Zamknięcie bramy nijak się ma do zabezpieczenia budynku, ponieważ po prawej stronie bramy nie ma ogrodzenia (kiedyś stał tam budynek ogrodnika dawniej stróżówka, oraz szklarnia a obecnie dolega park). Tak więc zamknięcie bramy utrudnia tylko parkowanie samochodów mieszkańcom Mirkowskiej 49. Złodziej, jak będzie chciał objedzie bramę parkiem lub również przez park podjedzie pod same mury od strony stawu - co w przypadku szubrawców jest bezpieczniejsze z powodu odosobnienia tamtej strony - mniejsze prawdopodobieństwo świadków szabru.

Czym się więc kieruje ZGK?

Ok. południa z zewnątrz nie widać żadnych nowych uszkodzeń.

Co do zdjętej blachy na fragmentach podmurówki i na dwóch parapetach (jedna blacha zdjęta jeszcze leży- "lekko" ukryłm, żeby jej nie zabrali - w przypadku chęci zamontowania chętnie udzielę informacji), o których pisałem wcześniej - ZGK powinno się teraz wykazać i zabezpieczyć te mniejsca przed wnikaniem wilgoci - deszcze, śnieg

Podobno ktoś dziś fotografował plac miedzy blokami M49 i M51. Czy to ktoś z forumowiczów?

Dziś późnym acz jeszcze w miarę widnym popołudniem żadnych nowych uszkodzeń z zewnątrz nie zauważyłem. Zaczynam zachowywać się jak stróż

po dzisiejszej nocy nowe uszkodzenie. Ktoś wyłamał drewniane kratki, którymi jest obita weranda u pp Biczyków. Ktoś wszedł na werandę, jednak drzwi wydają sie być nienaruszone.

Więc wyszło tak, że oczerniono ZGK. Ech, życie!!!! Szkoda, że nie spróbowano zapytać świadków co widzieli.

Jedno tylko zostało osiągnięte i z tego należy się cieszyć - cała wrzawa spowodowała oprócz utraty miejsc parkingowych brak dziennych wizyt budzących wątpliwości co do ich charakteru a jakie widywano w M51................ no kogo?

Przypomnę prośba była taka - czy pracownicy ZGK działali w bloku M 51 na zlecenie przełożonych całkowicie legalnie, czy było to działanie niestandardowe, tj nielegalną prywatą co niektórych tam pracujących. Prośbę skierowano po pojawieniu się wątpliwości co do legalności zaistniałych zachowań. Czemu nikt nie fotografował? A kto może przypuszczać, że w biały dzień pracownicy miejscy mogą wykonywać coś nielegalnego.

I jak tu potem ludziom mówić o postawie obywatelskiej?

Drogi AK , doskonale rozumiem Twoje rozżalenie.

Ale muszę Cie pocieszyć. Właśnie swoją postawa spowodowaliście, że teraz już się tacy "urzędowi" szabrownicy pięć razy zastanowią , zanim znów coś będa chcieli ukraść.

A na drugi raz jednak mając choćby cień watpliwości fotografować. Dziś prawie każdy ma aparat w tel.

harmattan
A na drugi raz jednak mając choćby cień watpliwości fotografować. Dziś prawie każdy ma aparat w tel.

Słuszna uwaga, aczkolwiek boję się, że teraz to ludzie tym bardziej machną ręką i nie będą sobie zawracać głowy.

Po dzisiejszej nocy - wyłamane okno u pp Biczyków (od strony stawu - wejście przez werandę). Na ścieżce tuż przed werandą odcisk buta. Świadek twierdzi, że wczorajszej nocy kręciły się wokół bloku jakieś łepki w kapturach z latarkami. W środku brakuje baterii (zlewozmywak i wanna - ale nie jestem pewien, czy zniknęły teraz, czy wcześniej).

Pocieszajaca wiadomość. ZGK , prowadzi inwentaryzację. Będzie demontowane to , co stanowi jakąś wartość.
Rozważana jest przez dyr. Skarżyńskiego opcja z wynajęciem firmy ochroniarskiej. Tzw. monitoring na czujki ruchu , zewnętrzne.
Rzecz tania a skuteczna..

