jak czytamy w komunikacie prasowym: [www.konstancin.com]

Metsä Tissue potwierdziła dziś, że działania produkcyjne na terenie fabryki zostaną zakończone w kwietniu 2012 roku, a dwie pozostałe opcje poddane zostaną dalszej analizie.

Już w maju 2010 roku Metsä Tissue zapowiedziała planowane najpóźniej do końca 2012 roku wyłączenie maszyny papierniczej.

Trochę dziwne, że informowano że do końca roku, a zamyka sie na początku. Co tu jest grane, może to:

Przedstawiciele Metsä Tissue prowadzili rozmowy z lokalnymi władzami na temat alternatywnych scenariuszy przyszłości terenów należących do firmy. Opcja zmiany zagospodarowania przestrzennego pod budownictwo mieszkaniowe mogłaby się przyczynić do powstania atrakcyjnych terenów mieszkaniowych w pobliżu Warszawy.

Jak widzę , wiedza o firmie SAUR nie wszystkim jest znana ?

A Metsa niech sie liczy z blokadą dróg dla TIR-ów. Nie może być tak, że Metsa , nie dotrzymawszy obietnic z czasów gdy przejmowała WZP , dziś będzie narzucać/wymagac na UMiG czegokolwiek.

Żadnych sławojek budować nie będziemy



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-12-10 01:49 przez harmattan.

Wg informacji p. burmistrza Jańczuka, umowa Metsy z SAURem na temat sprzedaży terenów Metsy pod nową oczyszczalnię będzie podpisana zapewne jeszcze w tym roku, zaś umowa gminy z SAURem na odbiór ścieków jest obecnie w w szczegółach omawiana przez prawników gminy i SAURa i będzie podpisana, kiedy tylko SAUR kupi ostatecznie grunt od Metsy. Umowę (projekt) gminy z SAURem widziałem u v-burmistrza Machałka, jest w niej dużo drobnych odręcznych poprawek, redakcja trwa. Nowa oczyszczalnia ma ruszyć od 2014 z gwarantowaną ceną odbioru ścieków 4,48 zł / m3 waloryzowaną co roku o wskaźnik GUS. Do tego czasu gmina ma korzystać ze starej oczyszczalni po starych cenach - w roku 2012 będzie to ok. 2,93 zł / m3 wg informacji dyrektora ZGK.

Natomiast przyśpieszenie wyłączenia maszyny papierniczej do kwietnia 2012 roku oraz początek wyprzedaży mienia Metsy (Imberfal, kanał przy Wojska Polskiego i staw) są moim zdaniem sygnałami dla gminy, która nie rozpoczęła żadnych rozmów z właścicielem o zagospodarowaniu terenu po papierni mimo wyrażnych sygnałów ze strony właściciela (m.in. prezentacja projektów Radzie Miejskiej), że na takie rozmowy czeka. Metsa pilnie potrzebuje gotówki na rozwój fabryki w Krapkowicach, na inwestycje w infarstrukturę gdzie indziej i wyraźnie nie jest zainteresowana utrzymywaniem tego terenu jako kapitału przez wiele lat dla przyszłych zysków. Moim zdaniem, jeśli w najbliższym czasie Metsa nie uzyska z gminą konsensusu w sprawie zmiany planu miejscowego, to sprzeda te tereny na zagospodarowanie wg obecnie obowiązującego planu, czyli pod bazy transportowe, wielkie magazyny, składy budowlane, być może zakłady typu asfalciarnie, betoniarnie, itp. itd.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-12-10 07:32 przez Tomasz Zymer.

szukając czegoś w starym forum natrafiłam na artykuł z GW


Czy spadkobiercy odzyskają 100ha w Konstancinie?

Spadkobiercy załozycieli Mirkowskiej Fabryki Papieru SA chcą odzyskać własność znacjonalizowaną W 1946 roku. Oprócz terenów na których znajduje się Metsa Tissue i Constans, osiedle domów komunalnych, teren targowiska oraz niedawno kupione przez Skowrońskiego działki na powiększenie Parku Zdr. Razem ok 100ha

Więcej... [warszawa.gazeta.pl]

Czy spadkobiercy odzyskają 100ha w Konstancinie?

władze samorządowe K-J na pewno wiedzą o staraniach spadkobierców, biorą je pod uwagę w ustalaniu przyszłości Mirkowa i prowadzą wieloaspektowe rozmowy z Metsa .... - noooo, chyba, że nie wiedzą, nie biorą pod uwagę i nie negocjują z Metsa ... Zawsze można powiedzieć: "no ale ja nie wiedziałem/łam ..., a poza tym tamci nie grają fair i mają sprytnych prawników" I wtedy moża spokojnie przejśc do kolejnej rundy gry "to nie my - to oni"

władze samorządowe wiedza, ale co postanowi sąd i kiedy tego nawet Górale nie wiedzą. Rozmawiają i z jedną, i z druga stroną.

