no ale teraz wiadomo co ja myślę.
mania
W stolicy tez jest plaga dzików, pojawiają sie na Bemowie, w Białołęce i mimo że to nie rezerwat (ani park) nikt do nich nie strzela.
mania
i zaraz zostało skomentowane przez naszego uczonego komentatora
harmattan
Rezerwat nie ma tu nic do rzeczy. Raczej trudno aby strzelano do dzików w terenie zabudowanym? , miejskim.
mania
i się rozmyło

harmattan
Na temat mozliwości ustawiania odławialni u nas, rozmawiałem z p.S.Kanabusem zaraz jak o tych odławialniach przeczytałem I co mi odpowiedział ?
Ano to , że u nas nie ma takiej możliwości , ponieważ nie mamy tzw. łowczego miejskiego , który o takich sprawach gdzie indziej decyduje.
Ile w tym prawdy ? Nie wiem. Myślę, że p.Kanabus jako mysliwy wie lepiej ode mnie. I tyle w temacie.
Bartek
Ale do wydania decyzji o odstrzale "łowczego miejskiego" nie trzeba?



harmattan
Podobno kiedyś był w Konstancinie taki łowczy !?
W każdym razie rzeczywiście warto wrócić do tematu. Należy sie pewnie liczyć z oporem kół łowieckich.
___________________________________
Bartek
Ale do wydania decyzji o odstrzale "łowczego miejskiego" nie trzeba?
A to Pan p.Bartku chce odstrzelić jakiegos łowczego ?
- dopiero chłopaki zobaczyliby jaka to wspaniała zabawa
, jakby dostali trochę śrutu w talerz, albo uciekliby w knieje głębsze aby dojść po utrąceniu cewki
.
harmattan
Bartek
Ale do wydania decyzji o odstrzale "łowczego miejskiego" nie trzeba?
A to Pan p.Bartku chce odstrzelić jakiegos łowczego ?
Ja żołnierze wprawdzie czynnym już nie jestem, ale nawet wtedy do ludzi strzelać się jakoś bardzo nie paliłem.Tym bardziej, że, o ile wiem, konwencja waszyngtońska zakazuje m.in. nielegalnego handlu tym gatunkiem, sądzę więc, że i odstrzał jakoś jest regulowany.
Nagonka na te zwierzęta jest strasznie przesadzona niestety. Mieszkam praktycznie przy lesie i dziki nocą chadzają sobie prawie przy moim domu i jakoś jeszcze nic złego się nie stało. Owszem trochę pól jest zrytych gdzieniegdzie, ale wiadomo, że te zwierzęta też chcą przeżyć zimę....
Tomasz Zymer
A dziki, jak wiadomo, bruku nie lubią, tylko ściółeczkę i rycie, więc już się raczej na Strumykową za rok nie zapuszczą, ani do Parku Defilad. W ten sposób problem dzików w centrum zostanie skutecznie rozwiązany, a raczej związany (w betonie).!
pionek AGORY
nie wiem czy to wina wycięcia z krzaków i wybrukowania Parku Defilad i wykarczowania tych zarośli gdzie są teraz pomosty, ale od jakiegoś czasu wieczorami park zalegają stada kaczek! Zbierają się ich setki w środku parku!
Faktycznie... może chciały się tylko przywitać i pełne entuzjazmu wyskoczyły z zacienionego lasku. Mój błąd, nie zrozumiałem ich zamiarów i dałem dyla - dopiero później zdałem sobie sprawę z tego jak głupio musiały się poczuć dziki - biegły taki kawałek by się przywitać, a ja jak ten ostatni mieszczuch... uciekłem.
AK
Zaatakowały? Jaki cel podawać taki tytuł? Wystarczyło pierwsze zdanie zgodne z prawdą.
Dzik zaatakuje człowieka w obronie własnej, lub gdy samica uzna, że jej dzieci są zagrożone.
pbx
Jeżeli wybrukowanie Strumykowej powstrzyma dziki przed wyskakiwaniemznienacka to jestem w 100% za tym projektem. Nawet pogodzę się z tym, że nowa Strumykowa będzie oblegana przez nikczemnych przyjezdnych którzy zrobią sobie z niej (przy każdej nadarzającej się okazji) parking i.... ale chwila, przecież to wszystko już było, więc ilość minusów się nie zmieni, a plusów (jak by nie patrzeć) przybędzie.
Przy okazji pobilibysmy rekord Guinnessa w liczbie przyjaznych strażników przypadających na jednego mieszkańca gminy oraz na jedno przyjaźnie nieukarane mandatem wykroczenie, a po wpisie do Księgi Guinnessa i przysporzeniu tym samym reklamy miastu moglibyśmy zwolnić strażników i zatrudnić na ich miejsce dziki - one zaprowadzają jak widać mores znacznie szybciej i skuteczniej od strażników ;)