u nas też tak było/jest jeżeli chodzi o "ochronę" środowiska.
A co do myślistwa i drapieżników..... typowy argument zwolenników.... można się obejść bez ogólnie dostępnej edukacji dewiacji, jaką jest myślistwo dla przyjemności.
Cywilizowane narody świata z jednej strony momentami zbliżają się do granic absurdu w budowie tolerancyjnego, miłości pełnego świata
, a jednocześnie zabijanie dla przyjemności innych istnień czujących uważane jest za całkowicie normalne
Jakie mamy absurdy. Nie można używać słowa Murzyn, bo ktoś się obrazi, w dokumentach dot. dzieci coraz częściej można spotkać w rubrykach zamiast Matka/Ojciec - rodzic 1/rodzic 2 itp itd. - straszne "zbrodnie", ale za to propagowanie jednej z najpodlejszych ludzkich przywar, jaką jest sadyzm (patrz myslistwo), jest już OK? Szumne akty i ustawy o ochronie zwierząt i?
Ale co tam, niech kółka sadystów, przepraszam (oj żebym nie uraził ich uczuć
) szacownych myśliwych, jowialnych i dobrych ludzi, odwiedzają szkoły i zaszczepiają w dzieciach miłość do zabijania dla własnej przyjemności. Niech nauczają, że zwierzęta nie czują ni strachu ni bólu, (a sądy? sądy szaleją z karami dla tych, którym zdarzy się skopać psa czy kota, ubić szpadlem bydle itp - dziwnie te sądy zaczynają się zachowywać, wszak to przedmioty). A empatia, to jakieś nikomu niepotrzebne uczucie i zbędna cecha współczesnego społeczeństwa, TAK PEŁNEGO MIŁOŚCI I TOLERANCJI!!!!!!!!!!!!!!