OOOOOOooo, to może wtedy bramę otworzą bo jak nadal to tylko mieszkańcom przeszkadza w parkowaniu

to ja tylko ponownie zaapeluję o zabezpieczenie willi Anna (ul. Żeromskiego). Okna na parterze są pootwierane więc można swodobnie do niej wejść... kwestia dni kiedy wybuchnie tam jakiś pożar!

Pytanie do AK - jaka sytuacja na froncie ?

Bez zmian. Drzwi wejściowe tylko dziś otwarte - pewnie pracownicy centrali TP zapomnieli - przymknąłem, żeby nie rzucało się w oczy

Mirkowska 51 ? odpowiedź burmistrza na mój wniosek na dzisiejszej sesji RM: trwają negocjacje z firmą, która chce wydzierżawić ten obiekt, przygotowała już nawet projekt aranżacji wnętrz, ale ostatnio niestety wskazali inny budynek na siedzibę swego biura w rozmowach z gminą. Zdaniem burmistrza nic nie wskazuje na to, że to pracownicy ZGK wywozili wyposażenie z budynku - oskarżenia były bezpodstawne. To dyrektor ZGK sam rozplombował lokale, by wpuścić projektantów firmy zainteresowanej dzierżawą budynku.

To dyrektor ZGK sam rozplombował lokale, by wpuścić projektantów firmy zainteresowanej dzierżawą budynku.

No to teraz dyr ZGK powinien zabezpieczyć budynek.
2 lata temu była jazda na forum o czerwoniak zw. domem szwedzkim, z którego ubywało wszystko to co komu pasowało. Nie wiem z czyjego polecenia, ale właściciel spowodował, ze wszystkie otwory w budynku zostały zamurowane, a posesja ogrodzona siatką W ten sposób nie zaczęto wynosić cegieł, belek na opał, ram okiennych i blachy z dachu.

Może warto żeby ZGK zabiło w M51 na głucho wszystkie wejścia, bo jeśli juz nie ma co wynieść, to jakis półgłówek może zrobić "efektowny" pożar.

W tzw. "czerwoniaku" chodziło o realne zagrożenie. Tam mogło w każdej chwili dojść do tragedii. Właściciel zabezpieczył budynek ponieważ został do tego niejako zmuszony. Interweniowała Straż Miejska.
A interweniowała , ponieważ dostała informację od mieszkańców.
To czy ktoś tam cos wynosił było sprawą tylko i wyłącznie właściciela. A ponoć wynosiła firma , która w ten sposób odbierała sobie należność za wykonaną pracę.

To czy ktoś tam cos wynosił było sprawą tylko i wyłącznie właściciela.

M51 też ma właściciela, ale

OK! Niech stoi otworem, może zamieszka w niej św. Mikołaj razem z reniferami, albo Dziadek Mróz, a może koledzy spod budki z piwem

mania
Może warto żeby ZGK zabiło w M51 na głucho wszystkie wejścia, bo jeśli juz nie ma co wynieść, to jakis półgłówek może zrobić "efektowny" pożar.

mania
M51 też ma właściciela, ale

OK! Niech stoi otworem, może zamieszka w niej św. Mikołaj razem z reniferami, albo Dziadek Mróz, a może koledzy spod budki z piwem

Czegoś tu nie rozumiem. Raz postulat (modne ostatnio słowo ) o zabicie , a za chwilę o otwór

To dopytam jeszcze :- kto jest właścicielem budynku M51 ?
Czyji koledzy spod budki z piwem ?

Polska język, trudna język. To druga wypowiedź to ironia. Taki zabieg retoryczny, mający na celu uwypuklenie zagadnienia.

A M51 ma właściciela, jak wszystko. A jak nie firma / osoba prywatna, to się zawsze okazuje, że państwo, a tu łatwo ustalić agendę odpowiedzialną. (Pomijając fakt, że "państwowe" często jest rozumiane jako "niczyje").

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.