Wysłane przez:
pionek AGORY
(---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Na Grapie podczas rewitalizacji części osiedla chyba nawet pozostawiono część 'openairowych suszarek' zasłaniając je panelami... chociaż mogę się mylić, może to tylko część ogrodowych dekoracji.
W Konstancinie od zawsze suszono przed blokami, choć teraz w niewielkim stopniu co kiedyś. Przy części bloków były odpowiednie metalowe konstrukcje, inni używali drzew, a jeszcze inni sami robili 'maszynerie' z linki i kółka, tak że mogli przez okno wystawiać i zabierać pranie ;)
Mi to nie przeszkadza, lepsze to niż wieszanie na 'swoim balkonie',bo po tym drugim przeważnie przyblokowe ogródki pełne są zagubionych gaci i skarpetek czekających aż je pozbiera sprzątaczka. Uwierzcie że widok majtek wiszących na żywopłocie jest gorszy niż majtek wiszących na sznurze - po jedne przychodzi szybko właściciel, drugie najczęściej leżakują kilka dni aż się weźmie za nie sprzątaczka.
A i znajomi którzy mnie czasem odwiedzają z nostalgią mówią że to powrót do ich dzieciństwa,że im się to podoba... ale ile głów,tyle zdań