Witam Państwa po krótkiej ( jeśli o mnie chodzi
) przerwie wakacyjnej. Przez cały czas pobytu poza domem nasz
ogród był regularnie podlewany - dzięki temu, po powrocie moim
oczom ukazał się istny busz. Rośliny wspaniale się zagęściły i
rozrosły. Z marszu mogłam przystąpić do mojej ulubionej czynności
czyli : PRZYCINANIA !
Ukształtowana grupa tawuł skutecznie
rozrzeźbia dość dużą
powierzchnię placyku.
|
Zaczęłam jak zwykle od usunięcia przekwitniętych kwiatków, żółtych,
połamanych listków, zaschniętych pędów itp. Po wyeliminowaniu
wszelkich "szaroburych" elementów rozsiadłam się wygodnie
i z kubkiem smakowitej kawy zaczęłam analizować wygląd ogólny
ogrodu. Po chwili zapadł wyrok na poszczególne, powyrastane ponad
główną bryłę gałęzie i inne zbyt wystające pędy-drapaki. Z zapałem
przystąpiłam do kształtowania licznych tawuł i berberysów. Nie
wymigały się derenie, pęcherznice a nawet całkiem jeszcze młode
irgi.
Regularnie przycinana wierzba Hakuro-Nishiki stworzy niezwykłej
urody
potężny krzew.Dodatkowym atutem przeprowadzanych na niej
zabiegów są wciąż
nowe , kolorowe odrosty pędów o lekko zaróżowionej barwie.
|
Po tej szybkiej i stanowczej akcji mogłam znowu spokojnie delektować
się widokiem mojego ogrodu. W dodatku przeprowadzone zabiegi pielęgnacyjne
zapewnią dodatkowe zagęszczenie koron roślin i w przypadku np.tawuł
kolejne ich kwitnienie.
Tawuły przycięte po kwitnieniu zdążą
zawiązać kolejne pąki kwiatowe i
powtórzą cały proces od początku.
Korygując kształt roślin pamiętajmy o ich naturalnej postaci
- te z natury
kuliste przycinamy "na okrągło".
|
Kompozycje z roślin jednorocznych : pelargonii,
surfinii albo margerytek zareagują z pewnościa podobnie, i już
niedługo zawiążą następne pąki kwiatowe wybuchając na nowo kolorowymi
kwiatostanami.
Nie bójmy się przycinania roślin. Praktycznie korygować można
wszystkie rośliny z zachowaniem pewnych podstawowych zasad. Poza
tym sierpień nie grozi tragiczną pomyłką w postaci ścięcia przyszłorocznych
zawiązków pąków kwiatowych. Tawuła van Houtte'a ukształtowana
teraz bez przeszkód zakwitnie w przyszłym sezonie.
W małym ogrodzie, gdzie miejsca na
nowe rośliny wciąż brakuje warto jest
zrezygnować z bujnego kształtu jednej odmiany ( Tawuła van
Houtte'a z tyłu
za paprocią ) na rzecz sąsiedztwa kilku innych.
|
Oczywiście przekwitnięte i poprzerastane rośliny to bardzo optymistyczna
wersja sytuacji zastanej w ogrodzie po dłuższej przerwie. Najbardziej
przykry i niepokojący jest widok chorych a co gorsza zasuszonych
roślin ! Sierpień to niestety okres panowania chorób grzybowych.
Biały a właściwie siwy nalot na łodygach i liściach, ich plamiste
brązowienie i skręcanie to z pewnością sygnał, że dzieje się coś
niepokojącego. Podatne na choroby grzybowe są np. rośliny kwaśnolubne
takie jak azalie czy wrzosy i wrzośce a także wierzby i kaliny.
Należy jak najszybciej wykonać oprysk z preparatu grzybobójczego
np.Topsinu. Wykonujemy go przy odpowiedniej pogodzie - bezwietrznej
i suchej. Po tygodniu cały zabieg powtarzamy. Teraz, po wykonaniu
tych wszystkich zabiegów, możemy z zadowoleniem czekać na ciepłą
i wilgotną jesień obserwując dalszy wzrost naszych ogrodowych
ulubieńców. Tak naprawdę przy przychylnej aurze ich przyrosty
jesienne mogą nas jeszcze bardzo mile zaskoczyć
Monika Prochot-Malczewska.
|