ianna
powiedz to starszym osobom np na wsiach ze musza jakies rachunki za szambo trzymać i ze gmina jakies uchwały wydała .
Myske ze wiekszosc mieszkańców naszej gminy nie posiada wiedzy ani świadomości ze taka uchwała była ani o tym ze istnieje przytoczona przeć ciebie ustawa ( ze o przeczytaniu jej nie wspomnę)
Tak wiec moze najpierw edukowanie a potem karanie?
Edukacja zawsze jest potrzeba, ale to osobny temat. Są na to pieniądze, więc pytania o nieefektywny sposób prowadzanie tej edukacji należy kierować do Burmistrza i Rady Miejskiej.
Doskonale wiem jaka jest rozmowa z ludźmi starszymi, ale niestety także tymi, którzy jeszcze są w sile wieku i nierzadko nieźle wykształceni. Można mówić wiele razy, może prosić, grozić, ale to nie dociera. Jak grochem o ścianę.
To dotyczy nie tylko tematu ścieków, ale także odpadów stałych. Gmina przejęła obowiązek obioru i firma wywozi bez ograniczeń ilościowych, a mimo to, część odpadów jest dalej palona lub wyrzucana np. do lasów.
Wystarczy poczekać na wiosnę i jesień. Można wtedy zaobserwować ile jest ognisk z mokrych liści i odpadków na posesjach mimo, że Lekaro ma od dłuższego czasu obowiązek zabierać każdą ilość sprzed posesji.
Dlatego uważam, że najskuteczniejszą nauką będzie dotkliwe karanie finansowe. Inaczej nigdy się nie nauczą i będą truć nie tylko siebie (dla mnie mogą zdechnąć w oparach własnych odpadów i odchodów), ale wszystkich innych, którzy mogą być nieświadomi tego, co sąsiad w nocy wylewa na działkę, do rowu, co pali w ognisku itp.
ianna
Co do tej częstotliwości wywozu - przecież nie mozna nie wywozić szamba jak sie wylewa wiec po co odgórnie ustalanie częstotliwości?
Ustalenie częstotliwości jest choćby po to, żeby zachować niezbędne minimum, które można od strony formalnej sprawdzić i wyegzekwować.
Nie jest tajemnicą, że można zamówić TAŃSZĄ usługę "bez faktury". Tylko wtedy nie ma gwarancji, że to co zostało odebrane trafi do punktu zlewnego w oczyszczalni zamiast na łąkę, do lasu, do rowu i w przeróżne inne miejsca.
ianna
Prewencyjne wywożenie .... Hm.....nikt kto nie jest osoba zamożna nie bedzie płacił za cały beczkowóz jesli szamba jest tyle ze zapelni beczkowóz w 1/4. Póki co ekonomia jest stawiana wyżej niz procesy gnilne w zamkniętym zbiorniku.
Wozy asenizacyjne są różne. Różne są też firmy wpisane na listę, które mogą wykonywać usługi. Zawsze można szukać najtańszej opcji, ale wiadomym jest, że zapłacić trzeba, bo pewne koszty są stałe (dojazd, obsługa itd.). Jeżeli jest tego bardzo mało, to tym bardziej jest dodatkowa okazja do przepłukania zbiornika i wybrania osadów z dna.
Jeżeli kogoś nie stać, to jest Pomoc Społeczna, która troszczy się o pijaków, narkomanów i innych degeneratów więc tym bardziej powinna pomagać osobom w trudnej sytuacji.
Każdy kto się nie zastosuje przynajmniej do tego minimum określonego w przepisach powinien ponosić konsekwencje na tyle dotkliwe finansowo, żeby bardziej opłacalnym było jednak wywożenie ścieków, a nie np. ich wylewanie w okolicy.
A co często dzieję się z zawartością przydomowych zbiorników i dlaczego jednak powinna być określona minimalna częstotliwość wywożenia ścieków? Można było o tym przeczytać choćby tutaj: [
www.kurierpoludniowy.pl]
Szambo w melioracji
(...) Jednak największą plagą jest nielegalny zrzut ścieków do melioracji. - Ludzie nielegalnie wypuszczają do melioracji szambo. Musimy wybierać odchody, wyciągać papier toaletowy, podpaski i pieluchy, które zatykają rury. Informowaliśmy o tym urząd gminy. Straż miejska może jedynie sprawdzić umowy na wywóz szamba – dodaje Mariusz Kucicki.
- To nic nie daje, bo zazwyczaj szambiarki wybierają część nieczystości, a reszta trafia do melioracji – uzupełnia Grzegorz Kowalczyk, członek zarządu spółki, której przedstawiciele apelują, by mieszkańcy zaprzestali nielegalnego procederu.
Cytowany w artykule Mariusz Kucicki jest Radnym obecnej kadencji w naszej gminie.
Alternatywą jest jak najszybsza rozbudowa sieci kanalizacyjnej i egzekwowanie obowiązku przyłączania do niej. Zamiast trwonić pieniądze na bzdury należy w najbliższych latach skupić się na tym problemie. W obecnym tempie budowa brakujących odcinków sieci w gminie potrwa jeszcze co najmniej 10 lat.
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-03-10 23:40 przez czaknoris.