Sprawa oczyszczalni, ciepła oraz dostaw en. elektryczne dla Mirkowa jest na dobrej drodze. Sławoki nie będą potrzebne

ola

Czy spadkobiercy odzyskają 100ha w Konstancinie?

władze samorządowe K-J na pewno wiedzą o staraniach spadkobierców, biorą je pod uwagę w ustalaniu przyszłości Mirkowa i prowadzą wieloaspektowe rozmowy z Metsa

Władze samorządowe nie prowadzą żadnych rozmów z Metsą - patrz mój wpis w wątku o Imberfalu: [www.konstancin.com] . No, chyba, że są to jakieś pokątne rozmowy bez udziału Rady Miejskiej - ale przecież to Rada decyduje o zagospodarowaniu przestrzennym !!!

Było ostatnio jakieś spotkanie burmistrza z przedstawicielami przedwojennej spółki - burmistrz informował na sesji. Ale wiadomo, że sprawa uznania jej roszczeń nie rozstrzygnie się w sądzie jutro - może toczyć się wiele lat i jest mało prawdopodobne, żeby mogła uniemożliwić Metsie sprzedaż swoich terenów w najbliższym czasie, lub tym bardziej - zmianę ich przeznaczenia na logistykę. Proponuję skupić się na sytuacji bieżącej, a nie na gruszkach na własnościowej wierzbie.

Tomku, mam do Ciebie wielką prośbę w imieniu TMPiZK oraz naszego przyszłego muzeum.
W fabryce papieru jest wiele cennych zbiorów dotyczących tak fabryki jak i Mirkowa. Niestety podobno już jakaś ich część wywędrowała do innej fabryki papieru. Idzie o pilną mobilizację pracowników naszego Domu Kultury by te zbiory przejąć.
Pani z fabrycznego muzeum chce te zbiory przekazać / rozmawiała z nią na ten temat dr Szaflik./ naszemu miastu.
Nasze Towarzystwo niestety nie dysponuje odpowiednią powierzchnia by te eksponaty wziąć do siebie.
Jeżeli nie będzie stosownych działań ze strony naszych władz zbiory te przepadną bezpowrotnie.
Jak wiesz Metsa przyspieszyła swą likwidację, więc każdy dzień zwłoki może pozbawić nas cennego dorobku poprzednich pokoleń.
Pozdr.
WM

Obserwator2
Tomku, mam do Ciebie wielką prośbę w imieniu TMPiZK oraz naszego przyszłego muzeum.
W fabryce papieru jest wiele cennych zbiorów dotyczących tak fabryki jak i Mirkowa. Niestety podobno już jakaś ich część wywędrowała do innej fabryki papieru. Idzie o pilną mobilizację pracowników naszego Domu Kultury by te zbiory przejąć.
Pani z fabrycznego muzeum chce te zbiory przekazać / rozmawiała z nią na ten temat dr Szaflik./ naszemu miastu.
Nasze Towarzystwo niestety nie dysponuje odpowiednią powierzchnia by te eksponaty wziąć do siebie.
Jeżeli nie będzie stosownych działań ze strony naszych władz zbiory te przepadną bezpowrotnie.
Jak wiesz Metsa przyspieszyła swą likwidację, więc każdy dzień zwłoki może pozbawić nas cennego dorobku poprzednich pokoleń.
Pozdr.
WM

Zajmę się Wojtku pilnie tą sprawą. Możliwe, że KDK znajdzie na Jaworskiego lub Sobieskiego pomieszczenia do tymczasowego przechowania tych zbiorów. Jeśli nie, to będziemy prosili burmistrzów i inne stowarzyszenia i fundacje lokalne o pomoc w organizacji lokalu. Jeśli masz kontakt bezpośredni z tą panią z muzeum papiernictwa, podaj mi proszę na priva lub mailem. Pozdrawiam serdecznie - Tomek Z.

Tomasz Zymer
(...) Proponuję skupić się na sytuacji bieżącej, a nie na gruszkach na własnościowej wierzbie.

co zatem już zrobił burmistrz i Rada Miejska w tej kwestii ? co robi teraz i co jeszcze ma w planach, by nie dopuścić do przekształcenia kurortu w bazy logistyczne na szambach ? hm ...

Obserwator2
Tomku, mam do Ciebie wielką prośbę w imieniu TMPiZK oraz naszego przyszłego muzeum.
W fabryce papieru jest wiele cennych zbiorów dotyczących tak fabryki jak i Mirkowa. Niestety podobno już jakaś ich część wywędrowała do innej fabryki papieru. Idzie o pilną mobilizację pracowników naszego Domu Kultury by te zbiory przejąć.

Rozmawiałem niedawno z p. Kaniastą - wspominała o dwóch sprawach - pierwsza to spotkanie dot. historii Mirkowa i Natansonów które chcą zorganizować niebawem w ramach 'spotkań muzealnych'. Druga to właśnie owe muzeum papiernictwa - chcą żeby dalej funkcjonowało mimo zamknięcia fabryki. Jaki mają dokładnie plan działania - tego nie wiem. Postaram się dopytać...

firma szybko działa,
[bip.konstancinjeziorna.pl]
decyzja środowiskowa to najważniejszy i najtrudniejszy do osiągnięcia kamień milowy kazdej inwestycji, potem już tylko z górki

Może się mylę, ale chyba nie tylko firma szybko działa, ale Burmistrz też
Jak długo trzeba czekać na opinię Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska
i Państwowego Inspektoratu Sanitarnego?.