porządki nie tylko świąteczne, ale może całoroczne.

Chciałam zaproponować akcję obywatelską mającą na celu przywrócenie w naszym mieście ładu wizualnego (powinien być inny wyraz, ale mi wyleciał z głowy). Chodzi o pooblepiane słupy elektryczne, parkany, przystanki, drzewa itp. zwisającymi, powiewającymi, często nawet nie czytelnymi już świstkami. Robi to przykre wrażenie.

Służby miejskie na rozkaz Burmistrza oporządziły tablice i słupy ogłoszeniowe (choć tam można wieszać, ale pzrecież nie na wieki). Natomiast inne miejsca maja różnych właścicieli, których to nie obchodzi, choć mogliby egzekwować kary. Nie robią tego, bo procedura skomplikowana - reklamowieszacz zawsze się wykręci, że to nie on, że komuś zlecił, a ten nie pomyslał i td.

To może warto przechodząć obok takiej ogłoszeniowej choinki zedrzeć i wywalić takie śmiecie do kubła.
Niech to miasto/ gmina zacznie przypominać kurort.


PS. To nie moje odkrycie - w ten sposób mieszkańcy uwolnili od smieci na słupach i tp. którąś dzielnicę Wawa



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-12-13 22:55 przez mania.

super pomysł ! jeszcze lepiej byłoby, gdyby ZGK zaczął, a odśmiecone miejsca oznaczyłby kartką "Tu sprzatało ZGK. Weź przykład - sprzątnij u siebie"

Nooo , pomysł super.

Idę sobie dziś przez Jeziornę , patrzę na słupy , oklejone . Podchodzę bliżej . Myślę sobie :- a co mi tam , wezmę i posprzątam świątecznie.
Łapkę po śmiecie naklejone prawem kaduka sięgam ....i ..... stop !


"OŚRODEK ZDROWIA NA UL.POCZTOWEJ ZAPRASZA NA BEZPŁATNE BADANIA ....itd. "

No kuźwa nie posprzątałem !

No ale tylko takie były, żadnych innych? Wiadomo, że to z głową trzeba, ani w jedną ani w drugą stronę nie przegiąć.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Tylko takie były.
Bardzo dobrze , że Pan mówi żeby nie przeginać. Niektórzy w szale sprzątania chętnie by słupy powyrywali

Nie wylewać dziecka z kapielą.

Co nie znaczy też, żeby glanować akcję. Pan trafił w takie dziwne zawirowanie czasoprzestrzeni, że się akurat przypadkiem tylko przydatne trafiły, ale nie nazwałbym tego regułą. I na tym skończmy dywagacje, które nic nie wnoszą do samego wątku.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Niestety , powstrzymanym będąc przez moderatora , nie wyjaśnię gdzie tkwi niebezpieczeństwo w zbyt dowolnym podejściu/zaangazowaniu się w akcję.

rozsądek podpowiada, że przestrzeń publiczna zaśmieconą być nie powinna... jakkolwiek uznać możemy, że podatki płacimy m.in. po to, by porządek był... jeśli jednak z jakichś względów nie dzieje się to co powinno to każda inicjatywa by się zadziało to co powinno się dziać niejako samoistnie to rozsądnie myślący ludzie przyklasną każdej inicjatywie...
i pozostaje mieć jedynie nadzieję, ze zdrowa inicjatywa nie przerodzi się w niezdrową wojnę plakatujących ze zdzierającymi...
drzewiej to mi się wydawało, że na tablicach ogłoszeniowych wisiały jakoweś wyjątki z ustaw, które pewne zasady i odpowiedzialności określały...
teraz mamy wolną amerykankę....a ja ciekawy jestem, czy można na poziomie lokalnych wladz określić jasne zasady funkcjonowania tejże przestrzeni publicznej? wtedy może łatwiej by było egzekwować porządek? ale pewnie do wszystkiego trzeba po prostu dojrzeć...

ustawy mówią, m.in. zakazie oklejania przystanków,skrzynekz gazem, latarni... A jak widzimy co kampanię wyborczą to są one zaklejane.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-12-13 07:28 przez Hammer.

Hammer
ustawy mówią, m.in. zakazaie oklejania przystanków,skrzynek z gazem, latarni... A jak widzimy co kampanię wyborczą to są one zaklejane.

otóż to ! prosty lud ma nie śmiecić, a "elita" śmieci bezkarnie i długofalowo. To jest jeden z tych mechanizmów, który kładzie wszelkie akcje (nie tylko smieciowe !)

źródło: Kodeks wykroczeń
z dnia 20 maja 1971 r. (Dz.U. Nr 12, poz. 114)
tekst jednolity z dnia 4 czerwca 2007 r. (Dz.U. Nr 109, poz. 756)
tekst jednolity z dnia 16 marca 2010 r. (Dz.U. Nr 46, poz. 275)

Art. 63a. [Nielegalne ogłoszenia]

§ 1. Kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny.

§ 2. W razie popełnienia wykroczenia można orzec przepadek przedmiotów stanowiących przedmiot wykroczenia oraz nawiązkę w wysokości do 1 500 złotych lub obowiązek przywrócenia do stanu poprzedniego.

Dzisiaj zobaczyłam na skrzynce (chyba telekomunikacyjnej) czerwoną nalepkę o konsekwencjach zaklejania i malowania tegoż obiektu z podanym art kodeksu wykroczeń. To dobry pomysł - może warto by takich naklejek pojawiło się więcej.

