po kliknięciu w w/w link pokazuje się czarny ekran, serio

przeczytałam powyższe pisma burmistrza, brakuje mi w nich liczb uzasadniających wniosek, np ilu mieszkańców przybyło w okresie, gdy Pułaskiego zmieniała się z drogi tranzytowej w miejską ulicę, jaka jest dynamika ruchu samochodów osobowych, ciężarowych i rowerów (te dane mają służby, które odmówiły namalowania pasów - teraz trzeba by podać podstawy metodologiczne) etc

W kwestii artykułu to inicjatorami akcji obywatelskiej jesteśmy wspólnie z Magdaleną Urban.
Liczę na docenienie ogromnego wkład pracy Pana Jacka Krajewskiego w przygotowanie filmów
Mam nadzieję, że powyższa informacja zostanie dodana do kolejnego numeru biuletynu.

Dodatkowo będzie można podać liczbę podpisów i kolejne już zrealizowane działania.

ola
po kliknięciu w w/w link pokazuje się czarny ekran, serio

trzeba spokojnie poczekać aż Biuletyn się wgra, zależy od przepustowości łącza, w telefonie może się nie udać.

A jak się nie uda, to można poczytać tu: [issuu.com]

Zapraszam do obejrzenia filmów jakie zostały zrealizowane na potrzeby akcji. Film pierwszy czyli wersja skrócona oraz pełna wersja z wypowiedziami mieszkańców Konstancina, Chyliczek, Piaseczna oraz Pan Burmistrz Kazimierz Jańczuk, Daniel Putkiewicz Pełnomocnik Burmistrza ds. Rozwoju Gminy Piaseczno, Komendant Staży Miejskiej.

Wersja skrócona - [www.youtube.com]
Pełna wersja - [www.pulskonstancina24.pl]

Nasza społeczna praca prawie jest już zakończona.

Wczoraj informację mailem otrzymali
1. wszyscy radni sejmiku
informacja w skrucie mówi o liczbie podpisów pod petycją, opiniach bezpieczeństwa i podje linki do filmów. Oczywiście poprosiliśmy ich o wsparcie.
Na tym poziomie samorządu w międzyczasie realnie i konkretnie odezwały się i zadziałały Kinga Gajewska, Dorota Stalińska oraz Piotr Uściński. Dziś posiedzenie sejmiku, zobaczymy czy coś do nas wróci w najbliższych dniach, formalnie nie ma nas w żadnym punkcie.
Jeżeli dobrze się orientuję to na kolejnym (16.11) posiedzieniu będzie głosowany budżet na 2016
2. marszałek Struzik
3. "loklane media"
poniżej zamieszam informację prasową, jeżeli ktoś z Was ma pomysł komu można ją jeszcze podesłać.
Wysłalismy ją do: Nad Wisłą, Kurier Południowy, Przegląd Piaseczyński, Echo Konstancina, e-piaseczno.pl, ITV Piaseczno, Passa (wydawca, nie mamy maila do redakcji), TVN Warszawa, TVP Warszawa (Kurier Warszawski), Gazeta Stołeczna.

Baza do lobbingu jest. Teraz czas na działania decydentów.
W długiej wersji filmu burmistrz Jańczuk mówi z kim planuje rozmawiać w przedmiotowej sprawie.


Jeżeli znacie kogoś, lub kogoś kto zna kogoś to informujcie, lobbujcie ...


Jeszcze raz ogromne dzięki wszystkim, którzy pomogli


Michał

Informacja prasowa

Chcemy bezpiecznej drogi w Konstancinie
Ponad 3 tys. osób podpisało petycję w sprawie przebudowy drogi nr 721. Mieszkańcy chcą bezpiecznych przejść dla pieszych, chodników, drogi rowerowej.

Mieszkańcy Konstancina-Jeziorny 30 września złożyli w Sejmiku Województwa Mazowieckiego, Zarządzie Województwa Mazowieckiego oraz w Mazowieckim Zarządzie Dróg Wojewódzkich petycję w sprawie przebudowy drogi 721. W ciągu zaledwie 10 dni podpisało ją 3388 osób. W akcję zbierania podpisów były zaangażowane małe i duże lokalne punkty handlowe, usługowe, biblioteki, radni, lokalna parafia oraz zwykli obywatele – podpis można było złożyć w 40 miejscach. Wyjątkowy wynik uzyskali gimnazjaliści jednej z konstancińskich szkół, którzy w 1,5 godz. na lokalnym bazarze zebrali 700 podpisów [www.youtube.com]. Uruchomiliśmy stronę [www.facebook.com]. Petycję można było - i nadal można - podpisać w Internecie - w ten sposób przybyło 420 podpisów. [www.petycje.pl]

Razem z petycją zostały złożone opinie Policji, Państwowej Straży Pożarnej, Straży Miejskiej z Piaseczna i Konstancina-Jeziorny dotyczące zapewnienia bezpieczeństwa na drodze 721.

