Znam sytuację na Sobieskiego , ma Pan rację. Ciągle mi to gdzies umyka , ale na to trzeba uczulić p.burmistrza. On może postawić panów strażników na baczność.
Bartek
Mogę przedstawić np. 15 zdjęć samochodów parkujących tuż za znakiem zakazu na ul. Paproci. I kolejnych 10 ludzi parkujących na przejściu dla pieszych przy ul. Sobieskiego. Tuż przy Straży Miejskiej
A te zdjęcia jesli Pan chce to możemy pokazać p.burmistrzowi. To tak w ramach spełnienia obywatelskiego obowiązku
Odnośnie Strumykowej , jesli nawet w sytuacji deficytu miejsc parkingowych w okolicach parku uda się wyznaczyć trzy, cztery dodatkowe miejsca parkingowe , to tragedii zadnej nie będzie.
Przecież dziś też na Strumykowej parkowac można. Nawet zakazu nie ma.
Pragne tez zauważyć, że na przedłuzeniu ul.Sienkiewicza , czyli w ciągu aleji głównej jakoś nikomu do głowy nie przychodzi parkować. Na ul.Strumykowej oprócz SM sami spacerowicze będa wymagać aby kierowcy tu nie parkowali. A wymagać można różnie. Niektórzy ponoć nawet z dużymi gwoździami spacerują
Tomasz Zymer
100 lat temu większość małych lokalnych dróżek w Konstancinie-letnisku (poza siatką alej wytyczoną w projekcie) była wysypana żwirem i piaskiem i dla wszystkich to było naturalne. Ja osobiście mam już dość rzeźby z betonu i granitu rozpełzającej się z Parku Zdrojowego po całej okolicy i zmniejszającej w istotny sposób powierzchnię biologicznie czynną w strefie A.
Tomku ja tez bywam sentymentalny. 100 lat temu chętnie bym jakimś wspaniałym powozem , zaprzężonym w cztery konie do Konstancina zajechał
Nie wiem czy zauważyłeś, że z Parku Zdrojowego rozprzestrzeniaja się też urocze ciągi drewnianych alejek , uroczo usytuowanych pomiędzy rzeczką Małą a Jeziorką. Teraz w Parku w porównaniu ze stanem sprzed rewitalizacji jest o wiele więcej alejek żwirowych, naturalnych. To nie jest tak, że kostka i tylko kostka.
Tomasz Zymer
Składanie teraz KONTRWNIOSKU w sprawie Strumykowej przez Zarząd Osiedla jest po prostu torpedowaniem mojej próby uzupełnienia niezbędnej komunikacji publicznej w gminie (.....)
To nie jest żaden kontrwniosek , jak wiesz nasz Zarząd zbiera się raz w m-cu i od przygotowania pisma , a w zasadzie od wczesniej prowadzonych rozmów, czy to z burmistrzem , czy mieszkańcami , do czasu jego (pisma) złożenia upływa nieco czasu. Niczego nie chcemy zatem torpedować, bo jak sam zawuważasz też jako mieszkancy z transportu publicznego korzystamy.
Nasz głos traktuj jako głos w konsultacji społecznej a nie jak głos przeciwników twojej inicjatywy.
Zresztą i tak na końcu liczyć się będzie stanowisko całej Rady . Nieprawdaż ?
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-12-09 11:02 przez harmattan.