W przypadku ogłoszenia, o którym pisał Harmattan, jeśli Straż Miejska nałoży mandat na publiczny ZOZ, to powstanie skomplikowana sytuacja budżetowa, ponieważ gmina zarobi na grzywnie, ale samofinansujący się zakład, którego gmina jest organem założycielskim - straci, ostatecznie jednak majątek gminny wyjdzie zapewne na zero ;) Tak zwykle bywa, kiedy prawo łamie ta władza lub jej organ, która ma za zadanie to prawo egzekwować - z reguły nikt nie traci, ani urzędnik, an i prawodawca, z wyjątkiem osób trzecich, czyli tzw. obywateli.

Zaraz mandat, można pzrecież na początek pouczyć, tak jak pouczają osoby nie mające umów śmieciowych.
Myslę że w ZOZ pracują ludzie rozumni i drugi raz nie powtórzą.

Ale najlepiej nie robić nic, niech będzie bajzel

Właśnie, po co od razu karać mandatami? Osoby, które przez wiele lat spuszczając ścieki do Kanału Jeziorki zarobiły na niepodłączeniu do kanalizacji i niepłaceniu za wywóz szamba kilkanaście tysięcy złotych lub więcej, dostały od Straży Miejskiej grzywny w wysokości 500 zł. Czysty zysk, jak słusznie zauwazył radny Grzegorzewski. Podobnie osoby popełniające inne wykroczenia w naszej gminie typu wywóz śmieci do lasu, nielegalne parkowanie w Parku Zdrojowym, nagminne przekraczanie szybkości na terenie zabudowanym, rajdy motocyklami po 150 km/h z obowiązkową supergłośną rundką przed siedzibą Straży na Świetlicowej, burdy pijackie na osiedlach po nocy, itp. - niewiele ryzykują, poniewaz Straż Miejska, jak twierdzi pan burmistrz, powinna być przyjazna mieszkańcom i jako taka być postrzegana, a zatem nie powinna karać mieszkańców i firm za to, że wygodniej jest im łamac prawo. Dziś Komisja Budżetu zatwierdziła planowane wpływy z mandatów SM za rok 2012 - 30 tysięcy złotych. To dziesiąta część tego, co gminach o znacznie mniejszej populacji i ruchu pojazdów w naszym województwie. Proponuję zatem pouczyć mieszkańców, że jeśli złamią prawo, to zapewne na tym zarobią, bo mandat będzie symboliczny i to po kilkakrotnym "pouczeniu".

Raz upomnieć, a nastepnym razem mandat, który może być bolesny:

§ 2. W razie popełnienia wykroczenia można orzec przepadek przedmiotów stanowiących przedmiot wykroczenia oraz nawiązkę w wysokości do 1 500 złotych lub obowiązek przywrócenia do stanu poprzedniego.

Na wszystkich ogłoszeniach sa podane telefony - SM może zadzwonić i nakazać zdjęcie ogłoszeń do dnia ......, a w razie nie wykonania przyłozyc mandat. Pewna szkoła jazdy miałaby duzo roboty, bo ogłoszenia sa na każdym niemal słupie

mania
Na wszystkich ogłoszeniach sa podane telefony - SM może zadzwonić i nakazać zdjęcie ogłoszeń do dnia ......, a w razie nie wykonania przyłozyc mandat. Pewna szkoła jazdy miałaby duzo roboty, bo ogłoszenia sa na każdym niemal słupie

Tak powinno być, ale czego spodziewać się po SM która przecież kosztuja nas zaledwie milion złotych.

Może jakby kosztowała nas dwa miliony to by zaczęło im się chcieć.

Póki co jednak Burmistrz dba o to aby wizerunek SM w narodzie był jak najlepszy i dlatego np. nie ma zgody na zakup radaru (przypomnę, że planowane przychody SM z mandatów to 30000 zł). A wystarczyłoby taki postawić w słomczynie przy szkole, szczególnie rano, i już kiesa gminy podreperowaną by była.

Jak więc można wymagać od Burmistrza, żeby zobligował SM do pracy, skoro każde działanie SM przecież może zostać źle odebrane przez naród.

Pytanie się rodzi po co w ogóle zatem jest SM skoro ma się tylko "podobać" ?

Wzywam do porozumienia ponad podziałami celem zażądania od Burmistrza wymuszenia na SM pracy. Po prostu pracy - skoro kosztują nas milion rocznie !

I jeszcze w przyszłym roku gmina chce im kupić dodatkowy samochów. Ciekawe po co ?

Rany, Marku, mówimy o śmieciach, nie o ty indolencji burmistrza, proszę cię. Nie wykorzystuj co drugiego tematu, żeby mówić wszędzie o tym samym. Powtarzanie tego w kółko nie wpłynie na ogłoszenia na słupach.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Bartek
Rany, Marku, mówimy o śmieciach, nie o ty indolencji burmistrza, proszę cię. Nie wykorzystuj co drugiego tematu, żeby mówić wszędzie o tym samym. Powtarzanie tego w kółko nie wpłynie na ogłoszenia na słupach.

Nie zgodzę sie z Tobą Bartku. Ponieważ śmieci na słupach, wylewanie szamba, nielegalne wysypiska to wszystko są zadania SM które __nie__ są realizowane.

Wybacz mi, że w tej atmosferze oburza mnie stanowisko Burmistrza, że "nalezy budować pozytywny wizerunek SM".

Taki wizerunek zbuduje się sam, jeżeli praca SM na cokolwiek się zda.

A nie ma najmniejszych szans, żeby człowiek któremu się wlepia mandat "lubił" wlepiającego ten mandat strażnika. Więc już sam pomysł "budowania" wizerunku SM jest bezsensowny. A po wtóre jest to skandal, że jest wprowadzany w życie, poprzez zgodę na zaniechanie pracy przez SM pod egidą Pana Burmistrza.



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-12-14 12:04 przez Marek Wysmułek.

To trzeba z tym iść do burmistrza. Tu rozmawiamy nie o jego pracy i nie o SM, tylko o pomyśle, na samodzielne sprzątanie.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.