodniczego dla którejkolwiek pracowni stały się priorytetami. Gdzie są połacie na panele słoneczne, gdzie wykorzystanie naturalnej operacji słońca od południa i zachodu, gdzie założenia dotyczące mikroklimatu tworzonego przez otaczającą zieleń i ewentualnie wodę?

Mam nadzieję, że wybrany projekt da się zaadaptować do podstawowych założeń, które wymieniłem powyżej.

Ale za to będzie można podglądać z ulicy czy radni nie śpią i jak głosują - pełna transparencja. Byle tylko obserwatora nie przejechał "TIR".

Pewnie będzie jakieś spotkanie projektanta z radnymi, to wtedy warto poruszyć sprawę pnącej zieleni na elewacji. Wspaniale by współgrała z ceglanym murem, tylko broń Boże żeby nie zasłaniała sali obrad.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-03-28 11:05 przez mania.

coś mam wrażenie, że szybko rolety zostaną zamontowane jakieś...

Nie chodzi tyle o pnącza, ile o całą aranżację otoczenia. Od strony Pułaskiego - co najmniej 20-metrowy pas gęstej, szybkorosnącej zieleni odpornej na zanieczyszczenia. Miejsca parkingowe - z innej strony. Przed głównym wejściem - skwer z wodą (najlepiej ujęcie głebinowe, woda zdatna do picia) skierowaną dalej na patio. Zamiast albo oprócz tego samotnego dąbka - gęsta rodzima zieleń na obu dziedzińcach z placami typu "łąkowego" i niewielkimi fragmentami "podmokłymi" (może to być element związany z systemem drenażu). Zieleń jest sprawą fundamentalną w przestrzeni publicznej takiej, jak ratusz, szkoła czy sanatorium. To ona decyduje o samopoczuciu pracowników i "klientów' w równym lub większym stopniu, co polityka samorządowa i organizacja pracy urzędu.