Burmistrzowie obu gmin – Konstancina-Jeziorny i Piaseczna – zadeklarowali finansowy wkład po 25% wartości dokumentacji.

Informację o petycji, wraz z filmem [youtu.be], w którym mieszkańcy opisują utrudnienia i kłopoty wynikające z codziennego życia przy drodze 721, dostali wszyscy radni Sejmiku Wojewódzkiego oraz Marszałek Adam Struzik. Oczekujemy umieszczenia tej inwestycji w budżecie województwa na 2016 rok i lata kolejne oraz niezwłocznego rozpoczęcia prac przygotowawczych.


Liczymy na wsparcie naszej akcji przez media.


Z poważaniem,

Magdalena Urban,
Michał Wiśniewski,
Inicjatorzy i organizatorzy akcji obywatelskiej



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-10-05 12:33 przez m_wisniewski.

wydaje mi się, że trzeba poczekać (ok 2-3 tygodni - tyle maja czasu adresaci) i jeśli odpowiedź nie nadejdzie, lub decydenci prośby oleją, to powinny się odbyć blokady w godzinach szczytu (legalne - zgłoszone do Policji)
m

Informacyjnie
[warszawa.wyborcza.pl]

Czy ktoś z Was zna organizatora akcji?
Ani razu nie byliśmy podpisani oboje z Magdą, tym razem doszła Agnieszka.

W informacji dla mediów były Wasze nazwiska, pewnie się redakcji pomerdało i zamiast Magdalena Urban podano Agnieszka Urban.
Przed chwilą otworzyłam ponownie artykuł: [warszawa.wyborcza.pl] i jest już Magda Urban.

Tak czy owak z informacji: "Monika Burdon nie wie jeszcze, kiedy może dojść do przebudowy tej niebezpiecznej ulicy." wynika, że jeszcze nie jedna osoba zginie lub zostanie ranna zanim władze się ogarną.
Nie pozostaje nam nic jak przypominanie poprzez blokady. Myślę, że mieszkańcy Domu Aktora Weterana zechcą się włączyć

z urzędowego na nasze: nikt nie myśli w ogóle o tej drodze. Kiedyś będzie.

Dawno na 721 nie byłam, ale zdaje się nie ma tam nawet przejść dla pieszych, a to nie wiąże się z wykupem gruntów czy przebudową nawierzchni.
Choć przy szaleńczej jeździe "TIRów" zebry niewiele by dały i konieczne byłoby zainstalowanie swiatel

[www.skyscrapercity.com]

Na forum drogowym pojawiła się informacja o akcji.

Jeśli niewydolni urzędnicy przez tyle lat (starania gminy trwają już kilka lat), to zamiast czekać na kolejne ofiary niech ograniczą prędkość na tym odcinku do 30 km/h i wyznacza przejścia dla pieszych

mania
(...) starania gminy trwają już kilka lat (...)

jeśli te starania wyglądają tak, jak przytoczone w tym wątku pismo burmistrza - to się nie dziwię, że pozostają bezskuteczne. Gdzie liczby, determinacja, lobbying ? Gdzie negocjacje typu: jeśli nie przebudowa, to pasy, światła i ograniczenia prędkości ? Ponadgminne urzędy dostają takich pisemek na kopy z całego regionu, więc trzeba się trochę postarać, by zostać zauważonym - a nie tylko odfajkować obowiązkową wymianę makulatury, żeby mieć podkładkę

Proszę wszystkich o mniej emocji i więcej przemyślanego działania.

Jestem zdania, że należy podzielić nasze myślenie/akcje na etapy związane z budową każdej drogi tzn.
1. kasa na projekt/ przetarg
ważne jest jaki odcinek ma być objęty projektem
2. konsultacje i samo projektowanie
na tym etapie będzie wiele różnych loklanych interesów do pogodzenia, a i ciekawie będą wyglądać kwestie dot. standardu przyjętych rozwiązań dot. zwiększenia bezpieczeństwa czy jakości użytych materiałów np kostka rowerowa z fazką na drodze rowerowej
3. budżet na inwestycję vs decyzja o etapowaniu (bądź nie) realizacji
etapowanie mogę sobie wyobrazić na wiele sposobów
4. przetarg i sama budowa

Na razie jest jaskółka dot. punkt 1 - upewnijmy się, że zostanie ona (tzn pieniądze na projekt) zrealizowana oraz zweryfikujmy zakres jakim będzie objety projektowaniem.
TYLKO TYLE - nie naciskajmy na 2-4, bo to nie ten czas.
Mądrze monitorujmy postęp każdego etapu. Jeżeli będzie kłopot z postępem to na naciskamy na władze, informujmy mieszkańców i uzyskajmy wsparcie od mediów, aby nie utnkąć w martywm punkcie. Mądrze DZIAŁAMY i potem KRZYCZYMY (lobbujemy)



Wiem, że wielu z Was ma przykre doświadczenia z tzw władzą wykonawczą (w tym ja). To co może nam pomóc to konsekwentne działanie, szukanie sprzymierzńców.
Wiem, że tę akcję można było zrobić lepiej, inaczej itd. Zwróćcie jednak uwagę, że do tej pory było jedynie kilka pism i rozmowy radnych gminnych, a nie było nawet takiego efektu.
Nikt nie osiągnął tyle w tak małym zespole zaangażowanych osób, pomyślcie co można by osiągnać w większym, mądrze współpracującym zespole ...

A tu moja konstatacja jak mało osób realnie zaangażowało się w pracę tzn zakasało rękawy i podjęło realne działania.
Razem z Magdą też mieliśmy więcej pomysłów niż moglibyśmy przerobić.
Będziemy pilnować etapu 1, na kolejne etapy oddam pałęczkę innym

ps wkurza mnie jak łatwo Polaków zjednoczyć przeciwko czemuś, a jak trudno za czymś. Tym bardziej dziękuję No Bell, bo zadziałali "za". Wierzę, że to (takie działanie) w tych dzieciakach zostanie na dłużej. Zresztą nie tylko w dziecakach - tu widać inne myślenie kadry w szkole oraz samych rodziców.
Próbowaliśmy nie tylko tam ...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-10-07 11:30 przez m_wisniewski.

tak to Michale niestety jest, ale...każda jaskółeczka daje promyk nadziei...;-)

np kostka rowerowa z fazką na drodze rowerowej

byle nie kostka! a już na pewno nie z fazą! tylko asfalt! :-)

cytat do biblioteki urzędniczych absurdów:

"Jednocześnie odnosząc się do Państwa korespondencji wyjaśnić należy, ze droga sama w sobie nie zagraża życiu i zdrowiu ludzi - jej stan jest nieustannie monitorowany"

Jeszcze tego by brakowało, żeby droga biła lub zabijała ludzi

Jest dobrze a za trzy lata bedzie lepiej...tjaaaaa...bez blokady termin moze być tylko bardziej odległy...:-(

Artek_Bartek
Jest dobrze a za trzy lata bedzie lepiej...tjaaaaa...bez blokady termin moze być tylko bardziej odległy...:-(

Nie wszyscy dożyją ><

A może by tak zaproponować urzędnikom kilka przejażdżek rowerem lub wózkiem inwalidzkim drogą, która sama w sobie nie zagraża , najlepiej gdy spadnie śnieg

często niezłym argumentem we wszelkich .. sporach jest obraza uczuć i/lub rozumu oraz naruszenie jakiegoś paragrafu Ciekawe, wg jakiej metodologii przebiega to w/w nieustanne monitorowanie oraz jakie wynikają z niego wnioski. Wniosek "droga sama w sobie nie zagraża życiu i zdrowiu" wskazuje na brak metodologii i posłużenie się sprawdzonym formatem odpowiedzi namolnym mieszkańcom

Dziś jechałem drogą, którą MZDW określa jako bezpieczną i niezagrażającą życiu. Muszę powiedzieć, że postrzeganie rzeczywistości może być zupełnie różne. Nie wiem co Oni tam palą ale jakiś naprawdę dobry towar, który powoduje ogólne szczęście i nirwanę.